isztar 28.05.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Aż sprawdziłam ile u nas: 450 zł + 6,50 dziennie za wyżywienie to wychodzi ok. 600zł, nie wiem ile wpisowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 28.05.2007 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 ludzie! Już chciałam pisać, żebyście się skupili a nefer w końcu się odezwała aż sie cofnęłam do wypowiedzi i przeczytałam jeszcze raz bo nie rozumiałam tej nagonki - teraz chyba już wszystko jasne co do "wściekania" się o to, ze matki niepracujące posyłają dzieci do przedszkoli to ja się właśnie wściekam ! Bo jest o co - to blokowanie miejsc przez wygodnych(albo nawet wygodnickich) rodziców ! Moim zdaniem tak być nie powinno i w moim mieście na szczęście tak nie ma - kolejnosć jest taka - samotnie wychowujący, oboje pracujący itd a reszta jak zostaną miejsca - oczywiście miejsc brakuje nawet dla tych pierwszych ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 28.05.2007 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 ludzie! Już chciałam pisać, żebyście się skupili a nefer w końcu się odezwała aż sie cofnęłam do wypowiedzi i przeczytałam jeszcze raz bo nie rozumiałam tej nagonki - teraz chyba już wszystko jasne co do "wściekania" się o to, ze matki niepracujące posyłają dzieci do przedszkoli to ja się właśnie wściekam ! Bo jest o co - to blokowanie miejsc przez wygodnych(albo nawet wygodnickich) rodziców ! Moim zdaniem tak być nie powinno i w moim mieście na szczęście tak nie ma - kolejnosć jest taka - samotnie wychowujący, oboje pracujący itd a reszta jak zostaną miejsca - oczywiście miejsc brakuje nawet dla tych pierwszych ! Rozumiem, że jeśli matka ma niefartownie zawód skazujący ją na bezrobocie (albo depresję, albo męża Otella, albo z innych powodów nie może pracować), to jej dziecko należy ukarać dodatkowo brakiem edukacji i kontaktów rówieśniczych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.05.2007 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 wg mnie żłobek czy przedszkole powinno być dla wszystkich, którzy chcą z niego skorzystać i to bez różnicy czy rodzice pracują czy nie, czy ktoś wychowuje dziecko samotnie, czy nie. Widzę po mojej córce jak wspaniale się rozwija w porównaniu z dwiema córkami moich kuzynek i jedną od szwagierki, które urodziły sie prawie w tym samym czasie. Jaka jest otwarta, chętna do zabawy, nie ma problemów z dzieleniem się zabawkami z innymi dziećmi. A te wierszyki i piosenki na dzień matki...miód na serce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 28.05.2007 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 bratki uważam po prostu, że w tej nienormalnej sytuacji w jakiej znajduje się chyba większośc polskich miast, PIERWSZEŃSTWO powinny mieć dzieci rodziców. którzy muszą pracować na życie i w tej sytuacji mają konieczność oddania dziecka do przedszkola/żłobka. Ogólem cały ten podział może się wydać nienormalny i niesprawiedliwy jak i sytuacja z której on wynika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 28.05.2007 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 bratki uważam po prostu, że w tej nienormalnej sytuacji w jakiej znajduje się chyba większośc polskich miast, PIERWSZEŃSTWO powinny mieć dzieci rodziców. którzy muszą pracować na życie i w tej sytuacji mają konieczność oddania dziecka do przedszkola/żłobka. Ogólem cały ten podział może się wydać nienormalny i niesprawiedliwy jak i sytuacja z której on wynika. Czyzbys znalazla w koncu prace? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 28.05.2007 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Czyzbys znalazla w koncu prace? w końcu tak. i miałam ogromny kłopot ze żłobkiem - cudem udało się wcisnąć bo po jakimś czasie inne dzieko zrezygnowało. czyżbyś była złośliwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 28.05.2007 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 arcobaleno, nie zgadzam się z Tobą. Każde dziecko ma prawo do miejsca w przedszkolu, niezależnie od zatrudnienia rodziców. Jestem w stanie zrozumieć i przyznać pierwszeństwo dla dzieci samotnych matek, czy ojców, bo miejsce w przedszkolu, to dla nich często być albo nie być. To tyle. Ps. mmmad to chłopczyk jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 28.05.2007 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Rozliczanie się wspólnie z dzieckiem jest o tyle bardziej korzystne niż rozliczanie sie z partnerem, że dziecko zazwyczaj nie osiąga jednak dochodów, a partnerzy najczęsciej - owszem. Mało tego, dzieci pochłaniają budżet niczym odchłań w tępie galopującym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 28.05.2007 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Rozliczanie się wspólnie z dzieckiem jest o tyle bardziej korzystne niż rozliczanie sie z partnerem, że dziecko zazwyczaj nie osiąga jednak dochodów, a partnerzy najczęsciej - owszem. Mało tego, dzieci pochłaniają budżet niczym odchłań w tępie galopującym o tak.... wciągną wszystko.... ale i tak cudnie jest je mieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 28.05.2007 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Rozliczanie się wspólnie z dzieckiem jest o tyle bardziej korzystne niż rozliczanie sie z partnerem, że dziecko zazwyczaj nie osiąga jednak dochodów, a partnerzy najczęsciej - owszem. Mało tego, dzieci pochłaniają budżet niczym odchłań w tępie galopującym o tak.... wciągną wszystko.... ale i tak cudnie jest je mieć. no ba!!! bez dwóch zdań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 28.05.2007 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 No to przepraszam Nefer, ale faktycznie, tak jak wiele osób potraktowałam Twoje ostatnie zdanie poważnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 29.05.2007 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2007 kuleczka - a ja będę obstawać przy swoim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 09.08.2007 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Jestem samodzielna matką, a moje dziecko nie dostało się do państwowego przedszkola...i jestem (byłam wtedy) nauczycielem Córka chodzi na razie do prywatnego 750 zł m-c (to i tak nieżle, bo obok 1250 zł)...musiałam zmienić pracę, by na to zarobić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruskowa 09.08.2007 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 O matko! Nie dałabym rady wyciagnąć takiej kasy na przedszkole. A skoro temat powrócił, to prezydent obiecuje, że dla kazdego dziecka znajdzie sie miejsce w przedszkolu. Obiecanki-cacanki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 09.08.2007 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 12 lat temu nie przyjęto nam dziecka do 3 kolejnych przedszkoli publicznych - samorządowych. Panstwowych wtedy w Polsce nie bylo, dzisiaj tez nie ma. Oblazlam z podaniami 3 dyrektorki tlumacząc, że oboje musimy pracowac, że kredyt itd Rodziny, żadnej babci, ktora moglaby pomoc, nie mieliśmy. Po trzeciej rozmowie ryczalam i juz widzialam tego komornika, co zabierze nam pralkę jeżeli zrezygnuję z pracy. Bylam w takim stanie nerwów, ze do ostatniego, czwartego przedszkola w dzielnicy, juz nie dalam rady pójsc. Mąż poszedl. Wypil kawke z dyrekcją, potaknąl narzekaniom na ciężki los przedszkolanek i wpisal synka na rezerwową listę. Dyrekcja zapewnila, że miejsce się znajdzie i nazajutrz znalazlo się. Przedszkole bylo siermiężne, w piwnicy jakiegos bloku, bez placu zabaw. Koleżanka powiedziala mi o swietnym nowoczesnym przedszkolu w sąsiedniej dzielnicy, też samorządowym (więc znowu polityka rządu, jakikolwiek wtedy byl, nie miala z przedszkolem wiele wspólnego). Dostać się do tego cudownego przedszkola wręcz nie sposób. Mąż poszedl, kawkę wypil, ponarzekal z dyrekcją na ciężki los niedocenianych nauczycieli przedszkolnych i od ręki zapisal dziecko do tego superprzedszkola Jakieś jedno rezerwowe miejsce się nagle znalazlo Moje gadanie traktowano jak brzeczenie muchy, ot, natrętna baba. Co innego troskliwy tata Kiedy maly konczyl przedszkole, wychowawczyni doradzila nam wyslanie go do bardzo dobrej szkoly publicznej i unikanie naszej oświaty "rejonowej" Poszlam na Dzień Otwartych Drzwi do superszkoly i wygadalam, gdzie mieszkam. - To traci pani czas - powiedziala mi nauczycielka. - Do nas pani na pewno dziecka nie zapisze. Co bylo dalej, juz wiecie. Tak, poszedl, wysluchal użalań na ciężki los niedocenianych pracowników w oświacie i zapisal.... Zapewniam, ze nigdy nikomu nie daliśmy nawet czekoladki, a mój mąż nie jest bawidamkiem. Odczulam te wszystkie sytuacje jako ogromną niesprawiedliwość, taki brak lojalności kobiet. Mnie jakos nikt kawy nie proponowal, jak przynosilam podanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 10.08.2007 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Coś w tym jest. Wszystkie urzędowe sprawy dot. budowy chodził mąż załatwiać i szło mu jak po maśle.A wracając do tematu, ja przedszkole dla mojej córki musiałam "załatwiać" przez znajomych. Nie chcieli jej przyjąć, bo ja nie miałam pracy. No nie miałam, bo przez trzy lata się dzieckiem zajmowałam. Przez kilka miesięcy co prawda wysyłałam cv, ale w czasach gdzie do wypożyczalni kaset były kilkudniowe rekrutacje, bo tyle chętnych było, trzeba było czegoś więcej niż tylko wysyłanie listów a z dzieciem przy boku było to trudne.Kończąc studia nie myślałam nawet, że będę zainteresowana posadą ekspedientki w małym sklepiku z AGD (nie przyjęli mnie ze względu na dziecko - sczerzy do bólu). No ale koniec końców córka do przedszkola a ja do pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysq 10.08.2007 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Czy u was też zamykają wszystkie przedszkola na wakacje?. Chodzi mi nie o prywatne tylko o te publiczne czy inne które powinny być bezpłatne a się za nie płaci. Nie wszyscy mają taki luksus żeby mieć kilka miesięcy wakacji wciągu roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 10.08.2007 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 W nas wybrane przedszkola mają dyżur, ale dziecko można posłać tylko ma 1 miesiąc, podobno takie przepisy. Gorzej mam teraz, gdy dziecko poszło do szkoły. Znalazłam co prawda w spółdzielni mieszkaniowej półkolonie, ale trwały niestety tylko 2 tygodnie. Niestety, bo bardzo fajne. No a teraz córka ze mną w pracy siedzi Na szczęście od poniedziałku urlop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bejmar 15.08.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2007 troche poczytalem temat, wiem jak to bywa z przedszkolami, sam to przeszedlem.....ale wiecie ile placa zasilku dla dziecka w niemczech...154 EURO na dziecko. nalezy sie kazdemu....pozdrawiam nasze wladze.... i was forumowiczemarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.