Pozwolenie na budowe - problem z nieżyjącym sąsiadem

[Gość Kasiaha]

Kupiłam działkę od Urzędu Miasta. Przy składaniu wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy dowiedziałam się, że sąsiad nie żyje i nie pozostawił spadkobierców (a Urząd musi wszystkich sąsiadów informować o zamiarze wydania decyzji). Decyzję jednak dostałam, ale ponformowano mnie, że będę miała b. duże kłopoty z uzyskaniem pozwolenia na budowę i pewnie bee musiala pokryc koszty ustanowienia przedstawiciela dla zmarlego sąsiada. A poza tym mam sama sprawdzic czy czasami przedstawiciel nie jest już ustanowiony (nie wiem jak i gdzie). Czy ktos wie, czy to rzeczywiscie moj problem z załatwieniem przedstawiciela, czy zgodnie z art 34. Kodeksu Postępowania Administracyjnego organ administracji publicznej wysępuję do sądu z wnioskiem o wyznaczenie przedstawiciela? Błagam o pomoc. Kasiaha

[sanipro]

Myślę, że jeżelli Twoja budowa nie narusza praw sasiadów nie musisz się martwić. Sąsiedzi nie sa stroną dla Ciebie w uzyskaniu pozwolenia nabudowę. Inaczej wygląda, gdy na przyład przyłącze przechodzi przez działkę sa siada, lub gdy budynek jest budowany zbyt blisko granicy. Takie zastrzeżenia Urząd musi formułować na piśmie.