Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[frosch]

u nas tak zimno jak ....w listopadzie

i pada , i wieje ..niech to !!!

 

Ty to jednak masz zboczenie zawodowe wiesz ...

musi zdać na 100% ???

przecież może mieć wiedzę na stówę , ale nie musi sie tym od razu wszystkim chwalić , prawda ?

na serio to cieszę się oczywiście,że mu dobrze poszło

powiedz mu ,że JA jestem z niego dumna

Olcia ma ang.ustny 18-ego

[DPS]

Aka, Frosia - dziękuję w imieniu Młodego, na pewno będzie dumny, że forumowe ciotki mu gratulują!

Popatrz, Frosia, a ja myslałam, że to będzie tak samo w każdej szkole i że Ola też już po angielskim.

!8-go Alek ma polski ustny, prezentację znaczy się.

Będe trzymała kciuki za Olę i za niego.

Edytowane 12 Maja 2010 przez DPS

[frosch]

olka ma ustny z polskiego jutro

dalej trzymam kciuki za wszystkich naszych milusinskich

 

P.S.pogadamy sobie na temat Twoich wybryków , pogadamy:mad:

[DPS]

Się nie boję, przyjedź, przyjedź!

 

No to my trzymamy jutro kciuki za Olę!

[jamles]

no i polało sobie, ale już przestało

[MartaK32]

trafiłam tu od Jeża całkiem przypadkiem, i boszsz moje klimaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak tam u was pięknie normalnie zazdraszczam [pozytywnie rzecz jasna]

[DPS]

Marta - witaj, kochana, suadaj i rozgośc się, mam nadzieję, że będzie Ci tutaj dobrze!

Dziękuję za komplementa - człowiek to zawsze łasy na dobre słowo.

 

A u nas wcale nie padało!

I szkoda, bo już by mogło, znowu ziemia sucha się robi.

Gotowa mi pietruszka na polu nie powschodzić, chyba trzeba będzie wodę zawieźć i podlać.

 

Wczoraj moje chłopaki zabrały sie za obróbkę końcową okien i drzwi od zewnątrz - robota żmudna i trudna, długotrwała.

Trzeba każdą cegłę dopasować na wymiar, przyciąć, czyściutko wstawić i pięknie wyczyścić od razu, żeby nie było napaćkane wokół okien czy drzwi.

Ale marudzą biedaki...

[Agduś]

Szkoda, że nie wiedziałam, że czekasz na deszcz - podesłałabym Ci trochę. U nas wczoraj lało jak z cebra.

 

Na pewno będę przeżywała matury dziewczyn, ale nie będę się nad nimi użalała. No chyba, że nasze elyty wydumają coś jeszcze głupszego niż prezentacja. Jak na razie to wydaje mi się, że matury schodzą powoli na psy, stają się coraz łatwiejsze, żeby po "równaniu szans" każdy mógł je zdać. No i Polska będzie się mogła chwalić poziomem "wykształcenia" obywateli.

[wiolasz]

Ja też nie zamierzam się użalać, nie moja będzie pierwsza i nie ostatnia. Poza tym, to nie boli. ALbo się zda albo nie. A może wcale nie bedzie chciała zdawać matury?

pogadamy za jakiś czas

[aniahubi]

Witaj Depesiu, chętnie Ci wyślę trochę deszczu, bo u nas stanowczo go za dużo. Leje codziennie, aż za bardzo. Co prawda wszystko pięknie rośnie - dla roślinek i warzyw to super, tyle że chwasty dotrzymują im kroku, a to już mnie nie cieszy...Chwilowo nie leje, więc pędzę powalczyć z zielskiem

Zajrzałam do Twojego bloga - widzę że Anglia równie piękna jest jak Szkocja Piękne zdjęcia i opisy

[frosch]

depeesia , dziękuje za ...prezent :*

śliczny , widziałam przez kamerke

 

i za trzymanie dzisiaj kciuków ( ola zaliczyła na 90 %)

[DPS]

Ania - witaj, bardzo się cieszę, że zajrzałaś!

Kurczę, nie zdążyłam wczoraj sprawdzić, czy dałaś więcej zdjęć z tego Edynburga.

Mam nadzieję, że zostaniesz u mnie na dłużej!

 

Agduś - wiesz, że nie należę do mamusiek - użalających - się.

Wierz mi jednak, że jeśli matury będą tak zorganizowane, jak w tym roku, to cholera Cię będzie strzelać, tak samo jak mnie.

Nie chodzi o to, że ma zdawać.

Ma zdawać i ma to być trudne - taka jest uroda tego pierwszego w życiu naprawdę poważnego egzaminu.

Ale żeby w ciągu 4 dni zdawać PIĘĆ egzaminów maturalnych, to jest przegięcie.

Bez picia, bez kanapki na dwóch egzaminach od 7.30 rano do 18.00.

Studiowałaś - miewałaś takie numery, żeby 2 egzaminy jednego dnia???

Na dodatek najtrudniejsza część na sam koniec!

Kto jest językowcem, to wie, że egzamin ze słuchania wymaga naprawdę dużego skupienia.

Niby jak oni mieli się skupić po tylu godzinach zdawania???

I nie gadać mi tu, że sie użalam, bo się nie użalam, tylko się wkur..., no, denerwuję.

 

Frosiu - przekaż Oleńce od nas wieeeelkie gratulacje!!!

Ja wiedziałam, że ona tak ładnie zda, wiedziałam!

Już doszło do Ciebie???

Super, bardzo się cieszę!

Mam nadzieję, że nie wywołało okrzyku "o matko, co to za paskudztwo jest???"

[wu]

dobry wieczór

DPS-ia Żabcia macie zdolne dzieciaki

[Chef Paul]

...

Ale marudzą biedaki...

... nie dość, że ciemięży ... to jeszcze się cieszy

[wiolasz]

 

Agduś - wiesz, że nie należę do mamusiek - użalających - się.

Wierz mi jednak, że jeśli matury będą tak zorganizowane, jak w tym roku, to cholera Cię będzie strzelać, tak samo jak mnie.

Nie chodzi o to, że ma zdawać.

Ma zdawać i ma to być trudne - taka jest uroda tego pierwszego w życiu naprawdę poważnego egzaminu.

Ale żeby w ciągu 4 dni zdawać PIĘĆ egzaminów maturalnych, to jest przegięcie.

Bez picia, bez kanapki na dwóch egzaminach od 7.30 rano do 18.00.

Studiowałaś - miewałaś takie numery, żeby 2 egzaminy jednego dnia???

Na dodatek najtrudniejsza część na sam koniec!

 

Ja tak miałam i to nagminnie, i nikt sie nie pytał, czy nam ciężko, czy głodni jesteśmy, czy spragnieni...Depsia, Ty chyba zapomniałaś jak to jest :D

 

Ania, ten deszcz to sie gdzieś po drodze pogubił i do mnie przyszedł

[Agduś]

Od rana leje! Mialam coś w ogródku zrobić i... bulba!

Dwóch egzaminów jednego dnia nie miałam, to fakt. Jednak jakoś z tymi przedmiotami na poziomie rozszerzonym musieli rozwiązać. Kiedy zdawało się jeden egzamin - do wyboru podstawowy lub rozszerzony - było źle, bo ktoś, kto przeliczył się z siłami wybierając trudniejszy, wypadał znacznie gorzej niż gdyby zdawał tylko podstawowy. Moim zdaniem to lepiej, że są dwa. A że jednego dnia - wiem, że trudno, ale jakby to rozciągnęli w czasie to pewnie do września by nie skończyli z maturami. Wszyscy zdają w takich samych warunkach, więc nie będzie, że ktoś miał trudniej a ktoś łatwiej. Ja miałam maturę rozciągniętą w czasie i wcale mi się to nie podobało. No i potem egzaminy na studia - pół wakacji z głowy Teraz pozdają w amoku jednym ciągiem, padną, odpoczną i... wakacje!!! A jacy dumni będą, że zaliczyli "maraton"! Ja bym była.

No a co do braku kanapek, to przeca to nie są małe dzieci, które trzeba za rączkę zaprowadzić do baru na obiadek. W przerwie pewnie kto mógł, szedł do domu, a kto nie mógł do domu, to do jakiejś knajpy albo choćby kiosku z zapiekankami.

Pewnie do czasów Weroniki jeszcze się to zmieni 100 razy, tym bardziej, że ona ma ten nowy program, więc będzie króliczkiem doświadczalnym. Mam nadzieję, że niczego głupszego nie wymyślą. Podobno nie będzie na maturze tych całych "prezentacji" - ciekawe, co wydumają zamiast tego. Prezentacje mają być... na egzaminie gimnazjalnym. Pewnie piszący je na zamówienie żałują, bo egzamin gimnazjalny ma mniejszą rangę, więc ceny spadną.

[aniahubi]

Depesiu, zostanę z przyjemnością, bardzo tu miło u Ciebie:wiggle:

Ania, ten deszcz to się gdzieś po drodze pogubił i do mnie przyszedł

Tak, rozejrzał się po Twojej okolicy, stwierdził, że to nie tu i wrócił do mnie

Spróbuję go wysłać jeszcze raz

[jamles]

tego deszczu to i ja mogę dołożyć

[sure]

Tak, rozejrzał się po Twojej okolicy, stwierdził, że to nie tu i wrócił do mnie

Spróbuję go wysłać jeszcze raz

No nie, chyba przez pomyłkę zabłądził do mnie...

[Agduś]

"Nad pewną miejscowością ukrytą w sosnowych lasach nad zachodnią granicą Polski oberwały się 33 chmury. W efekcie powstało tam wielkie jezioro, które tego lata będzie stanowiło atrakcje turystyczną. Firmy prowadzące kursy nurkowania już prowadzą eksplorację i planują liczne obozy letnie. W kierunku zachodnim wyruszyły karawany samochodów ciągnących przyczepy z żaglówkami, ślizgaczami, skuterami i wszelakim sprzętem pływającym. Właściciele mazurskich pensjonatów już liczą straty i zastanawiają się, czy ich gospodarstwa były ubezpieczone od oberwania chmury na zachodzie kraju."