Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiolaszku to też pognałam do lekarza pilnuję żeby leki brał podstawiam miedniczki z jedzonkiem i cieszę się że je wczoraj nawet teściową poinformowałam że trzeba chłopu szykować znacznie więcej papu bo ona to tak pod wymiar gotuje znaczy 6 klusek to 6 klusek masz przewidziane i ani sztuki więcej nie dostaniesz :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówcie co chcecie, ale nie każdego da się podtuczyć. Mój mąż do nich nie należy i już. Je za 3 a wygląda jak licealista. Piwo w lodówce zalega i też nic, mięcho, tłuszcze niewiele pomogą a że ja o zdrowie niby dbam, to wolę mu dużo ale chudszego dać. A apetyt ma ale roboty też duuużo ma. I mówi ze szczęśliwy jest :lol: :wink: :wink:

 

A wogle to cześć. Śnieg mam :lol: :lol: :lol:

 

No mój Młody to taki sam typ - żre jak koń, a wygląda jak końska pęcina. :evil:

Taki chudy, silny, "żylasty" typ.

Tłuszczyku na nim ani grama i to źle, bo straszny zmarzluch jest, jak tylko trochę chłodniej, to zaraz się telepie.

Muszę mu trochę brzuszka zafundować, żebym tylko wiedziała jak...

Parę lat temu przez długi czas kupowałam mu czekolady, ciastka i inne takie i zaraz po sutym obiedzie zjadał. A to całą czekoladę, a to paczkę ciastek, a to cukierki...

Uwierzcie mi - po 3 miesiącach nie przybyło mu ani pół kilograma!!! :( :( :(

 

No i co z takim zrobić? :-?

 

Idę zaraz zobaczyć, co to za eksperymenta Szefunio poczynił, pewnie coś pikantnego. :D

 

Wusia - no to faktycznie, lepiej uprzedź teściową, coby chłopu nie brakło, bo Ci się plan odbudowania wagi opóźni. :wink:

Dobrze, że zdiagnozowaliście, leczycie, więc wszystko powinno niedługo być OK! :D

 

Zosiu, no podobno długa stopa świadczyć ma o dobrym życiu (tak jak i krótka :lol: ), więc tylko pogratulować, że własnie taka masz stopę. :D

 

Zaczęłam dzisiaj przygotowania.

Okno w kuchni umyte, zasłonki świąteczne powieszone.

Poprasowałam mnóstwo świątecznych serwet i serwtek, położyłam i szczęście mam w oku, bo lubię, jak wszędzie takie leżą. 8)

Pniaczek do mojego drzewka z szyszek dzisiaj mi Młody w doniczce zacementował. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazunia, bo Ty to sadła masz w sam raz tyle samo, co i on! :lol:

To i nie dziwota, że się telepiesz... :p

 

Chałwa, powiadasz, Frosiu?

No dobra, mogę mu kupić, chociaż nie wiem, czy zadziała... :roll:

Ale próbować trzeba, nie? :wink:

 

Po chałupie się porozglądałam i co?

I okazuje się, że jeszcze mnóstwo serwetek i serwet mi trzeba! :lol:

Jutro wszystkie serwetkowe rezerwy szafowe uruchomię. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Idę zaraz zobaczyć, co to za eksperymenta Szefunio poczynił, pewnie coś pikantnego. :D

...

... połowę zdążono już zeżreć :evil: ... recepturkę może zapiszę dzisiaj - mam nadzieję, że dobrze ją zapamietałem (choć w trakcie eksperymentu z nową kiełbaską, uzupełniałem brakujące płyny organiczne ... zawartość krwi w alkoholu miałem obniżoną) :) ... pomimo groźnie brzmiącej nazwy: "kiełbasa paprykowa" ... wcale, a wcale, nie jest ona pikantna :)

 

http://www.chefpaul.net/smoke/paprykowa04.jpg

 

smaczniutko pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia - ja w sprawie Synka polecam ptasie mleczko. Na mnie działa jak talala .Z tym że musi być w ilościach hurtowych :wink:

 

Kiedy za oknem ciemno, wiatr lata po kominie , z dachu kapie (bo nie ma rynny),

pod stopami chrzęści, w nos szczypie , mgły wiszą nade wsią , że oko wykol,

psa by z domu nie wypuścił ;) - w tych okolicznościach przyrody ja zwlokłam się z fotela i pojechałam na basen 8) . Ale jestem z siebie dumna :wink:

 

 

Ależ ta kiełbasa pachnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefuniu, naprawdę piękna kiełbaska! :D

Jak nie nazbyt pikantna, to znaczy, że pyszna musi być!

 

Zosiu, jestem pełna podziwu, że się zwlokłaś i pojechałaś. :lol:

No i przecież tak to jest, że człowiek psa by nie wygonił, a sam to polezie, nie? :wink:

W sumie nie wiem, czy pies chciałby na basen jechać. :lol:

 

Brazunia, dodatkowe 5 kilo by Ci nie zaszkodziło, słowo daję.

Wypróbuj ptasie mleczko. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc

Depsia, niestety w przypadku mojego meża nic nie pomoze: ani ptasie mleczka ani chałwy. Zjada nocami wszystkie słodycze w domu, już cichaczem wyjadł całą paczkę mikołajową dziecku :x a do zimnych nie należy. Raczej ja się telepię bo mi wiecznie zimno a mojemu gorąco.

 

Jadłam kiedys kiełbasę paprykową ale taką bardziej podsuszoną, w Włoch. Dobra acz ostra troche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...