Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

...WRÓŻBY...


Recommended Posts

Zabobony, wrózby, gusła ,przepowiednie. Jakoś w naszym społeczeństwie panuje taki stereotyp wiary w rózne dziwne rzeczy. No ale kto chce niech wierzy. Czasem myślę, ze lepiej pewnych rzeczy nie wiedzieć. A co do samych wrózb , no cóz , obecnie na rynku jest sporo wrózbitów zawodowych badz chcących tylko dorobić na ludzkiej naiwności. Więc moze lepiej popatrzeć czasem na zycie przez pryzmat rózowych okularów, a wtedy i wrózka nie będzie potrzebna. ja osobiście wierzę w to co napisane w Biblii. Do tej pory wszystko się sprawdziło. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylam kiedys u takiej starowinki , ktora jest znana w okolicy ze swoich nadprzyrodzonych umiejetnosci w przepowiadaniu przyszlosci.

Niestety nie przyjela mnie :-? poniewaz byl to piatek :o i padal deszcz :-?

Jak sie pozniej okazalo Ona wrozy tylko jak jest ladna pogoda :roll: i wszystkie dni oprocz piatkow, poniewaz Jej zdaniem piatek jest "dniem szatana" :roll: i w piatek nastapi koniec swiata :roll: :roll:

 

Byla to moja pierwsze i ostatnie spotkanie z Ta pania.

Wiecej sie nie odwazylam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja niby nie wierzę, nie boję się kotów, piątków itd. Ale... ze 20 lat temu chłopak, który mnie wcale nie znał (kolega koleżanki koleżanki itd) postawił mi horoskop zodiakalny. Nie taki z gazety ale z jakimiś ascendentami, wyliczeniami itp. Włożyłam go do koperty i zapomniałam na wiele lat. A nie tak dawno robiłam porządki i natknęłam się na tę kopertę. I sama się zdziwiłam, że tak bardzo wszystko do mnie pasuje i że podał fakty (a nie jakieś mętne ogólniki), które się przez ten czas wydarzyły. Więc niby nadal nie wierzę, ale...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem jak to własnie u Was jest.

Ja się jednak przyznam byłam już parę razy ,i ......częśc przepowiedni mi sie spełniła.

Poszłam a raczej pojechałam -bo to dość daleko w innym województwie,do takiego wróżbity ,adres zdobyłam z gazety -był tam artykuł o nim i to nie jakiś tam konował ale facet po studiach ,no i zna sie na swojej profesji .

Zobaczymy czy reszta sie spełni :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys mi cyganka wrozyla.., zgodzilam sie z czystej ciekawosci...., dla zabawy.., 8) cos sie sprawdzilo... :o

Horoskop osobisty tez mam, bo kiedys interesowalam sie troche astrologia i dalam sobie takie cos zrobic.., taki dokladny na podstawie ulozenia planet w momencie mojego urodzenia... Bylo to dawno temu, ale wiekszosc z tego sie sprawdzila... :roll:

Wierze, ze cosik w tym jest.., :roll: tylko nie przyjumje to tak powaznie.., w zasadzie jak juz ciekawosc zaspokajam to przestaje o tym myslec.

Na pewno jest duzo oszustow w tej dziedzinie, bo przeciez ciekawosc ludzka jest wielka.., a czy wrozbici prawde mowia.., tego sie nie sprawdzi tak od razu... :wink: Moze lepiej zanim cosik powiedza o tym co ma byc aby powiedzieli o tym co juz bylo. :D Ale gwarancji i tak nie ma.

Prawde mowiac, nawet nie chce wiedziec dokladnie co mnie czeka. Nie wiem.., bo nie mam wiedziec i dlatego nie szukam... :roll: Choc chcialabym aby mi ktos powiedzial dokladnie jaka jest nastepna szostka w lotto. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodziłam sie raz w życiu.

To był rok 1989 - moja pierwsza praca i pierwsza pensja. Ni stąd ni zowąd pojawiła sie w pracy Rumunka. Zgarnęła mnie do kibla i zaczęła wróżyć. Niezłą kasę ze mnie wyciągnęła.

Miałam wtedy 20 lat i "chodziłam" z moim obecnym mężem.

Nie wiem skąd wiedziała jak on ma na imię. Wyprawiała jakies gusła.

Ale wywróżyła. WSZYTKO. Wtedy ubawiłam się do łez. Powiedziała, ze wyjdę za nie go za maż. Że niebawem kupimy nowy samochód ( co wtedy było absurdem, bo kasy zero). Że będziemy mieli dwóch synów. Że będę z nim jeździć zagranicę ( mało nie dotałam czkawki - to był rok 1989 :)) Że on będze dużo wyjeżdżał. I że na początku będzie bardzo kiepsko z pieniędzmy, ale po latach będzie coraz lepiej. Nie zostaniemy krezusami, ale będzie nas stac na godziwe życie. CÓŻ - no póki co się posprawdzało. Coby nie mówić na chleb nam starcza, wiele lat jeździełam z mężem po Europie. On cały czas dużo jeździ. Dodam, że w czasie wróżby był "wiecznym studentem" :):) i nie miał żadnej pracy konkretnej.

Ślub wzięliśmy w niecały rok od "wróżby" :)

 

Jeszcze powiedziała rzeczy które podobają mi się mniej.

I że to będzie mój jedyny mąż. I że on umrze pierwszy - będzie bardzo długo zdrowy, praktycznie nie będzie chorował aż w końcu zachoruje tak, że będzie w szpitalu i już z niego nie wyjdzie. Wolałabym odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też się przyznam :oops:

Byłam kiedyś raz jeden u takiej starej cyganki, znanej w mieście z niezwykle trafnych i praktycznie nieomylnych wróżb.

Mieszkała 2 bloki ode mnie, nawet zdarzyło mi się ze dwa razy zobaczyć zaparkowaną pod blokiem czarną limuzynę z "dyskretną" ochroną. Naprawdę znani ludzie do niej przyjeżdżali.

Miałam wtedy w życiu bardzo ciężką sytuację, dosłownie nie wiedziałam co robić dalej i w akcie desperacji postanowiłam pójść do tej kobitki.

Powiem tylko, że od razu wiedziała po co przyszłam, co złego się wydarzyło (a nie była to nieszcześliwa miłość, ani nic na co można łatwo wpaść).

Przyznaję, że łatwość z jaką opowiadała o szczegółach z mojego życia, związkach, dzieciach, wydarzeniach z przeszłości, wprawiła mnie w osłupienie. Jej wróżby też sprawdziły się w 100%.

Nie byłam już nigdy u żadnej innej wróżki, ale tamto wydarzenie zapadło mi w pamięć i mocno ostudziło mój sceptycyzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moja cyganka byla taka co mnie na ulicy zlapala za reke. Nic nie mowila o tym co bylo, tylko pare rzeczy o tym co ma byc. Byl zemna wtedy moj synek i ona powiedziala, ze jeszcze bedzie wszystko dobrze.., wiec czekam i na ten cud. :D :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wywróżyła. WSZYTKO.

No to po prostu realizujesz tę wróżbę - grzecznie słuchasz Rumunki - nawet synów urodziłaś jak chciała. :wink:

Ja wierzę w horoskopy.

Mój mąż policzył horoskop dla terminów naszego ślubu (kościelnego i cywilnego), horoskopy dzieciom, nam to chyba nie (albo się nie przyznał).

Ostatnio młody bardzo zainteresował się astrologią i każe sobie czytać Homo zodacusa L. Weresa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszłam a raczej pojechałam -bo to dość daleko w innym województwie,do takiego wróżbity ,adres zdobyłam z gazety -był tam artykuł o nim i to nie jakiś tam konował ale facet po studiach ,no i zna sie na swojej profesji.

Znaczy się co ? Studiował astronomię, czy psychologię ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszłam a raczej pojechałam -bo to dość daleko w innym województwie,do takiego wróżbity ,adres zdobyłam z gazety -był tam artykuł o nim i to nie jakiś tam konował ale facet po studiach ,no i zna sie na swojej profesji.

Znaczy się co ? Studiował astronomię, czy psychologię ?

 

a czy to nie obojętne? Może ma papiery z uniwersytetu kijowskiego :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no proszę, a może studia w Paryżu?

 

Wyższa Szkoła Astrologiczna działa w Paryżu.

 

fairyTen temat w dzisiejszym świecie świętuje swoje wielkie dni. Jak pokazują badania astrologią interesują się wszyscy - 67% Amerykanów czyta rubryki astrologiczne, a 36% z nich uznaje horoskopy za "przepowiednie naukowe”, Włosi wydają rocznie pół miliarda dolarów na usługi astrologów i wróżek, 63% Niemców w jakimś okresie swojego życia zajmowało się astrologią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...