dandi3 01.03.2010 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Ja zostałam zbałamucona. ALbo mam nie teges wyobraźnię, albo po prostu skwasili film... ooooooo, a to Ci dopiero heca. Ja uważam, że film był rewelacyjny. Co prawda głównie ze względu na kolory i muzykę. Soundrack wciąż katuję w aucie a American Mouth to dla mnie całkowita rewelacja (chociaz głownie pierwsza częśc gdzie gra harmonijka ustna i gitara). Kolory tez są piękne - wszystko jest zielono sine , takie jakby mokre. Książka tego nie oddaje. Ale książka w ogóle jest irytująca. Bella dowiaduje się, że Edward jest wampirem i właściwie nie robi to na niej większego wrażenia. Aktorstwa i w ogóle scenariusza nie komentuję... ale to nic. Poczytajcie sobie najnowszego Dana Browna. Ten to dopiero wykwit durnoty. Zostało mi (pambuk świadkiem) 10 kartek i nie doczytam, nie dam rady. Ale ze Zmierzchem i tak jest śmieszniej. Na amerykańskim forum, gdzie już towarzystwo doszło do wspólnego wniosku, że nie ma co się spierać, wampiry NAPRAWDĘ istnieją, jedna dziewczyna pisze (cytuję z pamięci): I wish I was a vampire but at first just for a week - to try how it would be... na co jakiś koleś na śmiertelnie poważnie: But You know, You can't. You have to choose, a human or a vampire...you can't have it both ways Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.03.2010 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 szkoda że nie them. mogłoby być przyjemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 02.03.2010 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Ja tez nie czytalam ani nie widzialam, wiec jak widac tych niedoksztalconych to jest wiekszosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 02.03.2010 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Ja zostałam zbałamucona. ALbo mam nie teges wyobraźnię, albo po prostu skwasili film... ooooooo, a to Ci dopiero heca. Ja uważam, że film był rewelacyjny. Co prawda głównie ze względu na kolory i muzykę. Soundrack wciąż katuję w aucie a American Mouth to dla mnie całkowita rewelacja (chociaz głownie pierwsza częśc gdzie gra harmonijka ustna i gitara). Kolory tez są piękne - wszystko jest zielono sine , takie jakby mokre. Książka tego nie oddaje. Ale książka w ogóle jest irytująca. Bella dowiaduje się, że Edward jest wampirem i właściwie nie robi to na niej większego wrażenia. Aktorstwa i w ogóle scenariusza nie komentuję... ale to nic. Poczytajcie sobie najnowszego Dana Browna. Ten to dopiero wykwit durnoty. Zostało mi (pambuk świadkiem) 10 kartek i nie doczytam, nie dam rady. Ale ze Zmierzchem i tak jest śmieszniej. Na amerykańskim forum, gdzie już towarzystwo doszło do wspólnego wniosku, że nie ma co się spierać, wampiry NAPRAWDĘ istnieją, jedna dziewczyna pisze (cytuję z pamięci): I wish I was a vampire but at first just for a week - to try how it would be... na co jakiś koleś na śmiertelnie poważnie: But You know, You can't. You have to choose, a human or a vampire...you can't have it both ways Muzyka dla mnie zbyt górnolotna, kolory...nooo na odczepnego mogą być. Ale cały film na zywca sciągnięty z książki, dosłownie dialogi przeniesione. DO dupy scenarzysta, ze nic od siebie nie dodał, zeby trochę urozmaicić. jakby mi kartki z książki przenieśli na ekran. Moim zdaniem zrobione na odwal sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 02.03.2010 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 cze Kasienko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 02.03.2010 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 cze Aniu i spółka Sie wypowiem na temat wywołanego Dana Brązowego. Jego hiciór "Kod Da Vici" przeczytałam dopiero niedawno, moze z 2 lata temu, jak juz ten szał ucichł. Na kolana mnie nie rzuciło, ot taka wakacyjna książka na plazę albo do poczytania w pociągu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 02.03.2010 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 ja przeczytalm troche jego ksiazek ale wlasnie dlatego ze czyta sie to przyjemnie mimo ze nie lubie ksiazek sensacyjnych, takie bajeczki dla doroslych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.03.2010 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 dobry wieczór doczołgałam się wreszcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 02.03.2010 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 dobry wieczór doczołgałam się wreszcie własnie, do mnie na samym końcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.03.2010 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 nie Kasieńko u paru osób byłam później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 03.03.2010 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 cze Aniu i spółka Sie wypowiem na temat wywołanego Dana Brązowego. Jego hiciór "Kod Da Vici" przeczytałam dopiero niedawno, moze z 2 lata temu, jak juz ten szał ucichł. Na kolana mnie nie rzuciło, ot taka wakacyjna książka na plazę albo do poczytania w pociągu ja też tak miałam a jedyną książką, której nie dałam rady z poczucia durnoty była samotność w sieci Wiśniewskiego...jesssuuuu jaka nuda i dno... to już nawet kilku ksiązkom Paolo coello dałam radę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.03.2010 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 czesc No nie, mnie "samotność w sieci" dobrze zrobiła, podobała mi się. Ale mi sie dużo cienkich książek podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 03.03.2010 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Ja poległam na Marcel Proust "W poszukiwaniu straconego czasu". No nie mogłam tego czytać. Kilka kartek i odłożyłam. Zdania tak złożone, że trudno o treści pamietać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.03.2010 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 ooo tak, ja też. Do tego jeszcze dołożę "Sto lat samotności " Marqueza. Wstyd mi powinno być, że nie dałam rady ale naprawdę, nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 03.03.2010 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 mnie się 100 lat... bardzo podobało, ale po prousta to nawet nie sięgałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 03.03.2010 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Mi sie samotnosc jako ksiazka podobala ale film...tak schrzanionej adaptacji jeszcze nie widzialam, nudy na pudy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.03.2010 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Ja poległam na Marcel Proust "W poszukiwaniu straconego czasu". No nie mogłam tego czytać. Kilka kartek i odłożyłam. Zdania tak złożone, że trudno o treści pamietać Ja to przeczytałem po francusku. Kobieta z literatury XX wieku była cudowna, miła, uprzejma, usmiechnięta. Przysięgałem że przeczytam wszystko co każe bo była taka fajna. Przeczytałem Ionesco, przeczytałem Bcketta jak doszło do A la recherche du temps perdu chciałem się zabić. Zmogłem to, nie jestem ani odrobinę mądrzejszy niż przed przeczytaniem obrzydlistwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 03.03.2010 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Dandi, ja musiałam przeczytać w oryginale "Paradise Lost" Miltona, a książka ma już swoje lata więc ten angielski to była masakra. Ale że mój pan od literatury miał aparycję Roberta De Niro za najlepszych czasów więc więsz Ale mądrzejsza również nie jestem Zresztą, literatura angielska jest bardzo obszerna i takich perełek jest więcej Z amerykańskiej nie mogłam dokończyć "Szkarłatnej litery" no za nic w świecie. Nie wiem czy tam są ze 3 dialogi na krzyż w całej książce, choć fabuła jest ciekawa. Ale sposób podania okrutnie nudny. U mnie pada śnieg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.03.2010 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 U mnie pada śnieg u mnie się topi i to dość szybko - co rano widać coraz większe połacie mego ogrodu... no dobra, ogrodu w przyszłości:) aktualnie świeci słońce, jest ciepło tylko wiatr jest dość nieprzyjemny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 03.03.2010 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 u mnie śnieżyca! a ty Dandi to się nie szwendaj i się nie madrzyj na temat literatury tylko zdjęcia wyślij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.