Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Garsonki nosze od wielkiego dzwonu, obcasy ... boszszeeee nie pamiętam, kiedy miałam na nogach buty na obcasie ... przy kaczuchach bawię się tak samo świetnie jak i przy dobrym hip hopie ... to co ... też jestem stara i nuda , no nieee :D

 

Gdzie to było, chętnie się pośmieję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zaczęło się tam od tego, że ktoś ma nudnych znajomych - zdarza się (też takich gdzieś mam). A potem się okazało, że wszyscy tu zgromadzeni nudni nie są (no jasne!). Tylko później zrobilo się śmiesznie, bo każdy się chwalił, dlaczego nudny nie jest i wyszło na to, że to, co dla jednych jest synonimem tej nudności i przeciętności, dla innych jest właśnie ich wyjątkowym niespotykanym stylem. Ot i wszystko. Streszczenie tamtego wewątku to było.

Wynika z niego, że każdy jest zarazem nudny i przeciętny oraz wyjątkowy i indywidualny.

Sorki, jeżeli mi się coś pierniczy, ale chyba lekko nieprzytomna jestem.

Dobranoc chciałam rzec wyjątkowo i indywidualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też.

Nieważne.

Buty na koturnie to szczyt tego, na co mnie stać. I tak obcierają niemiłosiernie!

W ogóle nie lubię obcasów i nawet dobrze, że moje stopy nie konweniują z takimi butami - mam powód, żeby się nie zmuszać. A Andrzej jakoś musi przeboleć, że w sklepie z butami rzucam sie ku półce z obuwiem sportowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosną kupiłam sobie adidasy, które ani raz mnie nie obtarły!!!! I w dodatku są to pierwsze od kilkunastu lat buty (poza sandałami sportowymi), które mogę nosić bez podpiętków!!! W poprzednie adidasy wkładałam po trzy do każdego buta.

W dodatku niedawno nabyłam sandały. Nie są aż tak niewiarygodnie wygodne, ale też mnie nie obtarły do krwi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majątku z zasady nie wydaję. Raz, że go nie mam. Dwa, że perspektywa wysoce prawdopodobnej konstatacji iż buty kupione za majątek nie dadzą się rozchodzić i mogę je sobie na ścianie powiesić dla ozdoby nie napawa mnie radością. Takoż sandały nabyłam za 30 zł. Adidasy były droższe - 80 zł kosztowały, ale były warte swojej ceny. Ponoszę je, póki się nie rozlecą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ile ja par butów rozdałam? Takich kupionych "bo ładne" i "może się da rozchodzić". Pamiętam, jak nieraz wracałam z teatru marząc o zdjęciu butów i zostawiając krwawe ślady na chodniku... I kolejne buty szły do ludzi...

Od pewnego czasu mam dość. Nigdy więcej chodzenia w obcierających butach! Jeżeli podczas mierzenia poczuję coś podejrzanego - nie kupuję! W razie wątpliwości mierzę z podpiętkami, bo inaczej żadnych bym nie kupiła. W ogóle to niewiele butów mierzę - już patrząc na nie czuję, gdzie mnie obetrą i jak mocno.

Przechlapane!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No weź, wybierasz się już cały rok, to chyba wystarczy, nie? :wink:

Limit czasu do namysłu wyczerpany został. :D 8)

to kiedy Tobie pasuje :roll:

 

Kochana, odezwij się tylko na PW, a na pewno coś ustalimy - ja jestem w domu cały czas! :D

 

Dziękuję Wam kochani, za podbudowanie, już mi trochę lepiej. :oops: :D

Pięknie ujęła to Agduś - każdy jest indywidualny...

Maylandziu, mnie garsonka nie uwiera :wink: , tylko mnie uwarło to, że kogoś moja garsonka uwierać może... :o

A dresik to faktycznie powinnam kupić, bo mój stary już całkiem się zdarł. :oops: :lol:

 

Agduś, Ty to się masz z tymi butami, słowo daję...

Ja zawsze kupuję płaskie, bo jak na swój wzrost i wagę mam małe stopy, nie mogę ich jeszcze dodatkowo obciążać noszeniem obcasów.

Ale cieszę się bardzo, że udało Ci się takie adidasy kupić, bo u Ciebie dobre buty to skarb przecież, masz bardzo wrażliwe stopy.

 

Myślę cały czas o naszym Pigwie - ma operację. Oby udało się wszystko wyciąć i oby nie powróciło to świństwo nigdy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

 

POnarzekam trochę, że ciasto mi nie wyszło. Znowu :evil: To przez ten piekarnik :x :x :x A już maliny mam na to ciacho i co?

Wqrwa mam przez to.

 

 

moze kupisz prodiz? tani i niezawodny w te klocki :D

 

Dzien Dobry wszystkim :-) Usmiech zostawiam i milego dnia zycze!

Na jutro umowilam sie na remont fryzury, bo grzywka niebezpiecznie zaczyna sie zblizac do dna kubka z kawa gdy popijam ;), a ulozenie tego czegos moge ostatnio dokonac tylko za pomoca gumki-recepturki lub innego ohydztwa ... :lol:

 

Problemow z butmi wspolczuwam ... nie pamietam aby jakies mnie szczegolnie obtarly, albo cos :roll: Czasami, gdy sa nowki-sztuki to czuje jakis dyskomfort to tu to tam, ale nie konczy sie zadnym plastrem ...

No i bezwstydnie lubie szpilki :D Sa dla mnie mega wygodne, nie meczy mi sie ani stopa, ani lydka :D W szpilkach to chyba tak jest, ze trzeba kupowac dobrze wyprofilowana, bo inaczej to kicha. Jedne z najgorszych anatomicznie sa te z najwyzszym obcasem marki Venezia :roll: Dramat dla srodstopia ...

To tak, w temacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...