braza 27.09.2009 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 ... Chefie dawaj ten adres!! ... prosie bardzo ... oto moje namiary: 29*34'22.40" N ; 81*13'25.60" W I myślisz, że dojdą jeszcze w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 27.09.2009 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Depsia, te 20 ha zrobilo na mnie wrazenie Roboty macie pelne rece ... nie dziwie sie, ze po calym dniu padacie do lozka, pilocik jakis serial i lulu Ale ja tylko dodam, ze w kazdym biznesie trzeba byc strategiem Najwazniejsze, to okopac sie przed konkurencja wystarczajaco wczesnie, aby nie zostac z reka w nocniku, gdy inni beda o dwa kroki do przodu Nie znam sie na prowadzeniu gospodarstw, ale np. moj biznes w kazdym roku wymaga nowych inwestycji i wymyslania nowych wartosci dodanych, czy nowej jakosci Kochana, a fusion cuisine, to nie tylko mieszanie smakow jak to pieknie Mistrz nasz opisal , ale tez przedstawienie potrawy na talerzu jak malego dziela sztuki Zapodam przyklad z mojej ulubionej strony, czyli tradycyjne polskie jaja faszerowane, z dodatkiem platkow prazonych migdalow i kolendra Pieknie wyglada, cudnie smakuje http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/jajka_faszerowane/z_kolendra/files/page154_5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.09.2009 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 No własnie, te 20 ha... Oczywiście nie wszystko jest orne, spora część to ąki, z których potrzebujemy skoszonej masy zielonej jako nawozu ekologicznego, ale i tak roboty jest mnóstwo. A jeszcze do tego remonty w domu i jeszcze budowanie następnych pokoi (oczywiście wszystko sami, każda cegła i każde malowanko i wszystko inne) i jeszcze gotowanie dla gości i przygotowanie przetworów na przyszły rok. No i tak to się kręci... Że w każdym biznesie strategia i wartości dodane - święta prawda. U nas w zeszłym roku kuchnia i jadalnia w stodole, w tym roku kominek i uzupełnienie wystroju jadalni oraz wyposażenie kuchni. Przychodzi nam to niełatwo, bo trudno jest inwestować, jeśli się ma niewielkie dochody. Ale musi się - inaczej biznes padnie i tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.09.2009 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Depsia, z takim sercem do tego podchodzisz i tak jest u Ciebie pięknie, że biznes nie padnie Ambercia, te migdały to mogę oddać, ale reszta ... nooooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pigwa 27.09.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 "Fusion cuisine" ... dla mnie, oznacza to połączenie smaków, (np poprzez przyprawy, ale nie tylko) różnych regionów (śródziemnomorskie + wschodnio-europejskie, azjatyckie + południowo-amerykańskie, itd ... kombinacji można tworzyć bez końca) ... posługując się skrajnym przykładem: "kasznka, przyprawiana curry i zamiast kaszy np ryż" ... cholera wie jak to mogło by smakować To chyba cóś takiego jak "mexican kung pao", albo "chinese burrito". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.09.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Czesc Agduś, na kanie to się chodzi w okularach przeciwsłonecznych, żeby grzyby Twoich oczu nie widziały Mój znowu poszedł na grzyby, i pewnie znowu 3 sztuki przyniesie.. Chyba jednak trochę podrosły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 28.09.2009 03:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Czesc Agduś, na kanie to się chodzi w okularach przeciwsłonecznych, żeby grzyby Twoich oczu nie widziały Mój znowu poszedł na grzyby, i pewnie znowu 3 sztuki przyniesie.. Chyba jednak trochę podrosły. Twoje podrosły a mój z 1 (słownie: jednym) grzybem wrócił Czesc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2009 06:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Nieeee, no z jednym to Sołtys nie wrócił... Czekajcie, zaraz sprawdzę w lodówce. Parę... Jak się uda, to wrzucę fotkę... Chyba się udało! Taki jest efekt 2-godzinnego spacerowania po lesie: http://podsosnami.files.wordpress.com/2009/09/p9280100.jpg Naprawdę mizerny. I dzisiaj (oczywiście!) świeci piękne słońce i jest sucho. No to ja idę coś robić pożytecznego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 28.09.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Depsiu, dopiero doczytałam.....współczuję.... Mam dziś chwilkę wolnego, więc wpadłam się pokazać, o grzybkach poczytać, a te jaja w skorupkach podane, to całkiem konkretny pomysł, na święto facetów /jak mawia moja teściowa / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.09.2009 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 To dopiero początek, jeszcze trochę ... doberek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2009 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Afrodytko, dziękuję. Ciekawam bardzo, jak tam u Ciebie w nowej pracy, muszę znaleźć chwilę i wpaść poczytać... Brazunia - obys prorokiem była... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.09.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Kanie jednak rosną. Dzisiaj zebraliśmy łaskawie chyba 8 największych. Zostało jeszcze 8 małych. Niech rosną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.09.2009 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Jesteście wielcy w swojej łaskawości!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 29.09.2009 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Pada, pada deszczyk sobie równo raz padnie ja kwiatek raz na g.... Będa grzyby, chyba nie wytrzymam i urwe sie z pracy tak za dwa dni - powinny juz porosnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 29.09.2009 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 U mnei tez pada. Jak wysyp bedize w weekend to znó najadą nas turyści grzybiarze Ludzi wtedy w lesie tyle, że co kilka metrów ktoś za krzakiem stoi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.09.2009 06:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Aaaaaaaa!!!!!!!! U nas rosa z nieba idzie!!!!! Może grzyby będą!!! A MY JUTRO WYJEŻDŻAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W życiu nie miałam tak mieszanych uczuć chyba! No tak czekałam na ten wyjazd, a tymczasem jak ja wyjeżdżam, to właśnie mają się grzyby pojawiać!!! Aaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/e076.gif Pójdziemy sobie na rydze w Czorsztynie, o!!! Wciornastku - http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d030.gif Uśmiałam się po pachy, chyba rzeczywiście powinnaś się urwać z pracy. Maylandzia - ale za miastowymi najlepiej się zbiera, a już naj-najlepiej to za takimi na lekkim rauszu, co to autobusami do lasu przyjeżdżają z pracy. Idzie się za nimi, bo oni wyzbierają te stare kapcie wielkie, potem wokół uciętego ogona kapciowego szuka się (i znajduje ) te śliczne, młode małe grzybki, no rewelacja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.09.2009 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Miastowa jestem, ale na każdym grzybobraniu byłam mistrzynią właśnie tych malutkich (choć dużymi a bezmięsnymi nie gardziłam). To jak z tymi słoiczkami będzie? Mieliśmy jechać w ten weekend koty oddawać, ale w niedzielę ma być wręczenie różańców komunistm, więc chyba nie pojedziemy. Na razie nic nie jest pewne, bo nie wiadom, czy tutejszy proboszcz pozwoli Madzi iść do komunii w drugiej niepolomickiej parafii. Bo w tej różańce będą w czwartek, a w tamtej w niedzielę właśnie. Jutro idę do proboszcza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 29.09.2009 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Miłego dnia, idę na grzyby!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 29.09.2009 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Pójdziemy sobie na rydze w Czorsztynie, o!!! Wciornastku - http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d030.gif Uśmiałam się po pachy, chyba rzeczywiście powinnaś się urwać z pracy. W Czorsztynie to nie wypada rydzować bo Park Narodowy ale gdybyście podjechali do Niedzicy to 3 km za nią jest Kacwin tam nie ma parku i na pagórkach rydze podobno można kosą ścinac. Przy okazji podjechac na Słowację po % zaopatrzenie - sklepiki zaraz przy granicy sa najtańsze, zakupić studencką czekolade i musowo pastę paprykową w sloiku. Z moim urywaniem się może byc ciężko Dzis do 17 prowadze szkolenie (zaczyna się o 10) jutro tez mam jakiieś ważkie sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.09.2009 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 A widzisz, po co tyle sie uczyłaś? Teraz jesteś taka mądra i musisz szkolenia prowadzić. No doooobra, w Czorsztynie nie pójdziemy... Agduś - a może my do Was wstąpimy wracając, co? Ja myślę, że jakoś uda się spotkać i wziąć te słoiczki, w końcu z Czorsztyna to już naprawdę niedaleko. Będziemy w kontakcie i jakoś się umówimy, dobra? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.