sure 11.04.2010 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i rodzinie nic się nie stało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.04.2010 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Depsia, z synem i rodzicami w porządku? Jeny, jakiś sądny ten dzień 10 kwietnia.. A wracać sie nie bój, wylądujesz w całości, ja to wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.04.2010 07:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Cześć, kochani. Teściowie jak to starsi ludzie, ciśnienie im bardzo z tego wszystkiego skoczyło w górę, aż się boję myśleć, co może jeszcze się wydarzyć w ciągu kilku najbliższych dni, tak właśnie zaczęła się historia Komtura naszego i jego choroby, tfu, tfu... Oprócz tego mają stłuczenia i drobne obrażenia, te stłuczenia to przede wszystkim Babcia, bo po jej stronie wystrzeliła poduszka. Auto ma mocno zgnieciony cały przód (to czołówka była), rzeczoznawca ma się wypowiedzieć, czy jest sens je naprawiać. Najechał na nich na zakręcie jadący z przeciwka stanowczo zbyt szybko młody kierowca. Kolega z klasy naszego starszego syna, mój dawny uczeń... Przyznał się do winy na miejscu. A młodszy syn wylazł z tego rozbitego auta, otrzepał się i kazał ojcu zawieźć się na miejsce zbiórki, bo on przecież jedzie na pielgrzymkę maturzystów. Nikt go nawet nie zbadał, a Paweł go zawiózł i młody pojechał, prosto po wyjściu z wypadku!!! Myślałam, że osiwieję wczoraj, wciąż mam w głowie setki niespokojnych myśli... A jeśli jakieś obrażenia wewnętrzne ma...? Chyba oszaleję tutaj, nic zrobić nie mogę, poza telefonami. Młody zadzwonił do mnie, że on zdrowy jest i w ogóle, bo... sanitariuszka autokarowa go "zbadała"!!! :mad: :mad: :mad: )&^$@!!%&(*))^%#@!!!!!!! W środę wracam samolotem. Jasne, że się boję latać, a wczoraj była fatalna katastrofa samolotowa. Jest fajnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.04.2010 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Depsia, na litość boską, weź sie w garść!! ktoś musi to ciągnąć dalej wiec sie nie zamartwiaj na darmo to tylko stracisz możliwość trzeźwej oceny. Młody na pielgrzymce na pewno ma też opiekę medyczną, jakby coś się działo dadzą radę. Będzie dobrze. A katastrofa wczorajsza to całkiem inne bajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 11.04.2010 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Depsia, od czasu tej wczorajszej katastrofy samolotowej było już wiele lotów, zakończyły się szczęśliwie. Nami ta historia wstrząsa, bo jest tragiczna i bezsensowna, no i działa na wyobraźnię. ale z Twoją podróżą samolotem ma niewiele wspólnego. Trzeba to "odczarować", podobnie jak podobieństwo do wypadku Komtura nie oznacza początku takiej samej historii.. Szkoda, ze syn nie został zbadany po wypadku dokładniej, ale następstwa ew. obrażeń też w jakimś czasie by się ujawniły, co by poczuł! Mam nadzieję, ze mają opiekę lekarską w razie czego...ale rozumiem, że można się stresować... od razu się takie myślenie magiczne uaktywnia... wracaj szczęśliwie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.04.2010 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Depeś, przykro mi. Sie narozrabialo. Trzymajcie sie a Ty wracaj spokojnie. Wszystko bedzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.04.2010 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Depsiu, będzie dobrze! Bo i czemu nie ma być? Samochód rzecz nabyta. Pewnie, że go szkoda, ale skoro sprawca się przyznał, to chyba jakieś odszkodowanie będzie. No i pomyśl rozsądnie - co ten wypadek miał wspólnego z wczorajszą katastrofą? Albo dlaczego właśnie teraz miałabyś bardziej bać się latania? No sama wiesz, że mamy rację, że to tylko myślenie magiczne - źródło przesądów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.04.2010 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 dobry wieczórDPS-ia jak tylko z najbliższymi wszystko dobrze to pal licho samochód a to cud że tylko takie obrażenia po czołowym zderzeniu a Ty na pewno szczęśliwie wrócisz do domu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 11.04.2010 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 tak właśnie zaczęła się historia Komtura naszego i jego choroby, tfu, tfu... Dlatego "pisałam na wszelki wypadek" Nic sie nie bój, bedzie dobrze. Przecież rozmiar zniszczeń auta nie jest miarą. Kochana auto teraz , to jakby z papieru zrobione było. Kopnij porządnie i dziurę zrobisz Ja Ci mówię Młodemu nic nie będzie, tylko niepotrzebnie się denerwujesz. Wiem co mówię, przeżyłam wypadek /i to jadąc na egzamin na prawko/ niby nic a zniszczenia kolosalne. A mi i Tacie kompletnie nic ie było i pojechałam autobusem dalej. Tak, więc mówię Ci BĘDZIE OK! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.04.2010 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Ja tam więcej gadać nie będę, wszyscy powiedzieli już wszystko! Niemartwijsieeeee Depsia, jak mawiała moja ś.p. Babcia, tym lotem ... setki samolotów wzbijało się od wczoraj w górę i lądowało szczęśliwie na ziemi, a Syn ma opiekę. Wracaj już z tego UK bo widze, że Ci obczyzna nie służy http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/114.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 11.04.2010 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 To się narobiło....masz prawo być nerwowa. Ale na pielgrzymce na pewno się synem zajęli właściwie.... wracaj spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.04.2010 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Samochodem to ja w ogóle się nie przejmuję, rzecz nabyta, pal go sześć i licho i co tam jeszcze. Jak będzie trzeba, Dziadki nowy sobie kupią. Tylko żeby teraz dopiero, po kilku dniach, szok i wstrząs z nich nie zaczął wyłazić. Do Młodego dzwoniłam, mówi, że wszystko w porządku... Mój samolot coraz bliżej. I co z tego, że inne startowały i lądowały, jak ja się boję latać i już? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.04.2010 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 W życiu nie leciałam samolotem, aż wstyd się przyznać, to nawet nie wiem, czy się boję ale .... będę z Tobą duchem, razem damy radę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 11.04.2010 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2010 Depsiu nasza kochana jestem z Tobą!!! ja też nigdy nie latałam...i boję się tego na maxa:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 12.04.2010 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2010 Depeś nie boj sie, dobrze byc musi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 12.04.2010 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2010 depeesia , daj spokój ja latałam ,moja rodzina też i wszyscy są calii zdrowi dasz radę , twarda jesteś będziemy esemesować i zapomnisz o wszystkim Kochana współczuję Dziadkom , ale przestań !!! wszystko będzie dobrze myśl pozytywnie dziś wracam do De i od jutra zaczynam uczyć się nowego forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 12.04.2010 05:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2010 Hej Depsia, ja Ci tylko powiem, ze jak lecisz to pamietaj o nie odpinaniu zbyt wczesnie pasów, bo możesz niezłego guza sie nabawić A poza tym luuuzik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.04.2010 06:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2010 Dzięki, kochani, że jesteście, dobrze wiedzieć, że tyle osób o mnie myśli. Pasów to ja nigdy nie odpinam wcześniej, aż samolot nie zatrzyma się po kołowaniu końcowym. Najgorzej, że sama lecę, gdyby obok był ktoś, z kim można pogadać, kto jakoś pomoże odwrócić uwagę czy coś... Dobra, nie mówmy już o tym, bo i tak bardzo się boję, a do domu wrócić - muszę. Spłakałam się wczoraj, jak popatrzyłam na relacje z lotniska i z drogi prezydenta Kaczyńskiego do pałacu.Zawsze uważałam, że źle się stało, iż został prezydentem, ale to przecież nie ma nic do rzeczy w takiej chwili.No straszna tragedia i basta.Jak się czyta wpisy niektórych w wątkach o katastrofie, to po prostu wierzyć się nie chce, żę można być tak cynicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 12.04.2010 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2010 Jamlesik, a z domu to gorzej? w domu to kolejka obowiązuje ........ stary zawsze na końcu no chyba, że po nockach jak wracam a dziecka się edukują to sobie poklikam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.04.2010 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2010 Jamles, bo trzeba umieć ustalić porządek i priorytety Depsia, weź sobie książkę, byle dobrą, albo krzyżówki - polecam Rozrywkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.