TAR 22.05.2012 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 o cos takiego , tylko kpl. kosztowal k. 80 zł w wyposazeniu wąż i sluchawa z 8 roznymi strumieniami wody http://www.nomi.pl/pl-PL/produkt/438284/13935/Wozek/Wozek_plastikowoaluminiowy_z_wezem_20m# Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.05.2012 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 a ja dziś patrzyłam jak małż podlewa. Ale fajny widok . bo zwykle to ja się męczę.... A mężczyzna wygodny jest, uruchomił od razu jakieś kraniki, podlewaczki, a potem wykańczał, gdzie nie siegało. Niestety, chyba właśnie dlatego mężczyźni są awangardą postępu.... przez lenistwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.05.2012 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 a ja dziś patrzyłam jak małż podlewa. Ale fajny widok . bo zwykle to ja się męczę.... A mężczyzna wygodny jest, uruchomił od razu jakieś kraniki, podlewaczki, a potem wykańczał, gdzie nie siegało. Niestety, chyba właśnie dlatego mężczyźni są awangardą postępu.... przez lenistwo. ja tez patrzylam jak moj podlewa, uproscil sobie zadanie: jeden trojnik, 2 zaworki 2 weze na trawniku z poziomymi deszczownicami, podlewalo sie samo, tylko raz przestawil zeby obielo calosc trawnika. rabty podlewalam wczoraj i przedwczoraj wiec dzis sobie darowalam. i komary zaczely dziabac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 22.05.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 ja dzis rano sie spienilam. a mianowicie, stala na przystanku brombula i ze smakiem wpierdzielala czipsy, zero stresu, oblizywala paluchy bleeee. a ja oszczedzam sie jedzeniowo, cwicze, zapitalam w ogrodku i poopa - tyje a wszystko przez probemy zdrowotne. laska z przystanku jakby pohamowala apetyt i pocwiczyla to bylaby niezla dziunia a mi pozostaje pusty brzuch i ewentualnie prochy na unormowanie sie. to niesprawiedliwe:cry::cry: sorry ale nie moglam sie powstrzymac Oczyma wyobrazni widze, jak z w..rwem w oczach wgapiasz sie w dziewuche pozerajac w myslach wszystkie chipsy, co do okruszka Az dziw, ze sie laska jakos nieszczesliwie nie zadlawila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.05.2012 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 (edytowane) Ambercia, wlasnie chipsow nie lubie i nigdy nie jadam, ale w...rw mnie bral, ze ona wtrazala i zero stresa, a ja na przyslowiowych marchewkach jade i wcale nie chudne, fuck. Edytowane 22 Maja 2012 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.05.2012 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 ooo, coś znalazłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 23.05.2012 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Ale pomysłowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.05.2012 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 A u mnie tam chłop olewa:wiggle:... tylko o warzywach muszę mu przypominać... przypominać... przypominać... żądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 23.05.2012 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 ... co do okruszka ..... Okruszka to Tarcia by nie pożarła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.05.2012 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Pomysł z wóżeczkiem świetny!!!! TAR-cia, a ten wąż to się na pewno nie skręca?? Ja furii dzikiej dostaję przy każdym podlewaniu, a naganiam się jak koń wyścigowy, bo roślinki mam z trzech stron domu!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.05.2012 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 moj sie nie skreca, ja mam chyba komplet z gardeny i ten waz jest tez troche inny, niz te zwykle zielone, jest jakby bardziej sztywny (moze grubszy), w lm na pewno sa jakies w promo.trzeba sobie ulatwiac jak mozna co nie? moj T. sprytnie porozprowadzal weze wokol domu, rabat, trawnika, jakies trojniczki sriczki,zaworki srorki, deszczownice i sie podlewa samo, nie styknelo juz nam na nawadnianie automatyczne, ale tak tez jest dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.05.2012 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Okruszka to Tarcia by nie pożarła no co Tyyyyyy, nigdy w zyciu mojego pimpunia bym nie skrzywdzila. zreszta nie przepadam za psim mieskiem, wole krowke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.05.2012 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Ło matko, Ewa, jakie śliczne! Poszczęściło nam się wczoraj - późnym wieczorem przyszła nieduża burza z duuuuużym deszczem! Podlało co się zowie, zaraz raniuśko polecieliśmy w pole, wysadziłam flance czerwonej kapustki, posialiśmy ostatnią partię kukurydzy i teraz tylko już dbać i modlić sie, żeby samo z nieba się podlewało. Kuffa, złapałam dzisiaj za zasłonki, chciałam im poszerzyć kanał, żeby rurę od karnisza można było wsunąć do wewnątrz, a nie na jakichś durnych żabkach. Jak zamiarowałam, tak uczyniłam, 15 minut i gotowe (przecież maszyna stoi teraz w gotowości cały czas u chłopców w pokoju rozłożona). Przyszedł Sołtys i z wielkim wysiłkiem, bo nie ma jak się wdrapać, ściągnął rurę i założyłam czyste zasłonki. I co???!!! I wiszą DO GÓRY NOGAMI!!! Bo nie spojrzałam, z której strony ten tunel szyję!!! Teraz będą tak sobie wisieć, pierdzielę! Jak raniutko ptaki śpiewają, to szo. O 4.30 rano wyjrzałam na dwór, żeby zobaczyć, jak fajnie popadało. Na dworze pięknie, bajkowe widoki z parującą wilgotną ziemią, kroplą wody prześwietloną słońcem na każdym koniuszku listka i żdżbła, chłodnym i rześkim powietrzem, a w tle... Istne ptasie radio!!! Tuwim musiał tak rano ptaków słuchać, hałas czynią nieprawdopodobny, a piękny niebywale. Niezapomniane wrażenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 23.05.2012 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 moj sie nie skreca, ja mam chyba komplet z gardeny i ten waz jest tez troche inny, niz te zwykle zielone, jest jakby bardziej sztywny (moze grubszy), w lm na pewno sa jakies w promo. trzeba sobie ulatwiac jak mozna co nie? moj T. sprytnie porozprowadzal weze wokol domu, rabat, trawnika, jakies trojniczki sriczki,zaworki srorki, deszczownice i sie podlewa samo, nie styknelo juz nam na nawadnianie automatyczne, ale tak tez jest dobrze. rzeczywiscie sa takie co sie nie skrecaja i nie zalamuja. U nas tez byl "system" Gardeny, ale o czym my tutaj mowimy. Na troche ponad 1000-metrowej dzialeczce wystarczylo 6 bryzgafonow, jakies rozgalezniki i cala dzialeczka na raz byla nawodniona. Biegac z wezem nie trzeba bylo, ale takie polacie jak u Depsi to juz chyba tylko deszcz ogarnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.05.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 A co za różnica, jak wiszą - byle wisiały!!!! Depsia, przypomnij mi proszę, jak się skraca te linki do stron .... no znowu zapomniałam, nooooo .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.05.2012 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Kuffa, złapałam dzisiaj za zasłonki, chciałam im poszerzyć kanał, żeby rurę od karnisza można było wsunąć do wewnątrz, a nie na jakichś durnych żabkach. Jak zamiarowałam, tak uczyniłam, 15 minut i gotowe (przecież maszyna stoi teraz w gotowości cały czas u chłopców w pokoju rozłożona). Przyszedł Sołtys i z wielkim wysiłkiem, bo nie ma jak się wdrapać, ściągnął rurę i założyłam czyste zasłonki. I co???!!! I wiszą DO GÓRY NOGAMI!!! Depsia, splułam znów monitor... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.05.2012 10:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Brazuniu - piszesz np. słowo KLIK. Zaznaczasz je. Teraz klikasz wyżej - na ikonkę globusa ze spinaczem. W pojawiającym się oknie dialogowym wklejasz adres url. Zatwierdzasz. Gotowe! Osia - przynajmniej miałaś trochę zabawy, całkiem jak Sołtys, kiedy mu pokazałam, w czym rzecz... Ambercia rację ma - nasze połacie to nie dają się ogarnąć, to hektary są, nie ary... Do miasta musimy jechać, jedzenie moje mi się skończyło. Tęsknię za jogurtami i sokami marchewkowymi. Jak to zrobić, żeby skutecznie ręce przy płaceniu schować...? Żadna siła nie umyje ich, godzinne moczenie w roztworze mydła też nie działa... Jak ten facet nie naprawi nam kosiarki to ja mu jakąś straszną krzywdę zrobię!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.05.2012 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Dzięki serdeczne! Potrenuję u siebie Dłonie spróbuj sokiem z cytryny przetrzeć - jeśli bardzo zabrudzone to i z całej cytryny sok wyciśnij. Pewnie trzeba będzie powtórzyć, ale już po pierwszym zastosowaniu efekt jest wyraźny - u mnie działa, to i u Ciebie powinno! Później dużo kremu do rąk, albo w mieście kup maseczkę do rąk i nałóż wieczorem, tylko już nic nie rób przynajmniej przez pół godziny, niech wsiąknie dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 24.05.2012 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 (edytowane) albo kwaskiem cytrynowym a potem olejkiem rycynowym DeOeSia ,teraz godzina prucia i 15 minut szycia i może Sołtys wieszać jak należy .......przepraszam Pan Sołtys Edytowane 24 Maja 2012 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.05.2012 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Tiaaa... Jak mu powiem, że ma znowu tam na góre włazić, to chyba nie zdzierży. Na razie będzie tak wisiało, jak pójdą do prania to może je przeszyję... Dzięki serdeczne! Potrenuję u siebie Dłonie spróbuj sokiem z cytryny przetrzeć - jeśli bardzo zabrudzone to i z całej cytryny sok wyciśnij. Pewnie trzeba będzie powtórzyć, ale już po pierwszym zastosowaniu efekt jest wyraźny - u mnie działa, to i u Ciebie powinno! Później dużo kremu do rąk, albo w mieście kup maseczkę do rąk i nałóż wieczorem, tylko już nic nie rób przynajmniej przez pół godziny, niech wsiąknie dobrze! Kochana - wszystko to mam przetrenowane, psińco! Widzisz, rzecz w tym, że ja codziennie kilka godzin grzebię zawzięcie w ziemi. Potem pewnie będę grzebała nieco mniej, ale teraz, dopóki roslinki malutkie, muszę je starannie oplewiać, żeby rosły jakoś po ludzku. I codziennie rano od nowa te ręce załatwiam sobie. No trudno, muszę po prostu przetrzymać. Kurczę, miasto jednak mnie wykańcza. Przy życiu trzyma mnie tam Aldi i klamociarnia. Dzisiaj znowu perełki porcelanowe za dychę znalazłam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.