Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odzwyczaiłem się od telewizji, co dalej...?


andre59

Recommended Posts

Przez ostatnie dwa lata oglądałem telewizję na tyle sporadycznie, że właściwie przestała mnie interesować.

Po prostu nie było na to oglądanie warunków, rozgrzebana budowa, mnóstwo róznych spraw do przemyślenia, internet i forum Muratora...

Teraz gdy już mieszkam w nowym domu, gorączka budowy nieco opadła i zostały tylko drobne roboty wykończeniowe, przyszła kolej na zainstalowanie telewizji.

I tu mam zagwozdkę; zrobić tylko instalację do odbioru stacji naziemnych czy montować antenę satelitarną?

Dzisiaj w domu rozmawialismy na ten temat.

Mojej mamie (wkrótce z nami zamieszka) wystarczają Wiadomości, Pogoda i jakiś film od czasu do czasu, no może jeszcze transmisja łyżwiarstwa figurowego na lodzie.

Syn (18 lat) uważa, że telewizja w jakiejkolwiek postaci do niczego nie jest mu potrzebna.

Żona (trochę więcej lat :wink: ) doszła do wniosku, że zamiast oglądać tasiemcowe seriale woli poczytać książkę albo iść z graczką do ogródka.

A ja, pamiętam, że gdy w bloku mieliśmy kablówkę oglądałem zazwyczaj programy przyrodnicze i popularno-naukowe. A te w kółko się powtarzały.

I to ciągłe przeskakiwanie z kanału na kanał.

Filmy i transmisje sportowe jakoś mnie nie rajcują.

 

Napiszcie, czy obecnie programy telewizyjne oferują coś rzeczywiście ciekawego, godnego uwagi?

Czy warto kupować zestaw satelitarny? Mam możliwość odbioru siedmiu kanałów naziemnych.

Czy programy nadal się powtarzają?

Czy Wam telewizja też się "przejadła"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo, wolny Człowieku!!!

jesli będziesz mógł sobie czasem pooglądać te siedem polskich kanałów, to daruj sobie satelitę...

tak, programy powtarzają się.... nadal

tak, nic ciekawego

tak, strata czasu

 

mamsatelite tylko ze wzgledu na jeden kanał: minimini (dla niewtajemniczonych to bajeczki dla dzieci 1-7 lat :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo, wolny Człowieku!!!

j

podobno nikt nie jest wolny :)

jak nie TV to net, jak nie net to czekolada

kazdy ma swoj nalog :)

ale zawsze mozna znalesc przyjemniejszy niz TV

:wink:

ja to rzucilam tv bo: nudne filmy nadawane x razy , durne reklamy przyprawiajace mnie o skret kiszek, za duzo polityki :evil: :evil: :evil: :evil: fu! :evil:

 

w sumie discovery mi czasem brak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak udało wam się na tyle odzwyczaic od telewizora, że go nie potrzebujecie na więcej niż godzina dziennie, to tylko się cieszyć. Nie dość, że pożera czas, to nic mądrego nie wnosi. Wywal pudło do piwnicy.

hmmm... ostatnio jako monitor służy, czasem coś na DVD obejrzymy, jakieś dodatki do gazet, o astronomii, fizyce, chemii... lubię takie ciekawostki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwazyliscie jak to jest.

Nie ogladam telewizji, ale siedzę na internecie.

Nie przesiaduję na internecie, oglądam telewizję za często.......

Błędne koło :roll:

Ja od kilku dni robię sobie ograniczenia na internet, a dokładnie na forum muratora. Siedzę maksymalnie godzinę dziennie. Rano pół godz i tyleż wieczorem.

Problem był już zbyt poważny i dochodziło do spięć w rodzinie, nie wspominam już o nawartstwieniu niezałatwionych spraw i braku czasu dla dzieci, męża.......

Z perspektywy czasu stwierdzam, że telewizja jest mniej pochłaniająca niż internet. Można oglądać wspólnie ciekawe programy, filmy, dzielić się spostrzeżeniami, dyskutować. Oczywiście jeśli są to wartościowe pozycje i takie należy wybierać.

Internet odseparowuje od bliskich, tworzy barierę, jest bardziej zachłanny niż tv.

Takie moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwazyliscie jak to jest.

Nie ogladam telewizji, ale siedzę na internecie.

Nie przesiaduję na internecie, oglądam telewizję za często.......

Błędne koło :roll:

Ja od kilku dni robię sobie ograniczenia na internet, a dokładnie na forum muratora. Siedzę maksymalnie godzinę dziennie. Rano pół godz i tyleż wieczorem.

Problem był już zbyt poważny i dochodziło do spięć w rodzinie, nie wspominam już o nawartstwieniu niezałatwionych spraw i braku czasu dla dzieci, męża.......

Z perspektywy czasu stwierdzam, że telewizja jest mniej pochłaniająca niż internet. Można oglądać wspólnie ciekawe programy, filmy, dzielić się spostrzeżeniami, dyskutować. Oczywiście jeśli są to wartościowe pozycje i takie należy wybierać.

Internet odseparowuje od bliskich, tworzy barierę, jest bardziej zachłanny niż tv.

Takie moje zdanie.

 

Święta prawda :D

Dlatego ja bywam tu wtedy kiedy mój Maxtor jest nieobecny , ma dyżur albo wyjeżdża , albo do południa , kiedy zaczynam pracę później . Kiedy jesteśmy razem to jesteśmy razem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że w środy na "jedynce" czy "dwójce" można było obejrzeć ciekawe filmy amerykańskie albo australijskie, takie prosto z życia wzietę oparte na faktach.

Nadają takie jeszcze?

 

chyba tak ale... blizej im - moim zdaniem - do opery mydlanej

jednym slowem - mnie - nudza... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwazyliscie jak to jest.

Nie ogladam telewizji, ale siedzę na internecie.

Nie przesiaduję na internecie, oglądam telewizję za często.......

Błędne koło :roll:

Ja od kilku dni robię sobie ograniczenia na internet, a dokładnie na forum muratora. Siedzę maksymalnie godzinę dziennie. Rano pół godz i tyleż wieczorem.

Problem był już zbyt poważny i dochodziło do spięć w rodzinie, nie wspominam już o nawartstwieniu niezałatwionych spraw i braku czasu dla dzieci, męża.......

Z perspektywy czasu stwierdzam, że telewizja jest mniej pochłaniająca niż internet. Można oglądać wspólnie ciekawe programy, filmy, dzielić się spostrzeżeniami, dyskutować. Oczywiście jeśli są to wartościowe pozycje i takie należy wybierać.

Internet odseparowuje od bliskich, tworzy barierę, jest bardziej zachłanny niż tv.

Takie moje zdanie.

Celne spostrzeżenia Kuleczko,

całkowicie się z Tobą zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kulka cos w tym miest

nie wiem jak wy - ale ja zawsze mam pierwsze zachysniecie czyms (np. wlasnie net byl szczegolnie jaskrawym przykladem)

a to FM , a to FG a to jeszcze cos innego

ale u mnie faza fascynacji trwa pare miesiecy -iii.. mija

gorzej ze przenosi sie na cos innego :-? :wink: :lol:

Kurde, mam identycznie :D

Coś się kończy, coś się zaczyna....jak w piosence :lol:

 

Celne spostrzeżenia Kuleczko,

całkowicie się z Tobą zgadzam.

taki już nasz los, biednych ludków :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Święta prawda :D

Dlatego ja bywam tu wtedy kiedy mój Maxtor jest nieobecny , ma dyżur albo wyjeżdża , albo do południa , kiedy zaczynam pracę później . Kiedy jesteśmy razem to jesteśmy razem :D

Dobra metoda. Ja też tak zamierzam robić :)

Na przykład teraz dzieciaczki już spią, małżonek zażywa kąpieli, to usiadłam na chwilkę, ale zaraz uciekam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...