inwestor 12.06.2003 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 Zaczęło się dzisiaj w samo południe !!!Oto przepis na jastrych , który został przyjęty po wymianie "spokojnej" poglądów.Składniki:300 kg cementu na 1 m3 zaprawy0.9 kg mikrowłókien Fibermesch na 1m3 zaprawyplastyfikator wg przepisu producentapiasek sortowany rzeczny 0...2mm do dopełnienia objetości 1m3woda do uzyskania konsystencji półplastycznej.Na styropianie koniecznie chociaż byle jaka folia (warstwa poślizgowa) aby jastrych nie przyklejał się do styropianu.Grupośc jastrycha nie mniej niż 5cm na styropianie FS20 15cm. Po zatarciu na gładko mają dzisiaj przykryć samą folią, polewanie wodą od jutra. Dzisiaj moje Niedoścignione Orły wylały ok. 40m2 posadzki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.06.2003 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 Witam, Wylewki wydają się dość trywialną sprawą a taką jak teraz wiem nie są. Więc polecam je Waszej szczególnej uwadze. To naprawdę przykre kiedy jak ja dziś wyrzucasz resztki swojej wylewki na gruz. Z mojej wylewki do skucia kwalfikuje się 80%. Ekipa niby doświadczona, sprawdziłem referencje - tysiące m2 ułożonych posadzek a jednak ich wiara, że będzie dobrze doprowadziła do sytuacji, w której zastosowano wylewkę (beton+piasek+klutan) zdekapitalizowany przez 20 min transport na otwartej pace w 30 C upale. Jak byłbym bardziej czujny to przeczytałbym w posiadanym poradniku majstra, że beton półsuchy wolno tak trasportować do kilku minut/kilometrów (około 5). Mogło się jeszcze udać gdyby nie tradycyjna metoda układania i zacierania wylewki. Przez pierwsze dwa tygodnie wyglądały wzorcowo: równe, zwarte i mocne. W trzecim tygodniu mimo obowiązkowej pielęgnacji pojawiły się pierwsze rysy a po kolejnym tygodniu była ich cała siatka. Odkrywki wykazały, że moje piękne wylewki mają grubość najwyżej 1 cm a niżej mają formę od porowatej poprzez zbryloną do sypkiej. Wyrok mógłbyć tylko jeden: do skucia. Tak jak pisałem mogło być lepiej gdyby beton zagęszczano warstwami lub łatą wibrującą, wtedy zaistniała by szansa na słabe bo słabe ale jednak wiązanie w całym przekroju wylewki a tak związała tylko sama góra. Wniosek: 1. transport zaprawy betonowej półsuchej z betoniarni jest ostatecznością i tylko na krótkich dystansach2. Lepszym rozwiązaniem jest miksokret ale i tutaj zalecane jest układanie wylewki warstwami, zagęszczając je a nie tylko równając samą jej górę. Pozdrawiam, Pechowiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 30.06.2003 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2003 Dzisiaj o ponad 2 tygodnie mądrzejszy o nowe doświadczenia mogę powiedzieć, że jest nie najgorzej. Jedyny jak na razie bład który zostal popełniony to przy zacieraniu posadzki majster nie posypywał jej czystym cementem. Ma to taki efekt, że miejscami warstwa wierzchnia posadzki ok. 1 mm "sypie się" i można ją pozamiatać na szufelkę i wyrzucić. Efekt "sypania się" wynika bezpośrednio z tego że ponieważ w zaprawie jedynym kruszywem był piasek bez żwiru to moje "Orły" musiały dodawać sporo wody aby zaprawa dała się dokładnie wymieszać w betoniarce. Taki dodatek wody powodował to , że na powierzchnię świeżej posadzki zaraz po jej rozłorzeniu wychodziło tzw. mleko cementowe (były mokre plamy) i wskaźnik c/w przy powierzchni był drastycznie mały. Dodatkowo moje "Orły" bojąc się, że poniszczą posadzkę prawdopodobnie zbyt długo wstrzymywały się z jej zacieraniem.To by było na tyle. Mogę jeszcze tylko dodać, że posadzka niegdzie nie pęka i nie ma żadnych rys.PozdrawiamP.S. Piotrek napisz jak twoja posadzka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ewa dunin 09.08.2003 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 Witam, Wylewki wydają się dość trywialną sprawą a taką jak teraz wiem nie są. Więc polecam je Waszej szczególnej uwadze. To naprawdę przykre kiedy jak ja dziś wyrzucasz resztki swojej wylewki na gruz. Z mojej wylewki do skucia kwalfikuje się 80%. Ekipa niby doświadczona, sprawdziłem referencje - tysiące m2 ułożonych posadzek a jednak ich wiara, że będzie dobrze doprowadziła do sytuacji, w której zastosowano wylewkę (beton+piasek+klutan) zdekapitalizowany przez 20 min transport na otwartej pace w 30 C upale. Jak byłbym bardziej czujny to przeczytałbym w posiadanym poradniku majstra, że beton półsuchy wolno tak trasportować do kilku minut/kilometrów (około 5). Mogło się jeszcze udać gdyby nie tradycyjna metoda układania i zacierania wylewki. Przez pierwsze dwa tygodnie wyglądały wzorcowo: równe, zwarte i mocne. W trzecim tygodniu mimo obowiązkowej pielęgnacji pojawiły się pierwsze rysy a po kolejnym tygodniu była ich cała siatka. Odkrywki wykazały, że moje piękne wylewki mają grubość najwyżej 1 cm a niżej mają formę od porowatej poprzez zbryloną do sypkiej. Wyrok mógłbyć tylko jeden: do skucia. Tak jak pisałem mogło być lepiej gdyby beton zagęszczano warstwami lub łatą wibrującą, wtedy zaistniała by szansa na słabe bo słabe ale jednak wiązanie w całym przekroju wylewki a tak związała tylko sama góra. Wniosek: 1. transport zaprawy betonowej półsuchej z betoniarni jest ostatecznością i tylko na krótkich dystansach 2. Lepszym rozwiązaniem jest miksokret ale i tutaj zalecane jest układanie wylewki warstwami, zagęszczając je a nie tylko równając samą jej górę. Pozdrawiam, Pechowiec. U mnie stalo sie dokladnie to samo ,chociaz robili zaprawe w betoniarce. Odkrylam to dzis. Bardzo Cie prosze daj jakis namiar na priva bo mam do ciebie pare pytan.Z gory dziekuje. [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pepe 23.08.2003 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2003 A dlaczego folię dawać trzeba na styropian zamiast pod?!? Do tej pory wszyscy radzili, żeby folie rozłożyć pod styropianem, dokładnie podkładając ją pod wszystkie instalacje (C.O. + elektryka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 24.08.2003 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2003 A dlaczego folię dawać trzeba na styropian zamiast pod?!? Do tej pory wszyscy radzili, żeby folie rozłożyć pod styropianem, dokładnie podkładając ją pod wszystkie instalacje (C.O. + elektryka) Folia na styropianie zabezpiecza przed "wypłynięciem" styropianu. Jej brak powoduje, ze zaprwawa cementowa może dostać się pod styropian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GRom 16.09.2003 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2003 Trochę się przestraszyłem po przczytaniu tego wątku NIedługo umnie zaczną wylewki robić. Z tego co zrozumiałem to pod podłogówkę na styropian trza dać folię a dopiero później ułożyć rurki? A jeśli mam zamiar położyć styropian ekranowany folią aluminiową i co z dyletacją od obszarów nie ogrzewanych, powoli już mnie się we łbie miesza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.