DPS 14.01.2010 15:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 depeesia ty sie z mojej doopy nie nabijaj proszę , bo zaczniesz biegać jak z piórkiem jeszcze przyjdziesz Kochana z prosba, żebym Ci jakies foto podesłala ..perukowe ...przyjdziesz odeślę Cię do ......do ....Zosinowego cmentarza .... tyj w tytkach ci ino pokoża , he No przeca, że przyjda. Z piórkiem, powiadasz? Mogę i z piórkiem, jak przyjedziecie... Tyj w tytkach, tyj w tytkach... Jo tylko taki lubia. Zosiu, no jasne, że publicznie, chyba, że nie możesz i to jest coś bardzo ... no... Romciu, mam nadzieję, że blog się spodoba, to takie tam marudzenie... No Marudnik normalnie, jak u Noxilego. Braza, ale ja mam choinkę sztuczną, nie obleci... Zawsze mam opory nie do pokonania przed ścięciem żywego drzewa, jakbym żywą istotę kazała zabić. Ekologiczna choinka to jest sztuczna, bo się ją ma ze 20 lat i ona oszczędza życie 20 drzewek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 14.01.2010 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 z tym cmentarzem to ja jeszcze przemyślę Ja już choinkę rozebrałam - ledwo do Trzech Króli ją uprosiłam, a potem się posypała. Po prawdzie - to psy jej trochę pomogły. A pięknej urody była Depsiu - ale jak Ty tę ekologiczną choinkę po 20tu latach wyciepiesz - to ona się będzie z 200 lat rozkładać Nie masz wyjścia - nie możesz jej wyciepać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 14.01.2010 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 Zochna, ta kobitka z awatarka, co prawda bardzo malo widac, ale pieknie sie zapowiada. Depsia wiem juz co to jest aronia i jak wyglada, jeno serwetki musze takiej szukac. Jak nie to, to juz mam pomysl, zrobie taka z baba i chlopem a napisze - eliksir milosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2010 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 Nieee, ja jej nie wyciepię, ja ją potem potnę i porobię stroiki, ze starą Babci tak zrobiłam. A resztę na wysypisko zawieźliśmy, do recyklingu, słowo daję! Zeljcia, eliksir też dobry będzie! Nie spiesz się, spokojnie... No z tym suszeniem prania w salonie to cholera mnie chce wziąć. Tylko tutaj jakoś wysycha... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 14.01.2010 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 Depsiu - to dobrze jest co, namakać ma a nie możesz w kuchni , koło pieca wepchnąć ? na wysypisku tez się będzie 200 lat rozkładać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 14.01.2010 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 nojgryfniejszy fazan to http://bi.gazeta.pl/im/4/5809/z5809764M.jpg dlo Frosza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 15.01.2010 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Depes ja tez susze pranie w salonie. W pralni pieknie wysycha ale w salonie mam wtedy nawilzacz powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.01.2010 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 dzień dobry jak pomieszczenie duże to dobry taki nawilżacz ale jak małe to łooooo sauna się robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.01.2010 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Się witam, a co! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 15.01.2010 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 dzień dobry jak pomieszczenie duże to dobry taki nawilżacz ale jak małe to łooooo sauna się robi No ja mam duzy, do tego otwarty na kuchnie i korytarz. Gdzie nasza Depsia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.01.2010 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Czeeeść! No pranie musi być w salonie, Zosiu, bo piec kuchenny stoi przy samym wejściu, suszarka zatarasowałaby całe drzwi. A że "salon" mam niewielki, tylko około 20m2, to i suszarka w nim zawadza... Ale cóz, jak trzeba... Jamles, Ty to zawsze coś wynajdziesz, słowo daję! Sołtys czuje się pominięty. Zosiu, zaraz tam "rozkłada". Druty do recyklingu idą, zielone na moje stroiki, w sumie nic do rozkładania nie zostaje. Nie widział ktoś Amber? Wiadomo, co u nich? Ja od rana walkę o maszynę prowadziłam, udało się dojść do etapu, że jakby szyje (Boże, jak ona cichuśko chodzi!), ale nie idzie wyregulować naciągu nici, albo wcale nie wyciąga dolnej nitki, albo taką zupełnie pod spodem naplątaną... No nic, jeszcze może powalczę, bo może to ja coś robię źle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.01.2010 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Pisałam do Amberci, ale na razie cisza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 15.01.2010 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Bosche to w maszynie sa wiecej niz jedna nitka? W zyciu nie naucze sie szyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 15.01.2010 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Sołtys czuje się pominięty. się spakuję i zadośuczynieniem przyjeżdżam http://betis.com.pl/ac/foty/0048.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.01.2010 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Bosche to w maszynie sa wiecej niz jedna nitka? W zyciu nie naucze sie szyc. Od razu lepiej się poczułam... też byłam pewna, że jest tylko jedna nitka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 16.01.2010 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Czesc Nitki są dwie: jedna na górze, którą przeciąga się przez skaczącą igłę, a druga jest na dole,którą tylko wystarczy przeciągnąć na zewn. Wtedy ta skacząca igła z nitką z góry zaczepia o tę nitkę z dołu. I tak powstaje szew maszynowy Nie wiem czy dobrze napisałam, ale chyba o to chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 16.01.2010 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Bosche to w maszynie sa wiecej niz jedna nitka? W zyciu nie naucze sie szyc. Od razu lepiej się poczułam... też byłam pewna, że jest tylko jedna nitka braza, rozczaruje Cie. To byl zart. Ja mialam okazji zobaczyc jak to wszystko wyglada. Jak moj maz cos szyje to sie przygladam z daleka. Z bardzo daleka. Ogolne pojecie w stylu, maszyna do szycia szyje.., to ja mam. p.s. czy u Was tez dzisiaj taki smutnawy dzien, ciagnie sie jak guma do ..., kaleson... :wink Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.01.2010 18:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Zeljcia, Ty się nie poddawaj smuteczkom, dzień był piękny, bo Sołtysa wyciągnęłam na zakupy! Farb trochę sobie kupiłam, postanowiłam stareńkie meble kuchenne przemalować, bo takie paskudne są już, że patrzeć na nie nie mogę. No to kupiłam farbę dzisiaj i pewnie w poniedziałek się za nie zabiorę. Niewiele im to pomoże, bo cała kuchnia powinna przejść remont, ale chociaż jaśniej się tam zrobi... Doszliśmy z Sołtysem do wniosku, że maszynę musi jednak obejrzeć fachowiec, więc chyba jeszcze w tym roku do Agdusiów sie wybierzemy. Jamles - sołtys wydaje się być w pełni usatysfakcjonowany, a nawet zachwycony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.01.2010 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 O jakże się cieszę, że fachowiec od maszyn przebywa w pobliżu! Mam nadzieję, że będziecie czekali na naprawę kilka dni. Chociaż w sumie przyjazd po maszynę po jakimś czasie też by mnie urządzał. Nasza maszyna, choć nie tak piękna, też ostatnio się biesi - przepuszcza nitkę od czasu do czasu. Nawet Andrzeja nie słucha (do tej pory czasem robiła mi numery, ale kiedy Andrzej do niej siadał grzeczniała z miejsca). Komputer też się biesi - przymuliło go okrutnie. W święta mój brat z kuzynem zasiedli do niego, powyłączali jakieś niepotrzebne rzeczy, ale to nie pomogło. Mówię Andrzejowi, że fachowca tu trza, a on mi na to... no zgadnijcie, co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.01.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 dobry wieczór Żelcia ja też mam taki dzień smutny i nawet faworków nie zdążyłam zrobić na pociechę i do jutra muszę czekać na obżarstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.