Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak radzicie sobie z dojazdami dzieci do szkoły?


MagdalenaK

Recommended Posts

ruszamy wszyscy razem rano o 7-dmej. Dzieci mają szkołę, obiad jedzą w mieście, mają zajęcia poza szkolne - chór, angielski, harcerstwo, mininstrantura. Własciwie każdego dnia cos mają.

Wracaja razem ze mną po mojej pracy.

W weekendy się byczymy na wsi, chyba, że wypadnie jakis koncert, albo wedrówka :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba prowadzic za raczke, ale dojazd komunikacja miejska do innej dzielnicy, gdy autobus/tramwaj/metro jest co kilka minut, plus komunikacja nocna sa dogodniejsze dla ucznia/studenta niz podmiejski autobus, kolejka.

Osobiscie nie mam takiego problemu bo mieszkam w miescie, ale moi chrzesniacy, ktorzy bedac w gimnazjum/liceum/na uczelni przeklinali rodzicow, gdy ci wyprowadzili sie za miasto i dojazd w jedna strone, z przesiadkami zajmowal im ponad godzine. A jak pociag/autobus/kolejka uciekla to nie docierali na czas. Rezultat byl taki, ze do domu wracali jedynie na noc bo nie mieli np komfortu skoczenia do domu na 2-3h po szkole-przed treningiem. A gdy szli na imprezy - nocowali w miescie u znajomych bo nie mieli jak wrocic w nocy do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat...wszystko przede mną... wyprowadzamy się 15 km od miasta... córka kończy teraz 5 klasę, do 6-stej planujemy ...no właśnie...przenieść ją na wieś, czy serwować dojazdy do aktualnej...jesteśmy w kropce i już źle sypiam, bo nie wiem co jest mniejszym złem... :-? ps. My w tym kierunku dp pracy nie dojeżdżamy...w przeciwnym :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...córka kończy teraz 5 klasę...

 

Wg mnie powinnas pogadac z corka. Jej to dotyczy bezposrednio. Przed nia ostatnia klasa podstawowki i potem egzamin. Moze ma tam jakies przyjaciolki, sympatie, zna nauczycieli, ma swoich ulubionych, z ktorymi moglaby byc jeszcze rok. A potem dzieciaki pewnie rozejda sie do innych gimnazjow. Moze nalezaloby jej dac ten ostatni rok ze "starymi znajomymi".

A jesli to nie problem, to powinnas sie zorientowac jaka jest ta lokalna szkola. Bo jak marna - to wiadomo, a jak dobra - to juz decyzja wspolna z corka.Zycze dobrych decyzji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat gorący, na pewno ważny.My wprawdzie przeprowadzimy się tylko 6 km od miasta i w mieście mamy babcię u której syn będzie mógł jeść obiady i ewentualnie poczekać nas, nas ale i tak o tym myślę. Właściwie uważam, że potrzeba po prostu dobrej organizacji i będzie ok. :lol: Teraz te wszystkie problemy urastają, ciągłe pytania jak to będzie, mam nadzieję że wszyscy poradzimy sobie z naszymi pociechami i kiedyś będziemy sobie z tego żartować. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gimnazjum, technikum i univerek ?

 

To wówczas jest już pewien stopień samodzielności, i za rączkę prowadzać nie trzeba. Czy się mylę ?

Nie mylisz się DJ Rydzyk :wink:

Do miasta, gdzie są gimnazja i szkoły średnie, a nawet kilka filii uczelni wyżczych, autobusy jeżdżą co 15min, a czas dojazdu też coś kole tego.

Jednak na studia to już pewnie gdzieś dalej pójdą, a wówczas akademik, a poza tym dorośli już będą, więc podwożenia nie przewiduję.

Jabko, czy moja odpowiedź Cię satysfakcjonuje? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...