Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A WOKOŁO JEST WESOŁO.........


ESKIMOS

Recommended Posts

Ale teraz mówimy o Donaldzie Tusku i wiarygodności jego i jego partii.

Mieli nie rządzić bracia a rządzą (wiarygodność słów Kaczyńskich).

Mieli nie kumać się z wiadomymi osobami a się kumają (wiarygodność słów Kaczyńskich).

Miało być tanie państwo a nie jest,rekordowe budżety kancelarii,wicepremierzy itd.(wiarygodność słów Kaczyńskich).

Mieli walczyć z korupcją a chwycili lekarza,którego sąd wypuścił (wiarygodność słów Kaczyńskich).

Miało być nam lepiej a jest nam śmieszniej (wiarygodność słów Kaczyńskich).

itd.itd.itd.......

Kolega nie rozumie tej paplaniny przedwyborczej? i to obojętne z której strony?

Ludzie wierzą w te bzdury a później jest tak,jak jest.

Polityka to wybór lepszego zła.

Niewykluczone że platforma zkuma się z czerwonymi jak będzie zmuszona ,tak jak pis jest zmuszony tolerować ludzi z prawomocnymi wyrokami.

Pytanie,które zło jest lepsze?

 

Tedi oczywiście masz rację, piłeczkę tak można odbijać...

o SLD pisać to zbyt żenujące

PO... miało nie brać kasy z budżetu a bierze

PO miało nie bratać się z czerwonymi a brata się i w Warszawie promuje różne ciemne typy (jak za starych czasów)

PO miało budować IV RP (to jej pomysł a nie Kaczyńskich) a stoi okoniem....

itd, itp....

 

może dlatego dowcipnie ale celne było, co powiedział Olejniczak że PO niczym nie różni się od PiS, a opozycyjność PO polega na "wymianie ludzi, a nie zmianie programu". - PO to marny klon PiS; to "PiS bis" - czyli że PO to brat bliźniak PIS :lol: :lol: :lol:

 

ale PIS chcą zrobić jedno, to co zastopowali intelektualiści TUSK z Wachowskim i Wałesą w 1993, bo to wtedy można było zakończyć sprawę teczek raz na zawsze... a przez to trio mamy teczki do dziś a jeszcze za rządów poprzedniczek PO tworzono nowe szafy Lesiaka, to i mamy efekty w gospodarce, choćby jak załatwiono np KLuskę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Biedny pan Kluska...

Korzystał z luki w przepisach....woził komputery z Nowego Sącza do Krakowa przez Ostrawę.

Pamiętam takich co korzystali z luki w przepisach....siedzą w mamrze.

Albo coś jest przekrętem albo nie.

Korzystanie z luk to przekręty.Bo wiemy że to luka w prawie i tej luki nie powinno być.

Faktem jest, że ci co tworzą przepisy zostawiają furtki dla "wtajemniczonych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedny pan Kluska...

Korzystał z luki w przepisach....woził komputery z Nowego Sącza do Krakowa przez Ostrawę.

Pamiętam takich co korzystali z luki w przepisach....siedzą w mamrze.

Albo coś jest przekrętem albo nie.

Korzystanie z luk to przekręty.Bo wiemy że to luka w prawie i tej luki nie powinno być.

Faktem jest, że ci co tworzą przepisy zostawiają furtki dla "wtajemniczonych".

 

Tedi, co do Kluski to się troszku mylisz - to nie on szukał furtki, to mu ministerstwo zasugerowało, co dość fundamentalnie określa sprawę uczciwości. Co więcej to jeszcze było w imię wyższych celów (polskie szkoły korzystały na tym).

 

Zarzut dotyczył komputeryzacji szkół, którą firma Kluski, Optimus, przeprowadzała w czasie rządów poprzedniej koalicji. Z powodu absurdalnego przepisu, który na firmy polskie nakładał 22 proc. podatku, gdy zagraniczne obłożone były stawką zerową, Ministerstwo Edukacji zaproponowało Optimusowi, aby wykorzystał swoją zagraniczną filię. Komputery wyprodukowane w Polsce wysyłane były do przedsiębiorstwa Optimusa na Słowacji i sprowadzane stamtąd, by uniknąć podatku. Dzięki temu firma mogła zaproponować ceny konkurencyjne wobec firm zagranicznych i tanio skomputeryzować polskie szkoły. http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040107/publicystyka/publicystyka_a_2.html

 

Poza tym, tak już teoretyzując sobie - to skąd niby obywatel ma wiedzieć czy dana konstrukcja jest "luką w prawie" czy prawnym "insrumentem zachęty do określonych poczynań", jakie sobie wymyślił ustawodawca np. pro publico bono?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

....

Poza tym, tak już teoretyzując sobie - to skąd niby obywatel ma wiedzieć czy dana konstrukcja jest "luką w prawie" czy prawnym "insrumentem zachęty do określonych poczynań", jakie sobie wymyślił ustawodawca np. pro publico bono?

Wiesz, własciwy obywatel na pewno będzie wiedział, że to pro publico a niewłaściwy będzie krętaczem okradającym państwo poprzez luki. :-? :roll:

 

ps.Ostatnia złota mysl mego ulubieńca:

To jest walka o dusze młodych Polaków - powiedział w programie "7 dzień tygodnia" w Radiu Zet Mirosław Orzechowski odnosząc się do projektu Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie zmiany listy lektur w polskich szkołach

:roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

Teraz zastanawiam się, jak te dusze powinny wyglądać według ww. :roll: :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezydent szachistą (chodzi o refleks oczywiście)?

 

Prezydent: słowa Ziobry błędem i przesadą

- Słowa o pozbawieniu życia były przesadą i minister nie powinien tego robić – tak prezydent Lech Kaczyński ocenia w rozmowie z "Wprost" wypowiedź Zbigniewa Ziobry, który na konferencji prasowej komentował zarzut zabójstwa postawiony dr. Mirosławowi G.

Chodzi o słynne już słowa: "Nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".

 

- W tym przypadku Zbigniewa Ziobrę poniósł temperament, przynajmniej na tym etapie śledztwa – mówi prezydent.

 

Szybko się zmitygował, nie ma co. Podobnie zresztą jak z RM i szambem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ps.Ostatnia złota mysl mego ulubieńca:

To jest walka o dusze młodych Polaków - powiedział w programie "7 dzień tygodnia" w Radiu Zet Mirosław Orzechowski odnosząc się do projektu Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie zmiany listy lektur w polskich szkołach

:roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

 

No i prawdę powiedział. :evil:

 

Teraz zastanawiam się, jak te dusze powinny wyglądać według ww. :roll: :roll: :roll: :roll:

 

Ja wiem: powinny wyglądać prosto. Bez jakichśtam intelektualnych zawijasów. Nie dla niego pierwszego myślenie jest be.

 

Swoją drogą, ich niechęć do Gombrowicza rozumiem - nie ten format.

 

Boją się Kafki, Dostojewskiego i Witkacego? - OK, to też przewidywalne - kto by chciał czytać tak celną krytykę samego siebie. :p Ale co im Goethe zrobił? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po lustracji piszarzy na listach lektur Romek zabiera się za nowe pisanie historii

- Sprawdzimy wszystko. Weryfikacja potrwa dwa lata. Chodzi o uaktualnienie treści - potwierdza minister Giertych.

 

shit, znów wyrzucanie pieniędzy w błoto

za dwa lata p. ministra już nie będzie w resorcie, więc tyle jego co se pogada dyrdymały :evil:

>>> Zastrzeliłabym za tę lekcję patriotyzmu

 

a lubią go jak cholera :lol: >>> Sondaż: 50 proc. Polaków uważa, że Giertych szkodzi oświacie

 

>>> Za Giertycha szkoła zdycha

 

 

Wenderlich przynajmniej jest dziennikarzem, a Krukowa... gdzie Lech tam i ona. 8)

w obecnej sytuacji polityczno-obyczajowej to najlepsze kwakwalifikacje ;) do zajmowania się radiem i telewizją 8)

efekty już są ;) >>> Wiadomości dobre dla PiS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ten Romek to jednak wariat jest?

W każdym razie "pieprzy" i nie powinien się obrażać gdy ktoś mu to wytyka.

 

Giertych: z podręcznikami tylko żartowałem

 

Minister edukacji wycofuje się rakiem z pomysłu, o którym sam opowiedział "Rz" -weryfikowania treści podręczników.

 

W wywiadzie udzielonym w poniedziałek naszym dziennikarkom zapowiedział: - Będzie weryfikacja podręczników. Będziemy sprawdzać, czy ich treść odpowiada prawdzie. Na przykład podręcznik, który nie opisuje śmierci Jana Pawła II i tego wszystkiego, co się wtedy działo, powinien być uzupełniony. Albo podręczniki do historii, które podają, że Okrągły Stół był pozytywnym wydarzeniem: przecież nie wszyscy tak uważają, mówienie w samych superlatywach o nim nie może być akceptowane -twierdził minister. -Od września będzie weryfikacja. Przez dwa lata będzie trwać. Wszystko przejrzymy. Zostanie zrealizowana od 2010 roku. Jeżeli coś się zdezaktualizowało, to to wycofamy -dodał. Pomysł zaintrygował nas na tyle, że postanowiliśmy dopytać ministra o szczegóły. Roman Giertych w telefonicznej rozmowie potwierdził: - Chodzi o uaktualnienie treści podręczników. Mówił, że skoncentruje się na tych do polskiego i historii. - W sprawie Okrągłego Stołu musi obowiązywać kompromis edukacyjny. Nie można go stawiać na piedestale ani potępiać w czambuł. Będę tego przestrzegał - zapewniał Giertych (choć wcześniej Okrągły Stół nazywał zdradą narodową). Napytanie, kto miałby weryfikować podręczniki, wyjaśnił, że historycy. Sprawę opisaliśmy w czwartek.

 

Po naszej publikacji wicepremier zmienił zdanie. Zapewniał, że żadnej komisji powoływać nie zamierza, bo to wbrew prawu, a podręczniki są stale aktualizowane przez wydawców. - Nad tym procesem czuwa MEN i czasem wskazuje na konieczność aktualizacji. Będziemy dbać, żeby podręczniki zawierały ważne aktualne informacje. Np. podręcznik, w którym opisany jest pontyfikat Jana Pawła II, a nie ma informacji o śmierci papieża, jest nieco nieaktualny - powiedział PAP. Dodał, że w rozmowie z "Rz" tylko żartował. Rzeczywiście, próbował żartować -ale tylko w jednym momencie, gdy rzucił do słuchawki, że weryfikacja podręczników ma się toczyć pod okiem posła Wierzejskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...