Marian_D 20.07.2015 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Jedni wyrzucają śmieci do lasu a inni, jak "Pizaro", tłuką żmije. Wsiok zawsze pozostanie wsiokiem i trudno takiemu tłumaczyć. U mnie żmije spotkałem dwukrotnie. Za każdym razem zapakowałem do worka i wywiozłem do lasu. Nie wróciły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 20.07.2015 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Wystarczy chodzić w wysokich gumowcach i już żmija i inne gady nie ukąszą tak łatwo albo kosić trawę. Na wykoszonym trawniku bez problemu z daleka zobaczy się gada i spokojnie się go ominie. Jak się nie ma małych dzieci to nie ma sensu tego niszczyć. Przepraszam, a czy Ty masz żmije w ogrodzie?? Znasz problem czy teoretyzujesz?? Co mają do tego dzieci?? W gumowcach chodzić?? W taką pogodę?? Mam wrażenie, ze nie wiesz o czym mówisz. Nie ma takiej opcji żmije i ja na jednym terenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian_D 20.07.2015 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 (edytowane) Nie ma takiej opcji żmije i ja na jednym terenie. To się wynieś na podmiejskie osiedle i tyle. Każdy chce mieć dom "pod lasem" i "w otoczeniu przyrody" a potem jak sobie uświadomią co się z tym wiąże to "O jezu żmije! Co zrobić???". Gdybym miał dowód na to że mój sąsiad zatłukł żmije, to najdalej na drugi dzień powiadomiłbym odpowiednie służby i fundacje. Edytowane 20 Lipca 2015 przez Marian_D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 20.07.2015 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 To się wynieś na podmiejskie osiedle i tyle. Zły tok myślenia. W lesie żmija jest u siebie w MOIM ogrodzie jest u mnie - więc wynocha. Gdybym chciała donosić na sąsiadów tłukących żmije to musiałabym na co drugiego. Nie cała natura musi z nami mieszkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian_D 20.07.2015 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 w MOIM ogrodzie jest u mnie Taaa... Tak jak pisałem: jedni wywożą śmieci do lasu, inni zabijają prawnie chronione zwierzęta. Wiocha zawsze pozostanie wiochą. Ja dla przykładu jestem za tłuczeniem bezpańskich psów i kotów które wchodzą do MOJEGO ogrodu Te przynajmniej nie są pod ochroną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 20.07.2015 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Wiocha zawsze pozostanie wiochą. :rotfl: te miastowy, problem jakiś masz ewidentnie :rotfl: co post to "wiocha" - argumentacja zwalająca z nóg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pizaro 20.07.2015 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Dzięki za zrozumienie. Pewnie 90% osob na tym forum bedzie mnie miało za idiotę ktory zabija zwierzęta, tylko żadna z tych 90% osob nie chciała by byc na moim miejscu. Trawnik jest koszony najkrócej jak to jest tylko możliwe. Problem w tym ze działka ma powierzchnie 1,30 h wiec tylko cześć jest koszona. Oczywiście mijając żmije w lesie, czy gdzie kolwiek daje jej spokojnie odejść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pizaro 20.07.2015 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Gdybym miał dowód na to że mój sąsiad zatłukł żmije, to najdalej na drugi dzień powiadomiłbym odpowiednie służby i fundacje Zapraszam do mnie. Zapoznam Cie osobiście z tematem i przeżyjesz go sam na własnej skórze, a nie przed forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian_D 20.07.2015 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Zapoznam Cie osobiście z tematem i przeżyjesz go sam na własnej skórze, a nie przed forum. Skoro z Ciebie taki odważny gieroj to podpisz się na forum imieniem i nazwiskiem. Dzięki za zrozumienie. Pewnie 90% osob na tym forum bedzie mnie miało za idiotę ktory zabija zwierzęta, tylko żadna z tych 90% osob nie chciała by byc na moim miejscu. Zrozumienie? Cywilizowany człowiek jak ma żmije czy szerszenie w ogrodzie dzwoni do firmy, ktora profesjonalnie usuwa niebezpieczne zwięrzęta i wywozi je w odpowiednie miejsce. No tak... ale to trzeba zapłacić... A że takim jak Ty szkoda kasy, to załatwiają sprawę szpadlem. Polactwo... Widać jesteś z tych, co ma wakacjach z HB w Tunezji robią sobie kanapki na wynos "bo po co wydawać kasę jak przy śniadaniu za darmo?" Obstawiam że śmieci wywozisz po lasach bo przecież za wysypisko też trzeba zapłacić. Podsumowując: Tak, jesteś idiotą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pizaro 21.07.2015 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 Skoro z Ciebie taki odważny gieroj to podpisz się na forum imieniem i nazwiskiem. Istnieje coś takiego jak ochrona danych osobowych pół mózgu. Zrozumienie? Cywilizowany człowiek jak ma żmije czy szerszenie w ogrodzie dzwoni do firmy, ktora profesjonalnie usuwa niebezpieczne zwięrzęta i wywozi je w odpowiednie miejsce. Nie ma takiej instytucji która zajmuje się żmijami. No tak... ale to trzeba zapłacić... A że takim jak Ty szkoda kasy, to załatwiają sprawę szpadlem. Polactwo... Widać jesteś z tych, co ma wakacjach z HB w Tunezji robią sobie kanapki na wynos "bo po co wydawać kasę jak przy śniadaniu za darmo?" Obstawiam że śmieci wywozisz po lasach bo przecież za wysypisko też trzeba zapłacić. Podsumowując: Tak, jesteś idiotą! Widzę że dokładnie wiesz co się robi w Tunezji skoro opisujesz same strzegóły. Niestety ja nie preferuje tak jak ty wakacje w Państwach islamskich wole Bardziej Cywilizowane regiony Świata. Co do śmieci niestety jestem zmuszony sprzątać po takich kretynach miastowych jak Ty, którzy nie potrafią się zachować ponieważ sam Hotel z restauracją którego jestem posiadaczem przebiega metr od szlaku turystycznego. Podsumowując: Zamknij się w swoich 30 m2 w bloku w jakiejś zapizdziałej miejscowości i nie wypisuj idiotycznych postów nie na temat. KRETYNIE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gnago 21.07.2015 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 Żmija jak każde prawie zwierzę jest wyrachowane biznesowo. Tj. pełznie tam gdzie wyczuwa korzyść dla siebie. Wpuszczenie czemuś /komuś innemu jadu niż przyszłe żarcie to ewidentna strata a jad "kosztuje". Co prawda wśród gadów znajdują się psychopaci ale ich nie ma w Polsce nawet herpetolodzy unikają takich gadzin. Zatem obejście , ogród trzymane schludnie bez gryzoni , trawa krótko przycięta . W ogrodzeniu drobniutka siatka na pół metra w górę i jakieś 10cm w głąb ziemi czy wbudowana w podmurówkę . W bramie furtce na dole szczotki ryżowe z długim włosiem ale skierowane na wszystkie strony. Nomadzi do dziś dookoła posłania kładą włochaty powróz, A za żywych obrońców starczy trochę drobiu na wolnym wypasie . Rozdziobią gadzinę i przerobią na ekologiczne jajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adrian1224 21.07.2015 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 Skoro z Ciebie taki odważny gieroj to podpisz się na forum imieniem i nazwiskiem. Zrozumienie? Cywilizowany człowiek jak ma żmije czy szerszenie w ogrodzie dzwoni do firmy, ktora profesjonalnie usuwa niebezpieczne zwięrzęta i wywozi je w odpowiednie miejsce. No tak... ale to trzeba zapłacić... A że takim jak Ty szkoda kasy, to załatwiają sprawę szpadlem. Polactwo... Widać jesteś z tych, co ma wakacjach z HB w Tunezji robią sobie kanapki na wynos "bo po co wydawać kasę jak przy śniadaniu za darmo?" Obstawiam że śmieci wywozisz po lasach bo przecież za wysypisko też trzeba zapłacić. Podsumowując: Tak, jesteś idiotą! A po co do tego wyspecjalizowana firma? Usunięcie gniazda os czy szerszeni albo tępienie gryzoni czy innych szkodników to bardzo prosta sprawa jeśli ma się trochę oleju w głowie. Polacy to nie są debile żeby do wszystkiego wzywać fachowca specjalistę. I co mają do tego wakacje z kanapkami i wywóz śmieci do lasu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 21.07.2015 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 Teściowa? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian_D 21.07.2015 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 (edytowane) Niestety ja nie preferuje tak jak ty wakacje w Państwach islamskich wole Bardziej Cywilizowane regiony Świata. Taaa... Dobra, przechwałki o zabijaniu żmij były, przechwałki gdzie spędzasz wakacje były, przechwałki o własnym hotelu z restauracją były, teraz się pochwal samochodem i kutym ogrodzeniem :D A nie mówiłem że polactwo... Teraz wyłazi... Podsumowując: Zamknij się w swoich 30 m2 w bloku w jakiejś zapizdziałej miejscowości i nie wypisuj idiotycznych postów nie na temat. KRETYNIE! Hehe Kraków raczej trudno nazwać "zapiździałym" Chłopcze, to Ty opisujesz jaki to jesteś odważny bo szpadlem zabijasz chronione prawem zwierzęta. Doprawdy jest się czym chwalić... Powtórzę jeszcze raz: tylko tępe buractwo rozwiązuje problemy z chronionymi zwierzętami w taki sposób. Biedota nie ma kasy żeby działać zgodnie z prawem, to likwiduje chronione zwierzęta. Co do argumentów że "na szerszenie nie trzeba firmy" - tak, ale szerszenie czy osy nie są objęte ochroną gatunkową i w pobliżu domostw nie ma żadnych ograniczeń w ich tępieniu. Ze żmijami jest inaczej, ale burakowi ze wsi nie przegadasz. Burak różnicy nie widzi. Edytowane 21 Lipca 2015 przez Marian_D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 27.07.2015 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2015 Zabijanie żmij - w głowie mi się nie mieści takie bestialstwo! A potem płacz, że nornice rośliny niszczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacmu 18.11.2019 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2019 Dzień dobry. Odświeżę temat. Chciałbym się dowiedzieć, czy to prawda (jakieś źródła, wypowiedzi ekspertów), bo też słyszałem o tym, że wystarczy wyższe ogrodzenie działki i żmija się już nie dostanie, choć o szczotkach ryżowych pierwszy raz się dowiaduję. Żmija jak każde prawie zwierzę jest wyrachowane biznesowo. Tj. pełznie tam gdzie wyczuwa korzyść dla siebie. Wpuszczenie czemuś /komuś innemu jadu niż przyszłe żarcie to ewidentna strata a jad "kosztuje". Co prawda wśród gadów znajdują się psychopaci ale ich nie ma w Polsce nawet herpetolodzy unikają takich gadzin. Zatem obejście , ogród trzymane schludnie bez gryzoni , trawa krótko przycięta . W ogrodzeniu drobniutka siatka na pół metra w górę i jakieś 10cm w głąb ziemi czy wbudowana w podmurówkę . W bramie furtce na dole szczotki ryżowe z długim włosiem ale skierowane na wszystkie strony. Nomadzi do dziś dookoła posłania kładą włochaty powróz, A za żywych obrońców starczy trochę drobiu na wolnym wypasie . Rozdziobią gadzinę i przerobią na ekologiczne jajka Planuję budowę domu na terenie gdzie jest sporo węży (zaskrońców więcej niż żmij, ale jednak te drugie występują dość licznie) i potrzebuję dobrych informacji (źródła) odnośnie tego, czy żmije potrafią przejść przez pół metrowej wysokości ogrodzenie (np płot betonowy). Mieszkam na północy woj. świętokrzyskiego, od urodzenia na wsi. Żmiję od powiedzmy zaskrońca potrafię rozróżnić, jeśli chociaż przez chwilę widzę głowę, bo w mojej okolicy zdarza się bardzo dużo żmij czarnych ze słabo widocznym zygzakiem, lub jeśli jest chwila żeby się przyjrzeć, to ciężko ją pomylić. Jeśli ktoś je lubi to zapraszam do naszego województwa, jest ich tu mnogość, choć rzeczywiście bardzo wiele osób myli z nimi zaskrońce, których jest u nas jeszcze więcej. Sam dłuższą chwilę widziałem żywe tylko kilka razy, ale rozjechanych to już kilkanaście rocznie (drugie tyle zaskrońców). Padłe nie uciekają, więc jest czas się przyjrzeć i rozpoznać dokładnie Dodatkowo u nas mają chyba dogodne warunki bytowania, bo widziałem jedną o długości między 1,0 - 1,2 m (akurat leżała rozciągnięta, bo chwilę przede mną patykiem ruszał ją mój sąsiad, nie wiem, czy była żywa). Rozumiem, że tu niektórzy może popukają się w czoło, bo wg opisów najczęściej nie mają one więcej niż 75 cm (zygzak był, żółtych plam za uszami nie miała). Niestety nie mogłem się jej dobrze przyjrzeć, będąc na spacerze małymi z dziećmi nie mogłem ich zostawić na dłużej, a telefonu nie miałem akurat ze sobą, żeby zdjęcie zrobić. Jeśli ktoś ma namiary na jakiegoś ofiologa lub weterynarz o podobnej specjalizacji, to proszę o odpowiedź i z góry dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.