Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak wybrac zapach perfum?


cisza1

Recommended Posts

 

A co to za prezent, jesli mialby byc konsultowany???

 

a czemu nie ma byc?!?!?! :o :D

 

O ile sie orientuje to na prezenty "od Mikolaja" jest szlaban na konsultacje (choc i tak nie zawsze) :wink:

Oczywiscie ze niespodzianka jest o wiele przyjemniejsza

ale... miła niespodzianka :wink:

 

ps. sorry odebralam post w stylu "kupie cokolwiek aby miec z glowy" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

A co to za prezent, jesli mialby byc konsultowany???

 

a czemu nie ma byc?!?!?! :o :D

 

O ile sie orientuje to na prezenty "od Mikolaja" jest szlaban na konsultacje (choc i tak nie zawsze) :wink:

Oczywiscie ze niespodzianka jest o wiele przyjemniejsza

ale... miła niespodzianka :wink:

 

ps. sorry odebralam post w stylu "kupie cokolwiek aby miec z glowy" :wink:

 

Nigdy nie kupuje w stylu "cokolwiek i miec z glowy".

Dlatego kupowanie prezentow przeze mnie to jest koszmar. Ciezko mi znalezc prezent "z buta".

 

A wychodze z zalozenia, ze prezent to prezent, a nie uzgodniony zakup.

 

PS.

Rzadko sie mylilem... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to nie lubię, jak mi ktoś perfumy kupuje - (no, mąż raz trafił - ale raczej przez przypadek :wink: ). Więc nie byłabym zadowolona, gdyby ktoś wydał 2-3 stówki na coś, co by stało i się kurzyło - tym bardziej, że pewnie nie mogłabym kupić kolejnych perfum.

 

Ja uwielbiam wizyty w perfumerii - psikam sobie na nadgarstki i w zgięciach łokci a potem, łażąc po sklepach się wącham co chwila :wink:

Czasem jeszcze wrzucam sobie te pachnące paseczki np. do książki (co kilkanaście stron) i wącham później - te najbardziej obiecujące wypróbowuję później na skórze (trzeba pamiętać o podpisaniu paseczków).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jeszcze wrzucam sobie te pachnące paseczki np. do książki (co kilkanaście stron) i wącham później ).

 

:lol: ja tak samo!!

Tyle ze ja jeszcze czesto wrzucam je luzem do torebki :wink:

 

A w perfumerii to moglabym mieszkac :wink:

Albo pracowac.... :roll: :wink: :roll:

 

O np. w takim koncerie Gurleain - jako osoba ktora np z jakis tam probek perfum ma wybrac nowe do sprzedazy... i wykreowac...

ehh... :wink: marzenia

:roll:

 

A! ciekawostka mala - kreatorami perfum sa w wiekszosci Mezczyzni ( chlubny wyjatek to Coco Chanell :wink: )

Ponoc zbadane zostalo ze - pomimo iz zwkle Kobiety sa duzo wrazliwsze na zapach niz mezczyzni - odczuwaja te same zapachy roznie (ma to zwiazek glownie z roznym poziomem hormonow w kobiecym organizmie w trakcie cyklu) i... nie sa wiec obiektwne [ tzn. odczuwanie zapachow wogole nie jest obiektywne :wink: ale np. ta sama Kobieta w rozne dni ten sam zapach moze odbierac zupelnie inaczej )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też nie lubię otrzymywać perfum ....chyba ,że moich ulubionych i sprawdzonych :wink:

 

uwielbiam testowanie perfum ....mam zaprzyjaźnione sklepy perfumeryjne ,w których dostaję mnóstwo próbek nowych zapachów ( w łazience mam specjalna szuflade na wszystkie testery kremów i perfum ) ....bywa ,że któryś zapach podoba mi sie w sklepie ,ale już godzine później nie mogę go znieść :-? ( dobrze ,że nie kupuje pod wpływem impulsu :wink: ) :D

Latem odkryłam Salwadore Dali Sea & Sun ...nosiłam próbkę w torebce kilka tygodni :wink: aż koleżanka grzebiąc mi w torebce wyciągnęła tester i zmusiła mnie do powąchania .....byłam oczarowana . Miałam kiedyś bardzo niemiłe doświadczenia z Salwadore a tu taka niespodzianka :D Uwielbiam ten zapach :D jest świeży i delikatny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ja chyba nie jestem kobietą. :roll:

 

Perfumy zmieniłam tylko dwa razy w życiu. Najperw 6 lat czekałam aż dorosnę, żeby sobie kupić pierwsze takie same jak jedna moja ciotka używała.

 

Potem używałam ich tak długo, aż zaczęłam zarabiać na tyle, że już nie wypadało. :wink: Wtedy po strasznych mękach wynalazłam wreszcie zapach dla siebie. I obnosiłam go tak długo, aż ślubny odważył się powiedzieć, że "na długich trasach samochodem głowa go od nich boli" :) Miał już w rękawie propozycję zmiany. :lol: Zmieniłam bo to w końcu jak z elewacją - nie robi się jej dla siebie ;) - i teraz do grobowej deski nie zamierzam zmieniać więcej.

 

Zwłaszcza, że dziś już wiem, że sama to ja sobie wybieram zapachy, które podobają się kobietom... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro Twoja żonka lubi EA kup jej Ardenbeauty, mi się bardzo podoba :):)

na zimę i wieczór super

 

jako miłośniczka perfum muszę przyznać, że te najcudowniejsze zapachy wybiera mi mąż

pierwsze jakie dostałam to Marina de Bourbon Princessa i jest to mój ukochany zapach do dzisiaj

niestety juz go nie ma na rynku :(

 

nie wyobrażam sobie mieć 1 czy 2 zapachów, to byłoby nudne pachnieć ciągle tak samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izat - ja mam na polce okolo 6-7 :oops: :wink:

ale jak pisalam - mam totalnego bzika na pkcie perfum a dwa dojscie do ludzika ktory ma testery - wiec tansze( i wieksze pojemnosci) niz w sklepie

wogole zauwazylam jedna rzecz- wydaje mi sie ze testery (te np. na polce w sklepie czy te kupowane od kogos z ominieciem perfumerii i ich marzy) pachna intensywniej i duzo dluzej....niz te same perfumy juz w ciaglej sprzedazy...w perfumeriach ...

Moja spiskowa teoria dziejow jest taka - ze one maja pachniec bardziej - zebvy własnie zachecic do kupna "tych bardzo dlugo sie trzymajacych " perfum

:wink:

 

 

co do "bylo ale se nevrati" :( mialam takie ukochane perfumy ktore niestety wycofali z rynku

strasznie nad tym boleje bo mam tak cudowne wspomnienia zwiazane z tym zapachem i tak bardzo stawiam je na piedestale .... ze chcialabyum po paru latach zobaczyc czy faktycznie byly takie genialne czy tylko moje wyobraznienia o nich sa takie jakie sa...

wogole to byly moje piersze "drogie" perfumy i ich zapach ciagle mi .... siedzi w glowie :wink: :lol: :wink: (choc chyba minimum 10 lat minelo kiedy ostatnia krople z falkonika wycisnelam.... :cry: )

Falkonik mam do tej pory - niestety ... juz nie pachnie :( :wink:

A ja - cholera.... :wink: duzo bym dala by je zdobyc.... (niestety juz nie produkuja od wielu lat :( a to co czasami bywa na allegra czy ebay'u to ordynarne podroby :( )

 

 

 

 

 

 

to byla Venezia Laury Biagotti

http://www.perfumemart.com/perfume/images/744-Women-c.jpg

ehh.... nawet teraz ja "czuje" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielonooka - to mnie nie pobiłas z ilością :) mialam do niedawna to szczęście, że moja przyjaciółka pracowała jako wizażystka w Douglasie i raz, że mogłakupowac kosmetyki taniej (z czego skrupulatnie korzystałam :) ), dwa - w ramach premii, szkoleń i różnych takich dostawała testery i próbki. Jak się sama zaopatrzyła po dziurki w nosie :wink: (chociaż od TEGO przybytku to glowa nie powinna bolec), to zaczęła uszczęśliwiac swoją mamę i mnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wink: ja przyjme dowolna ilosc probek, testerow i prezentow w postaci perfum :wink: [oczywiscie wczesniej skonsultowanych ze mna :wink: ]

 

A macie jakies takie ktorych serdecznie nie znosicie? :wink:

Ja np. nie lubie Angel T.Muglerra - za slodki, za duszny ... a wiem ze masa osob szaleje za nimi

Nie lubie tez Opium KC, a jedno z najwiekszych moich perfumowych rozczarrowan to slynne Chanell No5 :( :( :( - nie mowie ze brzydki zapach... ale dla mnie straszliwie nijaki... :-?

pamietam ze bylam w szoku jak powachalam te - jakby nie bylo - legende.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam konketnych antytypow - czasami zapach mi nie odpowiada, w polaczeniu z zapachem czyjejs skory daje calkiem niezly efekt...

Moge za to sie wypowiedziec na temat zapachow, ktore dostalam kiedys w prezencie i nie udalo mi sie do nich przekonac - poeme lancome i red door Elisabeth Arden. Nie trafiają do mnie zapachy YSL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Perfumy w zasadzie powinny się podobać tej osobie, która ich używa, ale czasem wchodzi to w kolizję z inną osobą, najgorzej jak bliską! Mnie kiedyś spodobał się Alien, ale niestety mój mąż wtedy przede mną uciekał! :cry: :-? Podobnie było z zapachem Nude, na szczęście to była tylko próbka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...
ja wybrałam jadore od diora oraz euphoria cudowne zapachy uzywam na zmianę bo jak się cały czas uzywa to potem nie czuć zapachu a dla mojego męża wybrałam hermesa zniewalający zapach. Ostatnio widziałam w aptece zapachy dla dzieci podobno nawet dla niemowlaków kaloo czy jakoś tak może na święta kupie dla mojej małej pannicy!!! czasami kupuje w perfumerii a jak sie trafi okazja to na allegro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...