Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A WOKOŁO JEST WESOŁO.........


ESKIMOS

Recommended Posts

Ratunku! :lol: :lol: :lol:

Czy są jeszcze miejsca w Górnej Grupie?

 

Sowińska: zbadać, czy teletubisie nie promują homoseksualizmu

 

[...]- Mnie się zdarzyło kiedyś obejrzeć jeden z odcinków i muszę przyznać, że te postaci wydały mi się bardzo sympatyczne. Jest jednak prawdopodobnie problem jednej z postaci - twierdzi Sowińska. - Zauważyłam, że Tinky Winky ma damską torebkę, ale nie skojarzyłam, że jest chłopcem. W pierwszej chwili pomyślałam, że ta torebka musi temu teletubisiowi przeszkadzać. Taki balast niepotrzebny. Później się dowiedziałam, że w tym może być jakiś ukryty homoseksualny podtekst - twierdzi Sowińska. [...]

 

http://wiadomosci.onet.pl/1542900,11,item.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:o :o :o

Co prawda do 40 urodzin mam jeszcze trochę czasu ale...ten tekst mnie zbulwersował :-?

A co w tym bulwersującego, że są ludzie, którzy nie chcą brać udziału w wyścigu szczurów, nawet jeśli by to oznaczało, że żyją skromniej? Na prawdę to nie rozumiem Twojego oburzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czułem, że z tymi Teletubisiami jest coś nie tak. Nigdy nie byłem w stanie dooglądać odcinka do końca. :wink: :D :D :D

 

Chyba warto pomóc pani Sowińskiej w tropieniu bajek zabójczych dla psychiki dziecka:

 

Ktoś mógłby spytać zdumiony: jakież niebezpieczeństwo może nieść tak przesympatyczna dobranocka ? Zamierzam wykazać, że zawiera ona elementy szkodliwe dla młodej psychiki, kodujące w niej szereg niewłaściwych zachowań właśnie przy użyciu bezkrytycznie przyjmowanych przez dzieci symboli. W swojej analizie pominę oczywisty już fakt, że Miś Uszatek nie odmawia paciorka przed udaniem się na spoczynek. Z całego wszakże mojego doświadczenia z tym mocno pod względem wartości podejrzanym jegomościem wynika, iż nigdy nie przystąpił do komunii świętej, ba, nie przekroczył progu kościoła nawet w celach turystycznych. Czy w naszym kraju, ktoś taki może być traktowany jako wzór dla dzieci ? Odpowiedź jest chyba oczywista.

 

Prosiaczek - to z kolei uosobienie obżarstwa, zarówno pod względem fizycznym (otyłość) jak i psychicznym (chroniczne uzależnienie od jedzenia): każde jego pojawienie się oznacza, że będzie mowa o ciasteczkach cioci Chrum-Chrum. I tu rodzi się pytanie - dlaczego Prosiaczek mieszka z ciocią ? Czemu nie z mamą i tatą, pozostającymi w uświęconym związku małżeńskim ? Czy nie jest to działanie zmierzające do podkopania tradycyjnego modelu rodziny ? Czy nie chodzi tu o to aby w umyśle malucha zakodować, że układ mama tata i dzieci gromada może z powodzeniem zostać zastąpiony związkiem opartym tylko i wyłącznie na hedonistycznym konsumpcjoniźmie - w tym przypadku konsumpcji ciasteczek przez Prosiaczka, który w dodatku z licznych grzechów, jakie co chwile popełnia, także nigdy się nie wyspowiadał.

 

Jeżeli ktoś jeszcze w antywartości Misia Uszatka wątpi, to przyjrzyjmy się króliczkom: dwójce młodych mężczyzn mieszkających nadal z mamą, zamiast jak Pan Bóg nakazał założyć rodziny. To przecież jedna wielka apoteoza geyostwa, a przynajmniej modeli życia singli ! Wszyscy bowiem wiemy co króliki potrafią robić najlepiej - w pogańskich cywilizacjach są one symbolem płodności, czyli innymi słowami rozpasanej seksualności. Po prostu zgroza ! W dodatku znowu mamy do czynienia z rodziną niepełną. I nie dajmy się nabrać na miłe gesty, polegające na przepuszczaniu starszych przy wejściu do autobusu - są one zapewne elementem "drugiej twarzy": maski zakładanej po to aby zyskać powszechną akceptację a nawet sympatię otoczenia.

 

Wracając na chwilę do samego Misia Uszatka - ten także żyje w rodzinie niepełnej - jedyny kontakt z dorosłym przedstawicielem swojego gatunku ma on wtedy, kiedy w jednym z odcinków udaje się do lasu w poszukiwaniu choinki - czyni to rzekomo z powodu zbliżających się Świąt, ale nie dajmy się nabrać na to tłumaczenie. Prawdziwe motywy zostaną szybko odsłonięte. Spotkanie z dorosłym niedźwiedziem zaowocuje wyrwaniem młodego drzewka - czy to nie jest aby kradzież połączona z aktem wandalizmu oraz dewastacją środowiska naturalnego ? I to wszystko pokazane jako wzór do naśladowania ku uciesze oglądającego to malca - tragedia.

 

Jak zatem wykazałem wszyscy bądź prawie wszyscy główni bohaterowie "Misia Uszatka" żyją w rodzinach niepełnych, odbiegających rażąco od modelu tradycyjnego, za to silnym akcencie na konsumpcjonizm, a ich zachowania są pod wieloma względami niewłaściwe i moralnie wieloznaczne. Antywartości wylewają się z ekranu i zostają zakodowane w młodym umyśle razem z misiami, króliczkami, pieskami oraz apetycznymi prosiaczkami. A potem dziecko dorasta, przestaje chodzić do kościoła, zaczyna czytać Fakty i Mity, zostaje antyklerykałem, a zbawienie jego nieśmiertelnej duszy staje po dużym znakiem zapytania. W dodatku jest przekonane, iż istnieją inne niż tradycyjne modele rodziny. Jak więc widać okultystyczny Harry Potter to przy zagrożeniach wypływających z oglądania "przesympatycznego" Misia Uszatka wręcz pikuś. A co na to nasza ukochana Liga Wszechpolska, jedyna w tym kraju ostoja wartości i normalności ? Milczy, jakby zupełnie nieświadoma czającego się zagrożenia i manipulacji mającej miejsce pod samym ich nosem. Cóż za straszliwe zaniedbanie!

:wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o

Co prawda do 40 urodzin mam jeszcze trochę czasu ale...ten tekst mnie zbulwersował :-?

A co w tym bulwersującego, że są ludzie, którzy nie chcą brać udziału w wyścigu szczurów, nawet jeśli by to oznaczało, że żyją skromniej? Na prawdę to nie rozumiem Twojego oburzenia...

 

Nie rozumiesz, wyjasniam: bulwersuje mnie traktowanie 40 latków jako tych, którzy bedą płakać z wdzięcznosci jak ktos im zaoferuje 1100zł, nie mają zadnych potrzeb a juz szczególnie finansowych, jako ludzi , ktorzy zadowolą się byle czym.

Nikt tam o świadomej rezygnacji z wyścigu nie pisze a generalizuje, odnoszac do wszystkich po 40.

Tak jakby po tej magicznej dacie ludzie przestali miec dzieci na utrzymaniu, kredyty do spłacenia o ambicjach zawodowych nie wspominając. I przyjmą wszystko, co im się zaoferuje więc de facto mozna im płacić mniej niż komuś przed 40 na tym samym stanowisku.Ten aspekt finansowy wspominany jest kilka razy.

To mnie właśnie bulwersuje.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o

Co prawda do 40 urodzin mam jeszcze trochę czasu ale...ten tekst mnie zbulwersował :-?

A co w tym bulwersującego, że są ludzie, którzy nie chcą brać udziału w wyścigu szczurów, nawet jeśli by to oznaczało, że żyją skromniej? Na prawdę to nie rozumiem Twojego oburzenia...

 

Nie rozumiesz, wyjasniam: bulwersuje mnie traktowanie 40 latków jako tych, którzy bedą płakać z wdzięcznosci jak ktos im zaoferuje 1100zł, nie mają zadnych potrzeb a juz szczególnie finansowych, jako ludzi , ktorzy zadowolą się byle czym.

Nikt tam o świadomej rezygnacji z wyścigu nie pisze a generalizuje, odnoszac do wszystkich po 40.

Tak jakby po tej magicznej dacie ludzie przestali miec dzieci na utrzymaniu, kredyty do spłacenia o ambicjach zawodowych nie wspominając. I przyjmą wszystko, co im się zaoferuje więc de facto mozna im płacić mniej niż komuś przed 40 na tym samym stanowisku.Ten aspekt finansowy wspominany jest kilka razy.

To mnie właśnie bulwersuje.

Ale nie musi wszystkich wszak. :D

 

Mnie rozczuliło to zdanko o nadmiarach wolnego czasu. "Ofertę pracy mogą potraktować jako coś, co wypełni im czas pomiędzy wykonywaniem swojego hobby."

 

Z tego to akurat wynika, że 40 latki tak się nachapali, że żyją teraz z odsetek, a popracują dla przyjemności, jak im się to hobby znudzi. Też ładne. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

a co powiedzieć o Smurfach :o :o :o :o :o :o :o

zgroza normalnie :wink: :wink: :wink:

a Bolek i Lolek :o :o :o :o :o !!!

 

no wiesz Bolek i Lolek przez pewien czas tworzyli trójkąt z Tolą, ale wzmiankowana porzuciła tamtą ścieżkę, aby robić karierę gdzie indziej :wink:

 

nie mogę się wprost doczekać na nową wersję "Ali Baby i 40..." (oni to pewnie muzułmanie na domiar wszystkiego :o )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz, wyjasniam: bulwersuje mnie traktowanie 40 latków jako tych, którzy bedą płakać z wdzięcznosci jak ktos im zaoferuje 1100zł, nie mają zadnych potrzeb a juz szczególnie finansowych, jako ludzi , ktorzy zadowolą się byle czym.

1. Pani która się popłakała miała 54 lata, więc się jej nie dziwie, każdy niespecjalista w jej wieku po pewnym okresie bezrobocia by sie popłakał.

2. Autorzy wyraźnie zaznaczyli, ze osoby w pewnym wieku mają inne potrzeby a nie żadne.

3. A to wszystko czyste statystyki i tak to należy traktować. Jako statystyki a nie personalnie.

 

 

więc de facto mozna im płacić mniej niż komuś przed 40 na tym samym stanowisku.Ten aspekt finansowy wspominany jest kilka razy.

A ja nie mam takiego wrażenia. Myślę, ze z tego krótkiego tekstu wyciągnęłaś zbyt daleko idące wnioski. Bulwersujesz sie czymś co nie istnieje. Ja wyciągnęłam inne wnioski, według mnie (i statystycznie pewnie tak jest) Ludzie w wieku 40-50 lat sa gorzej wykształcenie jeśli chodzi o współczesne technologie (chociażby obsługa komputera). Są również mniej elastyczni i raczej nie sa zatrudnianiu na takim stanowisku jak młodzi prężni. Tak więc często nie ma za bardzo do czego porównywać pisząc, ze 'można im płacić mniej niż komuś przed 40 na tym samym stanowisku'. Dla mnie z tego artykułu wynika jedynie, że pracodawcy poszli po rozum do głowy i załapali, że nie na wszystkie stanowiska potrzebna jest młoda, zgrabna, wykształcona ze znajomoscią dwóch języków i 15-letnim stażem... Ot i wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam takiego wrażenia. Myślę, ze z tego krótkiego tekstu wyciągnęłaś zbyt daleko idące wnioski. Bulwersujesz sie czymś co nie istnieje. .

No cóz ja mam takie wrażenie jakie mam. I mam go na podstawie twierdzeń zawartych w tym tekście a nie czegoś co nie istnieje.

Ja wyciągnęłam inne wnioski, .

i masz do tego prawo. Tak jak ja do swoich.

według mnie (i statystycznie pewnie tak jest) Ludzie w wieku 40-50 lat sa gorzej wykształcenie jeśli chodzi o współczesne technologie (chociażby obsługa komputera). Są również mniej elastyczni i raczej nie są zatrudnianiu na takim stanowisku jak młodzi prężni.

no właśnie, według ciebie. Ja odnosiłam się do tekstu a nie do twojego zdania ani domniemanych statystyk. o Według mnie sprawa jest bardziej skomplikowana i mniej oczywista.

 

Tak więc często nie ma za bardzo do czego porównywać pisząc, ze 'można im płacić mniej niż komuś przed 40 na tym samym stanowisku'.

To juz twoja konstrukcja myślowa, a nie tekstu o którym pisałam. Jak dla mnie z niego wynika to wprost.

Dla mnie z tego artykułu wynika jedynie, że pracodawcy poszli po rozum do głowy i załapali, że nie na wszystkie stanowiska potrzebna jest młoda, zgrabna, wykształcona ze znajomoscią dwóch języków i 15-letnim stażem... Ot i wszystko.

A dla mnie ten tekst jest głupi. I to nieważne czy autor stosował skróty czy tez faktycznie dyskryminację z powodu wieku uważa za coś oczywistego. Teksty w ten sposób mówiące o coraz lepszej sytuacji 40 latków w moim odczuciu tylko przyczyniają sie do wzmacniania stereotypów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie ten tekst jest głupi. I to nieważne czy autor stosował skróty czy tez faktycznie dyskryminację z powodu wieku uważa za coś oczywistego.

Jeśli jest głupi a przez to nie wart zainteresowania to po co sobie na nim hodowac wrzody żołądka.

 

A tak nawiasem mówiąc Twoja interpretacja tego tekstu jest równie luźna co moja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to taki wątek. Żołądkowo gorzki :lol: :lol:

 

Te słowa zinterpretowałam wprost, :lol:

On nie chce zarabiać dużo, cieszy się tym, co dostanie. Dzisiejsi czterdziestoparolatkowie to w dużej mierze ludzie mający bardzo dużo wolnego czasu. Ofertę pracy mogą potraktować jako coś, co wypełni im czas pomiędzy wykonywaniem swojego hobby. A jeżeli jeszcze są za to jakieś pieniądze, to ci ludzie są uszczęśliwieni..

No luzzzik. Nic tylko być dzisiejszym 40 parolatkiem według dr Richarda Mbewe, , ekonomisty z Wyższej Szkoły Zarządzania w Gdańsku

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

CBA nadało sprawie doktora Mirosława G. kryptonim "Mengele". Kryptonim zbulwersował warszawski sąd apelacyjny, który 18 maja zdecydował o zwolnieniu kardiochirurga z aresztu ./.../.Kryptonim oburzył też Piotra Cywińskiego, dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Jeśli to prawda, to człowiek, który taki kryptonim wymyślił i ten, kto to zatwierdził, nie ma elementarnej wrażliwości - powiedział pytany przez gazetę. .....

wp :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inteligencja ma wesoło. Pewnie się zastanawia czy przyszła koalicja będzie tak dobrze grała jak w Warszawie???

 

http://www.rzeczpospolita.pl/teksty/druga_strona_070530/druga_strona_a_6-1.F.jpg

 

Wiarygodność Donalda Tuska

Niedziela, 27 maja (17:45)

 

Ucieszyły mnie bardzo słowa Donalda Tuska, który powiedział na konwencji Platformy, że "każdy, kto myśli, że po wygranej PO do władzy powrócą Leszek Miller, Józef Oleksy, czy Lew Rywin - autorzy wstydu - myli się".

 

Trochę się tego przyznam obawiałem, że jeśli wybory wygra PO, będzie musiała wejść w koalicję z SLD czy LiD i powrócą dawne praktyki. Że eseldowcy zaczną znowu (tym razem z pomocą Platformy) rozstawiać swoich kumpli w różnych kluczowych miejscach dla gospodarki i państwa. Taka deklaracja szefa wielkiej opozycyjnej partii jest ważna i obiecująca.

 

Później na mównicę weszła Hanna Gronkiewicz-Waltz i zapowiedziała, że "Warszawa to najważniejszy przyczółek zdobyty dla obywateli przez PO". Platforma rządzi już w Warszawie i to zapewne będzie i świetny poligon doświadczalny i dla tej partii i świetny test dla wyborców, żeby przyjrzeć się, co rzeczywiście robi Platforma, kiedy jest u władzy.

 

Sprawdźmy więc, co robi PO w stolicy. Zaglądam przed chwilą na Onet i czytam co? "Jacek Pużuk, mazowiecki baron SLD, został członkiem zarządu Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - dowiedział się "Wprost". Według tygodnika, to spłata długów za poparcie, którego lewica udziela PO w radzie Warszawy. Pużuk ma pensję wysokości prawie 15 tys. zł brutto, służbowy samochód i służbową kartę płatniczą. - Nie widzę w tym żadnej niezręczności. Moją kandydaturę zgłosił wydział nadzoru właścicielskiego ratusza. Wyboru dokonała rada nadzorcza spółki - mówi Pużuk."

 

No to Donald Tusk ma problem. Bo pan Pużuk to co prawda nie Miller czy Rywin, ale jest działaczem partyjnym SLD i jako działacz partyjny, a nie wybitny menedżer dostał tę fuchę od rządzącej w stolicy Platformy Obywatelskiej.

 

Proszę, żeby Donald Tusk odpowiedział, czy tak właśnie mają wyglądać rządy Platformy? Ile warte są słowa lidera PO? Chciałbym usłyszeć, co o tym sądzą Jarosław Gowin i Jan Rokita? Czy z ręką na sercu mogą powiedzieć, że po wygranej PO do władzy nie powrócą tacy ludzie jak Leszek Miller, Józef Oleksy, czy Lew Rywin i takie metody działania? Miller z Oleksym nie powrócą, ale metody działania - w Warszawie w każdym razie już zaczynają wracać.

 

I proszę nie tłumaczyć, że PiS też wstawia swoich, gdzie się da. W niektórych miejscach tak zapewne robi. I to jest fatalne. Ale teraz mówimy o Donaldzie Tusku i wiarygodności jego i jego partii.

 

http://fakty.interia.pl/salon24/janke/news/wiarygodnosc-donalda-tuska,917066

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz mówimy o Donaldzie Tusku i wiarygodności jego i jego partii.

Mieli nie rządzić bracia a rządzą (wiarygodność słów Kaczyńskich).

Mieli nie kumać się z wiadomymi osobami a się kumają (wiarygodność słów Kaczyńskich).

Miało być tanie państwo a nie jest,rekordowe budżety kancelarii,wicepremierzy itd.(wiarygodność słów Kaczyńskich).

Mieli walczyć z korupcją a chwycili lekarza,którego sąd wypuścił (wiarygodność słów Kaczyńskich).

Miało być nam lepiej a jest nam śmieszniej (wiarygodność słów Kaczyńskich).

itd.itd.itd.......

Kolega nie rozumie tej paplaniny przedwyborczej? i to obojętne z której strony?

Ludzie wierzą w te bzdury a później jest tak,jak jest.

Polityka to wybór lepszego zła.

Niewykluczone że platforma zkuma się z czerwonymi jak będzie zmuszona ,tak jak pis jest zmuszony tolerować ludzi z prawomocnymi wyrokami.

Pytanie,które zło jest lepsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...