Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

drugie dziecko?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Marzycielko...takimi postami to przekonasz tych, co dzieci nie chcą mieć

 

no ale po co przekonywać... :o

zresztą nie sądze że nasze forumowiczki są az tak infantylne że podejmują decyzję bo ktoś "wirtualny" je nastraszył...choćby prawił same okropieństwa - o depresji poporodowej, rozstępach, o problemach z seksem, z kasą, itp, itd...

 

Osobiście nie wyobrażam sobie żeby mój starszy syn był jedynakiem - chęć posiadania córki by zywcięzyła wszelkie przeciwności losu i po prostu musiałabym "spróbować" :wink: Los mi jednak "sprzyjał" bo córeczke mam i jej wówczas nie planowałam...ja jak Kuleczka...mamy z mężem taki temperament... :oops: ale nie żałuję...opłacało się...

trzecie? może... kto wie co przyniesie los...powiem więcej - trochę szowinistycznie - gdybym miała gwarancję na druga dziewczynkę - próbowałabym jeszcze w tym roku :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko pytasz o nasze odczucia, a więc piszę jak to było u mnie, co ja czułam.

Przy pierwszym dziecku było tak, że dopadł mnie nagle mocny instynkt macierzyński, myslałam że oszaleję jak zaraz nie będę mieć dziecka :lol:

Jezdziłam do siostry i kiedy ona w nocy karmiła swojego bąbla ja siedziałam z nią i towarzyszyłam im. Jak wyjezdzałam normalnie łzy leciały mi jak grochy.

Mimo trudnego porodu, spowodowanego dupiatą opieką szpitalną i lekarza rzeźnika wiedziałam, że nie będę mieć jednego dziecka. Myślałam, że to drugie pojawi sie nieco szybciej, ale wyszło że czekaliśmy cztery lata i też bardzo bardzo chciałam już tego dziecka, pierunsko zatesknilam za pampersami :lol:, no i karmieniem piersią.

Ktoś tu już wspomniał, że przy dwójce dzieci stał sie bardziej zorganizowany i poukladany, u nas jest podobnie. Uwielbiamy z dzieciakami urzadzac wycieczki, samochodowe i rowerowe, nigdy nie czułam że nas ograniczają, wrecz przeciwnie ponieważ chcesz swoim dzieciom pokazać świat i nauczyć wielu rzeczy nie siedzisz z dupskiem na fotelu przed tv, ale idziecie na basen, na spcer, zimą na sanki, narty. Wlasnie! po kilkuletniej przerwie udało mi sie wlasnie ze wzgledu na córke wrócić do nart.

A! są ludzie którym dzieci śmierdzą :-? , ja jak ktos znajomy pojawia sie z malenstwem rozkoszuje sie jego zapachem, uwielbiam zapach małych dzieci.

Mam sporo kolezanek w moim wieku ktore dzieci nie mają, czesc z nich jest szczesliwa, ale wiekszosc jednak zaluje, są nawet dwie które są samotnymi matkami, zaszły w ciąże bo pragnęły mieć dziecko, a nie znalazły mężczyzny swojego życia .

W moim domu są trzy siostry, ja jestem najmlodsza,bardzo sie kochamy, tesknimy za sobą, dzielimy radościami i smutkami. Niewyobrażam sobie żeby ich nie było :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapach dziecka i karmienie piersią....to jest coś, czego nie mogę zapomnieć...NIESAMOWITA JEDNOŚĆ Z BOBASEM....

:D

czujesz sie wtedy taka potrzebna maleństwu, prawda?

a w nocy kiedy jest taka cisza słychać jak maleństwo ssie i przełyka, a do tego jedną rączką gładzi nieporadnie po piersi z której ssie.

Ja osobiscie przy drugim dziecku przezywałam fakt, że przestaje sie interesować cycusiem :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zas do ilosci dzieci, to może niech każdy robi to co uważa za stosowne, wątroba mi sie przewraca jak widzę mądrali kreujacych ogólnie obowiązujace recepty na życie :-?

 

No coz... pozwolisz, ze w odpowiedzi zacytuje klasyka gatunku :D

"...zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to teraz coś Wam napiszę....poszłam po córkę do żłobka. W drzwiach spotykam koleżankę z "ukochanym" mojej córki i słyszę od małego:" ciocia, a Sylwia ma siostrzyczkę?". Odpowiadam: "nie, Juleczku, Sylwia nie ma siostrzyczki". Wchodzę na grupę i słyszę od Sylwii wychowawczyni: "a Sylwia powiedziała nam dziś, że ma siostrzyczkę. Jest pani w ciąży? Gratuluję" :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o

o tej ciąży to ja nic nie wiem....

mała w domu zaczyna mi opowiadać, że ma siostrzyczkę Asię, i że przyjdzie do niej wieczorem :roll:

no to idę robić....porządki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga, :lol:

 

powiem tak,

córke ( prawie 3l ) "wypracowaliśmy" w pierszą noc na nowej chacie :lol:

mała urodziła się z ZD.

dlatego ( między innymi ofcors) chcieliśmy jej "dorobić" jej towarzycho, bo razem z rodzeństwem będzie się lepiej rozwijać.

no i wyszedł nam bandyta - rozrabiaka syn.

dążyć będziemy, aby Jula dla niego była jedną z najważniejszych osób w życiu. może sie uda :lol:

nie powiem, jest ciężko...moja praca wyjazdowa, problemy z J, etc.

ale nie zamieniłbym chyba sie na życie bez nich.

a tak w ogóle to planujemy mieć 3-4 bandytów. może jakiegoś zaadoptujemy.nie wiem.

 

a to nasze diabły tasmańskie:

Hubson pirat

http://img70.imageshack.us/img70/6356/takademolka015dh0.th.jpg

 

i Jula na schodach

http://img227.imageshack.us/img227/6652/pa050007dk6.th.jpg

 

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Was czytam, to mi lżej czekać na pierwsze dziecię ;)

 

I zwazyszy, że podjęcie decyzji o macierzyństwie zajęło mi "tylko" 6 lat a teraz juz trzy dychy na karku -

to zastanawiam się, czy zdążę złapać ten entuzjazm,

który z Was emanuje co do posiadania potomka numer dwa :lol: 8)

Zdążysz :) Albo i nie :) No to co ...:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sail i oorbus

nic tylko je schrupać :lol:

 

Aga to fajnie, że mała tęskni za siostryczką/braciszkiem :D

Znajomi wiedząc jakiego bzika ma córa na punkcie tatusia nie mogli uwierzyć w to co widzą. Zaczęło sie od zaglądania w wózki, zaczepiania wszystkich bobasów, a potem kiedy ktoś odwiedzał nas ze swoim malenstwem prosila zebysmy je brali na ręce, siadała wtedy obok i przytulala sie mocno, miała przeciez tylko 2-3 lata. Myslalam, ze jej minie :lol: tak sie złożyło, że dwa razy lądowałam w szpitalu na tygodniowej obserwacji i kiedy wracałam była zrozpaczona że dzidzia jest jeszcze w brzuchu.

Wracjąc z braciszkiem ze szpitala do domu odbieralismy małą z przedszkola, kiedy mnie zobaczyła zaczęła biec i nagle stanęla jak wryta z przerażona miną.

Zobaczyła że mam na sobie ciążową bluzke i jakoś wcale nie mniejszy brzuch :oops: , podniosła bluzke z niedowierzaniem, zaczęłam sie śmiać i powiedziałam że braciszek jest w samochodzie.

Nie sądziłam ze tak bardzo bedzie sie cieszyć, wiem że wiele dzieci przezywa to w drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEJ, WITAM, :D tak przyglądam się waszej rozmowie i aż mnie korci, żeby się wtrącić, tak więc sie wtrącam.... :lol: jestem mamą dwóch panienek 11 lat i 16 miesięcy. 10 lat różnicy, wielka przepaść ale jest super, i to nie jest tak, ż edziecko w czymś przeszakdza, uważam, że przeciwnie-bardzo mobilizuje do działania. na starszą pociechę zdecydowaliśmy się zaraz po ślubie, bo jakoś tak miałam koszmary o tym, ż enie mogę mieć dzieci (zupełnie bezpodstawne), ot tak naczytałam się o bezpłodności i jakoś mnie to przeraziło i tak z mężem chcieliśmy spróbować, czy mozemy mieć dzieci, no i co??? okazaliśmy się super zdolni :wink: :lol: córcia urodziłą się w 7 m-cu i jako wcześniaczek dała nam trochę popalić (płaczliwe toto, marudne i wiecznie niezadowolone-jeszcze spała a już płakała i było jej źle) i dlatego długo jak słyszeliśmy o drugim dziecku to przechodziły nas ciarki, no ale z tej małej diabliczki wyrosła super panienka, poważna, rozsądna i gdy miała ok 7-8 lat zaczęły się pytania o rodzeństwo, no i decyzja teraz już zupełnie przemyślana - idziemy do sklepu z dziećmi i kupujemy dzidziusia, a tu niespodzianka-brak towaru. o nasze drugie szczęście staraliśmy się ponad 2 lata, ot tak po prostu jak się czegoś bardzo chce to nie zawsze się to ma. ale się udało, no i są dwie córcie, śliczne, mądre i ani chwilę tego nie żałowaliśmy, wręcz przeciwnie zastanawiamy się co by to było bez nich??? pustka, nic czarna dziura. i do tego chcemy w tym roku budować dom i mieć kawałek własnego nieba. jest super, a tym którzy nie chcą mieć dzieci bo nie chcą - serdecznie współczuję tego co tracą,

bo największym skarbem i największą inwestycją są nasze dzieciaki. pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...