Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Porozmawiajmy o mundurkach


kofi

Recommended Posts

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4199244.html

Mam mocno mieszane uczucia.

75 zł za brzydki mundurek to i tak za dużo.

Czy za 75 zł nie można uszyć ładnego?

Jak jakaś niewymiarowa dziewczynka, to ją jeszcze będzie szpecił...

Poza tym, co to znaczy "bogatsi"?

A "biedniejsi" są happy, bo muszą za 75 kupić coś, czego dziecko i tak nie chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Uważam, że mundurki to pieniądze wyrzucone w błoto. Rodzice kupią a dzieciaki i tak nie bądą chciały nosić, będą o to ciągłe awantury, aż w końcu MEN będzie musiał wycofać się z pomysłu. Nigdy nie da się wybrać opcji która spodoba się wszystkim.

Pamiętam jak w moich szkolnych czasach (oj dawno to było :oops: ) był nakaz noszenia fartuchów :evil: Takich paskudnych ze stilonu :evil: Czego to się nie wymyślało żeby ominąć ten nakaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O głupocie można powiedzieć każdemu,tylko nie temu,kogo ta głupota dotyczy.

Brak słów....

W średniej był obowiązek chodzić w garniturach.

Do dziś pozostał mi wstręt.

A tak na marginesie,co ile dni faceci piorą swoje garnitury?

A jeszcze jak są palaczami,albo się nadmiernie pocą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja również pamiętam te tragiczne fartuszki - Abroma, to nie było tak dawno :wink: i nigdy w zyciu nie pozwolę, aby moje dziecko chodziło w czymś takim. Owszem to, co się teraz dzieje: odkryte brzuchy, tyłki, malowanie w podstawówkach to lekkie przegięcie, ale bezpłciowe mundurki :evil: :x :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi na to ze coraz wiwcej pomyslow obecnego ministra edukacji mozna wyrzucic do kosza - nie jestem zwolenniczka mundurkow - no chyba ze ladnych, ale z drugiej strony - sama chodzilam do szkoly w czasach w ktorych byly fartuszki i pamietam, ze nie bylo czegos takiego "nie bede sie z Toba bawila bo masz nie modne ubranie" a teraz tak jest, a to przykre bo przeciez nie kazdego stac aby jego dziecko chodzilo modnie ubrane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojego starszego ominęło szczęście chodzenia w mundurku, ale młodszy idzie do zerówki, więc za rok będziemy kupowali mundurek. Dzisiaj go przepytałam, czy ma jakieś ubrania, które lubi bardziej, albo mniej i wyznał, że wszystki jednakowo, no może trochę bardziej bluzkę w nosorożce :)

Ale tak sobie myślę, że to uszczęśliwianie na siłę jest idiotycznym pomysłem - za te 70 zł (co dla mniej zamożnych jest niemałym wydatkiem, bo oprócz tego podręczniki, zeszyty i przybory + strój gimnastyczny i buty (tu "bogatsi" sobie zaszaleją) możan naprawdę kupić jakiąś niezłą bluzeczkę, czy sweterek, który się temu dzicku spodoba. Nie mówiąc już o 300 (w szkole dziecka Mufki). A znając moje dziecko, to potrzebujemy gdzieś ze 3 zestawów mundurków. :-?

Nie wyobrażam sobie realizacji tego durnego przepisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojego starszego ominęło szczęście chodzenia w mundurku, ale młodszy idzie do zerówki, więc za rok będziemy kupowali mundurek. Dzisiaj go przepytałam, czy ma jakieś ubrania, które lubi bardziej, albo mniej i wyznał, że wszystkie jednakowo, no może trochę bardziej bluzkę w nosorożce :)

Ale tak sobie myślę, że to uszczęśliwianie na siłę jest idiotycznym pomysłem - za te 70 zł (co dla mniej zamożnych jest niemałym wydatkiem, bo oprócz tego podręczniki, zeszyty i przybory + strój gimnastyczny i buty (tu "bogatsi" sobie zaszaleją)) można naprawdę kupić jakiąś niezłą bluzeczkę, czy sweterek, który się temu dziecku spodoba. Nie mówiąc już o 300 zł (w szkole dziecka Mufki). A znając moje dziecko, to potrzebujemy gdzieś ze 3 zestawów mundurków. :-?

Nie wyobrażam sobie realizacji tego durnego przepisu. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sorry prosze panstwa, ale mnie nie przekonuja komunistyczne teksty typu, ze dzieci czuja sie gorsze bo ich nie stac na ladne ubranka. Bzdura totalna, mamy dzieci trzymac pod kloszem udawac, ze nie ma biednych i bogatych??? Uczyc, ze kazdemu nalezy sie po rowno, niezaleznie od wkladu wlasnego?? Moze to okrutne ale jak mowila moja wykladowczyni ze Wspolczesnych Teorii Socjologicznych, szkola ma za zadanie nauczyc dzieci, ze zycie jest niesprawiedliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się dzisiaj podwójnie wysyłamy :wink:

Zgadzam się z Mufką - wiem, że to nie jest proste, ale lepiej chyba dzieciom uświadomić, że ważniejsze jest, jakim się jest człowiekiem, a nie co ma się na sobie. W każdej sytuacji to podkreślam, co nie znaczy, że nie lubię ciuchów. Ale nie wydaje mi się, żeby tędy była droga do wyrównywania szans.

Rozumiem - mundurek na uroczystości szkolne - jakiś ładny (pojęcie względne, jak wiemy), ale żeby tak na codzień? Celowo dzieci oszpecać?

Poza tym, jak ktoś będzie chciał pokazać, że jest zamożniejszy, to i tak pokaże - np. 3 piórniki, drogie buty, kurtka, gadżety - ktoś będzie grzebał dzieciom w plecakach i zabroni noszenia do szkoły?

Niektórzy rodzice też lubią, żeby dziecko pokazało, że ma jakąś drogą zabawkę (widzę w przedszkolu :lol: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi otoz, to, zebym nie zostala posadzona o to, ze chce dziecie swoje stroic do szkoly, akurat nie naleze do ludzi bogatych, a dzieci powinny sie uczyc, ze o wartosci czlowieka przesadzaja jego czyny, wiedza itp., a nie ubranie! I tez uwazam, ze jak ktos sie bedzie chcial wyroznic stanem posiadania to mundurek mu w tym nie przeszkodzi. Mam uraz do mundurkow, kojarza mi sie z Korea Polnocna, glebokim PRL, komunizmem, socjalizmem, i innymi izmami :wink: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje dzieci chodzą do szkół, gdzie są mundurki. I to bez zlecenia pseudo ministra.

 

w podstawówce maja tylko stroje galowe /ubierają je z 10 razy w roku/

w gimnazjum na normalny /skromny/ strój wkładaja chałaty, a na gale mają strój galowy /dziewczyny - bluzki z marynarskimi kołnierzami, spódnice i żakiety/.

 

taka zasada jest w tych szkołach, jak sie komus nie podoba to sa szkoły rejonowe :wink: I ta zasada mi sie podoba :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mundurki to dobry pomysl... skonczy sie pokaz mody... wiadomo ujednolicenie ubioru jest dobre dla tych dzieciakow ktorych rodzice stoja kiepsko z kasa bo inne dzieci co maja kase chwala sie jak to dzieci.... a w gimnazjum(chyba) i liceum skoncza sie widoki na obserwownie stringow kolezanek... szkoda chlopakow 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mundurki to dobry pomysl... skonczy sie pokaz mody...

Skończy się pokazywanie brzuchów, pośladków i czego tam jeszcze. O 'koszmarnych' wersjach mundurku mogłabym się wypowiedzieć, gdybym je widziała. rozumiem, że wszyscy, którzy w tym wątku wybrzydzają wydaja swoje sądy po obejrzeniu tego 'obrzydlistwa'.

 

Ale tak sobie myślę, że to uszczęśliwianie na siłę jest idiotycznym pomysłem - za te 70 zł (co dla mniej zamożnych jest niemałym wydatkiem, bo oprócz tego podręczniki, zeszyty i przybory + strój gimnastyczny i buty (tu "bogatsi" sobie zaszaleją) możan naprawdę kupić jakiąś niezłą bluzeczkę, czy sweterek, który się temu dzicku spodoba.

I co? Będzie w tym sweterku latać do szkoły okrągły rok? Nie. Właśnie w tym rzecz. Kupujesz mundurek i odpada ci kupowanie dzieciakowi ciuchów do szkoły... Bilans wcale nie jest tak niekorzystny jak ci się wydaje.

 

mamy dzieci trzymac pod kloszem udawac, ze nie ma biednych i bogatych??? Uczyc, ze kazdemu nalezy sie po rowno, niezaleznie od wkladu wlasnego?? Moze to okrutne ale jak mowila moja wykladowczyni ze Wspolczesnych Teorii Socjologicznych, szkola ma za zadanie nauczyc dzieci, ze zycie jest niesprawiedliwe.

Życie jest niesprawiedliwe, dlatego czasem trzeba założyć ciuszek, który się dziecku nie podoba, bo takie jest właśnie życie. Moim zdaniem to że są biedniejsi i bogaci to tylko jedna kwestia. Ale jeśli rodzice nie potrafią nauczyć dzieci ze do szkoły należy się ubierać skromnie (chodzi mi o te gołe brzuchy i pośladki a nie zgrzebność stroju) i że malowanie się przed lekcjami nie jest najlepszym pomysłem to pora, żeby właśnie szkoła zaczęła tego uczyć.

 

Zupełnie nie rozumiem. Z czego niektórzy rodzice robią takie wielkie halo... Z tego, ze ich małe wychuchane księżniczki raz w życiu będą musiały zrobić coś co im się nie podoba i ubrać się skromniej?

 

Mam uraz do mundurkow, kojarza mi sie z Korea Polnocna, glebokim PRL, komunizmem, socjalizmem, i innymi izmami :wink: .

A może powinny Ci się zacząć kojarzyć z ekskluzywnymi szkołami w Wielkiej Brytanii. Tam uczniowie noszą swoje mundurki z dumą. Skromne spodnie i spódnice bluzy w serek, kołnierzyki... Skromnie i elegancko. I nareszcie można skupić się na tym co w szkole najważniejsze, na nauce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz JoShi, ale realia polskich szkół nijak mają się do wspomnianych przez Ciebie chlubnych przykładów z Wielkiej Brytanii.

Koszt takiego dobrej jakości garnituru dla dziecka wyniósłby kilkaset zł za szt. Mnożąc to przez 2,( bo przecież trzeba czasem ten mundurek wyprać), i dodając 2 komplety wersji letniej wychodzi koszmarna suma.

U nas niestety wygląda to tak, że dyrektorzy jak najmniejszym kosztem próbują spowodować, żeby był wilk syty i owca cała.

Ułatwia do sama ustawa, która nie precyzuje problemu, a mówi jedynie o ujednoliceniu stroju.

Podobnie dzieje się w szkole mojego syna. Rodzice uradzili, że decydują się na kamizelkę z emblematem szkoły, którą uczeń będzie nosił na swoje codzienne ubranie.

Czy taka była idea ustawodawcy?

Korzyść z tego taka, że panienki pozakrywają brzuchy, chociaż w szkole mojego syna żadne dziewczę nie przyszłoby na lekcje z gołym brzuchem, ani tym bardziej makijażem. Dyrektor ma żelazne zasady i chwała mu za to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz JoShi, ale realia polskich szkół nijak mają się do wspomnianych przez Ciebie chlubnych przykładów z Wielkiej Brytanii.

Przeważnie tak. Ale to był przykład. Warto chyba równać w górę zamiast w dół, nie?

Pewnie, że warto, ale trzeba też myśleć realnie. W tej chwili naprawdę niewielu rodziców stać na dobrej jakości (czyt. drogie) mundurki.

A powracanie do czasów bylejakości, do koszmarków w stylu PRL-u z pewnością nie przysporzy szkołom splendoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...