Ew-ka 19.02.2007 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 tylko broń Boże zwracać uwage w knajpie.Można zjeść dużo innych dodatkow ktorych nie ma w potrawie. zawsze po ....zawsze po Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.02.2007 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 nieźle jej powiedziałaś Ew-ka. Nie trzeba sobie dawać w kaszę dmuchać Asertywność to cenna cecha.......uczę się tego każdego dnia. tylko broń Boże zwracać uwage w knajpie.Można zjeść dużo innych dodatkow ktorych nie ma w potrawie. No co Ty W restauracji jestem grzeczna, milutka i uśmiechnięta dla kelnerów Od kiedy obejrzałam dokument, jak się mszczą na niegrzecznych czy chamskich osobach, wolę nie ryzykować Jak obsługa jest niemiła po prostu wychodzę, wolę to niż zrobienie uwagi i późniejze skonsumowanie flegmy delikwenta, albo jeszcze czegoś gorszego bleee...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.02.2007 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 nieźle jej powiedziałaś Ew-ka. Nie trzeba sobie dawać w kaszę dmuchać Asertywność to cenna cecha.......uczę się tego każdego dnia. ja pracuję z ludźmi -codziennie spotykam sie różnymi sytuacjami -wyrobiłam się moja przyjaciółka i moja córa zazdroszczą mi tych szybkich ripost . Tych małych złośliwych uwag w różnych dziwnych sytuacjach . Powiem Ci, że nawet z twarzy wyglądasz na pewną siebie osóbkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 19.02.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Zapewne mlodo wygladasz , mnie zawsze denerwowalo, kiedy bylam ignorowana w kolejkach, teraz juz chyba wiem dlaczego hehe, calkiem niedawno poszlam zarejestrowac dziecko do pediatry w przychodni dzieciecej, pani w rejestracji oczywiscie mowila mi "na ty", dopytywala sie o miejsce zamieszkania na koncu gdy nie mogla znalezc czegos zapytala niecierpliwie o rok urodzenia i dopiero doszlo do mnie, ze ona mnie chce do tego pediatry zarejestrowac , gdy ja poinformowalam, ze chodzi o moje 9-cioletnie dziecko pani sie bardzo zmieszala ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.02.2007 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Zapewne mlodo wygladasz , mnie zawsze denerwowalo, kiedy bylam ignorowana w kolejkach, teraz juz chyba wiem dlaczego hehe, calkiem niedawno poszlam zarejestrowac dziecko do pediatry w przychodni dzieciecej, pani w rejestracji oczywiscie mowila mi "na ty", dopytywala sie o miejsce zamieszkania na koncu gdy nie mogla znalezc czegos zapytala niecierpliwie o rok urodzenia i dopiero doszlo do mnie, ze ona mnie chce do tego pediatry zarejestrowac , gdy ja poinformowalam, ze chodzi o moje 9-cioletnie dziecko pani sie bardzo zmieszala ... a ti ti mufećko........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 19.02.2007 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 no to Wam opowiem pewną historię . Dzieło się to we wczesnych latach 80-tych mój serdeczny koleega dorabiał sobie w pewnej restauracji w miejscowości turystycznej. Ok godz.17 do restauracju trafiło starsze małżeństwo ,które zamówiło spóźniony obiad i kompocik Kolega mówi ,że z kompocikiem to raczej nie obiecuje ,ale zapyta w kuchni ,Pani na to ,że jak sie postara to na pewno kompocik sie znajdzie ......i zrobiła bardzo słodziutką minkę Kolega poszedł do kuchni-jak przewidywał kompot "wyszedł" poszedł więc na zmywak ....pozlewał niedopite kompoty z różnych szklanek - i zrobił z tego dwa pełne kompoty ..... Pani przy stoliku była wniebowzięta ja sie w restauracji nie upieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 19.02.2007 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.02.2007 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Taki kompocik, to jest dopiero coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka009 20.02.2007 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 dokładnie jest tak jak piszecie: - wyglądam młodo (dziewczęcy typ urody) - często mi chcą sprzedawać ulgowe bilety, raz pani mnie wylegitymowała jak kupowałam wino - z biżuterii mam jedynie obrączkę ślubną - prawie się nie maluję bo ze względu na mój typ urodu mocno umalowana wyglądam jak dziewczynka, która podkradła mamie kosmetyki no ale czy to powód dla ekspedientek wszelkiego rodzaju żeby się tak głupio zachowywać? Klienta się obsługłuje a nie zgaduje jego stan portfela. No ale naczytałam się waszych postów i śladem Ew-ki skomentowałam tekstem o muzeum panią która wczoraj nie chciała mi pokazać torebki bo "ta jest ze skóry więc droga" - dzięku Ew-ka - nastawiłaś mnie bojowo Z tą pewnością siebie to nie takie łatwe jak ktoś nie ma takiej "pyskatej" natury. Takie sytuacje zawsze mnie jakoś zaskoczą i zapominam "języka w gębie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 20.02.2007 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Jolka trzymaj się, walcz. Bądź przebojowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 20.02.2007 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Oj jolka jak ja cię lubię. Mam to samo co ty. Teraz już trochę mniej mi mówią na ty, bo i parę zmarszczek na czole bardziej widocznych, ale kilka lat temu jechałam do Anglii autobusem i kierowca poprosił mnie, żeby mu kupić karton papierosów. Wiadomo, Anglicy też lubią kupować taniej, bez akcyzy. Stoję z tymi fajkami w kolejce w sklepie na promie, przychodzi moja kolej a kasjerka chce ode mnie jakiś dokument tożsamości. Przez chwilę nie mogłyśmy się dogadać. POytam po co? skoro innym sprzedaje bez, to dlaczego ja mam pokazywać, tym bardziej, że jest w bagażu, jakby nie było na zupełnie innnym pokładzie - tam gdzie wjeżdżają autobusy. W końcu pani mówi, że papierosy sprzedają od 16 roku życia. A ja już byłam rok po studiach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 20.02.2007 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Oj jolka jak ja cię lubię. Mam to samo co ty. Noooo, Kochana... Jeśli wyglądasz tak jak na awatarze to co się dziwić... Mojemu koledze to kiedys na basenie dali kluczyk do damskiej szatni. Był załamany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 20.02.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Oj jolka jak ja cię lubię. Mam to samo co ty. Noooo, Kochana... Jeśli wyglądasz tak jak na awatarze to co się dziwić... Tak to wyglądałam w sobotę. Mając jeden dzień na wymyślenie kostiumu i mało kasy....aż się prosiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.02.2007 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 A ja mam odwrotnie - w sklepie od razu mnie dopadają wszystkie ekspedientki Nic sobie poogladać na luzie nie mogę. od razu niemal z rachunkiem lecą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 20.02.2007 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Powiem szybko i znikne Miałem juz tak kika lat tamu.Niedawno stało sie podobnie.Za lublinem jest fajne dicho na około 2000 szt.Pojechali my ze swoim towarzychem a tu konsternacja.Kupoje bilety dla wszystkich a pani bileterka(zreszta bardzo młoda),zadaje mi pytanie .Czy my popatrzec czy potańczyć? Dokładnie tak mi wyszły i wku....ny pytam bileterki.A czy jest jakas różnica i tak przeciez wchodze na sale?A ona ta "gwiazda niezwyciężona" mówi mi tak:pytam bo państwo starsi to chyba już nie tańczą to z antresoli i barku mozna sokrzystać taniej. Ja to nic ale moi znajomi!!!Łomateczka jak zemścili o Paniach już nie wspomne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 20.02.2007 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Wśród dealerów Toyoty (choć pewnie i innych też ) krąży legenda o obszarpańcu z plecakiem, który zapytał o jazdę próbną Toyotką Camry i usłyszał, że jazdy są dla klientów rokujących, że kupią auto. Łapciuch podziękował i przeszedł na drugą stronę ulicy, gdzie w ciągu godziny kupił coś równie ładnego u Chryslera płacąc gotówką prosto z tego wymiętego plecaka. * A ja chodzę na rynek bardziej "wylaszczona" niż do teatru, bo tylko wtedy nie wciskają mi zgniłych pomidorów i marchewki skłonnej do zawiązania się na supełek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka009 20.02.2007 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 A ja mam odwrotnie - w sklepie od razu mnie dopadają wszystkie ekspedientki Nic sobie poogladać na luzie nie mogę. od razu niemal z rachunkiem lecą baba_budowniczy - napisz jak to robisz to może razem jakoś wypośrodkujemy i będzie OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.02.2007 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 A ja mam odwrotnie - w sklepie od razu mnie dopadają wszystkie ekspedientki Nic sobie poogladać na luzie nie mogę. od razu niemal z rachunkiem lecą baba_budowniczy - napisz jak to robisz to może razem jakoś wypośrodkujemy i będzie OK W tym sęk, że nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 21.02.2007 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 A ja mam odwrotnie - w sklepie od razu mnie dopadają wszystkie ekspedientki Nic sobie poogladać na luzie nie mogę. od razu niemal z rachunkiem lecą baba_budowniczy - napisz jak to robisz to może razem jakoś wypośrodkujemy i będzie OK W tym sęk, że nie wiem To proste przeciez, wystarczy spojrzec na awatar baby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 21.02.2007 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 A ja mam odwrotnie - w sklepie od razu mnie dopadają wszystkie ekspedientki Nic sobie poogladać na luzie nie mogę. od razu niemal z rachunkiem lecą baba_budowniczy - napisz jak to robisz to może razem jakoś wypośrodkujemy i będzie OK W tym sęk, że nie wiem To proste przeciez, wystarczy spojrzec na awatar baby Ale to tylko awator.... Baba nie pokazuje fotek publicznie. jeżeli dobrze pamietam,,no moge sie mylić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.