selimm 09.01.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2007 Forum nanm sie zmienia ...tam gdzie mięsko ,tam i Jareko ...co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 09.01.2007 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2007 Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno - szczególnie dla 6-latka. Jak zaczniecie ich kłaść spać wcześniej - będziecie mniej zmęczeni i będziecie mieć więcej czasu na wymianę hormonów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 09.01.2007 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2007 Najlepiej to robić po ćmoku... znaczy jak......cmokając nie ma jak cmokanko po ćmoku... Ta wymiana textów to jest poprostu HIT - to się nadaje do kabaretu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 09.01.2007 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2007 Dziwny ten dom bez drzwi Ja jak projektowalem swoj , to pomyslalem zawczasu. Sypialnia malrzenska jest na koncu , odzielona od przylegajacego pokoju przez garderobe , jest i lazienka i wyjscie na taras , no i drzwi z zamkiem oczywiscie. Bardzo sprzyjajace warunki jednym slowem , co nie oznacza ze zrezygnuje z samochodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 10.01.2007 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Właśnie, drzwi w domu muszą być. Chociaż do sypialni czy łazienki. Joan powinna dopisać się do pewnego wątku - gdzieś był taki - jakich błędów nie popełnic przy wykończeniu mieszkania- innym zaoszczędzi to nerwów. Fajnie wyglądają takie mieszkania bez drzwi - duża przestrzeń, dużo światła- ale sypialnie(przeważnie są na piętrze) powinny być odizolowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 10.01.2007 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Sorry Joan, ale coś niespecjalnie w was te hormony buzują. Jak nie śpicie to zmęczeni. Jakby was tak ostro przypiliło to byscie pospiesznie zbili z desek jakieś odrzwia, albo rzucili sie na kupe węgla/ pellet/ drewna do kominka, poszli do garażu, w choinki czy ... a zresztą co wam będę tłumaczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 10.01.2007 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno - szczególnie dla 6-latka. Jak zaczniecie ich kłaść spać wcześniej - będziecie mniej zmęczeni i będziecie mieć więcej czasu na wymianę hormonów... Kładziemy wcześniej - w pół do dziewiątej są w swoich łóżkach - my siedzimy wtedy cichutko - i kiedy już myślimy że zasnęli - to wychodzi taki muchomor: mamusiu - pić mi się chce, siusiu, nie moge zanąć bo..., trzeba przytulić - zakazy nic nie dają - zresztą jak mogłabym tak przed snem na dzieci stresować... Więc proces zasypiania jest długi, kiedy już się wydaje że mamy czas tylko dla siebie - w progu stoi taki grzyb i na widok słodkiej buzi dziecka potrzebującej rodzicielskiego wsparcia... - jak tu myślec o hormonach... A podkreślam że nie chodzi mi o wyrwanie 3-10 minut -to jeszcze się nam udaje Zestresowanie wzrasta przecież wraz z wiekiem dzieci- maluchom można coś "ściemnić" ale większym dzieciom...? A może to już taka karma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ambroma 10.01.2007 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno - szczególnie dla 6-latka. Jak zaczniecie ich kłaść spać wcześniej - będziecie mniej zmęczeni i będziecie mieć więcej czasu na wymianę hormonów... Kładziemy wcześniej - w pół do dziewiątej są w swoich łóżkach - my siedzimy wtedy cichutko - i kiedy już myślimy że zasnęli - to wychodzi taki muchomor: mamusiu - pić mi się chce, siusiu, nie moge zanąć bo..., trzeba przytulić - zakazy nic nie dają - zresztą jak mogłabym tak przed snem na dzieci stresować... Więc proces zasypiania jest długi, kiedy już się wydaje że mamy czas tylko dla siebie - w progu stoi taki grzyb i na widok słodkiej buzi dziecka potrzebującej rodzicielskiego wsparcia... - jak tu myślec o hormonach... A podkreślam że nie chodzi mi o wyrwanie 3-10 minut -to jeszcze się nam udaje Zestresowanie wzrasta przecież wraz z wiekiem dzieci- maluchom można coś "ściemnić" ale większym dzieciom...? A może to już taka karma... Dzieci jakoś dziwnie wyczuwają te "momenty". Moi synowie jak byli mali bardzo często przychodzili w nocy do naszego pokoju "w trakcie" Po kilku takich razach zaczęło nam się utrwalać napięcie: przyjdzie któryś czy nie No i nie ma mowy wtedy o udanym seksie. Dla pocieszenia dla Joan, wkrótce będziesz miała drzwi a po drugie dzieci niedługo przestaną do was przychodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 10.01.2007 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Ale temacik, super baba_budowniczy napisała a nie da się dzieci tak na weekend wyeksportować z domu? My mamy czwórkę, a warsztat jak najbardziej na chodzie Kurde warsztacik piszesz na chodzie ale coś słabiutko ten warsztacik działa jak tylko 1 raz w tygodniu Takiemu jednotygodniowemu warsztacIikowi mówię stanowcze NIE ddoommiinniikk napisał Jak na mój gust, to dzieci chodzą za późno spać. 22.30 to za poźno Może i masz rację, ale zobaczycie jak to jest ja dzieci podrosną, jak bedą siedzieć przy klawiaturze do 2 lub 3 w nocy a nie jeden zwolennik nocnych harców już dawno śpi A teraz dobra rada: Zajęcia dodatkowe, poza lekcyjne dla naszych pociech, nauka języka obcego, balet, trennigi sportowe, jednym słowem Co kolwiek tylko aby się ferajny pozbyć domu Dobry temat szkoda gadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 10.01.2007 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Kładziemy wcześniej - w pół do dziewiątej są w swoich łóżkach - my siedzimy wtedy cichutko - i kiedy już myślimy że zasnęli - to wychodzi taki muchomor: mamusiu - pić mi się chce, siusiu, nie moge zanąć bo..., trzeba przytulić - zakazy nic nie dają - zresztą jak mogłabym tak przed snem na dzieci stresować... Więc proces zasypiania jest długi, kiedy już się wydaje że mamy czas tylko dla siebie - w progu stoi taki grzyb i na widok słodkiej buzi dziecka potrzebującej rodzicielskiego wsparcia... - jak tu myślec o hormonach... A podkreślam że nie chodzi mi o wyrwanie 3-10 minut -to jeszcze się nam udaje Zestresowanie wzrasta przecież wraz z wiekiem dzieci- maluchom można coś "ściemnić" ale większym dzieciom...? A może to już taka karma... My radzimy sobie z zasypianiem dzieci (młodszych trochę, bo 6 i 3 lata) czytaniem bajek. Bardzo długich bajek, tak po 20 stron formatu zbliżonego do A4, normalną, typową dla powieści dla dorosłych czcionką drukowaną. Młodsza w połowie zwykle zasypia,starsza nie, ale już się właściwie nie podnosi z łóżka. Jest 20, czasami 21 i jest czas, aby się wykazać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 10.01.2007 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Ale temacik, super baba_budowniczy napisała a nie da się dzieci tak na weekend wyeksportować z domu? My mamy czwórkę, a warsztat jak najbardziej na chodzie Kurde warsztacik piszesz na chodzie ale coś słabiutko ten warsztacik działa jak tylko 1 raz w tygodniu Takiemu jednotygodniowemu warsztacIikowi mówię stanowcze NIE : A może "firma" w jeden weekend potrafi "zdziałać" tyle i le konkurencja w tydzień?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 10.01.2007 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Żeby nie mieć takich problemów jak Joan, choć termin przeprowadzki jeszcze nieznany, ( bo wykończeniówka zamiast w domu, to ciągle w lesie)... to drzwi wewnętrzne na poddaszu mam już zamontowane jednak czegoś się uczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 10.01.2007 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Paulka napisała A może "firma" w jeden weekend potrafi "zdziałać" tyle i le konkurencja w tydzień?? To jest nie realne, to tak jak byśmy chcieli najeść się na tydzień tylko objadem niedzielnym No może komuś wystarczy mnie zdecydowanie NIE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 10.01.2007 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 tola Jak ty mnie zadiwiasz, co z Ciebie za dziewczyna Siatkóweczkę lubisz jeszcze przy dobrym napoju i na dodatek drzwi już masz ze świecą taką szukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof2 10.01.2007 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 no niee bez drzwi do sypialni? nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Nawet za zamkniętymi drzwiami a musiałem całe łóżko rozkręcić i poizolować poszczególne części specjalną pianką jednostronnie klejącą . Szczyty od boków nogi od podłogi itd. Bez tego małzonka zamiast skupić się na przyjemnościach koncentrowała by mi się na tym by "nie skrzypiało" łóżko a bez tego na porządną ekstazę marne szanse. A lubię usłyszeć po : wiesz był tak silny ,że poczułam aż w zębach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 10.01.2007 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 tola Jak ty mnie zadiwiasz, co z Ciebie za dziewczyna Siatkóweczkę lubisz jeszcze przy dobrym napoju i na dodatek drzwi już masz ze świecą taką szukać świecę też mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 11.01.2007 00:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 no niee bez drzwi do sypialni? nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Nawet za zamkniętymi drzwiami a musiałem całe łóżko rozkręcić i poizolować poszczególne części specjalną pianką jednostronnie klejącą . Szczyty od boków nogi od podłogi itd. Bez tego małzonka zamiast skupić się na przyjemnościach koncentrowała by mi się na tym by "nie skrzypiało" łóżko a bez tego na porządną ekstazę marne szanse. A lubię usłyszeć po : wiesz był tak silny ,że poczułam aż w zębach... No wiesz.....kobietę swą ciosem .........w zęby Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 11.01.2007 00:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 no niee bez drzwi do sypialni? nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Nawet za zamkniętymi drzwiami a musiałem całe łóżko rozkręcić i poizolować poszczególne części specjalną pianką jednostronnie klejącą . Szczyty od boków nogi od podłogi itd. Bez tego małzonka zamiast skupić się na przyjemnościach koncentrowała by mi się na tym by "nie skrzypiało" łóżko a bez tego na porządną ekstazę marne szanse. A lubię usłyszeć po : wiesz był tak silny ,że poczułam aż w zębach... No wiesz.....kobietę swą ciosem .........w zęby Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca o tej porze o swiecach ? to nie pytaj i tak Ci nie powie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 11.01.2007 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca Kuleczko, świece to przeżytek - teraz kupuje się wibratory Chyba że wykończeniówka ak wykończyła doszczętnie, ze tylko na świecę wystarczy A skoro juz się ten watek taki odważny zrobił, to ja się zapytam koleżanek (i kolegów, jeśli wiedzą ) - jaki wibrator polecacie? Bo taki wybór, że aż w głowie się kręci... Jeszcze wracając do tematu - my przez jakiś czas w ogóle nie zamykaliśmy drzwi do sypialni - znając zwyczaje naszych dzieci (zasypiają kamiennym snem na początku), to jakoś się nie obawialiśmy. Ale od dłuzszego czasu już zamykamy. A ostatnio starsza przyłapała nas w wannie (oczywiście w porę zauważyliśmy ruch klamki i udawaliśmy, ze sobie tylko siedzimy ). Wstała na siusiu. Przyznam, że mnie to trochę roztroiło i ochota na sex mi przeszła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 11.01.2007 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 Tola, aż się boję spytać po co Ci ta świeca Kuleczko, świece to przeżytek - teraz kupuje się wibratory Chyba że wykończeniówka ak wykończyła doszczętnie, ze tylko na świecę wystarczy A skoro juz się ten watek taki odważny zrobił, to ja się zapytam koleżanek (i kolegów, jeśli wiedzą ) - jaki wibrator polecacie? Bo taki wybór, że aż w głowie się kręci... Jeszcze wracając do tematu - my przez jakiś czas w ogóle nie zamykaliśmy drzwi do sypialni - znając zwyczaje naszych dzieci (zasypiają kamiennym snem na początku), to jakoś się nie obawialiśmy. Ale od dłuzszego czasu już zamykamy. A ostatnio starsza przyłapała nas w wannie (oczywiście w porę zauważyliśmy ruch klamki i udawaliśmy, ze sobie tylko siedzimy ). Wstała na siusiu. Przyznam, że mnie to trochę roztroiło i ochota na sex mi przeszła Najlepszy "wibrator" mężusia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.