relek 27.09.2012 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 podlewam i pańskim okiem tuczę :D78 sztuk :D......no minus jeden , bo na kaczej tuszce grzybową z kluskami ugotowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 28.09.2012 04:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 na jednym grzybku??? a ja myślałam, że moja grzybowa cienka była:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 28.09.2012 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Byłam!! Piękna Para i jedna i druga, Syn to wykapany Tatuś, reszty nie bedę pisać bo już posłodzili inni porządnie, to się w tym lukrze Depsia rozpłyniesz dzieki za przepis na pomidorki suszone, uwiebiam je wiec i motywację do zrobienia będę miała większą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2012 05:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Może grzybek miał średnicę talerza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.09.2012 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Dobrze Wiola napisałaś.. Syn sklonowany tata, a ojciec się syna nie wyprze... za nic.... To tak jakby z dwadzieścia parę lat wcześniej sam stał na ślubnym kobiercu. A jak Synowej i jej Chińskiej rodzinie podobały się nasze ceremonie, oprawa i zabawy???Dużo mieliście gości z Chin??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.09.2012 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 normalnie z DPSi trzeba wydzierac informacje a jak sie prezentowalas w stroju chinskim? i DPS-ia nie mozesz sie dziwic, ze chcemy wszystko wiedziec, bo za duzo bylo przygotowan zeby teraz nas zbyc jednym zdaniem "bylo pieknie" dziendoberek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 28.09.2012 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Chciało się publicznych przygotowań, to nie ma teraz szans na prywatne wspomnienia :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.09.2012 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Bry! Jeszcze raz gratuluje udanej uroczystosci, pieknych i pewnie wzruszajacych chwil oraz kolejnego "dziecka" w Rodzinie Bardzo sie ciesze, ze wszystko udalo sie na medal a Gospodyni rzeczywiscie wygladala zachwycajaco . Rzecz jasna Soltys rowniez o Mlodych to juz gadac nie trzeba, bo widac ze przeslicznie a przy oltarzu to na mega wzruszonych mi wygladaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2012 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Kochane - publicznie to ja kieckę wybierałam. Kieckę pokazałam i będzie tego. Pozwólcie, że rodzinne sprawy dla rodziny zostaną. A na dodatek muszę jechać sobie jakieś paski do portek kupić, bo mi z tyłka spadają, nawet te ze stretchem! Głowa dzisiaj mnie boli, pewnie ciśnienie się zmieni. I fryzjerka już się pewnie o moje włosy pyta. Zmęczenie mnie dopada coraz bardziej, o ile to w ogóle możliwe. Czekam na wyjazd w góry jak kania na deszcz. Ciszy mi trzeba i odosobnienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 28.09.2012 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Ale się wykręciła jakimś fryzjerem...phi... Mnie to ciekawi, jak się goście między sobą dogadywali, po wódeczce naszej polskiej to i po chińsku dali radę :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 28.09.2012 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 (edytowane) precyzyjnie :pto były dwa .....jeden maślak a drugi kozak ........:lol2: DePeSia, ale w tym narodowym Ichnim stroju , to mogłabyś się pokazać , chociaż częściowo:rolleyes: co do spodni , to ja mam patent bez przerabiania ...np dżinsy jak mnie spadają z zadzi , to robię z tyłu na pasku takie płyciutkie szczypanki maszyną, one nie pogrubiają a zmniejszają obwód i można jeszcze chwilę nosić ja myślałam ,że Sołtys to jest sołtys , pierwszy raz Go obaczyłam na własne ślipia a On wygląda nie jak sołtys , ale jak Pan na włościach ...hrabia jakiś .....przestań kobieto na Niego mówić Sołtys , bo bluźnisz Edytowane 28 Września 2012 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.09.2012 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Kieckę kupowałaś publicznie, rozprawiałaś o makijażach ulepszaczach, polepszaczach... paznokciach, nawet suknię młodej pokazałaś, a teraz mówisz, że reszta to dla rodziny zostania... Pfiii ... a my to co .. nie jak rodzina.. czasami my tu przegadamy ze sobą więcej niż z własna siostra czy bratem.. O więcej szczegółów i opowieści poproszę... Noo i nikt nie mówi o nocy poślubnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.09.2012 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 "Rodzino" dajcie juz spokoj Trudno, aby szczegoly co bylo na talerzu, kto jaka kiecke czy buty zalozyl czy kto szalal z toastami za przyszlosc Mlodych Bylo "pieknie" i to nam wystarczy, nie? Wszak o to chodzilo, a pewnie Gospodarze do teraz wzruszeni i do teraz Ich sciska w dolku Na polsko-chinskim slubie i weselu bylam raz. Panna Mloda tez miala biala suknie, co wcale nie jest takie oczywiste. Wszak na chinskich weselach kroluje glownie czerwien Byla wiec piekna suknia czerwona od polnocy. Co do ciekawostek to na stole koniecznie musialy sie pojawic golebie. I koniecznie kurczak i koniecznie wieprzowina. I ciasteczka z zyczeniami w jezyku chinskim. Nie mniej co bylo najpiekniejsze i najbardziej mnie urzeklo, to wzruszajacy i dlugi obrzadek polaczenia obu rodzin. Pelen uklonow, usmiechow, podarunkow (w szczegolnosci od rodzinki z Chin) i znowu uklonow, usmiechow i podarunkow i tak przez wiele, baaardzo wiele minut. Aaaaaa ... Mloda (tez Chinka) prawie cale wesele jak nie tanczyla to nalewala weselnika rozniaste trunki! Wszyscy sie swietnie bawili i odbierali nieskonczona ilosc kieliszkow od slicznej i przemilej Panny Mlodej Przed polnoca Panna Mloda przygotowala pokaz tradycyjnego parzenia herbaty, ktora rozdzielala pomiedzy najbardziej dostojnych gosci (rodzicow, tesciow, dziadkow). Nie wiem czy Depsia zweryfikuje te moje wspomnienia, bo pewnie wszedzie to moze roznie wygladac. Ja zapamietalam to wesele jako niebotycznie kolorowe, pelne niespodzianek, radosci, uklonow i fantastycznego jednoczenia obu duzych rodzin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2012 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Najkrócej mówiąc - nikt nie może domagać się, abym opowiedziała więcej, niż sama chcę i zakończmy temat, proszę. Pogoda u nas dzisiaj dziwna była. Rano brzydko, po południu pięknie. Pomimo pełni chyba Sołtysa wyslę jutro z rana na grzyby. Relcia - on nie ma nic przeciwko takiemu nazywaniu, chociaż sołtysuje teraz już tylko na swoim podwórku. I w ogóle - jasne, że jest wyjątkowej urody i postury foremnej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2012 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Amberciu - ludzie Wschodu generalnie tak mają, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.09.2012 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 ja tam sie w sumie ciesze ze moglam choc pare fotek zobaczyc i ciekawosc zostala zaspokojona DPS-iu a myslisz, ze mezus jakies grzybki przyniesie? pewnie tak, bo obcykany w terenie moj strasznie zazdrosci twojej wedzarnio-suszarni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.09.2012 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Amberciu - ludzie Wschodu generalnie tak mają, prawda? ano wlasnie, chociaz dla mnie - po tym krotkim obcowaniu, a potem jeszcze na paru event'ach - dosc zagadkowi. Z jednej strony rzeczywiscie pelni pokory a z drugiej bardzo trudni we wspolpracy Fajnie, ze zyja zgodnie z wieloma troche zapomnianymi regulami i tradycjami, ale moich wlasnych psow nie pozostawilabym pod ich opieka I wlasciwie z kazdym rokiem widze, jak coraz bardziej rozumieja i korzystaja, ze to wlasnie oni za pare lat (jesli nie juz) beda potrzasac calym swiatem i kazdym krajem pojedynczo Ale rzecz jasna obcowanie z tak rozna i inna kultura i tradycja zawsze jest dla mnie duzym przezyciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.09.2012 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Ambercia.. właśnie o taką relacje mi chodziło... O to czy młodej nasze zwyczaje się podobały i jej Chińskim rodzicom... bo przecież wiadomo, że u nas na weselach jest obiad, przystawki, płyty, i słodkości, alkohole i tak i nie.. ... Nie pytam co było na talerzach... Ja nie mam pojęcia czy Młoda mieszka w Anglii z rodzicami czy sama, i tam też są inne zwyczaje, inne wesela... Kiedyś DPSia pisała, jak Chińska Rodzinka przyjechała, jak pomagali, jacy byli mili uczynni i uśmiechnięci... Pewnie też tak było i na weselu, czego DPSia nam nie chce powiedzieć, i zostawiła te przeżycia w swoim sercu i pamięci... Nic więcej nie napiszę... To może poczekamy na relację z grzybobrania.. też jestem tego bardzo ciekawa co i ile nazbiera. Tarcia a ja swojemu nawet tej wędzarni nie pokazałam, bo by mnie zatruł o naszą... Nosi się z zamiarem zbudowania.. ale jakoś nie może wybudować.. może kiedyś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.09.2012 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Tarciu - jak będzie kiedy po drodze, albo chęć i możliwość będzie - po prostu przyjedźcie, pomacacie sami i obwąchcie rzeczony obiekt, a może i jeszcze parę innych rzeczy (rzeczy!!!). Pewna pani doktor okulistka, będąca gościem naszym, zdradziła nam niezawodny i prosty sposób na jęczmień na oku - napiszę, może komuś się przyda. Trzeba wziąć jajko i ugotować je. Potem dobrze ciepłe do oka przyłożyć i trzymać je czas jakiś jako suchy okład. A jak już przestanie być dobrze ciepłe i zrobi się letnie, to odkładamy i bierzemy czystą glicerynę (do kupienia w aptece). Dość energicznie nacieramy gliceryną miejsce z jęczmieniem, na granicy bólu, przez kilka minut. Powtarzamy całość przez kilka dni - podobno nie istnieje jęczmień, który by się mógł ostać po takim leczeniu! Człowiek to się jednak przez całe życie uczy, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.09.2012 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 obiecuje, kiedys na pewno przyjedziemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.