B O S Y 24.05.2007 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 witajcie, jestem szczesliwym choc troszke nieszczesliwym posiadaczem dzialki na ktorej juz za niedlugo rozpoczynamy budowe domu . Nieszczesliwym bo aportem zostala zakupiona z Barszczem Sosnowskiego. Czy wiecie czym oprocz ROUNDUP'a można TOTO zwalczyc?pozdrawiam[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 24.05.2007 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Wykoś działke i dbaj pózniej zeby nie zarastała to nie bedzie z tym problemu. A dlaczego chcesz coś innego niż rundup przeciez on jest bardzo dobry zwalcza chwasty wraz z systemem korzeniowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B O S Y 24.05.2007 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 dlaczego cos innego niz Roundap? - pytanie asekuracyjne - sasiedzi robia wlasnie nim i co roku temat wraca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 24.05.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 O tym spadku po Brzostowskim z Igloopolu nieraz jeszcze usłyszymy..... Nie ma lepszej metody od wykopania z korzeniami i niedopuszczenia do wysiania nowych nasion w okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 24.05.2007 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Czyli chciałbyś coś lepszego od Rundapu? No to musze Cię zmartwic lepszego nic nie znjadziesz to jest środek który kiedyś stosowało wojsko amerykańskie i jest chyba jednym z najskuteczniej działajacych środków dostepnych na rynku . Problem moze powracac nie z powodu tego ze środek źle działa tylko ze ta roślina ma bardzo dobre warunki zeby sie akurat w tym rejonie dobrze rozprzestrzeniała. I jeżeli nie zniszczy sie tych roślin w okolicy to one beda sie rozprzestrzeniac w dalszym ciagu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B O S Y 24.05.2007 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 rozumiem ze nie bedzie mi sie nudzic z tym barszczem? no coz ,mam nadzieje ze wygram , choc zakladam ze nie bedzie to walka na jeden sezon.dzieki za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 24.05.2007 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Znam jeden rewelacyjny sposób na rośliny wieloletnie na Barszczu nie stosowałem choć podobno w mojej okolicy tez gdzieś występuje Tym środkiem jest wrzątek w sporych ilościach ( wiaderko) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stalker Greg 24.05.2007 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 A ja widziałem połacie barszczu wypalone. Nie wiem kto i jak to robił, ale spalony był sam barszcz, a obok zielone krzewy. Może opryskali jakąś naftą? Z jakiś powodów nie stosowali Roundupu, pewnie dlatego, że zanim by zadziałał dojrzałyby i rozsiały się nasiona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B O S Y 24.05.2007 21:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Ja robilem oprysk na dzialce 3 tygodnie temu. stezenie 1l/ 0,2ha.- czyli wieksze niz zalecane. Pomimo tego pojawily sie juz na dwóch barszczach o wysokosci o dziwo nie duzej bo ok. 0,6-0,8m kwiatostany. W sobote jade na dzialke zalozyc na w/w reklamowki foliowe - gdzies czytalem ze po wydaniu nasion 2 lata z rzedu -barszcz ginie -bo tak ma zapisane w swoim kodzie genetycznym. A przez koszenie, roundap'owanie itp bez usuwania korzenia toczymy tylko walke z wiatrakami.Mam nadzieje ze nie jest to prawda bo korzenie tej rosliny do malych nie naleza... wszystko wyjdzie w praniu przez najblizszy rok, albo i dwa czy Roundap pomogl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 25.05.2007 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Ja robilem oprysk na dzialce 3 tygodnie temu. stezenie 1l/ 0,2ha.- czyli wieksze niz zalecane. Pomimo tego pojawily sie juz na dwóch barszczach o wysokosci o dziwo nie duzej bo ok. 0,6-0,8m kwiatostany. Roundoupu nie należy stosować w stężeniu większym niż zalecane, bo wtedy poraża liście i łodygi (tam gdzie padnie) i nie zdąży dojść do korzeni. Więc chwast może odrosnąć z korzenia. Prawidłowo, Roundup ma być wchłonięty przez liście, przeniesiony do korzenii i tam powinien zadziałać, niszcząc je, w wyniku czego cała roślina usycha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laspalmas 25.05.2007 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Substancją aktywną roundupu jest glifosat. Możesz kupić jedynie coś tańszego zawierającego tę samą substancję aktywną /w wersjachch podstawowych jest jej 360 g glifosatu w 1 l środka, więc i stosowanie będziie takie same jak roundupu/ np.: Glifocyd. BOSY Ja robilem oprysk na dzialce 3 tygodnie temu. stezenie 1l/ 0,2ha.- czyli wieksze niz zalecane. Pomimo tego pojawily sie juz na dwóch barszczach o wysokosci o dziwo nie duzej bo ok. 0,6-0,8m kwiatostany. Chyba jednak nie więcej niż zalecane ponieważ barszczu sosnowskiego jako takiego nie ma na etykiecie instrukcji stosowania, ale jest barszcz zwyczajy i zalecają aby zwalczać go dawką 5-8 l/ha /1-1,60 na 0,20 ha/. Nigdy nie zwalczałem barszczu, ale spróbowałbym z dawką 7 l/ha przy tej pogodzie - pogoda ciepła i wilgotna /nie wolno opryskiwać mokrych roślin - żadnych/ wzmaga działanie glifosatów, powodując ich lepszą skuteczność. Problem ze srodkami typu roundup /totalnymi glifosatami/ polega na tym że substancja aktywna jest wchłaniana wyłącznie przez zielone części rośliny i zastosowanie zbyt dużej dawki spowoduje poparzenie części zielonych rośliny i tym samym środek nie będzie pobrany przez roślinę, a zabieg nieskuteczny, więc w tym wypadku co za dużo to nie zdrowo. pierwsze objawy /żółknięcia/ są widoczne po około tygodniu a całkowite zniszczenie rośliny następuje po 2-3 tygodniach. życzę powodzenia. Jeśli uda ci się wytępić badziewie to napisz jak to ci się udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B O S Y 25.05.2007 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Roundoupu nie należy stosować w stężeniu większym niż zalecane, bo wtedy poraża liście i łodygi (tam gdzie padnie) i nie zdąży dojść do korzeni. Więc chwast może odrosnąć z korzenia. Prawidłowo, Roundup ma być wchłonięty przez liście, przeniesiony do korzenii i tam powinien zadziałać, niszcząc je, w wyniku czego cała roślina usycha. chyba masz racje. Na czesci z dzialek zrobilismy tez maly eksperyment pt.: skoszenie kosa lodyg z liscmi i do srodka lodygi ( pustej) dokonywalismy wlewu roztworu. Moze w ten sposob tez wzmocni sie dzialanie Roundapu na system korzeniowy. Poczekamy na efekty, mysle ze z poczatkiem sierpnia jak wejdzie sprzet na budowe to zalatwi reszte. Na chwile obecna najwazniesze dla mnie jest aby nie dopuscic do wydania kwiatostanu z nasionami, bo w innym wypadku to bedzie "perpetum mobile" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B O S Y 25.05.2007 08:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Jeśli uda ci się wytępić badziewie to napisz jak to ci się udało. na pewno podziele sie wrazeniami i mam nadzieje pozytywnymi efektami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laspalmas 25.05.2007 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 niezły sposób z tym wlewaniem roztworu do łodyg, ciekawy jestem jak to poskutkowało, czekam na wyniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 25.05.2007 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 niezły sposób z tym wlewaniem roztworu do łodyg, ciekawy jestem jak to poskutkowało, czekam na wyniki. "Maść na szczury, maść na szczury!! wyciągamy szczura z dziury, smarujemy go pod wąsem, po tygodniu szczur nam zdycha, maść kosztuje tylko dycha." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 25.05.2007 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 A ja widziałem połacie barszczu wypalone. Nie wiem kto i jak to robił, ale spalony był sam barszcz, a obok zielone krzewy. Może opryskali jakąś naftą? Z jakiś powodów nie stosowali Roundupu, pewnie dlatego, że zanim by zadziałał dojrzałyby i rozsiały się nasiona. U Ruskich na stadionie zaopatrzyć się w taki dżemik co się zwie napalm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.05.2007 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2007 Też o napalmie sobie pomyślałem. Poza nim to chyba tylko modlitwa.... Lub... pokochać. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B O S Y 03.09.2007 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2007 barszczyk ma się dobrze :/ niestety roundap nie zwalczyl wszystkiego ale... jest światełko w tunelu. Jest go zdecydowanie mniej. Zobaczymy na wiosne.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 03.09.2007 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2007 Barszczu Sosnowskiego na szczęście nie miałam, ale we wszystkich rodzajach chwastów okazało się najskuteczniejsze eksterminowanie (chemiczne lub mechanicznie - teraz unikam raczej chemii) jak najwcześniej, koniecznie jeszcze przed wydaniem kawiatostanu i nasion. Można traktować Roundapem - nie oprysk tylko punktowo, np. malowanie pędzlem liści lub wykopywać - praktycznie na to samo wychodzi. Jeśli oprysk jest za późno, to wypadnie milion nasion i wszystko odrośnie, jeszcze więcej niż przedtem. Jak nie ma dużo tego świństwa, to rękawice, ubiór "kosmonauty" i wykopywać sukcesywnie, co się tylko pojawi. Nie wiem, czy barszcz odbija od korzenia, czy tworzy jakieś rozłogi, jak perz. Wtedy będzie trudniej i trzeba dokładnie pozbywać się korzeni. Jeśli rozmnaża się przez nasiona, to pozbycie się młodych siewek pozwoli się pozbyć go na dobre. Sąsiedzi oczywiście też powinni robić to samo, żeby nie przenosiły się nasionka wraz z wiatrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 04.09.2007 05:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Barszcz jest - wygląda ja - spalony bo po wydaniu nasion roślina ginie żeby wyrosnąć obok na wiosnę.Skuteczne jest stosowanie roundupu i koszenie w określonych porac (maj/sierpień/ i jesień) o ile dobrze pamiętam.Jest to wyjątkowe silne zielsko. Mam to niestety w rowie obok domu. Na szczęście jest pewna odległość, ale słyszałam że silny wiatr i bliska odległość od rośliny mogą wystarczyć żeby poparzyć skórę np. dziecka.Paliłam roundupem ale boję się wyrywać i w ogóle zbliżać do tego cholerstwa. Jak spalisz roundupem i będziesz pilnować żeby chwasty nie odrastały - np, posiejesz trawę to nie powinno odrastać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.