zielonooka 21.01.2007 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 .... malenka i niegrozna nerwica natręctw... Nie znam osoby która by czegoś tam nie miała w tych klimatach jak bohater Dnia Świra... Coby dać dobry przykład: - przyczepiaja mi sie głupie piosenki [ np. taka Mandaryna , albo piosenka asa polityki Pana kononowicza (ta o Białymstoku ) i je sobie nuce przez cały dzień - nie zasnę jeśli mam w sypialni otwarte lub tylko uchylone drzwi , nie zasnę tez jesli szuflady i szafy nie są zamkniete (czy też dosunięte w przypadku drzwi przesuwnych ) - osoba z która spię w łózku musi leżec po mojej ... prawej stronie , nie mam mowy zebym zasneła jesli mam ja po stronie lewej... :-/ - nienawidzę "czuć" zegarek na ręce w związku z tym od wielu lat ich nie noszę - a jedyny czasomierz mam w telefonie komórkowym - liczę schody (ale tylko te po ktorych schodze lub wchodze) i cieszę się jak wychodzi mi liczba parzysta - Przed praniem kilka razy zaglądam do pralki sprawdzając czy nie wszedł mi tam kot... (kota nigdy pralka nie interesowala i nigdy sie nie zdarzylo zeby do niej nawet zajrzał) - delicje jem tak ze zawsze najpierw obgryzam dookola , potem srodek (galaretka) a na koncu ten biszkopt ... ptasie mleczko - zawsze te czekolade dookola a potem srodek, nie mam mowy bym zjadla inaczej :-/ To tylko czubek gory lodowej... :-/ Czy tylko ja jestem "stuknieta" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.01.2007 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Nie wspomne oczywiscie o sprawdzaniu zamknietych drzwi (zakreconego kranu z woda , kurka z gazem itp ) bo tylko raz musze a znam takich co po trzy, piec razy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.01.2007 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 urlop, urlop i jeszcze raz urlop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.01.2007 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Ze niby ja mam wziasc urlop? nie... ja tak mam "od zawsze" nie ma to nic wspolnego z brakiem lub tez nie urlopu... Po prostu ostatnio wyniknela taka dyskusja w pracy I okazalo sie ze ... kazdy cos tam ma wesolego - a nawet jak twierdzil ze nie to jak sie zastanowil to cos wyszperal Wiec tak sobie pomyslalam ze w sumie - na psychologa - pytanie pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.01.2007 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Sorki - ja nie mam Stąd czasem samochód zostaje otwarty, albo mieszkanie...no cóż... nie wiem co lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danap 21.01.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 e tam, wszystko w normie ja moge chodzić z moim mężem jak Go mam po swojej prawej stronie, czyli muszę miec lewą rękę wolną (jestem praworęczna) m&m'sy zjadam zawsze w ustalonej kolejności, czyli wg kolorów żółte, zielone niebieskie, czerwone, brązowe myślę że każdy z nas jest trochę świrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.01.2007 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 e tam, wszystko w normie ja moge chodzić z moim mężem jak Go mam po swojej prawej stronie, czyli muszę miec lewą rękę wolną (jestem praworęczna) m&m'sy zjadam zawsze w ustalonej kolejności, czyli wg kolorów żółte, zielone niebieskie, czerwone, brązowe myślę że każdy z nas jest trochę świrem Ja zjadam tylko brązowe - inne mają takie ... radioaktywne kolory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 21.01.2007 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 A ja zawsze liczę ziemniaki podczas obierania Jeden...dwa..trzy...sama nie wiem, po co, bo robię to podświadomie i wcale nie chodzi o to, że jakąś określoną ilość mam obrać. Często zdarza się, że łapię się na liczeniu dopiero przy np. dwunastym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.01.2007 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 danap o cos takiego mneij wiecej mi chodzi takie glupotki o ktorych rzadko sie mowi (ale nie grozne) mam znajoma ktora nie zje czerwonych zelkow, cukierkow itp... nie wiadomo czemu kolega z pracy - nie zjada skorki od cleba - (potem chyba pies dostaje albo zona dojada - nie wiem ) inny kolega - liczy w trakcie jazdy liczby w rejestracjach mijanych samochodow i dodaje je i tez sie cieszy - ale jak mu nieparzyste wyjdzie nefer - no widzisz - niby nie masz a cos tam masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.01.2007 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 danap o cos takiego mneij wiecej mi chodzi takie glupotki o ktorych rzadko sie mowi (ale nie grozne) mam znajoma ktora nie zje czerwonych zelkow, cukierkow itp... nie wiadomo czemu kolega z pracy - nie zjada skorki od cleba - (potem chyba pies dostaje albo zona dojada - nie wiem ) inny kolega - liczy w trakcie jazdy liczby w rejestracjach mijanych samochodow i dodaje je i tez sie cieszy - ale jak mu nieparzyste wyjdzie nefer - no widzisz - niby nie masz a cos tam masz Ale to zwyczaje żywieniowe a nie zerwica natręctw :) Podobie ogryzam Ptasie Mleczko z czekolady :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 21.01.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Delicje i ptasie mleczko są dla mnie niejdalane - tu mam spokój ale... papier toaletowy to mi sie musi od góry odwijać z rolki, jak jest inaczej założony - to urwac nie umiem i natychmiast go przekładam A jedna moja koleżanka, to sie wszystich klamek na korytarzu czepiała. Musiała dotkąć każdej. Przejscie z nia korytarzem hotelowym było koszmarem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.01.2007 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Ale to zwyczaje żywieniowe a nie zerwica natręctw :) Podobie ogryzam Ptasie Mleczko z czekolady :) moze zle nazwalam - jak sie postaram to przejde przez schody ich nie liczac ... i zjem ptasie mleczko normalnie no ale np. z drzwiami od pokoju i od szaf - to juz gorzej - nie zasne w zyciu i bede sie meczyc jelsi ich nie zamkne pocieszam sie ze nie musze np. myc co chwila rak lub brac wszystko przez chusteczke Aha- jeszcze jedno - nienawidze isc spac lub wychodzic z domu (np . po pracy) jesli cokolwiek brudnego stoi w zlewie [ musi byc naprawde niezla "bibka" zebym po niej nie zmyla garów] zawsze wydaje mi sie ze bedzie jakas powodz, pozar itp. i sie straz miejska (albo strazacy) wlamia do domu i zobacza te brudne naczynia ale to glupie.... Ale to i tak jeszcze jest ok - "Antek" na przyklad ustawia wszystkie garnki, rondle, patelnie kubki itp. uszami (rączkami) w ... jedna strone!!!!! tak lekko pod skosem ... mniej wiecej na godzinie 4-tej psychiczny jakis .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 21.01.2007 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Zielona od kilku miesięcy nosiłam sie z zamiarem napisania takiego wątku ,ale bałam się ,że będę odosobniona w tych....hmmm...dziwactwach ... podpisuję sie pod tym wszystkim co napisałaś... obiema rencami Zrobiłam nawet sondę wśród moich znajomych ...i tak - mam koleżankę ,która za kierownicą zlicza liczby na tablicy jadącego przed nią samochodu ( jak wyjdzie oczko jest przeszczęśliwa ) -mam koleżankę ,która nie następuje na pasach na czarny asfalt -zawsze stara sie chodzić po białych -mój syn - ma specyficzny sposob zjadania barszczu czerwonego z ziemniakami -zawsze buduje z ziemniaków TAMĘ - o ptasim mleczku -nie wspominam -sama nie potrafię zjeść inaczej jak obgryść czekoladę naookoło -tak jak markizy i karpatki -najpierw krem potem ciasto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.01.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 na mandarynce nie ma prawa zostać ani jeden "włosek". Gdy ja wciąż obieram pierwszą - mój mąż zjada czwartą - to niesprawiedliwe !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daniel Starzec 21.01.2007 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 - Przed praniem kilka razy zaglądam do pralki sprawdzając czy nie wszedł mi tam kot... dobre.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.01.2007 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 -mój syn - ma specyficzny sposob zjadania barszczu czerwonego z ziemniakami -zawsze buduje z ziemniaków TAMĘ o jezuu!!! RE-WE-LA-CJA!!! Aggi - mam kolezanka u ktorej papier musi sie odwijac od sciany.... inna - odwrotnie - od strony pomieszczenia.... aha- obie maja tak ze nie zasna , i wogole dostaja swira - jesli klapa jest otwarta - ponoc zdarza im sie w nocy wstac i sprawdzic czy na pewno jest zamknieta , a jedna planuje zakup takiego czegos (cos w rodzaju zaczepu) co nie pozwala na otwarcie jej np. przez male dzieci czy psy ... podobno jej sie nawet sni ze sie ta klapa samoistnie otwiera i cos z kibelka wylazi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.01.2007 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 - Przed praniem kilka razy zaglądam do pralki sprawdzając czy nie wszedł mi tam kot... dobre.. dobrze choć ze ... mam kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 21.01.2007 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 - mam koleżankę ,która za kierownicą zlicza liczby na tablicy jadącego przed nią samochodu ( jak wyjdzie oczko jest przeszczęśliwa ) ja też tak mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.01.2007 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 .......... aha- obie maja tak ze nie zasna , i wogole dostaja swira - jesli klapa jest otwarta - ponoc zdarza im sie w nocy wstac i sprawdzic czy na pewno jest zamknieta , a jedna planuje zakup takiego czegos (cos w rodzaju zaczepu) co nie pozwala na otwarcie jej np. przez male dzieci czy psy ... podobno jej sie nawet sni ze sie ta klapa samoistnie otwiera i cos z kibelka wylazi.... Ja pierdzielę - to się już diagnozuje - no nikt mnie nie przekona, że nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 21.01.2007 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Ja nie mogę się uwolnić od zabawy w "znaki". Na przykład, szukam czegoś i myślę "jeśli ta rzecz jest będzie na półce, to znaczy że coś tam się uda", albo "jeśli nie leży tam czy tam, to znaczy że będę miała fajny dzień"........ Oczywiście, jeśli wychodzi nie po mojej myśli to natychmiast "wróżę" dalej aż się uda Tak jak Zielona, nie zasnę kiedy w sypialni jest otwarta, czy choćby uchylona szafa...................bałagan wykluczony Wstaję w nocy i sprawdzam, czy drzwi są zamknięte Nie zasnę kiedy mam suche dłonie i stopy. Przy łóżku mam krem, któym sowicie smaruję kończyny przed snem (oczywiscie po kąpieli, jeszcze w łazience używam balsam na całe ciało, ale to za mało jak widać ) Zasłona w sypialni musi być SZCZELNIE zasłonięta. Najmniejsza szczelina powoduje, że oczami wyobraźni widzę oko psychopaty przyklejone do szyby i podglądające mnie przez tą szczelinę Wstaję nieraz kilka razy z łóżka i poprawiam zasłonę. Jak się tak zastanowić, to ja nie jestem całkiem normalna chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.