tola 12.02.2007 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 Z okien 4 piętra, na którym mieszkam widać skrzyżowanie ze światłami.Lubię na nie patrzeć bardzo późnym wieczorem, kiedy jest mały ruch i pada śnieg i tak pięknie jest wtedy, bajkowo.I wtedy zawsze obstawiam, z której strony nadjedzie pierwsze auto. Jeśli w stronę miasta, to super, jeśli odwrotnie, to tak nie bardzo mi jest.Natomiast mój syn denerwuje się za każdym razem otwierając czekoladę, że ona leży lewą stroną, kiedy odkleja opakowanie. I mówi, zadzwoń do tego pana Wajsa z radia, powiedz, że w nietypowej sprawie, niech z tym wreszcie zrobi porządek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 12.02.2007 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 - jedzenie na talerzu musi byc ulozone w odpowiedni sposob (np. z przodu miesko, z lewej ziemniaki a z prawej sorowka), bo inaczej mam duzy problem z zabraniem sie do jedzenia i wszystko ukladam po swojemu U mnie też musi być ułożone tak jak lubię - ziemniaczki z przodu , mięsko z prawej a warzywka z lewej . Jak mam inaczej to i tak najpierw przekładam po swojemu a potem się zabieram do spożywania Jak mam kilka kanapek do zjedzenia to zaczynam od najgorszej , tę najsmaczniejszą zostawiam sobie na deser Liczę wagony przejżdżającego pociągu . Parzysta ilość zwiastuje coś dobrego , nieparzysta - szybko o niej zapominam . Jak stoję na przystanku i czekam na tramwaj albo autobus liczę samochody . I tak sobie wróżę ile lat będę żyć . Znając rozkład jazdy zaczynam liczyć odpowiednio wcześnie żeby tych latek było jak najwięcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 12.02.2007 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 No i ja mam jeszcze jedno jakby tamtych było mało NIENAWIDZĘ, kiedy na imprezie typu wesele, studniówka itp tanczący spiewają razem z "orkiestrą" - podpici panowie i podpite panie wyjący, że "chciałbym cię mjydlić mydełkiem fa", czy "daj mi tę noc". To jest czerwona płachta na Capricorn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 12.02.2007 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 A można o nie swoich? Moja Mama co dzień ogląda o poranku przedstawienie dawane przez sąsiada z przeciwka. Gość pojawia się o świcie na balkonie i zaczynając od gaci i skarpetek każdą sztukę odzieży trzepie starannie uderzając nią o barierkę. Robi to określoną ilość razy, bodaj sześć razy każdą rzecz. To trwa już jakieś 20 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 12.02.2007 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 No i ja mam jeszcze jedno jakby tamtych było mało NIENAWIDZĘ, kiedy na imprezie typu wesele, studniówka itp tanczący spiewają razem z "orkiestrą" - podpici panowie i podpite panie wyjący, że "chciałbym cię mjydlić mydełkiem fa", czy "daj mi tę noc". To jest czerwona płachta na Capricorn Ale to nie świrek - to objaw zdrowia psychicznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda72 12.02.2007 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 A ja napiszę o czymś z czego się wyleczyłam Aż do czasów studenckich ubierałam się w ściśle określony sposób- koszulkę musiałam mieć równiutko włożoną w figi, a zimą w rajstopy na studiach przestałam nosić koszulki Za każdym razem gdy jadę autobusem-przegubowcem jestem pewna, że na zakręcie się przewróci, aż się cała kurczę ze strachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 13.02.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Z okien 4 piętra, na którym mieszkam widać skrzyżowanie ze światłami. Lubię na nie patrzeć bardzo późnym wieczorem, kiedy jest mały ruch i pada śnieg i tak pięknie jest wtedy, bajkowo. I wtedy zawsze obstawiam, z której strony nadjedzie pierwsze auto. Jeśli w stronę miasta, to super, jeśli odwrotnie, to tak nie bardzo mi jest. Natomiast mój syn denerwuje się za każdym razem otwierając czekoladę, że ona leży lewą stroną, kiedy odkleja opakowanie. I mówi, zadzwoń do tego pana Wajsa z radia, powiedz, że w nietypowej sprawie, niech z tym wreszcie zrobi porządek. Tola musisz zadzwonić - bo mie też to drażni!!! Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda72 13.02.2007 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 .....a świstak siedzi i zawija w te sreberka...... Dzwońcie prosto do świstaków w Alpach, pewnie na taśmie jakiś zaspany pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 14.02.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 No to se dzwonie, tylko numer do świstaków mi wcięło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda72 14.02.2007 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Na świstaki, to się chyba gwiżdże. Trzy razy między jedynkami górnymi i raz na palcach. No gorzej jak ktoś ma przerwę na papierosa- brak górnej jedynki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 14.02.2007 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 - jedzenie na talerzu musi byc ulozone w odpowiedni sposob (np. z przodu miesko, z lewej ziemniaki a z prawej sorowka), bo inaczej mam duzy problem z zabraniem sie do jedzenia i wszystko ukladam po swojemu U mnie też musi być ułożone tak jak lubię - ziemniaczki z przodu , mięsko z prawej a warzywka z lewej . Jak mam inaczej to i tak najpierw przekładam po swojemu a potem się zabieram do spożywania Jak mam kilka kanapek do zjedzenia to zaczynam od najgorszej , tę najsmaczniejszą zostawiam sobie na deser Liczę wagony przejżdżającego pociągu . Parzysta ilość zwiastuje coś dobrego , nieparzysta - szybko o niej zapominam . Jak stoję na przystanku i czekam na tramwaj albo autobus liczę samochody . I tak sobie wróżę ile lat będę żyć . Znając rozkład jazdy zaczynam liczyć odpowiednio wcześnie żeby tych latek było jak najwięcej Maxi, ale sobie zabawę fundujesz Ja co najwyżej wróżę sobie, czy będę miała fajny dzień, albo czy uda mi się schudnąć do lata Wazniejszych kwestii nie ruszam w myśl powiedzenia "nie wywołuj wilka z lasu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 14.02.2007 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 A ja w sklepie wącham warzywa , zwłaszcza pomidory . Jak nie mają odpowiedniego zapachu w życiu nie kupię I ja to mam , najlepiej pachna malinowe i juz sie nie moge doczekac kiedy to poczuje Zawsze kiedy wracam do domu , bo czegos zapomnialam siadam i licze do 10. Mam tego wiecej , az wstyd pisac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 14.02.2007 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 A można o nie swoich? Moja Mama co dzień ogląda o poranku przedstawienie dawane przez sąsiada z przeciwka. Gość pojawia się o świcie na balkonie i zaczynając od gaci i skarpetek każdą sztukę odzieży trzepie starannie uderzając nią o barierkę. Robi to określoną ilość razy, bodaj sześć razy każdą rzecz. To trwa już jakieś 20 lat. - nie wolno ruszać mojej nieprzeczytanej gazety - fotel w salonie jest rano zajęty na moje picie kawy - nie wolno dotknąć mojego bałaganu w biurze, bo potem nie moge nic znaleźć - w nawet największy upał muszę być w nocy czyms przykryta nie swoje dziwactwa są śmieszniejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sheenaz 16.02.2008 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 Aaaaaaa!!!czemu ja dopiero teraz dokopałam sie do tego wątku?!??!?!GENIALNE I połowa moich prywatnych świrów obecna!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 16.02.2008 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 kiedy otwieram torebkę np. proszku do pieczenia ,oderwana część MUSI być włożona z powrotem do torebki zanim wyląduje w kuble, a w czasie burzy cały czas obmyślam drogę ucieczki gdyby nie daj Boże jakiś piorun....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowwi 16.02.2008 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 Dokładam: - Przy zmywaniu talerzy i garów - gąbeczką z płynem - w prawo, przy spłukiwaniu - woda ma płynąć w lewo (zarazki mają karuzelę... ) to mój sposób na nudę zmywania - W nie swoim wc, zanim skorzystam z taśmy i ręcznika papierowego, najpierw ostrożnie oddzieram kawałek, za który ktoś mógł chwycić (wywalam jako niezdatny) żeby odedrzeć swój. Bardzo lubię po sprzątaniu zostawić jakąś 1 rzecz w nieładzie, (np. krzywo wiszący ręcznik w wypucowanej łazience, a po zmywaniu często robię od razu herbatę i z przyjemnością zostawiam szklankę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubaimycha 16.02.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 ...z tym papierem to, jak u mnie - musi być od ściany, a nie przy niej...Z uporem maniaka przestrzegam tego... Mam swoje 2 ulubione kubki, w których pije rano kawę...Nie cierpię, jak ktoś z gości (domownicy i najbliższa rodzina wiedzą o mojej przypadłości"przypadłości") robi sobie w moim kubku kawę/herbate ! ...kilka innych grzechów tez by się znalazło Całe szczęście, że nie jestem osamotniona... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 16.02.2008 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 ...z tym papierem to, jak u mnie - musi być od ściany, a nie przy niej...Z uporem maniaka przestrzegam tego... Mam swoje 2 ulubione kubki, w których pije rano kawę...Nie cierpię, jak ktoś z gości (domownicy i najbliższa rodzina wiedzą o mojej przypadłości"przypadłości") robi sobie w moim kubku kawę/herbate ! ...kilka innych grzechów tez by się znalazło Całe szczęście, że nie jestem osamotniona... Z papieem to akurat na odwrót, od mojego kubka wara.... a wątek super.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sierzant36 16.02.2008 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 Sami swoi... sie rozczuliłam... -nie zasnę jak mam odkryte uszy, zawsze przykrywam kołderką a jak jest gorąco to włosami przykrywam, kiedyś próbowałam to zwalczyć, ale prawie do rana mi zeszło a i tak na koniec włosami zakryłam -drzwi do sypialni muszą byc przymknięte, szpara ok 10cm, ni mniej ni więcej, jak ktos zruszy wstaje i poprawiam a przy okazji szlak mnie trafia -za Chiny Ludowe nie wyłącze światła o równej 24.00, minute przed albo po to już mogę ( bo duchy ) -zawsze staram sie spojrzeć na zegarek, żeby "uchwycić wzrokiem" 22.22, nie wiem po jaka cholerę,ale muszę -mogę zapomniec o spaniu jak ręce nie są pokremowane (krem przy łóżku) Ja z tym spaniem chyba jakiś problem mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 17.02.2008 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 zawsze staram sie spojrzeć na zegarek, żeby "uchwycić wzrokiem" 22.22, nie wiem po jaka cholerę,ale muszę a mnie ta 22.22. męczy całkiem przypadkiem - bardzo często gdy spojrzę na zegarek jest właśnie 22.22. a niedawno doszła jeszcze 11.11. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.