Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dzieci-dziewczynki ważniejsze niż chlopcy


jarkotowa

Recommended Posts

Mama 1,5 rocznej Zuzi melduje się na posterunku :) i chciałaby wszystkim nagdorliwym mamuśkom (niezależnie od płci dziecka) powiedzieć stanowcze NIE!

Jarkotowa z Tobą wszystko w porządku, niech Twoje dziecię biega ile wlezie, siedzi w piaskownicy ile dusza zapragnie. A jak nie chce jeść warzywek dzisiaj to niech nie je- zje jutro :D Takie jest moje zdanie.

Moja Zuzia nie jest wychuchana, wydmuchana - czasami chodzi brudna, bo była własnie w piaskownicy albo była na balkonie i przesadzała kwiatki w doniczce ;), czasami nie zje kolacji, bo po prostu nie ma ochoty na jakieś tam kolacje ;) I idzie spać głodna, ale za to na śniadanie nadrabia :) Wszyscy mówią, że ona od małego dba o linie - żadnej kolacji :D

 

A te wszystkie Twoje pseudo koleżanki to niech te uwagi schowają sobie gdzieś. Bo nie kumam jaka może być różnica w byciu mamą chłopca a dziewczynki. Bo co chłopiec może być gorszy? Bo niby dlaczego??? Idiotyzm jakiś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jarkotowa, może znajdziesz sobie inne koleżanki.

Nie wszystkie mamy dziewczynek są tak rozpaczliwie głupie.

 

podpisuję się pod anią

choć mam dwóch chłopców to pozwolę sobie na małą dygresję

 

boższeeeee cóż za bzdury wygadują te "panie" chyba urwały sie z choinki ???

każda mama kocha swoje dzieci najmocniej i najczulej bez względu na płeć i wielośc swoich pociech, więc jak tak mozna mówić

to jakaś paranoja

 

do głowy, by mi coś takiego nie przyszło

 

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mam grupę wsparcia. Wielkie dzięki.

Bo zdarzylo się, że mialam chwile zwątpienia, że może za malo o nich dbam, nie cackam się, nie dramatyzuję, ale z drugiej strony za dużo wymagam - a to jeszcze dzieci i nie pozwalam im na pewne rzeczy.

Jak się wywalą, to się podniosą - nie lecę na ratunek gdy jęczą na chodniku; jak się skaleczą to zakladam plaster a nie temblak; uczę zasad dobrego wychowania (nie uznaję "bo to jeszcze dziecko") - bo niby kiedy mam je tego uczyć; zjadleś - to sprzątnij po sobie talerzyk; chcesz zabrać gadżety na dwór/na spacer - ok, ale sam je sobie nieś; chcesz coś zrobić - np posadzić kwiatek - ok, ale robisz to do samego końca, (w miarę umiejętności oczywiście); do zabawy slużą ZABAWKI, a nie wszystko co jest pod ręką i się podoba (komórka, dziurkacz, myszka kompa, pieczątka, akwarium - plukanie rąk :o ,).

 

 

...i kiedyś słyszałam, że dziewczynki nie muszą być mądre, tylko ładne

 

Oj, w przypadku tej jednej koleżanki tak wlaśnie jest. Zawsze slyszę "Moja/e śliczna/e córeczka/czki". Dodam, tak calkiem szczerze, bez zlośliwości, że w przypadku straszej córki na urodzie się kończy. Patrzysz w oczy a tam.....pusto.

Rezultat jest taki, że wlaśnie przez te mamusie nie lubi się ich dzieci, które są takie jakie są, bo....takich mają rodziców.

 

A chlopcy mają fajniejsze zabawki :D .

 

 

[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgłasza się mama chłopca i dziewczynki...

ale głupie te mamusie...

u nas podobnie jak u Ciebie : oboje przytulam jak tego potrzebują, respektuję ich prawo do mówienia nie, godzę się z tym, że jeśli mają być samodzielne to już teraz mają się tej samodzielności i odpowiedzialności uczyć.

czasem na obiad zjedzą pizzę a czasem z dwóch dań... uczyć się każę obojgu. a ubrania kupuje jak wymagają nowych niezależnie do płci...

i nie zgadzam się na wyścig szczurów... aczkolwiek zauważyłam że oni sami porównując kolegów i siebie chcą chodzić na coraz więcej zajęć dodatkowych (ale to dopiero w szkole się zaczęło)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłasza się kolejna mama dwóch chłopców. I ja nie widzę powodu, by dziewczynki traktować inaczej niż chłopców. To jakaś paranoja. Tak naprawdę, to szkoda mi dzieci takich głupich rodziców. Może nieświadomie, ale na pewno wyrządzają swoim pociechom ogromną krzywdę. A czy któraś z tych koleżanek ma może parkę? Ciekawe, jak w tej sytuacji czuje się chłopczyk?

Ja też od czasu do czasu serwuję dzieciom pizzę, ale nie dlatego, że są chłopcami. Gdybym miała córkę, na pewno jadłaby to samo, co i synowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako mama tylko dziewczynki (na razie :wink: ) stwierdzam, ze bez różnicy płci dzieci lubią tak samo frytki jak pizzę, zabawę w błocie, majsterkowanie i bieganie. Wydaje mi sie, ze dzieci nie odczuwają między sobą tej różnicy, którą widzą dorośli: że to dziewczynka to nie może/może a to chłopczyk. Przynajmniej moja córa tego nie widzi.

 

Głupie jak buty te mamy które wygadują takie bzdury. Ich rola też pewnie skończyła sie na wyjściu za mąż. Mam nadzieję, że moja dziewczyna bedzie normalna i nie bedzie często spotykała na swej drodze takie "uczone" osoby.

 

Pozdrawiam normalne mamy i ich dzieci :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam co będzie jak którejś z tych pań urodzi sie chłopiec. Zmieni zdanie, czy trzeba będzie temu chłopcu współczuć?

 

Jedna z nich szykuję się na trzecie dziecko. Zapewne zmieni zdanie, bo zmienia w zależności od okoliczności. Ale z drugiej strony, chlopców generalnie nie lubi, więc i dziecku trzeba będzie wspólczuć, gdy narodzi się chlopiec. I jestem pewna na 100%, że nie będzie tej trójki traktowala tak samo. Już przy córkach widać różnicę, a co dopiero przy chlopaku :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc mamą i chłopca i dziewczynki chyba jestem w miarę obiektywna, co do sposobu traktowania dzieci różnych płci...

Jednakowo pilnuję je pod względem ubioru, wyglądu i zachowania. To co nie wypada Majce, jest również niestosowne ze strony Oskara...Stawiam im w miarę podobne wymagania...Staram się jasno określać zasady, ale pamiętam, że to wciąż dzieci, które mają prawo do zabawy, do biegania po rozkopanej działce ( im bardziej ubłocone buty, tym fajniej !!! :lol: ), mają prawo wyrazić swoje inne niż moje zdanie, niezadowolenie, złość...Niezależnie czy to Oskar czy Maja...kocham je i traktuję tak samo...

Mają po 7 i 8 lat, ale czasem myślę, że traktuję je bardzo "dorośle", pozwalając, oczywiście w ograniczonym zakresie, na podejmowanie własnych decyzji ze wszelkimi konsekwencjami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuba i mycha : u nas podobnie a ja z innej beczki u nas mają 9 i 8 lat my spod Grodziska...w którym miejscu budujecie...?

 

w samym Grodzisku, ok 1 km od obecnego zamieszkania...na razie mamy stan "0", od jutra ciągniemy w górę...w końcu...ale brygada, czyli Maja o Oskar, już zakreśliła swoje terytorium- pokoje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...tak, jest moja druga połowa i nawet był z synem na spotkaniu w Milanówku; ja z Majką niestety poległyśmy w walce z grypą :( Nie miałam więc okazji na poznanie Was; spotkaliśmy sie kilka razy jedynie z Ulą i Sławkiem...są dla nas kopalnią wiedzy, bo my jeszcze raczkujemy... :lol:

Jak tam Wasza budowa ? Zdaje się, że należycie do tych bardziej zaawansowanych w postępach budowlanych ( zazdroszczę !) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...