Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Projekt ogrodu - wątek zbiorczy: czy warto? co zawiera? jak wykonać? ile kosztuje?


Czy masz projekt ogrodu?  

10 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy masz projekt ogrodu?

    • Mam projekt stworzony samodzielnie przeze mnie
    • Mam projekt stworzony przez projektanta, do samodzielnej realizacji
    • Mam projekt stworzony przez projektanta i realizowany przez firmę
      0
    • Tworzę ogród bez projektu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 602
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeśli potrzebujesz projektu ogrodu to polecam się.Nie mam jeszcze swojej strony, ale możemy pogadać mailem.Jestem architektem krajobrazu, zajmuję się projektowaniem ogrodów przydomowych.Działam w okolicach Warszawy ale zdarzało mi sie też pracować na odległość.

Moja skrzynka- [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 6 months później...
  • 1 month później...
Cena bardzo zależy od miejsca i powierzchni ogrodu.Czasem jednak warto pomyśleć o takim projekcie i ponegocjować sumę- można!Warto ze względu na to że dobrze zaprojektowany ogród jest piękny przez długie lata, bo projekt bierze pod uwagę zmiany w czasie.Projektant umie dobarc roślinnośc do gustów i sposobu życia klienta, tego ile czasu chce spędzać na pielęgnacji ogrodu.Projektuje się ogród patrząc na niego jako na całość, gdzie wszystko jest spójne.Efekty bywają naprawdę niezwykłe.Prościu- pytałeś w Twoich okolicach o cenę, negocjowałeś?Za taki kawał powierzchni nie bierze się za metr, a jak nie masz ogromnych wymagań co do stopnia komplikacji to cena może być całkiem przyzwoita.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak wygląda taki projekt. Wydaje mi się, że tam więcej matematyki chyba jest. Na działkę nanosi się siatkę współrzędnych, dajmy na to co 10 cm (z jaką dokładnością jest projekt?) następnie robi tabelkę

x | y | nazwa roślinki | wiek w momencie sadzenia | wysokość w momencie sadzenia | data zasadzenia | ...

 

W moim przypadku tabelka będzie miała pół miliona pozycji. Ale - zakładając że sadzić się będzie na 5 procentach punktów (10 roślin na metrze)(dobre przybliżenie ?) wychodzi 25 tysięcy roślin. :-)

 

Chyba złe - 1 roślinka na metrze - 5 tysięcy roślinek ...

 

Ha. teoretycznie - pewnie powinny być tabelki, albo wzór matematyczny. Na danej powierzchni działki powinno być ... Jakaś funkcja nieliniowa bo im większa działka tym mniej zagęszczona nazsadzeniami ... taaak można tak sobie rozważać.

 

Kiedyś we wschodnich Niemczech widziałem nowo wybudowane osiedle bloków - było ich kilkaset. projektanci terenów kazali teren pomiędzy nimi wyrównać obsiać trawą i losowo obsadzić różnymi drzewami, nie było chodników, podjazdów. Ludzie sami wydeptali ścieżki, rozjeździli teren samochodami. Potem budowlańcy w tych wydeptanych miejscach "wylali beton" efekt był taki, że praktycznie nigdzie nie było widać chodników i dróg, a wszędzie można było po dojść i dojechać po betonowych płytkach tak jakoś na skróty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są 2 plansze- jedna to koncepcja ogrodu- rzut z góry w konkretnej skali .Tam widać co i gdzie jest zaproponowane.Druga to projekt techniczny , też w konkretnej skali gdzie jest wszystko to samo narysowane, ale troszkę uproszczone, i z siatką kwadratów przy pomocy której można dokładnie przenieść projekt na konkretny teren.Czasem zamiast siatki robi się tzw. domiary tzn. dowiązuje odległości nasadzeń do konkretnych , stałych punktów- ogrodzeń, budynków itp.Jak trzeba to rozrysowuje się też w dokładniejszej skali szczegóły, czy fragmenty ogrodu.Potem tabelka- gatunek, rozstawa sadzenia, ilość konkretnych roślin.Tabelka jest mocno związana z projektem techniczym, na nim są odnośniki do tabelki i też rozstawa i ilość sztuk.

A ile będzie roślin u Ciebie- bardzo trudno oszacować, napewno niemało, ale przeciez będą miejsca gdzie będzie gęsto i miejsca z przesterzenią.Jeśli będziesz chciał masę rabat to będzie masę roślinek np. bylin czy krzewinek, ale przy takiej powierzchni pewnie będzie sporo miejsc z drzewami czy krzewami i czymś okrywowym od podłoża.Co do wieku i rozmairów roślin- kupisz co będziesz chciał- można kupić drzewo 2-3 letnie co ma 120 cm. wysokości, albo ten sam gatunek 6 letni , co ma 4 metry wzrostu- według zyczenia i portfela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno nie trzeba zwracać uwagi na wiek sadzonych roślin w

zaplanowanym przez specjalistę ogrodzie? Wyobraź sobie, że na projekcie

masz drzewo wysokie na 2 metry, a pod nim krzaczka wysokości pół metra. Jako

specjalista przewidujesz, że drzewo i krzaczek będą sobie rosły z jakimiś

prędkościami, aby za kilka lat mierzyć ileś tam metrów i nadal tworzyć

wymyśloną kompozycję. Inwestor nie zważając na koncepcje projektanta kupi

krzaczka - wyrośniętego na dwa metry a drzewo - niemowlaka półmetrowej

wysokości. Kiedy coś takiego stworzy zaplanowaną kompozycję? Wydaje mi się,

że w projekt ogrodu powinien zawierać jeśli nie konkret, to przynajmniej

sugestię wielkości startowej konkretniej roślinki.

Bardzo się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle jednak standardowo kupuje siś komplet roślin młodych, wtedy wszystko rośnie proporcjonalne.Ale rzeczywiście zdarały mi sie sytuacje kiedy inwestor życzył sobie wzkazania które rośliny mają być starsze., większe żeby wcześniej był mocniejszy efekt.Tylko że to sie robi jako życzenie dodatkowe- taki podział na grupy wielkościowo- wiekowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszliwe błędy- przepraszam, za bardzo się spieszyłam.

Co do mojej strony internetowej, rzeczywiście coś z nią jest nie tak.Mąż ją przerabia i tak ją rozgrzebał że teraz nic już nie da sie zobaczyć.Musze go pogonioć, przepraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako wieloletnia włascicielka kawałka swojego miejsca na ziemi, oświadczam iż tworzenie ogrodu jest dokładnie jak z posiadaniem dzieci...

po urodzeniu nikt nie wie co z nich wyrośnie.

Ja swoje rośliny przemeldowywałam czasami pare razy, bo albo im się nie podobało miejsce.. albo mnie to , jak wyglądały na tle innych.

Trwa to do dnia dzisiejszego .

Ja dorastam do takich , a nie innych decyzji estetycznych.. i nikomu nie dam ani wychowywać moich dzieci ani kopać w moim pgrodzie..

 

 

ps. to że są modne buty w szpic nie oznacza , że je mam..... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie będę korzystała - z powodu kasy. Na architekta z ugruntowaną renomą mnie nie stać. Nie stać mnie także na kolejne eksperymentowanie zezdobywającym doświadczenia adeptem sztuki projektowania. ( Nie mam nic przeciwko - nie stać mnie). Nie stać mnie także na jednorazowy zakup kilku tysięcy roślin co nie znaczy że nie chcę mieć ogrodu. Chcę i chcę, żeby to był mój ogród. Chcę czerpać trochę radości z tego co być może wyrośnie, wyciągać wnioski z faktów, że coś się nie udało. Nie musi być "doskonałą realizacją" wystarczy mi, że ja i moi bliscy będziemy z niego zadowoleni.

P.S.

Podglądam moją mamę, która 7-8 lat temu założyła ogród. Nie nadaje się być może do rubryki "realizacje" ale zawsze gdy odwiedzam rodziców wpadam też do ogrodu. Gdyby tak było u mnie czułabym się spełniona jako właścicielka ogrodu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja znajoma zapłaciła jakieś 3 lata temu za projekt z realizacją około 15 tys PLN (Poznań). W cenie były oczywiście wszystkie "krzaczki" i w razie gdyby coś się z jakąś roślina działo - wymianę na nową. Powiem szczerze, że wtedy wyglądało to miejscami trochę łyso. A tymczasem raptem po tych 3 latach w niektórych miejscach jest jak dla mnie (i inwestorki) za gęsto!!! Nie do końca więc to profesjonalne projektowanie ogrodów zasłużyło na ten epitet...

 

Ja mam takie szczęście, że mam fajną teściową (to niewątpliwie szczęście), która jest zawodowym ogrodnikiem (to już szczyt szczęścia przyznacie). I jak dotąd - mimo, że na działce są pagórki - to u niej w pracy w tunelach hoduje się dla nas, rozmanża, szczepi etc już od 1,5 roku kilkadziesiąt różnych roślin - krzewów, kwiatów, drzewek, iglaków etc. I mamy zamiar obie wziąć udział w tym wyzwaniu jakim będzie jednak samodzielne zmierzenie się z zaprojektowaniem ogrodu (mężczyżni będą robili za fizycznych). Na razie poza hodowlą mamy plan działki z domem 1:100 i bawimy sie w rysowanie. Jak wszystko dobrze pójdzie - to jesień 2004 będzie sezonem "otwarcia"!

To co mogę już niektórym zasugerować - jesli macie możliwość gdzieś potrzymać rośliny - u rodziców na działce, optymalnie w szklarniach - to naprawdę warto kupować małe sadzonki z wyprzedzeniem - są o wiele tańsze. I obowiązkowo kupić dobrą książkę o pielęgnowaniu roślin ogrodowych - to będzie wielka frajda!

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Z ogrodem zaprojektowanym przez ekipę jest jak z pjedzeniem w restauracji. Trochę więcej ozdób do kotleta i nie trzeba po sobie sprzątać, natomiast trzeba za to zapłacić i nie zawsze to będzie tak dobre jak domowe. :wink: (a to się wysiliłam, Ha Ha)

Mamy 1300 m2, które urządzamy sami od 97 r. od kompletnego ugoru leżącego kilkanaście lat odłogiem. Koncepcja rodziła się powoli i była modyfikowana nieskończoną ilość razy. Kupowaliśmy najmniejsze (najtańsze) roślinki, okazy kolekcjonerskie pojawiły się później. Kosztowało nas to mnóstwo czasu i pracy. Terez mamy już ładnie, ogród podoba się także odwiedzającym. Jednak ta praca stała się moim hobby (mąż udziela się w czynnościach siłowych) - więc nie jsetem obiektywna. Widzę niedostatki mojego pomysłu, czasem zastanawiam się jak by wyglądał ogród zaprojektowany przez fachowca, ale wtedy myślę o mojej koleżance, która nie czuje się w ogrodzie jak u siebie - chyba obca koncepcja nie do końca sprawdziła się w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy działkę 16 arów (równe i płaskie 40 x 40 metrów piasku) - po odjęciu domu i tarasów pozostanie jeszcze ze 13 do obsiania. Żeby cokolwiek na tym wyrosło trzeba nawieźć sporo ziemi (liczymy na kamazy - tak prościej) i posadzić sporo roślin (tak ze 300 drzewek + krzaczki + do 100 kg trawy, etc... etc...). Do tego alejki, "mała architektura"... :) Jakbym to zlecił jakiejś firmie to by mnie to więcej kosztowało niż zbudowanie domu :)

 

Zaczynamy sami (w zeszłym roku tylko splantowaliśmy ziemie i obsadziliśmy przy dwu bokach około 100 daglezji i trochę innych drzewek). Zrobiłem już projekt w skali "jedna kratka = jeden metr", obstalowaliśmy, piasek, ziemię, torf i żwir. Kupujemy nasiona i umawiamy się w "szkółce" na drzewka (BTW. w szkółce leśnej 3 letnie sadzonki podstawowych gatunków drzew kosztują mniej niż złotówkę). Jak dobrze pójdzie za 5 lat pochwalę się efektem (pozdrowienia dla taJoasi :)) Pewno narobimy pełno błędów. Ale co tam :)

 

IMHO na zlecanie ogrodu firmie mogą sobie pozwolic tylko ludzie b.bogaci lub posiadacze niewielkich ogródków - takich wypieszczonych skalniaczków przed domem. Większość znanych mi ładnych ogrodów to efekt hobby właścicieli.

 

A pozatym jak mam zlecić wykonanie komuś czegoś jeśli sam jeszcze nie wiem jak to ma wyglądać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy działkę 16 arów (równe i płaskie 40 x 40 metrów piasku) - po odjęciu domu i tarasów pozostanie jeszcze ze 13 do obsiania. Żeby cokolwiek na tym wyrosło trzeba nawieźć sporo ziemi (liczymy na kamazy - tak prościej) i posadzić sporo roślin (tak ze 300 drzewek + krzaczki + do 100 kg trawy, etc... etc...).

 

Oj...Jasiu, Jasiu

Własnie na tym polega róznica między robieniem ogrodu przez specjalistę a własnym działaniem - 100 kg trawy wystarcza do obsiania 4000 m kw. na Twoją dzialkę ( jeżeli chcesz na całych 1300 m trawnik) 40 kg wystarczy na gęsty trawnik.

Obsadziliście 2 boki działki setką daglezji - czyli 50 roslin na bok działki o dł. 40 m - czyli rośliny co 80 cm - co najmniej 2 razy za gęsto

Nie lepiej na forum zapytać - służę radą ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja słucham rad - przy tworzeniu szpaleru sadzi się drzewka w dwu rzędach odległych o 0,5 m w odległościach co metr - w sumie na metr 2 drzewka. To samo z trawą - w zalezności od gatunku i warunków zużywa się 1 kg na 30-40 metrów. Czyli na 1300m to circa 40 kg. 100 kg mi wyszło stąd, że w zeszłym roku już wysialiśmy ponad 30 kg ale zostało zdewastowane w czasie budowy :(

 

No i do tego trzeba założyć że nie wszystko wzejdzie (ze 100 drzewek kilkanascie się nie przyjęło) - ot co :(

 

PS. Widac mój doradca (prowadzi jakąś firmę zazieleniającą) kończył inne szkoły niz Ty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...