jamles 06.01.2010 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Chefie na Twoim blogu pobuszuje bo szukam przepisu na sarnę. Dostałam sprawioną już. Chcę w niedzielę na obia upiec udzieć. CHyba musze ją juz marynowac. Ale jakoś przepisów na dania z dziczyzny znaleść nie moge http://www.chefpaul.net/wild/sarna_UP.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 06.01.2010 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Dziękuję. Nie ma co czekać, trzeba to zwierze do domu przynieść bo zamrożone na balkonie leży. Dobrze, że poporcjowane bo nie wiem kto by teraz to rąbał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 06.01.2010 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 .... Cześć Depsia ... ... na blogu byłem ... więc nie becz, że ktoś nie zauważa ... ... bo jak ktoś chce coś zauważyć, to nie potrzebuje powiadomień ... ... i uwierz mi.....nie ma w powyższym zdaniu grama złośliwości ... ... bo ja już ten etap mam za sobą ... dlatego Cię nie powiadamiam o tym co pisze w dzienniku PS ... ale dałem czadu ... co ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.01.2010 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Nie ma złośliwości??? Nie ma??? O w mordę i jeża... Dobra, aluzju poniała, idę czytać... Wusia, no to wtedy i tak... No bo w sumie to się trochę innymi prawami rządzi niż budowa domu, to musi się zwrócić wszystko i jeszcze zarobić, bo inaczej, to całe życie będziesz w kredytach siedzieć i niczego tak naprawdę nie zbudujesz. Oj, Jamlesik, nie każdy facet musi pięknym kaligraficznym pismem pisać, nie? A ja wiem, że Ty się nie wpiszesz do księgi gości, bo Ty po prostu przyjechać nie chcesz, o. Za krzakiem Królik, powiadasz? Królik to już całkiem nie wiadomo, gdzie kica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 06.01.2010 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Tez wracam z bloga. Jesoo ale u Was pieknie ze sniegiem, takie drzewa!!! A my swoich jeszcze nawet nie posadzilim. Mozesz spiewac, nas nie dogoniat.., czy jak to bylo... p.s. piekne te stroiki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.01.2010 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 to ja się do Księgi Gości w Depesiowie nigdy nie wpiszę Za to dla odmiany ten inny niż pisma charakter masz piękny Gwoździk, ale z Ciebie ryzykant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 06.01.2010 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 to ja się do Księgi Gości w Depesiowie nigdy nie wpiszę Za to dla odmiany ten inny niż pisma charakter masz piękny głową radzę nieręczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.01.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Nieee nooo spoko, aż tak naiwna nie jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 06.01.2010 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Oj, Jamlesik, nie każdy facet musi pięknym kaligraficznym pismem pisać, nie? A ja wiem, że Ty się nie wpiszesz do księgi gości, bo Ty po prostu przyjechać nie chcesz, o. **** pensjonat jest nie na moją kieszeń jak pojadę do Frosza na piwko to wstąpię po drodze ......... obiecuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.01.2010 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Jamles, a umiesz rąbać drewno?? Bo jak tak, to Uroczysko będzie na Twoją kieszeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.01.2010 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Oj, Jamlesik, nie każdy facet musi pięknym kaligraficznym pismem pisać, nie? A ja wiem, że Ty się nie wpiszesz do księgi gości, bo Ty po prostu przyjechać nie chcesz, o. **** pensjonat jest nie na moją kieszeń jak pojadę do Frosza na piwko to wstąpię po drodze ......... obiecuję cytuję Froscha: To ciś chopie ciś , ale gibko .....bo mom już sucho w gymbie !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 06.01.2010 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Nie ma złośliwości??? Nie ma??? Dobra, aluzju poniała, idę czytać... ... nie ma ... ani grama ... ...... tak jak Twojego śladu, że czytałaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 06.01.2010 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Jamles, a umiesz rąbać drewno?? Bo jak tak, to Uroczysko będzie na Twoją kieszeń siekiera, kliny i pyrliki swoje przywieźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.01.2010 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Siekiera mam, a te pozostałe ... nie wiem, może mam ... dobrze by było wiedzieć, co to jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 07.01.2010 01:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 ... Aaaaaa, Pawełku - dotarła przesyłka od Ciebie w stanie nienaruszonym, dziękuję bardzo!!! ... ... a nie mówiłem ... I takie pismo staranne, wyrobione. ... Nie uwierzylibyście, że to pismo starszego mocno już pana, naprawdę! ... ... o żesz TY ... żeby, aż TAK ... siekiera, kliny i pyrliki swoje przywieźć ... siekiera, kliny i ... bajzyga może sie przydo, może szyry do astów ... pyrlik i żelosko sie nie przydo pyrsk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.01.2010 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 Dawno nie zaglądałem, zatem przesyłam pozdrowienia i życzenia wszelkiej pomyślności w nowym roku pozdrawiam maksiu Łoooo, Maksiu!!! Jak dobrze znowu Cię "zobaczyć"! Wszystkiego dobrego w tym roku i dla Ciebie!!! Kurczę, znowu Amberci nie ma. Znowu jakieś kłopoty? siekiera, kliny i ... bajzyga może sie przydo, może szyry do astów ... pyrlik i żelosko sie nie przydo pyrsk Pawełku - na miłość boską, o czym Ty do nas rozmawiasz? Czy jest na sali tłumacz? Kurczę, tę Anglię zasypało, samoloty i pociągi utknęły, dziecko mi się martwi, czy na egzamin na uczelnię z domu dojedzie, bo na dniach ma wyjazd. Prosto z lotniska ma jechać na egzamin, jak pociąg mu odwołają, to klapa będzie, załatwiania, tłumaczenia, cudowania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 07.01.2010 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 miejmy nadzieję, że dzięki naszym kciukom uda mu się na czas dojechać i pozaliczać wszystko ..... Twój młody ma już teraz studniówkę ? Ola dopiero za 2 tyg. ...kiecka czeka już w szafie ..problemem są jeszcze buty .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 07.01.2010 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 No bo w sumie to się trochę innymi prawami rządzi niż budowa domu, to musi się zwrócić wszystko i jeszcze zarobić, bo inaczej, to całe życie będziesz w kredytach siedzieć i niczego tak naprawdę nie zbudujesz. swieta racja!!! Kazdy biznes nalezy wlasciwie budzetowac. Bezcelowe jest tez rozpisywanie zwrotu na wiele lat, bo przeciez dochodza kolejne koszty ewentualnych remontow i odswiezania ... Depsia, ja wiem ze u Ciebie bedzie pieknie ale rozsadnie! I maja pokoiki na siebie i na Was zarobic, a nie byc dziura w portfelu Depsia, brazunia, niestety to przydazylo sie Majce. Mowia, ze sport to zdrowie, ale chyba nie zawsze tak jest Mialam z mala trening flyball i niestety podczas jednego przebiegu mala wpadla z impetem na przeszkode, uderzenie wybilo ja do gory i padla potem jak niezywa na mate Te kilka sekund zanim sie nie pozbierala, byly chyba najdluszymi w moim zyciu. Myslalam, ze kark sobie skrecila ... Na szczescie nie kark, a tylna lape. Zerwala wiezadlo krzyzowe, zwichnela rzepke i zlamala guzowatosc kosci ... doslownie wszystko co mozna bylo popsuc w kolanie zostalo popsute Musiala przejsc zabieg operacyjny i wlasciwie tylko jeden ortopeda zdecydowal sie aby go zrobic, z zastrzezeniem ze 5 godzinnej operacji tak maly pies (2,5 kg) moze nie przezyc ... Na szczescie wszystko sie udalo i WSZYSTKO zostalo naprawione. Teraz codzinnie rehabilitujemy mala i mam nadzieje ze dojdzie do pelnej sprawnosci ... brazunia, Babcia niestety nie przezyla Depsiu, jestem raczej z doskoku ... codziennie praca, potem jazdy z Maja do osrodka rehabilitacyjnego, dlugie cwiczenia, zabiegi i masaze. Wracamy w nocy i tak codziennie ... Ale jestem dobrej mysli, bo z kazdym dniem jest lepiej BTW Depsiu, wciaz i niezmiennie trzymam za Was kciuki. A dla Synka fajnej studniowki brazunia, ide jeszcze do Ciebie zajrzec Mam nadzieje, ze nie przysypalo Was za mocno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 07.01.2010 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 Amber, strasznie mi przykro z powodu Babci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 07.01.2010 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 dzień dobry Ambercia przykro mi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.