wiolasz 26.09.2009 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Na obecną chwilę mam ususzone tak na 2/4 woreczka takiego płóciennego - wysokość jakieś 30cm. Jak dozbieram więcej, to prześlę, spoko Znaczy połowę woreczka o wys. 30 cm? Czesc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2009 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 A może 10/20 woreczka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.09.2009 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Grzybki nie będą potrzebne - mam zawsze żelazny zapas z poprzedniego roku, więc i teraz jeszcze są w domu zeszłoroczne zapasy. Sołtys mówi, że przy lesie aut pełno zaparkowanych, ludzie mimo wszystko próbują coś nazbierać. Jakieś pojedyncze, goście cały dzień łazili i bardzo się cieszyli, bo 11 grzybków znaleźli. Kani to jeszcze na oczy nie widziałam w tym roku. A słoneczko świeci, a jakże. Wczoraj resztę brzoskwiń pozbieraliśmy, dosmażyłam dżemu, zrobiłam też trochę cukinii w curry. Mówię Wa, jakie ludzie mają pomysły, żeby taniej im agro wyszło, to szok. Na przykład, że wezmą materace i położą w pokoju dla dodatkowych osób. I będą spały 4, a zapłacą za 2. A w ogóle to powinni zniżkę dostać, bo nie będą właściwie korzystali z domku, cały dzień będą po lesie łazić, więc powinno być taniej. No normalnie cycki opadają, jak mawia Kaśka Maciejowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 26.09.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 No normalnie cycki opadają, jak mawia Kaśka Maciejowa. no co Ty ... mnie to sie zawsze podnosi ... cisnienie A jesli juz przy agro jestesmy, to jest nowy trynd agro z wellness i spa. Jak se w tym roku pojechalam na 5 dni do takiego agro, to mnie tak podliczyli, ze cieple kraje z nartami w Alpach lacznie taniej by wyszly Ale koniki byly i bio zywnosc tez byla, nie mowiac o fusion cuisine W szczegolnosci na to ostatnie Depsiu zwroc uwage, bo jak tak miotalam wzrokiem po niby-tradycyjnej restauracji (ten wiszacy czosnek na drewnianych belach, te wilkinowe kosze pelne darow natury i prawie polne storczyki ) , to goscie wiele chcieli zaplacic za te niepowtarzalne dziela sztuki Moze i Ty zaczniesz tak ekstrawagandzko czarowac I niech o cene nie pytaja, bo to nie uchodzi! A poza tym dobry dzien Pisalam juz, ze na silownie wrocilam? To co lekarze zrobili z moim kolanem moge uznac za prawdziwy cud Udalo im sie zreperowac ten cholerny staw, bez powalania mnie w lozku na dlugie tygodnie ... normalnie czary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.09.2009 14:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Fu... co? O mój Gott, chyba do Szefa muszę się po jakieś korepetycje wybrać. Klimaty swojskie to u mnie są absolutnie, Agduś widziała - pełna wieś, zioła u powały na belkach i w ogóle. Ja nie wiem, jak to się dzieje, ale faktem jest, że mozna znaleźć piekne apartamenty do wynajęcia w pięknych zakątkach Europy za czasem mniejsze pieniądze niż w Polsce byle jaki np. pokój nad morzem. Nijak nie wiem, jak oni to kalkulują, że im się kalkuluje. Myślę, że długość sezonu turystycznego gra tutaj rolę (8 miesięcy, a nie 2) no i silna konkurencja robi swoje, po prostu muszą zrezygnować z części zysków. Ambercia - niemożliwa jesteś z tą siłownią! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.09.2009 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Depsia, grzyby są!! Dzisiaj uzbierałam pełniuteńki, z czubkiem niebieski koszyczek (Agduś niech powie, że najmniejszy nie jest) a jeszcze koleżanka w bluzie niosła: podgrzybki i kozaki. Ty się dobrze rozejrzyj tak u siebie!!!! Chefie dawaj ten adres!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.09.2009 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Dziko Ci zazdroszczę. Może u nas się pojawią wreszcie, jak już przyjdzie deszcz w końcu? W tv sie chwalą, że niby od tego poniedziałku ma u nas padać, ale jakoś im nie bardzo wierzę - wg nich padało u nas już dobre parę razy we wrześniu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.09.2009 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 U mnie też sucho, a jednak! Zobaczysz, już niedługo!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 26.09.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Depsia, w Bieszczadach jest gospodarstwo agro, takie bardzo rodzinne i bardzo malutkie. Do dyspozycji gosci sa tylko trzy pokoje, za kazdy trzeba zaplacic ok. 250 zeta/dobe. W tej goralskiej chacie wyposazenie to pelen luksus i wygoda. Do tego wszystkiego mozna pysznie i co najwazniejsze zdrowo zjesc. Cudowna gospodyni nie zabrania zagladac do kuchni i ewentualnie korygowac ilosc tluszczu w posilkach Gospodarz jest m.in gorskim przewodnikiem i instruktorem jazd konnych. Wieczorami organizuje ogniska, grille, gra na gitarze i zaklina konie Codziennie wymysla nowa atrakcje do ktorej "zagania" swoich gosci, a oni czekaja na kolejne wyzwanie ... czasami to wejscie na Rawke, czasami caly dzien w siodle, a innym razem szukanie tropow zwierzyny, albo nauka patroszenia i wedzenia pstragow W okolicy mozna wynajac tez pokoj za 100PLN/za dobe ... ale ... ale do tego pierwszego agro kolejka chetnych jest z wyprzedzeniem prawie ponad rocznym ... To nie cuda, to wyroznienie sie na tle innych ... niby podobnych Oni nie konkuruja cena, bo to dobre dla hipermarketow, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niezapominajka 26.09.2009 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Witaj miło i... przepraszam, że się nie odezwałam, ale teraz już będę - mam nadzieję często do Ciebie zaglądać i pisać... Cieszę sie ogromnie, że i u Ciebie wszystko sie układa po Twojej myśli... Spędziłam dzisiejszy dzień na działce- było super, szkoda, że podobno nie ma grzybów- sąsiadka mi mówiła A musze na święta uzbierać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2009 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Dzisiaj kanie sobie odpuściły - znalazłam jedną ładną i trzy robaczywe. W porównaniu z zeszłą sobotą to nic. Oprócz tego na "plantacji" zebrałam jeszcze dwie. Pozostałych 10 nie chce rosnąć. Mój tata twierdzi, że grzyb przestaje rosnąć, gdy spojrzy na niego człowiek. Przesąd. Bzdura! A jednak te na "plantacji" uparcie nie rosną! Jak były wczoraj małe i kuliste, tak są! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.09.2009 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Czesc Agduś, na kanie to się chodzi w okularach przeciwsłonecznych, żeby grzyby Twoich oczu nie widziały Mój znowu poszedł na grzyby, i pewnie znowu 3 sztuki przyniesie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 27.09.2009 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Agduś moze sucho jest. Jeśli trafiają sie juz robaczywe to chyba jest za sucho i dlatego pozostałe nie rosna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.09.2009 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 u nas jest sucho ale sąsiad wiadrami grzyby nosi i sprzedaje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.09.2009 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Oooo, witaj, Niezapominajko, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że rzeczywiście będziesz zaglądac i się odzywać. Wysłałam Mojnego też na grzyby. Mówi, że nie będzie ganiał po całym lesie, zajrzy w parę miejsc i sprawdzi czy coś się pokazało. Oby nie poszedł na darmo... Z kaniami to nigdy nie wiadomo. 2 lata temu niechcąco wyszło nam ciekawe doświadczenie. Wokół domku dla gości rosło sporo kań. Zaczęło sie robić troszeczkę sucho i goście postanowili część grzybków, które rosły na bardzo przepuszczalnym piasku, podlewać co wieczór, żeby pięknie wyrosły. I wiecie, co się okazało? Wszystkie kanie, które nie były podlewane, pięknie wyrosły i były przepyszne. Wszystkie podlewane też pięknie wyrosły, ale... każda była okropnie robaczywa! Nie wiemy, dlaczego tak się stało, ale doszliśmy do wniosku, że widocznie grzyby nie lubią być podlewane, nawet jeśli wydaje się, że jest za sucho... Ambercia - myślę, że wiem, o jakim typie gospodarstwa mówisz, tylko, że w naszym przypadku takie zaopiekowanie się gośćmi jest nieosiągalne - zupełnie. Może kiedyś, kiedy będzie nas stać na to i zainwestujemy w pokoje, aby miały naprawdę wysoki standard... Prosty rachunek - jeśli 250 zł/dobę, to codziennie mają 750 zł. W skali miesiąca daje to 22500 zł. Doliczmy posiłki... 40000 zł miesięcznie najmniej. U nas jest inaczej, bo gospodarstwo nie jest nowo powstałym agro, które z założenia ma utrzymać swoich gospodarzy. Część agro jest częścią całości - pozostaje jeszcze 20 ha ziemi, którą trzeba się zająć. Wieczorami jesteśmy wszyscy tak zmęczeni, że mowy nie ma o jakichś zabawach z gośćmi, marzymy tylko o tym, żeby móc wyciągnąć kości przed tv albo od razu w łóżku i odpocząć. Tak zazwyczaj, niestety, jest, że aby móc zarobić sporo, trzeba najpierw zainwestować sporo, a w naszym przypadku nie jest to możliwe - na razie przynajmniej... Ale myślimy o tym, więc może kiedyś i u nas tak będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.09.2009 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Matko jedyna, 20 ha Umarłabym!!!! Dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.09.2009 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Matko jedyna, 20 ha Umarłabym!!!! Dzień dobry Iiiieee tam, jakbyś Sołtysa miała, to nie umarłabyś, gwarantuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 27.09.2009 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 ... Chefie dawaj ten adres!! ... prosie bardzo ... oto moje namiary: 29*34'22.40" N ; 81*13'25.60" W ... O mój Gott, chyba do Szefa muszę się po jakieś korepetycje wybrać. ... ... dawaj ... atrakcji ci u mnie dostatek http://www.chefpaul.net/smiles/chillin.gif ps - a gdzie to umknęła "myśliwska wypowiedź" http://www.chefpaul.net/smiles/emotka_0021.gif http://www.chefpaul.net/smiles/hunter1.gif http://www.chefpaul.net/smiles/mosking.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.09.2009 12:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Eeeee, coś ze mną już całkiem niedobrze, nie wiem, o jaką wypowiedź chodzi... Ja chcę korepetycji zaraz - co to jest, na miłość boską, fusion cuisine? Kuchnia połączona? Że niby może różne tradycje i kuchnie się łączy? U nas i tak (przynajmniej jak na razie) tradycyjna kuchnia polska - ludzie to lubią, często szukają smaków z dzieciństwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 27.09.2009 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Eeeee, coś ze mną już całkiem niedobrze, nie wiem, o jaką wypowiedź chodzi... Ja chcę korepetycji zaraz - co to jest, na miłość boską, fusion cuisine? Kuchnia połączona? Że niby może różne tradycje i kuchnie się łączy? U nas i tak (przynajmniej jak na razie) tradycyjna kuchnia polska - ludzie to lubią, często szukają smaków z dzieciństwa... ... noooooo ... chodzi o wypowiedź o odstrzeleniu "Fusion cuisine" ... dla mnie, oznacza to połączenie smaków, (np poprzez przyprawy, ale nie tylko) różnych regionów (śródziemnomorskie + wschodnio-europejskie, azjatyckie + południowo-amerykańskie, itd ... kombinacji można tworzyć bez końca) ... posługując się skrajnym przykładem: "kasznka, przyprawiana curry i zamiast kaszy np ryż" ... cholera wie jak to mogło by smakować Smaki dzieciństwa to "zupełnie inna bajka" ... bardzo często jednak staram się odtworzyć zapomnianie nieraz już smaki - najprostszym sposobem, jest używanie jak najmniejszej ilości chemii spożywczej (choć dziś całkowicie nieda się prawie tego uniknąć), korzystanie z ekologicznych składników i starych receptur ... trochę w temacie tutaj ... tak trzymaj ... w dzisiejszej dobie prawdziwe jedzenie jest coraz bardziej w modzie ... i bardzo dobrze pozdróweczka ps - lecę robić tradycyjną niemiecką sałatkę ziemniaczaną (taką z boczusiem i jabłkowym octem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.