agnieszkakusi 09.05.2007 07:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Kania dzięki za podglądanie kurcze, zaczłęam temat i mam wrażenie, że odbieracie go inaczej niż chciałam go przedstawić zaczęłam dyskusję, bo jestem ciekawa jakie macie podejście, na ile drugie dziecko zmieniło Wasz zycie, psychiczne, materialne...ale to nie jest temat, żeby przkonac mnie lub nie do posiadania dziecka... bo ja już oglądam wózki... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769818 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 09.05.2007 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Nie zrozumiałaś mnie. Oczywiste jest, że masz syna. NIe będę dalej wyjaśniał tego powiedzenia, żeby nie wprowadzać na forum czarnowidztwa. 1. A ja pamietam z mitologii greckiej, ze Atena ubila komus 7 synow i 7 corek (bo ich matka byla dumna z ilosci) (Jak sie myle, to niech mnie ktos poprawi). 2. IMHO ilosc jest tak samo wazna, jak (szeroko pojeta) jakosc. 3. Moze to powiedzenie pochodzi ze sredniowiecza, kiedy wieku dojrzalego dozywalo 6 z 10 dzieci? (albo i mniej) 4. Kulka, trzymam kciuki za Wasz niegasnacy temperament. Ktos musi zarobic na moja emeryture... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769820 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 09.05.2007 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 ilosc jest tak samo wazna, jak (szeroko pojeta) jakosc. Mmmad, to nie są zwykłe słowa, to są po prostu ŚWIĘTE SŁOWA Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769838 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.05.2007 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Agucha, To co powiedziała Ci koleżanka to prawie prawda. Albo się ma pptrzebę posiadania drugiego dziecka albo nie.I pierdzielenie głodnych kawałków o kasie, o rozwijaniu możliwości, o karierze, o robieniu tego dla dobra pierwszego dziecka - to tylko "tłumaczenie się". Jak chcesz mieć drugie dziecko to będziesz je mieć, choćbyć miała jeść tynk ze ścian. Nigdy nie rozumiałam tłumaczeń typu: boję się, bo mogę stracić pracę. Jak te dwie rzeczy można w ogóle porównywać ? Praca i dziecko ? Come on... ale do takich wniosków trzeba dorosnąć. Potem te panie się zastanawiają jak mogły się nie bać stracić szansę posiadania dziecka. Przy tym utrata pracy to żart. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769878 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Cześć Neferko! no dlatego tu piszę, bo trochę dziwne wydało mi się takie "pierdzielenie" a tak na serio to zastanawiam się jaki wpływ (chodzi o ten negatywny) może mieć posiadanie drugiego dziecka....bo ja jakos nie potrafię czegos takiego znaleźć... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769888 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.05.2007 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Jak mawia moja koleżanka "dwójka czy trójka - a jakie to ma znaczenie? Doleje się szklankę wody do zupy" :) Oczywiście jest po prostu więcej obowiązków. Mamy wiedzą co to oznacza - co najmniej trzy lata chuchania i dmuchania. A niektórym sie już nie chce "tego uwiązania" - pakowania na wyjazd, załatwianie niani na wyjście na imprezę - ja to rozumiem, ale czy to są argumenty na "nie" - wątpię..... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769900 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 a dziecięce choroby, kolejne zwolnienia lekarskie, strach przed utratą pracy, bo jest się niedyspozycyjnym? NIe masz pracy, nie masz z czego utrzymać dzieci... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769908 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 09.05.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Według mnie, nie ma oczywistych argumentów ani na tak ani na nie, bo w zależności od nastawienia do tej kwestii, każdy jest do obalenia. Ważne, żeby być dobrym rodzicem. Przechlapane może mieć i jedynak i dziecko z wielodzietnej rodziny. A chęć zapewnienia dziecku "dobrego startu", to chyba nie powód do zniesmaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769939 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sheenaz 09.05.2007 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Tez w zyciu nie słyszałam o takim powiedzeniu "dwoje dzieci albo wcale!" jak rozumiem w rozwinieciu ma byc ze jak jedno dziecko zginie to zostanie nam drugie (trzecie?) i co? i wszytko wtedy bedzie cacy???? bo choc jednego nie ma to " na pocieche" zostały inne???? o matko ktos długo myślał nad tym "starym powiedzeniem" Co do dzieci - i ich posiadanej liczby. mam jedno - wiecej nie planuję bo... nie odczuwam takiej potrzeby. Przynajmniej na razie. Mam dobra pracę, szef by mnie w zyciu nie zwolnił za drugą ciąże. Firma wręcz "cieszy się" z dzieci (takie mam szczeście ) bo wyznaje madra zasadę że kobieta z dzieckiem (dziećmi) jest bardziej związana z firmą i ceni stabilizacje (a nie tylko wysokośc pensji) , a z facetem to tak ze jednego dnia pracuje w firmie a innego zwerbowali go do innej jakby co to mąz tez by utrzymał nasza rodzinę. Obie babcie az piszcza do wnuka i wręcz sie biją o opiekę nad nim , a jakby co to i na "baby sitter" by starczyło. Mąż nie "kazał" siedziec w domu po dziecku ale tez nie wyrzucał do pracy. To była moja decyzja kiedy wrócić. jako tata sprawdza sie genialnie (w miare swoich niewielkich mozliwości czasowych ) Wiec wogóle nie martwie sie praca, relacjami z męzem, finansami etc. Ale po prostu - dobrze mi z moim synkiem i... na razie żadnego drugiego dziecka w planach nie mam bo... nie I nic z w/w kwesti nie ma nic do rzeczy. Na pewno nie bede sie "zmuszać" do posiadania drugiego dziecka tylko dlatego zeby nie wyjsc na ...egoistkę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769943 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 09.05.2007 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Uważam, że jak ktoś jest bardziej samolubny (bez obrazy proszę- to też cecha charakteru, w niektórych przypadkach nawet dobra) ma jedno dziecko i wiecej nie chce. Z myslenia dzieci sie nie biorą. Z myślenia są jedynaki... To jest naprawde niedorzeczne co napisalas. Nie oceniaj innych za ich decyzje , bo nigdy nie wiesz co ludzmi kieruje. mmmad na szczescie Aggi tego nie widzi Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769954 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 09.05.2007 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 (edytowane) .. Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769971 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Rrmi, czego nie widzę? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1769996 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sheenaz 09.05.2007 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Uważam, że jak ktoś jest bardziej samolubny (bez obrazy proszę- to też cecha charakteru, w niektórych przypadkach nawet dobra) ma jedno dziecko i wiecej nie chce. Z myslenia dzieci sie nie biorą. Z myślenia są jedynaki... To jest naprawde niedorzeczne co napisalas. Nie oceniaj innych za ich decyzje , bo nigdy nie wiesz co ludzmi kieruje. \D Też nie wiem czemu chęc posiadania jednego dziecka (lub - o zgrozo! nie posiadania wogole) jest równoznaczna z samolubstwem To równie dobrze mozna powiedzieć (bo czemu nie? ) ze i posiadanie 3 dzieci to egozim i samolubstwo - a granica zaczyna sie od 6 w górę A tak naprawdę to jak sie chce mieć wiecej dzieci - to zwykle się znajdzie sposob by było ok (np. doleje sie te szklankę wody do zupy ) A jak sie nie będzie chiało to zaden status majatkowy i stabilizacja nie zmusza do tego. I tak naprawdę - wara komus oceniać ilość dzieci i powody takich a nie innych decyzji Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770000 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 09.05.2007 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Rrmi, czego nie widzę? Nie Ty agnieszko, napisalam Aggi Takie tam nasze Rodzinne sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770005 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.05.2007 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Uważam, że jak ktoś jest bardziej samolubny (bez obrazy proszę- to też cecha charakteru, w niektórych przypadkach nawet dobra) ma jedno dziecko i wiecej nie chce. Z myslenia dzieci sie nie biorą. Z myślenia są jedynaki... To jest naprawde niedorzeczne co napisalas. Nie oceniaj innych za ich decyzje , bo nigdy nie wiesz co ludzmi kieruje. mmmad na szczescie Aggi tego nie widzi To jest moje zdanie, nie uważam aby było niedorzeczne. Na dodatek to nie ocena czyjejkolwiek decyzji. Nikogo nie oceniam. Było pytanie i ja na nie odpowiedziałam. Są różne powody dla których ludzie mają jedno dziecko czy wogle i to jest ich sprawa. Ja sie nie wtrącam. Ale swoje mogę mysleć, czyż nie? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770006 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.05.2007 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 a dziecięce choroby, kolejne zwolnienia lekarskie, strach przed utratą pracy, bo jest się niedyspozycyjnym? NIe masz pracy, nie masz z czego utrzymać dzieci... jasne, jasne, jasne. Jeśli człowiek chce mieć drugie dziecko, ma taką potrzebę, musi, natychmiast, już - to będzie je miał bez względu na okolicznośći : pracę, zdrowię, mieszkanie, inne dziecie etc. Jeśli zas nie bardzo odczuwa taką potrzebę - to nie. Ja zakończyłam rozmnażanie. Po prostu nie mam potrzeby posiadania trzeciego dziecka. Gdy znajomomi pytają " A może teraz dziewczynkę" - mówie stanowcze NIE. I "warunki zewnętrzne" lenistwo, wygodnictwo, praca, kariera, ilość kasy - nie ma na to wpływu. Myślę, że argumenty, które pojawiły sie u Twojej koleżanki to tylko zasłona dymna - po prostu nie chce głośno powiedzieć, że nie chce mieć więcej dzieci i już. To może jest mało popularne ? Nie wiem. Są ludzie, którzy nie są śmiali w wypowiadaniu swoich poglądów i opinii. I nie muszą. Wiem tylko, że jak się dziecko chce mieć to się je będzie miało i już. reszta nie ma znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770007 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 09.05.2007 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Agucha, To co powiedziała Ci koleżanka to prawie prawda. Albo się ma potrzebę posiadania drugiego dziecka albo nie. I pierdzielenie głodnych kawałków o kasie, o rozwijaniu możliwości, o karierze, o robieniu tego dla dobra pierwszego dziecka - to tylko "tłumaczenie się". Jak chcesz mieć drugie dziecko to będziesz je mieć, choćbyć miała jeść tynk ze ścian. Nigdy nie rozumiałam tłumaczeń typu: boję się, bo mogę stracić pracę. Jak te dwie rzeczy można w ogóle porównywać ? Praca i dziecko ? Come on... ale do takich wniosków trzeba dorosnąć. Potem te panie się zastanawiają jak mogły się nie bać stracić szansę posiadania dziecka. Przy tym utrata pracy to żart. AMEN!!! My mamy dwoje i niczego nie wykluczam, w końcu gdzie drwa robią tam wióry lecą Podrawiam WSZYSTKIE mamy: jedynaków i "wielodzietne" też Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770008 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 myslałam, że to coś do mnie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770011 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.05.2007 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Sh'eenaz nie uważam, aby "samolubstwo" było czymś złym. Chyba zależy jak sie objawia i czego dotyczy. Każdy ma prawo do wygody. Zresztą tak też napisałam. Nie wiem czemu te ataki mają służyć..Bo myśle inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770018 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 09.05.2007 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 (edytowane) ... Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/78473-drugie-dziecko/page/2/#findComment-1770040 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.