Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój "Dzień Świra" czyli....


zielonooka

Recommended Posts

.... malenka i niegrozna nerwica natręctw...:roll: :lol:

 

Nie znam osoby która by czegoś tam nie miała w tych klimatach jak bohater Dnia Świra...

 

 

 

Coby dać dobry przykład:

 

- przyczepiaja mi sie głupie piosenki :oops: [ np. taka Mandaryna , albo piosenka asa polityki Pana kononowicza (ta o Białymstoku :oops: :roll: :oops: ) i je sobie nuce przez cały dzień :-?

 

- nie zasnę jeśli mam w sypialni otwarte lub tylko uchylone drzwi , nie zasnę tez jesli szuflady i szafy nie są zamkniete (czy też dosunięte w przypadku drzwi przesuwnych )

 

- osoba z która spię w łózku musi leżec po mojej ... prawej stronie , nie mam mowy zebym zasneła jesli mam ja po stronie lewej... :-/

 

 

- nienawidzę "czuć" zegarek na ręce w związku z tym od wielu lat ich nie noszę - a jedyny czasomierz mam w telefonie komórkowym

 

- liczę schody (ale tylko te po ktorych schodze lub wchodze) :oops: i cieszę się jak wychodzi mi liczba parzysta :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

 

- Przed praniem kilka razy zaglądam do pralki sprawdzając czy nie wszedł mi tam kot... :-? (kota nigdy pralka nie interesowala i nigdy sie nie zdarzylo zeby do niej nawet zajrzał)

 

- delicje jem tak ze zawsze najpierw obgryzam dookola , potem srodek (galaretka) a na koncu ten biszkopt ... ptasie mleczko - zawsze te czekolade dookola a potem srodek, nie mam mowy bym zjadla inaczej :-/

 

To tylko czubek gory lodowej... :-/ :wink:

Czy tylko ja jestem "stuknieta" :wink: ? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 300
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ze niby ja mam wziasc urlop? :wink:

nie... ja tak mam "od zawsze" nie ma to nic wspolnego z brakiem lub tez nie urlopu...

Po prostu ostatnio wyniknela taka dyskusja w pracy

I okazalo sie ze ... kazdy cos tam ma wesolego - a nawet jak twierdzil ze nie to jak sie zastanowil to cos wyszperal :)

Wiec tak sobie pomyslalam ze w sumie - na psychologa - pytanie pasuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam, wszystko w normie :lol:

 

ja moge chodzić z moim mężem jak Go mam po swojej prawej stronie, czyli muszę miec lewą rękę wolną (jestem praworęczna)

 

m&m'sy zjadam zawsze w ustalonej kolejności, czyli wg kolorów żółte, zielone niebieskie, czerwone, brązowe

 

myślę że każdy z nas jest trochę świrem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam, wszystko w normie :lol:

 

ja moge chodzić z moim mężem jak Go mam po swojej prawej stronie, czyli muszę miec lewą rękę wolną (jestem praworęczna)

 

m&m'sy zjadam zawsze w ustalonej kolejności, czyli wg kolorów żółte, zielone niebieskie, czerwone, brązowe

 

myślę że każdy z nas jest trochę świrem

 

Ja zjadam tylko brązowe - inne mają takie ... radioaktywne kolory :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze liczę ziemniaki podczas obierania :roll: Jeden...dwa..trzy...sama nie wiem, po co, bo robię to podświadomie i wcale nie chodzi o to, że jakąś określoną ilość mam obrać. Często zdarza się, że łapię się na liczeniu dopiero przy np. dwunastym :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danap :wink: :lol: o cos takiego mneij wiecej mi chodzi

takie glupotki o ktorych rzadko sie mowi (ale nie grozne) :wink:

mam znajoma ktora nie zje czerwonych zelkow, cukierkow itp... nie wiadomo czemu

kolega z pracy - nie zjada skorki od cleba - (potem chyba pies dostaje albo zona dojada - nie wiem :wink: )

inny kolega - liczy w trakcie jazdy liczby w rejestracjach mijanych samochodow i dodaje je

i tez sie cieszy - ale jak mu nieparzyste wyjdzie :lol:

 

nefer - no widzisz - niby nie masz a cos tam masz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danap :wink: :lol: o cos takiego mneij wiecej mi chodzi

takie glupotki o ktorych rzadko sie mowi (ale nie grozne) :wink:

mam znajoma ktora nie zje czerwonych zelkow, cukierkow itp... nie wiadomo czemu

kolega z pracy - nie zjada skorki od cleba - (potem chyba pies dostaje albo zona dojada - nie wiem :wink: )

inny kolega - liczy w trakcie jazdy liczby w rejestracjach mijanych samochodow i dodaje je

i tez sie cieszy - ale jak mu nieparzyste wyjdzie :lol:

 

nefer - no widzisz - niby nie masz a cos tam masz :wink:

 

 

Ale to zwyczaje żywieniowe a nie zerwica natręctw :):) Podobie ogryzam Ptasie Mleczko z czekolady :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delicje i ptasie mleczko są dla mnie niejdalane - tu mam spokój :wink:

ale...

papier toaletowy to mi sie musi od góry odwijać z rolki, jak jest inaczej założony - to urwac nie umiem i natychmiast go przekładam :wink:

 

A jedna moja koleżanka, to sie wszystich klamek na korytarzu czepiała. Musiała dotkąć każdej. Przejscie z nia korytarzem hotelowym było koszmarem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale to zwyczaje żywieniowe a nie zerwica natręctw :):) Podobie ogryzam Ptasie Mleczko z czekolady :):)

 

moze zle nazwalam - jak sie postaram to przejde przez schody ich nie liczac ... i zjem ptasie mleczko normalnie :wink:

 

no ale np. z drzwiami od pokoju i od szaf - to juz gorzej - nie zasne w zyciu i bede sie meczyc jelsi ich nie zamkne :wink:

 

pocieszam sie ze nie musze np. myc co chwila rak lub brac wszystko przez chusteczke :wink:

 

Aha- jeszcze jedno - nienawidze isc spac lub wychodzic z domu (np . po pracy) jesli cokolwiek brudnego stoi w zlewie [ musi byc naprawde niezla "bibka" zebym po niej nie zmyla garów] :wink:

zawsze wydaje mi sie ze bedzie jakas powodz, pozar itp. i sie straz miejska (albo strazacy) wlamia do domu i zobacza te brudne naczynia :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: ale to glupie.... :-?

 

Ale to i tak jeszcze jest ok - "Antek" na przyklad ustawia wszystkie garnki, rondle, patelnie kubki itp. uszami (rączkami) w ... jedna strone!!!!! :-? :o :o :o tak lekko pod skosem ... mniej wiecej na godzinie 4-tej :wink:

psychiczny jakis .... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona :D od kilku miesięcy nosiłam sie z zamiarem napisania takiego wątku ,ale bałam się ,że będę odosobniona w tych....hmmm...dziwactwach ...

podpisuję sie pod tym wszystkim co napisałaś... obiema rencami :wink:

Zrobiłam nawet sondę wśród moich znajomych ...i tak

 

- mam koleżankę ,która za kierownicą zlicza liczby na tablicy jadącego przed nią samochodu ( jak wyjdzie oczko jest przeszczęśliwa :wink: )

-mam koleżankę ,która nie następuje na pasach na czarny asfalt -zawsze stara sie chodzić po białych

-mój syn - ma specyficzny sposob zjadania barszczu czerwonego z ziemniakami -zawsze buduje z ziemniaków TAMĘ :wink:

- o ptasim mleczku -nie wspominam -sama nie potrafię zjeść inaczej jak obgryść czekoladę naookoło

-tak jak markizy i karpatki -najpierw krem potem ciasto

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-mój syn - ma specyficzny sposob zjadania barszczu czerwonego z ziemniakami -zawsze buduje z ziemniaków TAMĘ :wink:

:D

 

o jezuu!!! RE-WE-LA-CJA!!! :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Aggi - mam kolezanka u ktorej papier musi sie odwijac od sciany....

inna - odwrotnie - od strony pomieszczenia....

aha- obie maja tak ze nie zasna , i wogole dostaja swira - jesli klapa jest otwarta - ponoc zdarza im sie w nocy wstac i sprawdzic czy na pewno jest zamknieta , a jedna planuje zakup takiego czegos (cos w rodzaju zaczepu) co nie pozwala na otwarcie jej np. przez male dzieci czy psy ... podobno jej sie nawet sni ze sie ta klapa samoistnie otwiera i cos z kibelka wylazi.... :-? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

..........

 

aha- obie maja tak ze nie zasna , i wogole dostaja swira - jesli klapa jest otwarta - ponoc zdarza im sie w nocy wstac i sprawdzic czy na pewno jest zamknieta , a jedna planuje zakup takiego czegos (cos w rodzaju zaczepu) co nie pozwala na otwarcie jej np. przez male dzieci czy psy ... podobno jej sie nawet sni ze sie ta klapa samoistnie otwiera i cos z kibelka wylazi.... :-? :wink:

 

Ja pierdzielę - to się już diagnozuje - no nikt mnie nie przekona, że nie...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mogę się uwolnić od zabawy w "znaki".

Na przykład, szukam czegoś i myślę "jeśli ta rzecz jest będzie na półce, to znaczy że coś tam się uda", albo "jeśli nie leży tam czy tam, to znaczy że będę miała fajny dzień"........ :D

Oczywiście, jeśli wychodzi nie po mojej myśli to natychmiast "wróżę" dalej aż się uda :oops: :lol:

 

Tak jak Zielona, nie zasnę kiedy w sypialni jest otwarta, czy choćby uchylona szafa...................bałagan wykluczony :wink:

 

Wstaję w nocy i sprawdzam, czy drzwi są zamknięte :roll:

 

Nie zasnę kiedy mam suche dłonie i stopy. Przy łóżku mam krem, któym sowicie smaruję kończyny przed snem (oczywiscie po kąpieli, jeszcze w łazience używam balsam na całe ciało, ale to za mało jak widać :lol: ) :-?

 

Zasłona w sypialni musi być SZCZELNIE zasłonięta. Najmniejsza szczelina powoduje, że oczami wyobraźni widzę oko psychopaty przyklejone do szyby i podglądające mnie przez tą szczelinę :roll: Wstaję nieraz kilka razy z łóżka i poprawiam zasłonę.

 

Jak się tak zastanowić, to ja nie jestem całkiem normalna chyba :oops: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...