agnieszkakusi 09.05.2007 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 no mnie to przekonywać nie trzeba a za córkę dziekuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 09.05.2007 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Marzycielko...takimi postami to przekonasz tych, co dzieci nie chcą mieć no ale po co przekonywać... zresztą nie sądze że nasze forumowiczki są az tak infantylne że podejmują decyzję bo ktoś "wirtualny" je nastraszył...choćby prawił same okropieństwa - o depresji poporodowej, rozstępach, o problemach z seksem, z kasą, itp, itd... Osobiście nie wyobrażam sobie żeby mój starszy syn był jedynakiem - chęć posiadania córki by zywcięzyła wszelkie przeciwności losu i po prostu musiałabym "spróbować" Los mi jednak "sprzyjał" bo córeczke mam i jej wówczas nie planowałam...ja jak Kuleczka...mamy z mężem taki temperament... ale nie żałuję...opłacało się... trzecie? może... kto wie co przyniesie los...powiem więcej - trochę szowinistycznie - gdybym miała gwarancję na druga dziewczynkę - próbowałabym jeszcze w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Joan, nawet nie wiesz jak ja liczę na drugą dziewczynkę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 09.05.2007 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Agnieszko pytasz o nasze odczucia, a więc piszę jak to było u mnie, co ja czułam. Przy pierwszym dziecku było tak, że dopadł mnie nagle mocny instynkt macierzyński, myslałam że oszaleję jak zaraz nie będę mieć dziecka Jezdziłam do siostry i kiedy ona w nocy karmiła swojego bąbla ja siedziałam z nią i towarzyszyłam im. Jak wyjezdzałam normalnie łzy leciały mi jak grochy. Mimo trudnego porodu, spowodowanego dupiatą opieką szpitalną i lekarza rzeźnika wiedziałam, że nie będę mieć jednego dziecka. Myślałam, że to drugie pojawi sie nieco szybciej, ale wyszło że czekaliśmy cztery lata i też bardzo bardzo chciałam już tego dziecka, pierunsko zatesknilam za pampersami , no i karmieniem piersią. Ktoś tu już wspomniał, że przy dwójce dzieci stał sie bardziej zorganizowany i poukladany, u nas jest podobnie. Uwielbiamy z dzieciakami urzadzac wycieczki, samochodowe i rowerowe, nigdy nie czułam że nas ograniczają, wrecz przeciwnie ponieważ chcesz swoim dzieciom pokazać świat i nauczyć wielu rzeczy nie siedzisz z dupskiem na fotelu przed tv, ale idziecie na basen, na spcer, zimą na sanki, narty. Wlasnie! po kilkuletniej przerwie udało mi sie wlasnie ze wzgledu na córke wrócić do nart. A! są ludzie którym dzieci śmierdzą , ja jak ktos znajomy pojawia sie z malenstwem rozkoszuje sie jego zapachem, uwielbiam zapach małych dzieci. Mam sporo kolezanek w moim wieku ktore dzieci nie mają, czesc z nich jest szczesliwa, ale wiekszosc jednak zaluje, są nawet dwie które są samotnymi matkami, zaszły w ciąże bo pragnęły mieć dziecko, a nie znalazły mężczyzny swojego życia . W moim domu są trzy siostry, ja jestem najmlodsza,bardzo sie kochamy, tesknimy za sobą, dzielimy radościami i smutkami. Niewyobrażam sobie żeby ich nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 11:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 zapach dziecka i karmienie piersią....to jest coś, czego nie mogę zapomnieć...NIESAMOWITA JEDNOŚĆ Z BOBASEM.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 09.05.2007 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 zapach dziecka i karmienie piersią....to jest coś, czego nie mogę zapomnieć...NIESAMOWITA JEDNOŚĆ Z BOBASEM.... czujesz sie wtedy taka potrzebna maleństwu, prawda? a w nocy kiedy jest taka cisza słychać jak maleństwo ssie i przełyka, a do tego jedną rączką gładzi nieporadnie po piersi z której ssie. Ja osobiscie przy drugim dziecku przezywałam fakt, że przestaje sie interesować cycusiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 12:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 moja została "odstawiona" po roku cyckowania. Nawet tego nie przeżyła...ja tak.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 09.05.2007 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 moja została "odstawiona" po roku cyckowania. Nawet tego nie przeżyła...ja tak.... Rodzice tak już mają Przeżywają wszystko, nawet zapach kupki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 09.05.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Co zas do ilosci dzieci, to może niech każdy robi to co uważa za stosowne, wątroba mi sie przewraca jak widzę mądrali kreujacych ogólnie obowiązujace recepty na życie No coz... pozwolisz, ze w odpowiedzi zacytuje klasyka gatunku "...zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 14:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 no to teraz coś Wam napiszę....poszłam po córkę do żłobka. W drzwiach spotykam koleżankę z "ukochanym" mojej córki i słyszę od małego:" ciocia, a Sylwia ma siostrzyczkę?". Odpowiadam: "nie, Juleczku, Sylwia nie ma siostrzyczki". Wchodzę na grupę i słyszę od Sylwii wychowawczyni: "a Sylwia powiedziała nam dziś, że ma siostrzyczkę. Jest pani w ciąży? Gratuluję" o tej ciąży to ja nic nie wiem.... mała w domu zaczyna mi opowiadać, że ma siostrzyczkę Asię, i że przyjdzie do niej wieczorem no to idę robić....porządki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.05.2007 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 cool Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 09.05.2007 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 aga, powiem tak, córke ( prawie 3l ) "wypracowaliśmy" w pierszą noc na nowej chacie mała urodziła się z ZD. dlatego ( między innymi ofcors) chcieliśmy jej "dorobić" jej towarzycho, bo razem z rodzeństwem będzie się lepiej rozwijać. no i wyszedł nam bandyta - rozrabiaka syn. dążyć będziemy, aby Jula dla niego była jedną z najważniejszych osób w życiu. może sie uda nie powiem, jest ciężko...moja praca wyjazdowa, problemy z J, etc. ale nie zamieniłbym chyba sie na życie bez nich. a tak w ogóle to planujemy mieć 3-4 bandytów. może jakiegoś zaadoptujemy.nie wiem. a to nasze diabły tasmańskie: Hubson pirat http://img70.imageshack.us/img70/6356/takademolka015dh0.th.jpg i Jula na schodach http://img227.imageshack.us/img227/6652/pa050007dk6.th.jpg pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniqa_1977 09.05.2007 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Jak Was czytam, to mi lżej czekać na pierwsze dziecię I zwazyszy, że podjęcie decyzji o macierzyństwie zajęło mi "tylko" 6 lat a teraz juz trzy dychy na karku - to zastanawiam się, czy zdążę złapać ten entuzjazm, który z Was emanuje co do posiadania potomka numer dwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.05.2007 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Jak Was czytam, to mi lżej czekać na pierwsze dziecię I zwazyszy, że podjęcie decyzji o macierzyństwie zajęło mi "tylko" 6 lat a teraz juz trzy dychy na karku - to zastanawiam się, czy zdążę złapać ten entuzjazm, który z Was emanuje co do posiadania potomka numer dwa Zdążysz Albo i nie No to co ...:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 09.05.2007 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Oorbus, fajne masz dzieciaczki moja malucha śpi, mąż pojechał gonić bandytów, a ja siedzę w necie i oglądam...ciuszki dla dzieci...chciałam poczekać do końca budowy, a Wy tu nieźle mnie nakręciliście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 10.05.2007 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 To jeszcze ja sie pochwalę.... I sami powiedzcie, czyż nie warto?:http://img205.imageshack.us/img205/833/dsc00733do1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 10.05.2007 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 Sail i oorbus nic tylko je schrupać Aga to fajnie, że mała tęskni za siostryczką/braciszkiem Znajomi wiedząc jakiego bzika ma córa na punkcie tatusia nie mogli uwierzyć w to co widzą. Zaczęło sie od zaglądania w wózki, zaczepiania wszystkich bobasów, a potem kiedy ktoś odwiedzał nas ze swoim malenstwem prosila zebysmy je brali na ręce, siadała wtedy obok i przytulala sie mocno, miała przeciez tylko 2-3 lata. Myslalam, ze jej minie tak sie złożyło, że dwa razy lądowałam w szpitalu na tygodniowej obserwacji i kiedy wracałam była zrozpaczona że dzidzia jest jeszcze w brzuchu. Wracjąc z braciszkiem ze szpitala do domu odbieralismy małą z przedszkola, kiedy mnie zobaczyła zaczęła biec i nagle stanęla jak wryta z przerażona miną. Zobaczyła że mam na sobie ciążową bluzke i jakoś wcale nie mniejszy brzuch , podniosła bluzke z niedowierzaniem, zaczęłam sie śmiać i powiedziałam że braciszek jest w samochodzie. Nie sądziłam ze tak bardzo bedzie sie cieszyć, wiem że wiele dzieci przezywa to w drugą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 10.05.2007 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 mała w domu zaczyna mi opowiadać, że ma siostrzyczkę Asię, i że przyjdzie do niej wieczorem Może to...tzw. trzecie oko..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 10.05.2007 11:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 trochę mi ciarki po plecach przeszły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anat 11.05.2007 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2007 HEJ, WITAM, tak przyglądam się waszej rozmowie i aż mnie korci, żeby się wtrącić, tak więc sie wtrącam.... jestem mamą dwóch panienek 11 lat i 16 miesięcy. 10 lat różnicy, wielka przepaść ale jest super, i to nie jest tak, ż edziecko w czymś przeszakdza, uważam, że przeciwnie-bardzo mobilizuje do działania. na starszą pociechę zdecydowaliśmy się zaraz po ślubie, bo jakoś tak miałam koszmary o tym, ż enie mogę mieć dzieci (zupełnie bezpodstawne), ot tak naczytałam się o bezpłodności i jakoś mnie to przeraziło i tak z mężem chcieliśmy spróbować, czy mozemy mieć dzieci, no i co??? okazaliśmy się super zdolni córcia urodziłą się w 7 m-cu i jako wcześniaczek dała nam trochę popalić (płaczliwe toto, marudne i wiecznie niezadowolone-jeszcze spała a już płakała i było jej źle) i dlatego długo jak słyszeliśmy o drugim dziecku to przechodziły nas ciarki, no ale z tej małej diabliczki wyrosła super panienka, poważna, rozsądna i gdy miała ok 7-8 lat zaczęły się pytania o rodzeństwo, no i decyzja teraz już zupełnie przemyślana - idziemy do sklepu z dziećmi i kupujemy dzidziusia, a tu niespodzianka-brak towaru. o nasze drugie szczęście staraliśmy się ponad 2 lata, ot tak po prostu jak się czegoś bardzo chce to nie zawsze się to ma. ale się udało, no i są dwie córcie, śliczne, mądre i ani chwilę tego nie żałowaliśmy, wręcz przeciwnie zastanawiamy się co by to było bez nich??? pustka, nic czarna dziura. i do tego chcemy w tym roku budować dom i mieć kawałek własnego nieba. jest super, a tym którzy nie chcą mieć dzieci bo nie chcą - serdecznie współczuję tego co tracą, bo największym skarbem i największą inwestycją są nasze dzieciaki. pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.