Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Salon ma byc w podlodze drewnianej-35m2 , kuchnia hol , lazienki2x i wiatrolap to 45 m2, i te miejsca chcielibysmy w ogrzewaniu podlogowym natomiast 4 pozostale sypialnie takze w drewnie.

Zastanawiamy sie czy laczenie 2 roznych instalacji tzn. czesc pologowe i czesc kaloryfery nie wyjdzie drozej niz gybysmy zdecydowali sie na jedno rozwiazanie?

A jaki koszt montazu dla kazdej z nich, bo o tym nikt nie napisal?ktory tanszy

Pozdrawiam

kasia

dzieki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79634-podlogowka-czy-kaloryfery/#findComment-1799018
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Wyraźnie wyczuwam tu niezdecydowanie i brak ostatecznej, jednoznacznej koncepcji rozwiązania tego problemu.

 

Wrzucam więc kilka absolutnych "pewników" dla rozjaśnienie tematu.

 

Kaloryfery to zwykle zasilanie rzędu 55stC, które trzeba zrobić piecem gazowym czy kotłem stałopalnym, bo uzyskiwanie wysokich temperatur przez pompę ciepła jest możliwe, ale mało opłacalne. (stare kaloryfery-żeliwiaki wymagały nawet 80stC).

 

Ogrzewanie podłogowe to zasilanie rzędu 30stC.

 

Ogrzewanie mieszane, to zasilanie rzędu 55stC redukowane mieszaczem (lub podobnie) do 30stC dla części podłogowej.

 

Piec stałopalny czy wpięcie kominka z wężownicą, płaszczem, to konieczność stosowanie instalacji metalowej (najczęściej ludzie wybierają drogą miedź) w jakimś fragmencie tej instalacji, od strony zasilania.

 

Dobre kaloryfery nie są tanie. Dobra rurka podłogowego - też.

 

Koszt montażu jest kosztem umownym, uzgadnianym z montażystą tego, co ma powstać.

 

Sposób wytwarzania potrzebnego ciepła może też być dwojaki.

Pierwszy, to wytwarzanie tyle, ile jest właśnie potrzeba, co reguluje automatyka, i co wymaga szerokiego zapasu nastaw. Od ledwo ledwo do maksymalnego zapotrzebowania.

Drugi, to buforowanie. Można wytwarzać ciągle iość średnio potrzebną i składować ją w buforze, z którego pobierana jest w miarę potrzeb. Czasem bardzo wiele a czasem prawie nic. Średnio - tyle ile potrzeba.

 

Bufor wysokotemperaturowy jest i drogi i duży. Ten sam bufor dla podłogowego to duży zapas, bo potrzeba znacznie niższych parametrów (rzędu wspomnianych 30stC).

 

Piec kosztuje. Bufor kosztuje. Kaloryfery kosztują, elementy podłogowego też.

To koszt inwestycji, do którego trzeba doliczyć koszt montażu.

 

Potem jest etap eksploatacji. którego średni koszt dla różnych systemów jest też różny (co jest dziwne, bo ogrzewamy przecież konkretny obiekt).

 

DREWNIANE POKRYCIA NIE SĄ PRZESZKODĄ W BUDOWANIU OGRZEWANIA PODŁOGOWEGO!

 

To tyle. Teraz trzeba by kartkę i ołówek i spisać sobie kilka słupków.

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79634-podlogowka-czy-kaloryfery/#findComment-1799043
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...