Dlaczego kobiety odmawiają seksu swoim mężom?

[niktspecjalny]

Teraz rozmawiamy o problemie,który wystepuje u kobiet.

U kobiet nie występują żadne problemy! Jedyny taki zauważalny problem występuje obok kobiety a nazywa się on - facet.

 

W temacie jest wyraźnie napisane kobieta a jej malż.A Ty interpretujesz to pod wzgledem ...kobieta a facet.To przeca dwie różne kategorie.Skoro nie masz problemow ze swoim malżem to chwała Ci za to.Bo z tego uogólnienia z Twojej strony jasno wynika ,że czy to malzenstwo czy jakis inny zwiazek to w sexiku i tak problem bedzie mial zawsze facet.Nie zgadzam sie z tym.

[gapcia]

ehhh....a wszystko i tak prędzej czy póżniej ..... skończy się w łóżku

[niktspecjalny]

ehhh....a wszystko i tak prędzej czy póżniej ..... skończy się w łóżku

Nieprawda u mnie kończy sie pod

[kuleczka]

Teraz rozmawiamy o problemie,który wystepuje u kobiet.

U kobiet nie występują żadne problemy! Jedyny taki zauważalny problem występuje obok kobiety a nazywa się on - facet.

ja nie odmawiam - nigdy

czyżbym była chora?

no wlasnie jak daja to trzeba brac, nie:lol: no chyba, ze akurat glowa boli...

Zeljka, powalasz mnie na łopatki

 

Ja odmawiam seksu, kiedy nie mam nań ochoty, bo niby dlaczego mam się zmuszać. No i wiadomo, po kłótni.........chociaż czasem fajnie jest się pogodzić w sypialni

 

_________________

[Żelka]

Teraz rozmawiamy o problemie,który wystepuje u kobiet.

U kobiet nie występują żadne problemy! Jedyny taki zauważalny problem występuje obok kobiety a nazywa się on - facet.

 

W temacie jest wyraźnie napisane kobieta a jej malż.A Ty interpretujesz to pod wzgledem ...kobieta a facet.To przeca dwie różne kategorie.Skoro nie masz problemow ze swoim malżem to chwała Ci za to.Bo z tego uogólnienia z Twojej strony jasno wynika ,że czy to malzenstwo czy jakis inny zwiazek to w sexiku i tak problem bedzie mial zawsze facet.Nie zgadzam sie z tym.

NS tak sobie dumam czy dac wciagnac sie w dyskusje czy nie...

A co maz to nie facet?

E tam zaden, powtazam zaden facet nie ma problemow z seksem. To juz wszystkim i od dawna znana prawda.

Widzisz zgadzam sie z Toba.

A Ty teraz czytaj jak chcesz.

[niktspecjalny]

Teraz rozmawiamy o problemie,który wystepuje u kobiet.

U kobiet nie występują żadne problemy! Jedyny taki zauważalny problem występuje obok kobiety a nazywa się on - facet.

 

W temacie jest wyraźnie napisane kobieta a jej malż.A Ty interpretujesz to pod wzgledem ...kobieta a facet.To przeca dwie różne kategorie.Skoro nie masz problemow ze swoim malżem to chwała Ci za to.Bo z tego uogólnienia z Twojej strony jasno wynika ,że czy to malzenstwo czy jakis inny zwiazek to w sexiku i tak problem bedzie mial zawsze facet.Nie zgadzam sie z tym.

NS tak sobie dumam czy dac wciagnac sie w dyskusje czy nie...

A co maz to nie facet?

E tam zaden, powtazam zaden facet nie ma problemow z seksem. To juz wszystkim i od dawna znana prawda.

Widzisz zgadzam sie z Toba.

A Ty teraz czytaj jak chcesz.

 

 

Powiadam Ci jeszcze raz ...małż to małż a facet to facet.Wolność słowa i dyskusji.Chcesz to dyskutujesz ,nie chcesz to nie dyskutujesz.Przeca we wolnym kraju żyjesz no to wolno Ci.Gdyby w temacie było napisane"Dlaczego kobiety odmawiaja seksu swoim facetom" to jak Cie znam doszukiwalabys sie innych racji a na koniec zapewne padło by stwierdzenie..Dobrze ,że to o facetach tak ogólnie bo mojego męza to niedotyczy.Czyż nie tak?A czy chcesz ze mna dyskutowac to zostawiam to tobie pod myslenie.

 

narazieńko.

[Żelka]

Aha, jednak wedlug Ciebie maz to nie facet!

A moj maz to i maz i facet. I to jaki!

[Maxtorka]

Aha, jednak wedlug Ciebie maz to nie facet!

A moj maz to i maz i facet. I to jaki!

 

No pacz Zeljka , to tak jak mój

Może to ten sam ?

[Żelka]

Aha, jednak wedlug Ciebie maz to nie facet!

A moj maz to i maz i facet. I to jaki!

 

No pacz Zeljka , to tak jak mój

Może to ten sam ?

No ale co facet, czy maz?

[Maxtorka]

Aha, jednak wedlug Ciebie maz to nie facet!

A moj maz to i maz i facet. I to jaki!

 

No pacz Zeljka , to tak jak mój

Może to ten sam ?

No ale co facet, czy maz?

 

Hihihi ....

Wiesz kochana Twój mąż mój facet , albo odwrotnie , już sama się pogubiłam

[Żelka]

Aj, madrych facetow=mezow mamy to sie latwo dogadamy co i jak.

Do tego Twoj to sie zna na sprawach sercowych, wiec zyc nie umierac.

[niktspecjalny]

Aha, jednak wedlug Ciebie maz to nie facet!

A moj maz to i maz i facet. I to jaki!

 

No pacz Zeljka , to tak jak mój

Może to ten sam ?

No ale co facet, czy maz?

 

Hihihi ....

Wiesz kochana Twój mąż mój facet , albo odwrotnie , już sama się pogubiłam

 

Tak tak połączcie sie w kupe bo sie pogubicie

a tak dla jajecek dla przypomnienia. Facet to taki faceto-mężczyzna bliżej nieokreślony,mało znany osobnik,indywiduum,ktoś. msjp.Natomiast mąż to taki meżczyzna złączony z którąś z Was,znanym związkiem,tzw. małżonek.Do meża można dopasować:

-rozejście

-polowanie na męża

-łapać meża

-trzymać meza pod pantoflem

-wyjśc,wydac sie za mąż(msjp)

 

Z facetem sie tego nie da

[Żelka]

Moze i nie da, ale nie jednej sie udalo!

[niktspecjalny]

Moze i nie da, ale nie jednej sie udalo!

 

Tą rozkoszną odpowiedzią musiał ktos pokierować Ty tak nie mówisz

 

pzdr .NS,KS

[Żelka]

Ale piszę!

[niktspecjalny]

Widze i oczom nie wierze.

[kuleczka]

Tak tak połączcie sie w kupe bo sie pogubicie

a tak dla jajecek dla przypomnienia. Facet to taki faceto-mężczyzna bliżej nieokreślony,mało znany osobnik,indywiduum,ktoś. msjp.Natomiast mąż to taki meżczyzna złączony z którąś z Was,znanym związkiem,tzw. małżonek.Do meża można dopasować:

-rozejście

-polowanie na męża

-łapać meża

-trzymać meza pod pantoflem

-wyjśc,wydac sie za mąż(msjp)

 

Z facetem sie tego nie da

kurcze NS,

To za kogo ja wyszłam za mąż i z kim żyję już 12 lat

Boszzzzz wychodzi na to, że z babą

No ładnie

 

A teraz na poważnie.

Ns, zapętliłeś się już tak, że bzdury wypisujesz dokumentne.

Artykuł ten można rozpatrywać w kontekście każdej pary, będącej w stałym związku, niezależnie od tego, czy sformalizowanym, czy nie.

Dzielenie stałych partnerów na mężów i niemężów jest w tym momencie bez sensu.

[niktspecjalny]

To za kogo ja wyszłam za mąż i z kim żyję już 12 lat

To jest racja bo artykuł tego nie przewidział ... może za teścia?A może rzeczywiscie ....za teściowom . .Spokojnie odpisze do autora artykułu, przedstawiając ten problem o czym poinformuje.

 

A teraz na poważnie ze zdwojonom siłom.Artykuł mozna nawet rozpatrywac w kontekście babci czy dziadzia(90/90 lat)ale jakie to ma znaczenie w tym momencie skoro udzielajacy mi lekcji ze znajomosci przystosowania do życia w rodzinie,,,, zastanawia sie kogo ma w łóżeczku .Czasami bawią mnie takie pokazy tłumaczenia czegos czego sie dogłebnie nie przeanalizowało.Ale,ale wim ,że tak ma być

Jedna formalna uwaga.Czasami trzeba sie przyjzec także swoim bzdurkom.

 

NS,KS

[kuleczka]

A teraz na poważnie ze zdwojonom siłom.Artykuł mozna nawet rozpatrywac w kontekście babci czy dziadzia(90/90 lat)ale jakie to ma znaczenie w tym momencie skoro udzielajacy mi lekcji ze znajomosci przystosowania do życia w rodzinie,,,, zastanawia sie kogo ma w łóżeczku .Czasami bawią mnie takie pokazy tłumaczenia czegos czego sie dogłebnie nie przeanalizowało.Ale,ale wim ,że tak ma być

Jedna formalna uwaga.Czasami trzeba sie przyjzec także swoim bzdurkom.

 

NS,KS

Jaka to ulga, że mamy Ciebie, i nam tak wszystko kompletnie i dogłębnie analizujesz

I to jeszcze za free

Cóż przyznaję się bez bicia, że mój sposób interpretacji daleko stoi od Twej logiki

Widać nikt nie jest doskonały

[niktspecjalny]

W pore zauważone.A przy tym(bo to idzie w parze) oszczędniej.Pozwole sobie na plagiat...

Jaka to ulga, że mamy Ciebie, i nam tak wszystko kompletnie i dogłębnie analizujesz

I to jeszcze za free (friko) (taka drobna zmiana)

Cóż przyznaję się bez bicia, że mój sposób interpretacji daleko stoi od Twej logiki

.

łomateczko jaka ulga ,że to nie polemika.