Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kiedy to robicie?


joan

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziwny ten dom bez drzwi :roll:

Ja jak projektowalem swoj , to pomyslalem zawczasu. Sypialnia malrzenska jest na koncu , odzielona od przylegajacego pokoju przez garderobe , jest i lazienka i wyjscie na taras , no i drzwi z zamkiem oczywiscie. Bardzo sprzyjajace warunki jednym slowem , co nie oznacza ze zrezygnuje z samochodu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, drzwi w domu muszą być. Chociaż do sypialni czy łazienki.

 

Joan powinna dopisać się do pewnego wątku - gdzieś był taki - jakich błędów nie popełnic przy wykończeniu mieszkania- innym zaoszczędzi to nerwów.

 

Fajnie wyglądają takie mieszkania bez drzwi - duża przestrzeń, dużo światła- ale sypialnie(przeważnie są na piętrze) powinny być odizolowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Joan, ale coś niespecjalnie w was te hormony buzują. Jak nie śpicie to zmęczeni. Jakby was tak ostro przypiliło to byscie pospiesznie zbili z desek jakieś odrzwia, albo rzucili sie na kupe węgla/ pellet/ drewna do kominka, poszli do garażu, w choinki czy ... a zresztą co wam będę tłumaczył. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno - szczególnie dla 6-latka. Jak zaczniecie ich kłaść spać wcześniej - będziecie mniej zmęczeni i będziecie mieć więcej czasu na wymianę hormonów...

 

Kładziemy wcześniej - w pół do dziewiątej są w swoich łóżkach - my siedzimy wtedy cichutko - i kiedy już myślimy że zasnęli - to wychodzi taki muchomor: mamusiu - pić mi się chce, siusiu, nie moge zanąć bo..., trzeba przytulić - zakazy nic nie dają - zresztą jak mogłabym tak przed snem na dzieci stresować... Więc proces zasypiania jest długi, kiedy już się wydaje że mamy czas tylko dla siebie :lol: - w progu stoi taki grzyb i na widok słodkiej buzi dziecka potrzebującej rodzicielskiego wsparcia... - jak tu myślec o hormonach... A podkreślam że nie chodzi mi o wyrwanie 3-10 minut -to jeszcze się nam udaje :wink:

Zestresowanie wzrasta przecież wraz z wiekiem dzieci- maluchom można coś "ściemnić" ale większym dzieciom...?

 

A może to już taka karma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno - szczególnie dla 6-latka. Jak zaczniecie ich kłaść spać wcześniej - będziecie mniej zmęczeni i będziecie mieć więcej czasu na wymianę hormonów...

 

Kładziemy wcześniej - w pół do dziewiątej są w swoich łóżkach - my siedzimy wtedy cichutko - i kiedy już myślimy że zasnęli - to wychodzi taki muchomor: mamusiu - pić mi się chce, siusiu, nie moge zanąć bo..., trzeba przytulić - zakazy nic nie dają - zresztą jak mogłabym tak przed snem na dzieci stresować... Więc proces zasypiania jest długi, kiedy już się wydaje że mamy czas tylko dla siebie :lol: - w progu stoi taki grzyb i na widok słodkiej buzi dziecka potrzebującej rodzicielskiego wsparcia... - jak tu myślec o hormonach... A podkreślam że nie chodzi mi o wyrwanie 3-10 minut -to jeszcze się nam udaje :wink:

Zestresowanie wzrasta przecież wraz z wiekiem dzieci- maluchom można coś "ściemnić" ale większym dzieciom...?

 

A może to już taka karma...

 

Dzieci jakoś dziwnie wyczuwają te "momenty". Moi synowie jak byli mali bardzo często przychodzili w nocy do naszego pokoju "w trakcie" :-?

Po kilku takich razach zaczęło nam się utrwalać napięcie: przyjdzie któryś czy nie :evil:

No i nie ma mowy wtedy o udanym seksie. Dla pocieszenia dla Joan, wkrótce będziesz miała drzwi a po drugie dzieci niedługo przestaną do was przychodzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temacik, super :D :D

baba_budowniczy napisała

a nie da się dzieci tak na weekend wyeksportować z domu?

My mamy czwórkę, a warsztat jak najbardziej na chodzie

Kurde warsztacik piszesz na chodzie :o :o ale coś słabiutko ten warsztacik działa jak tylko 1 raz w tygodniu :o :o :o :o

Takiemu jednotygodniowemu warsztacIikowi mówię stanowcze NIE :wink: :wink:

ddoommiinniikk napisał

Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno

Może i masz rację, ale zobaczycie jak to jest ja dzieci podrosną, jak bedą siedzieć przy klawiaturze do 2 lub 3 w nocy :wink: :wink: a nie jeden zwolennik nocnych harców już dawno śpi :wink: :wink:

A teraz dobra rada:

Zajęcia dodatkowe, poza lekcyjne dla naszych pociech, nauka języka obcego, balet, trennigi sportowe, jednym słowem

Co kolwiek tylko aby się ferajny pozbyć domu :wink:

:D :D :D :D :D :D :D

Dobry temat szkoda gadać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kładziemy wcześniej - w pół do dziewiątej są w swoich łóżkach - my siedzimy wtedy cichutko - i kiedy już myślimy że zasnęli - to wychodzi taki muchomor: mamusiu - pić mi się chce, siusiu, nie moge zanąć bo..., trzeba przytulić - zakazy nic nie dają - zresztą jak mogłabym tak przed snem na dzieci stresować... Więc proces zasypiania jest długi, kiedy już się wydaje że mamy czas tylko dla siebie :lol: - w progu stoi taki grzyb i na widok słodkiej buzi dziecka potrzebującej rodzicielskiego wsparcia... - jak tu myślec o hormonach... A podkreślam że nie chodzi mi o wyrwanie 3-10 minut -to jeszcze się nam udaje :wink:

Zestresowanie wzrasta przecież wraz z wiekiem dzieci- maluchom można coś "ściemnić" ale większym dzieciom...?

 

A może to już taka karma...

My radzimy sobie z zasypianiem dzieci (młodszych trochę, bo 6 i 3 lata) czytaniem bajek. Bardzo długich bajek, tak po 20 stron formatu zbliżonego do A4, normalną, typową dla powieści dla dorosłych czcionką drukowaną. Młodsza w połowie zwykle zasypia,starsza nie, ale już się właściwie nie podnosi z łóżka. Jest 20, czasami 21 i jest czas, aby się wykazać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temacik, super :D :D

baba_budowniczy napisała

a nie da się dzieci tak na weekend wyeksportować z domu?

My mamy czwórkę, a warsztat jak najbardziej na chodzie

Kurde warsztacik piszesz na chodzie :o :o ale coś słabiutko ten warsztacik działa jak tylko 1 raz w tygodniu :o :o :o :o

Takiemu jednotygodniowemu warsztacIikowi mówię stanowcze NIE :wink: :wink: :

 

A może "firma" w jeden weekend potrafi "zdziałać" tyle i le konkurencja w tydzień??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie mieć takich problemów jak Joan, choć termin przeprowadzki jeszcze nieznany,

( bo wykończeniówka zamiast w domu, to ciągle w lesie)...

to drzwi wewnętrzne na poddaszu mam już zamontowane :wink:

jednak czegoś się uczę 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niee bez drzwi do sypialni? nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Nawet za zamkniętymi drzwiami a musiałem całe łóżko rozkręcić i poizolować poszczególne części specjalną pianką jednostronnie klejącą . Szczyty od boków nogi od podłogi itd. Bez tego małzonka zamiast skupić się na przyjemnościach koncentrowała by mi się na tym by "nie skrzypiało" łóżko a bez tego na porządną ekstazę marne szanse. A lubię usłyszeć po : wiesz był tak silny ,że poczułam aż w zębach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tola

Jak ty mnie zadiwiasz, co z Ciebie za dziewczyna :o :o

Siatkóweczkę lubisz :wink:

jeszcze przy dobrym napoju :wink:

i na dodatek drzwi już masz :wink: :wink:

ze świecą taką szukać :wink: :wink: :wink:

 

świecę też mam :wink: :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niee bez drzwi do sypialni? nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Nawet za zamkniętymi drzwiami a musiałem całe łóżko rozkręcić i poizolować poszczególne części specjalną pianką jednostronnie klejącą . Szczyty od boków nogi od podłogi itd. Bez tego małzonka zamiast skupić się na przyjemnościach koncentrowała by mi się na tym by "nie skrzypiało" łóżko a bez tego na porządną ekstazę marne szanse. A lubię usłyszeć po : wiesz był tak silny ,że poczułam aż w zębach...

 

No wiesz.....kobietę swą ciosem .........w zęby :roll: :lol:

 

 

Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niee bez drzwi do sypialni? nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Nawet za zamkniętymi drzwiami a musiałem całe łóżko rozkręcić i poizolować poszczególne części specjalną pianką jednostronnie klejącą . Szczyty od boków nogi od podłogi itd. Bez tego małzonka zamiast skupić się na przyjemnościach koncentrowała by mi się na tym by "nie skrzypiało" łóżko a bez tego na porządną ekstazę marne szanse. A lubię usłyszeć po : wiesz był tak silny ,że poczułam aż w zębach...

 

No wiesz.....kobietę swą ciosem .........w zęby :roll: :lol:

 

 

Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca 8) :wink:

 

o tej porze o swiecach ? to nie pytaj i tak Ci nie powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca 8) :wink:

 

Kuleczko, świece to przeżytek - teraz kupuje się wibratory :wink:

Chyba że wykończeniówka ak wykończyła doszczętnie, ze tylko na świecę wystarczy :lol: :lol:

 

A skoro juz się ten watek taki odważny zrobił, to ja się zapytam koleżanek (i kolegów, jeśli wiedzą :wink: ) - jaki wibrator polecacie? Bo taki wybór, że aż w głowie się kręci...

 

Jeszcze wracając do tematu - my przez jakiś czas w ogóle nie zamykaliśmy drzwi do sypialni - znając zwyczaje naszych dzieci (zasypiają kamiennym snem na początku), to jakoś się nie obawialiśmy. Ale od dłuzszego czasu już zamykamy.

 

A ostatnio starsza przyłapała nas w wannie (oczywiście w porę zauważyliśmy ruch klamki i udawaliśmy, ze sobie tylko siedzimy 8) :lol: ). Wstała na siusiu. Przyznam, że mnie to trochę roztroiło i ochota na sex mi przeszła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca 8) :wink:

 

Kuleczko, świece to przeżytek - teraz kupuje się wibratory :wink:

Chyba że wykończeniówka ak wykończyła doszczętnie, ze tylko na świecę wystarczy :lol: :lol:

 

A skoro juz się ten watek taki odważny zrobił, to ja się zapytam koleżanek (i kolegów, jeśli wiedzą :wink: ) - jaki wibrator polecacie? Bo taki wybór, że aż w głowie się kręci...

 

Jeszcze wracając do tematu - my przez jakiś czas w ogóle nie zamykaliśmy drzwi do sypialni - znając zwyczaje naszych dzieci (zasypiają kamiennym snem na początku), to jakoś się nie obawialiśmy. Ale od dłuzszego czasu już zamykamy.

 

A ostatnio starsza przyłapała nas w wannie (oczywiście w porę zauważyliśmy ruch klamki i udawaliśmy, ze sobie tylko siedzimy 8) :lol: ). Wstała na siusiu. Przyznam, że mnie to trochę roztroiło i ochota na sex mi przeszła :(

 

Najlepszy "wibrator" mężusia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...