Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zimowe budowanie - letnie wykańczanie.


Recommended Posts

Nareszcie zdecydowałam się założyć swój dziennik budowy.Wiem,ze bedzie to raczej tygodnik,bo na pisanie mam malutko czasu.A jak jest czas to trwa okupacja komputera przez dzieci.

Troszkę o nas: Jesteśmy pięcioosobową rodziną,czyli 2+3( lat 13, 8,i 20miesiecy).

Do budowy domu zmusiło nas pewne zawirowanie losu,ale o tym później napiszę.

Wiem,że budowanie domu o tej porze nie jest uznane za szczyt rozsądku,lecz nie mamy wyjscia.Musimy sie wyprowadzć z wynajętego mieszkania jak najszybciej.

Najlepiej przed wrześniem 2007.Wiadomo szkoła.A koszt czynszu za wynajem też ma tu znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę z pierwszego komentarza. :D

Chcę sie podzielić jednym spostrzeżeniem dotyczącym stanu psychicznego jakiego doświadczam:MAM BZIKA na punkcie mojego domu i mogłabym krzyczeć z radości :LUDZIE - mój dom się buduje!!! Widzicie jakie ładne fundamenty!!

Niestety mało osób podziela mój entuzjazm i patrzą nieco dziwnie.

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wszystko uporządkować,napisać jak i skąd no i po co.

Zaczynam:

 

Decyzja o budowaniu zapadła po przeglądnięciu chyba tysiąca ofert sprzedazy domów i mieszkań .Miało być niedrogo i w miarę duże.Nic takiego nie znalazłam.Albo cena kosmiczna,albo stan beznadziejny lub lokalizacja nie do przyjęcia.

Działkę kupiliśmy w lipcu,dokładnie 25.07.2006 roku zostaliśmy prawnymi włascicielami 9 arów.

 

http://suire.w.interia.pl/1.JPG

 

Koniec jest tam gdzie stoi autko.

Na pewno są bardziej urokliwe miejsca i mnie sie takie marzyło,ale życie ustawia marzenia we właściwym miejscu.Szkoła miała byc blisko i komunikacja w zasiegu nóg najstarszego syna oraz moich,ponieważ nie jestem (jeszcze)zmotoryzowana.I mąż będzie miał do pracy 5 minut.Teraz ma dużo dalej.

Jeszcze jedno:Budujemy wspólnie z moimi rodzicami.Będą mieli osobny domek w zaadoptowanym na ten cel garażu.Wyjdzie z tego ok 70m2 licząc po podłodze.To dużo lepsza perspektywa niż 40m2 w bloku.

 

Zaczęło się poszukiwanie projektu,co w naszym przypadku wcale nie było łatwe.Dom miał być na tyle waski,zeby sie zmiescić pomiędzy 15 a 20m.Im blizej 20m tym mniejszy ogródek,więc szukałam czegoś co można maksymalnie podciągnąc pod ten krótszy bok.Działka ma kształt trapezu.

Pewnie zaczęlibyśmy wcześniej budować gdybym tak uparcie nie broniła tego kawałka przyszłej trawki.Jeden projekt ,juz wrysowany,poszedł do wymiany.

No ale dla mnie dom to przede wszystkim ogród.Wiem co piszę ,bo 10 lat mieszkałam w domu z ogródkiem.Jak tylko robi sie ciepło, życie przenosi się"na pole"zwłaszcza przy drobnych dzieckach.

 

Po załatwieniu papierków,korzystając z tegorocznej wiosennej zimy W połowie grudnia RUSZYŁA BUDOWA.

 

Mam nadzieję,ze uda się przed mrozami zakończyć stan zero.A później będziemy budować ile aura pozwoli.Mam w tej kwestii zaufanie do wykonawcy.Muszę mieć.Do tej pory nie było problemów,biegał załatwiał,doradzał i odradzał jak przy budowie własnego domu.Nie chce zaliczek ,płacimy za wykonany etap.Chcielibyśmy żeby postawił nasz dom do stanu,w którym można już mieszkać.A potem pomalutku, własnymi siłami wykończyć(się) :wink:

Może uda się zmienić adres przed wrześniem 2007.Priorytetem jest tu szkoła.Lepiej zmienić ją po wakacjach niż w połowie roku.No i jeszcze ten czynsz za wynajem obecnego lokum....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Niewiele sie zmieniło po swiętach.Płyta nadal nie wylana,bo fundamenty czekają na konstruktora,który rzuci na nie okiem i podpisze papierek.Może uda mu się wyrwać z nawału pracy i jutro je ocenić.Trzymam kciuki :wink:

To wszystko z powodu podłoża na którym budujemy.Ale szczerze mówiąc nie znam się na tym.

Umilając sobie oczekiwanie na statyka kopiemy szambo.Ciekawe jak długo posłuzy,bo w planie jest juz kanalizacja.I dobrze, wolę kanalizację,może to kwestia przyzwyczajenia?

Z powodu dużego spadku terenu moje marzenia o wyjściu do ogródka prosto z salonnu odleciały w siną dal.Oczywiście mozna zrobić taras ziemny,tylko trzeba usypac górę o wysokości 2m. Gdyby ogródek był ogrodem to ten taras mógłby sobie stopniowo "schodzić" w dół.Niestety w naszym przypadku to "schodzenie" skończy się na ogrodzeniu.Będzie taras drewniany ze schodkami.Tyz piknie. A przy okazji powstanie wiata na autko i miejsce na drzewo do kominka.

 

Zaplanowaliśmy spędzić zimowe popołudnia na objeżdżaniu okolicznych marketów budowlanych,sklepów itp..

Wybrałam sobie wstępnie płytki do łazienki,i do wiatrołapu.Jeszcze tylko trzeba pojeździć i może uda się znaleźć taniej.Najważniejsze,że wiem jakie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja bym chciała,zeby zaczęły rosnąć nasze ściany!Pogoda umówiona, a tu jak na złość trzeba poczekać kilka dni.Jak w końcu będzie można "iść w górę" to pewnie przyjdzie zima.Niektórzy na nia czekają,a ja w tym roku jakoś nie bardzo. :wink:

Pozostaje planowanie i rozmyślanie .Skaczę myślami poomiędzy meblami do kuchni,wyborem pokrycia na dach(nie wiem czy blachodachówkę,czy dachówki?),panelami,oknami i urządzeniem ogrodu.Nawet jak ogladam film to zamiast widzieć trupa na podłodze, ja oceniam płytki i wystrój wnętrz.Dzieci mają uciechę. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nareszcie! Cos drgneło na budowie.

Płyta o grubosci 25 cm została uroczyscie wylana w sobotę.Takie były rozkazy konstruktora.Oczywiscie co do grubosci płyty,a nie daty jej wykonania. :D

Taras bedzie jednak betonowy,ale tylko do połowy.Druga częsć ma być ziemna i z niej będą prowadziły schodki.

 

 

 

http://suire.w.interia.pl/144_4456.JPG

 

 

 

Przyznam,że nie bardzo mogę sobie to wyobrazić,mam bardzo mgliste obrazy przyszłego skalniaka wokół schodków.

Pomysł tarasu był zrodzony podczas jednej z bezsennych nocy naszego wykonawcy.

Oczywiscie nici z garazu pod tarasem.Będzie schowek na rowery i częsc na drewno.

Oprócz wykonania porządnej podstawy pod sciany naszego domu,które (mam nadzieję)powstawac zaczną niebawem,robimy drenaż i kopiemy (rękami panów robotników) przyłącze gazowe.

Nie wiadomo czy będziemy budowac z Porothermu,czy z innej cegły.

Nie ma cegieł!!!!!!!!!!

Nie ma Porothermu!!!

Za dwa dni sie dowiemy,czy uda sie jednak załatwić.Jak nie to zostaniemy przy cegle zwykłej(po znajomosci).

Cos mi to przypomina. "Ale to już było...."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed godziną podpisalismy umowę z sasiadem(włascicielem wodociagu! na naszej "ulicy") i zostalismy współwłascicielami rury którą płynie woda.teraz wszystkie wydatki(naprawy) podzielimy na pół.

Fajna sprawa,duzo rzeczy juz miałam,ale wodociagu jeszcze nie. :D

Dawniej "Wodociagi" kazały płacić za przyłączenie do sieci i rura przechodziła na ich własnosc,a teraz juz tak nie jest.Rura jest nasza.Na dobre i na złe :lol:

Teraz wystarczy wykopac mały rowek,przekopać drogę,doprowadzić wodę na działkę,zasypać drożynę,utwardzić,wyrównać i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie!!!!!!!!!

Nasz dom zacznie piąć się w górę.Najpiekniejsze w budowie własnego domu jest własnie ta swiadomosć,ze z każdą dobą czegos przybywa.U nas w najbliższym czasie przybędzie równo ułozonych cegiełek.

Trochę mi żal sasiadów,którym stopniowo zasłonimy widok na malownicze :wink: dachy miasteczka.Ale w zamian wyrosnie im nasz piękny domek.

Nam też kiedys syn sąsiadki planuje zasłonić uroczą perspektywę.Cóż,jak się nie ma co się lubi,to sie lubi co się ma.A widoki bede podziwiała w górach i oczywiscie na zdjęciach z Waszych dzienników.

A wracając do tematu cegieł,to była regularna walka(wywiad,podchody,szybkosć i precyzja działań).W okolicach i samym Krakowie nie sposób dostac Porothermu 25.Wszyscy czekaja na podwyzki w marcu.Rozważalismy nawet pustaki skawińskie.Wszystko jednak skończyło się dobrze,tyle,że zamiast 25 mamy 30.

I już jadą.

Okna też wycenione,lecz wstrzymujemy kilka dni zamawianie,bo trzeba rozważyć kwestie rolet zewnętrznych.Z roletami są o 1/3 droższe.Boję się jednego:Jak teraz zapłacimy te ok 5 tys za rolety to później może braknąć na ważniejsze rzeczy.Chyba roletki zostawimy sobie na deser.Nie przerażają mnie wystające skrzynki,zresztą mielismy już takie i fajnie wyglądały.

 

Dachówka stała się tematem wiodacym.Wiem że na 90% będzie cementowa.W Braasie jest promocja.Dają kolektor słoneczny do dachówki.Za 1zł.Trzeba będzie sie temu przyjrzeć z bliska.

Osobiscie wszystkie promocje to dla mnie sygnał,że "cos tu nie gra"i "kto za to płaci".Ale "obwąchać" należy wszystko.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27.02.2007

 

Ta historyczna data musi być widoczna,bo tego dnia domek zaczął piąć sie w góre.Powolutku wyłaniają się pierwsze narożniki starannie wymierzone przez Pana Majstra.

Dobrze,ze mąż był dzisiaj na budowie zrobić zdjęcia,bo osobiście wsypał w każdy narożnik garśc drobnych.To podobno po to, żeby sie "pieniadze domu trzymały,a ściany pion miały".

Mam nadzieję,że bedą,bo mąż zainwestował w srodek "poziomujący"z jednoczesnym działaniem rozgrzewającym i polecił Panom Budującym zapodać.

:lol: :lol: :lol:

Szczerze mówiąc mają chłopcy krzepę.Zimno,śnieg z deszczem a oni twardo na stanowisku.I w tym błocie.

Chociaż nieco sobie podrównali i utwardzili ten teren swoich działań ,drenaż wykonali i woda spływa niżej.

 

http://suire.w.interia.pl/144_4487.JPG

 

Jak wygląda narożnik - każdy widzi...

:wink:

Piękne ,nie?

 

reszta zdjęć w albumie,coby miejsca nie zabierały i dziennik sie szybko otwierał :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszego deszczowego popołudnia swoja własną budowę zaszczyciła obecnością

jedna z inwestorek,czyli - ja.

Super się chodzi po swojej własnej podłodze! Byłam w każdym zakątku,wyjrzałam przez każde okno i juz oczyma duszy widziałam siebie w kuchni (czyli w miejscu mi przeznaczonym)

Przy okazji ustalilismy z Panem Wykonawcą drobne, ale bardzo ważne szczegóły i pomierzylismy pomieszczenia.Chciałam mieć w kuchni jeszcze jedno okno,jednak bałam się,że nie będzie gdzie powiesić szafek.I okna nie będzie.Na planie wszystko inaczej wygląda,a w konfrontacji z rzeczywistością dopiero widac jak jest.

 

Właśnie tam gdzie stoję na zdjęciu planowałam okno.Niestety jeszcze nie ma dachu i trzeba rozkładać nad sobą ręczny,przenośny deszczochron.:D

 

 

 

 

 

 

 

http://suire.w.interia.pl/145_4522.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poryczałam sie - ze złosci!!! :evil:

A wszystko przez kanalizacje w kuchni,która jest tam gdzie nie powinna być.

Miałam mieć zlew na tej ścianie gdzie jest okno,a usłyszałam propozycję umieszczenia zlewozmywaka na scianie przeciwległej!! Tyłem do okna i oddalonej od niego 3,5m.W życiu!

Nie lubię pytać kto zawalił,na pewno zamieszanie zrobiły zmiany adaptujące garaz na mieszkanie,ale dlaczego w mojej kuchni jest tylko jedna rura i to w tak idiotycznym miejscu?

Trzeba bedzie cos z tym zrobić,bo tak nie może być.Chyba,że jakimś cudem rurę odpływową mozna poprowadzić przez 5 i pół metra i to ze spadkiem.

Zobaczymy co jutro na to powiedzą?

Bardzo chcę,żeby wszystko w domu było przemyślane,nawet ustawienie przyszłych mebli.Wiadomo,że okno ,czy ścianka w niewłaściwym miejscu potrafią sie później mścić i zawadzać.Po co mruczeć całe życie pod nosem:"to byłoby lepiej",""a to nie do końca tak miało być"....itp...

Wyłazi ze mnie perfekcjonista.Dziwne? Nigdy nie byłam dokładna. :D

 

A teraz miłe wiadomości z budowy,która pomimo rury wyżej opisanej,coraz bardziej upodabnia sie do DOMU!

Mamy juz wszystkie nadproża.Mąż wczoraj sam je z bliska ogladał i podziwiał,chwaląc robotników za fachowość( nie ma pojęcia o nadprożach) i porzadek na placu boju( o porządku co nieco wie).

Tematem dnia dzisiejszego były ścianki działowe.Ja w domu, z telefonem przy lewym uchu,na budowie mój tata doglądający i pilnujacy ostatecznych wymiarów pomieszczeń na parterze.Wolałabym sama tam biegac z metrem,ale dzieci chorują i nie mam sie jak ruszyć.Zresztą omówiłam to z wykonawca w sobotę.

 

 

Tak właśnie wyglądał jeden z ważniejszych momentów budowy:

 

 

http://suire.w.interia.pl/145_4554.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Już nie straszny mi deszcz i resztki wiosennego sniegu.Nad parterem powstał sufit.Z szalunku.W środę będzie lana płyta.Pogoda deszczowa już zamówiona - wykonawca sie cieszy,bo taka na płytę najlepsza.

 

 

A oto moja kuchnia

 

 

http://suire.w.interia.pl/145_4585.JPG

Po świętach ruszamy z dachem.Dachówka juz czeka, jako jedna z ostatnich kupiona po starej cenie!

Będzie Tondach -Marsylka, o barwie czekoladowego brązu.Bardzo mi się podoba, o takim kolorze myślałam, gdy na miejscu naszego salonu rosło sobie jeszcze drzewko :-? (biedactwo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Po prostu niedziela ,pierwszy dzień kwietnia ,wizyta na własnych śmieciach i ....

 

 

:D :D :D

 

 

http://images22.fotosik.pl/80/ab867f1d7efd44cd.jpg

 

 

A tu dzieci we własnych pokojach(mniej więcej)

 

http://images22.fotosik.pl/80/db740bfc5d864d33.jpg

 

I nareszcie uszczęśliwiony najmłodszy członek rodziny w przypadkowej piaskownicy nieopodal wejścia do domu.

 

http://images22.fotosik.pl/80/11a86cb8ac723579.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na budowie przerwa,wszscy myślą już o świętach.A ja właśnie postanowiłam przedstawić plan naszego domu po zmianach i adaptacji garazu na mieszkanie dla rodziców.Przepraszam za jakość,ale nie jestem w tym mocna

Tak to będzie wyglądało:

http://images20.fotosik.pl/196/546d9f243f32cc70m.jpg

A tutaj oryginalny projekt parteru:

http://images20.fotosik.pl/196/2f24c316399a561am.jpg

 

Wejście do rodziców jest od północy,a z pokoju dziennego schodki prowadzą do sypialni i łazienki.Nasz wykonawca twierdzi,że zmieszcza sie tam dwa pokoje.Nie wiem jak to widzi,ale musze mu przyznać,ze pomysły ma znakomite.I fantastyczną wyobraźnię 3D.U mnie łazienka wylądowała od północy,a obok zmiescił sie pokoik na komputer i łozeczko dla gosci.Część kuchenno - jadalniana zyskała powierzchnię 20m2.Troszkę skubnęłam "salonu",ale do siedzenia na kanapach przy kominku wystarczy :wink:

Na piętrze rezygnujemy z balkonu i schodków na zewnątrz i przenosimy na północ łazienkę.Bedą cztery sypialnie.I tyle.Acha, kominek ze środka domu przeszedł do rogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 4 weeks później...

Miałam nie pisać,bo zabiera mi to zbyt wiele czasu,szczególnie nocnego,a dla zachowania młodości trzeba sie wysypiać!:wink: :wink: :wink:

No trudno będę wyglądać starzej! Ale muszę sie pochwalic!

Zamieniam tylko pisanie na wklejanie zdjęć.

 

1 maja 2007

 

http://images21.fotosik.pl/301/9b59621eb37bc9b5.jpg

3 maj -

- dom pod dachem i teraz czas brać się za wnętrze.

http://images21.fotosik.pl/301/1636859cec7d5ed4.jpg

 

17 maj

 

Mamy już prąd i murek w kuchni.Zapomniałabym o wodzie!

 

http://images21.fotosik.pl/301/e0016cf5ae71fd72.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Od dzisiaj mój mąż i moje dzieci mają nowy adres.Oczywiście ze względu na szkołę,do której trzeba przepisać średnią latorośl

Może uda sie nam (prowizorycznie) zamieszkać juz w połowie wakacji?

I tak trzeba będzie zacząć pilnować dobytku,więc ja mogę sie poświęcić. :wink:

Prace zwane wykończeniówka suną w wielkim tempie.Równocześnie trwają prace ogrodowe(krajobraz księzycowy zamienia się w przyszły ogródek),instalacje,tynki i wylewki.Okna zostaną założone maksymalnie późno,chodzi o zwiększenie tempa wysychania mokrych robót.

 

Te zdjęcia są mocno nieaktualne,robione 9 czerwca.

 

Teraz jest porzadek,i tylko rury przecinają podłogę.

 

 

 

 

http://images26.fotosik.pl/3/8b94fcb93a205eef.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...