Za co lubię ...

[jabko]

...

przede wszystkim nareszcie jesteśmy rozgrywajacymi w Europie, liczy sie znami Rosja.......

 

Wyśmienite http://www.gifownik.pl/gify_02xx/3d/27.gif

Tak sie Putin liczy że już pół roku temu zamówił u nas 300 tyś ton mięsa i do tego główna ulicy w Moskwie to "Warszawska"

 

Niektórzy to mają poczucie humoru

 

...

Pani minister przynajmniej prowadzi na trzeźwo politykę zagraniczną ...

 

Wiesz

jak na nią patrzę to mam wrażenie ze jest ciągle na podłym kacu albo jest zajarana do nieprzytomnosci.

U Szymona Majewskiego dobrze ją pokazują

[kuleczka]

lewakk, sądzę, że Ty sobie z nas wszystkich nieźle dworujesz

zaraz wyskoczysz zza krzaka i zakrzykniesz "ALE WAS NABRAŁEM!!!!"

To niemożliwe, żeby tak naprawdę myśleć

[niktspecjalny]

No odpowiedz cos bo wszyscy czekaja.Drwić, kpić, wyśmiewać się z kogoś ....przecież nie o to Ci chodzi?Posluchaj mnie .Zmień sie a należny Ci szacunek wróci do Ciebie ze zdwojonom siłom.Wiem ,że zmienić sie to pojecie względne.Może zrob maly kroczek do przodu i powiedz wlasnymi słowami o co Ci idzie w tej twojej "wojnie "prawie politycznej.

 

pzdr.

[Majka]

ns, on nie jest w stanie samodzielnie mysleć. Po praniu mózgu tak wszystko wygląda

[niktspecjalny]

ns, on nie jest w stanie samodzielnie mysleć. Po praniu mózgu tak wszystko wygląda

 

Wszystko się zgadza tylko niech wreszcie powie za kim stoi i czego chce od tych ,ktorzy mu sie sprzeciwiaja.Bez tych cytowanych epistoł.

[jabko]

Tak tylko chciałem nadmienic że jak wróci to ze "zdwojoną siłą" a nie "zdwojonom siłom"

[mirek_gdynia]

LEWAKK jak zwykle zmanipulował tekst nie wklejając go w całości tylko to co mu wygodne tradycyjnie uważając się za wielkiego spryciarza, a innych za idiotów.

 

Artykuł ukazał się w piątkowym wydaniu DZIENNIKA-a, w połączeniu z artykułem Rybickiego pt. "za co nie lubię IV RP".

 

Dalszy ciąg artykułu Lisa poniżej:

 

..............Czy poprzedni rząd zablokowałby rozmowy Unia - Rosja ze względu na embargo na import przez Rosjan polskiego mięsa? Może. Ale poprzedni prezydent pozwalał, by rosyjski prezydent stawiał go w trzecim szeregu na uroczystościach z okazji zakończenia wojny, eksponując w pierwszym szeregu generała, będącego szefem wojskowej junty.

 

Obywatele i tak najlepsi

Uff…..Podpisując się pod tym, co napisałem, z wielką łatwością mógłbym jednak z wieloma tezami sam polemizować. Przywracaniu narodowi prawdy o historii sprzed 18 lat towarzyszy zakłamywanie prawdy o historii najnowszej oraz o wielkich sukcesach III RP, i próba unicestwienia symbolu, jakim jest Lech Wałęsa.

 

Uzasadnionemu i godnemu pochwały odwoływaniu się do ludu towarzyszy szczucie tego ludu i odwoływanie się do naszych najgorszych instynktów - zawiści, małości, kompleksów. Zamiast sztucznego zamazywania podziałów społecznych, mamy jeszcze bardziej sztuczne generowanie nowych podziałów. Zamiast moralnej rewolucji, mamy permanentne pokazy nieskończonego cynizmu.

 

Zamiast rządu fachowców, TKM na nienotowaną wcześniej skalę. Zamiast prawa i sprawiedliwości sądy ludowo-medialne. Zamiast wyroków insynuacje. Zamiast wielkich sukcesów w walce z korupcją nagonka na lekarzy. Zamiast dowodów na wielkie złodziejstwo bogaczy nieuzasadnione według sądu najcięższe oskarżenia stawiane lekarzowi zwanemu przez państwową instytucję doktorem Mengele.

 

Zamiast oddania publicznych mediów publiczności ich bezwstydne upolitycznienie. Zamiast normalnych stosunków między władzą a biznesmenami kokietowanie słusznej Solidarności brakiem takich kontaktów. Zamiast języka kompromisu język wojny. Zamiast otwartości zaduch i klaustrofobia. Zamiast odważnych reform kunktatorstwo i przejadanie najlepszej od lat koniunktury. I to też jest niestety prawda o dzisiejszej Polsce.

 

Na pytanie o to, co mi się w naszym kraju podoba teraz najbardziej, odpowiem więc krótko. Obywatele, którzy nauczyli się ignorować zajętych sobą polityków. Ludzie, którzy robią pieniądze, nie licząc na państwo, które im nie pomaga, choć powinno. Większość mediów, które zachowały niezależność, choć wmawiano Polakom, że niezależnych mediów nie ma.

 

Sędziowie, którzy kierują się prawem i poczuciem sprawiedliwości, mimo pohukiwań ministra sprawiedliwości. Trybunał Konstytucyjny, który zachował godność, choć próbowano go jej pozbawić. Setki tysięcy działaczy organizacji pozarządowych, którzy robią swoje, nie przejmując się, że władza uznała, iż społeczeństwo obywatelskie wymyślono, by osłabić państwo. Nie wszystko w dzisiejszej Polsce jest złe, ale szale dobra i zła nie są na tej samej wysokości. A ilość dobra i zła nie jest w proporcji odpowiadającej opisowi dobra i zła w powyższym tekście. Niestety.

[niktspecjalny]

Tak tylko chciałem nadmienic że jak wróci to ze "zdwojoną siłą" a nie "zdwojonom siłom"

 

 

zapomniałeś...

"Siłom i godnościom osobistom" ... Cytując znany skecz: "chamstwu w zyciu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom".

[lewakk]

Nawet Sarkozy "na trzezwo" nie byl w stanie zrozumiec o co Kaczynskim chodzi i jakos nie poprze batalii o pierwiastek

 

Odnosze wrażenie że jakaś skrajna grupka żyje w zupełnie innym świecie....

Kiedy większość widzi jednoznacznie, oraz pozytywnie ocenia negocjacje z UE, Sarkozy wyraża zrozumienie.... tu na forum nadal trwa jad nienawiści....

 

"Są powody do umiarkowanego optymizmu. Wbrew pozorom i mimo wywiadu w "GW", który miał nas chyba w zamyśle przekonać, jakimi to złymi będziemy Europejczykami, jeśli nie zgodzimy się na niekorzystny dla nas system głosowania, Nicolas Sarkozy wysłał w Warszawie pozytywny sygnał: wasza propozycja jest zasadna i rozsądna, można o niej rozmawiać. I o to chodzi."

http://fakty.interia.pl/salon24/warzecha/news/trzymam-kciuki-za-braci,927943,

 

Najbardziej jednoznaczne jest że dziś kiedy panuje nawet wśród polityków zgoda i jednoznaczne poparcie dla polityki zagranicznej Kaczyńskich w sprawie "pierwiastka" jedyne miejsca gdzie myśli się inaczej to SLD i kilku forumowiczów muratora.........

 

 

Trzymajmy kciuki za braci, to jest sprawa która łączy od Tuska po prawicę.... to sprawa miejsca Polski w UE, ale to już nie bezmyślne powtarzanie "Nicea albo śmierć" to już negocjacje na równych prawach.....

 

 

Dzieki Kaczyńskim i ich polityce zagranicznej Tomasz LIs mógł napisać:

"W sprawach międzynarodowych nasza władza wreszcie wykazuje się niezbędną asertywnością. Ostro walczymy o swoje i w rozmowach z Amerykanami i w rozmowach z państwami Unii Europejskiej. Nie kłaniamy się w pas możnym za przyjęcie nas do elitarnego klubu. Uznajemy, i słusznie, że owo członkostwo nam się należy, a za to, jak dostaliśmy w kość od historii, od jej szczęśliwszych spadkobierców egzekwujemy to, co należy się dużemu europejskiemu krajowi. "

 

Oby tak dalej....

 

 

p.s. Dla chcących poczytac a nie powtarzac puste hasła:

"Lamentujących nad naszym rzekomym wyizolowaniem i awanturnictwem proszę o bardziej krytyczny stosunek do tego, co im się podsuwa. Gramy w tę grę według reguł całkiem w Unii normalnych i akceptowanych przez wszystkich graczy, nawet jeśli mówią inaczej. Kto tego nie pojmuje, jest po prostu mocno naiwny.

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/19509,index.html

 

 

i jeszcze jeden głos rozsądku:

http://fakty.interia.pl/felietony/zarzeczny/news/zarzeczny-polska-bekartem-europy,928513

 

NAreszcie sprawa która łączy wszystkich, nawet polityków!!!!!

[lewakk]

A tymczasem, Platforma co się jej chwali w pełni popiera Kaczyńskich w sprawie pierwiastka (odmienne zdanie tylko ma tylko skrajna lewica)..., ale wszyscy fani HGW ucieszą się podobno ostatnio u Lisa, HGW oświadczała że to ona jest autorką głosowania "pierwiastkowego" gdy tymczasem ten system żyje w mysli politycznej europy od wielu lat a Polska tylko go odświeżyła....

 

Ciekawe że sukce zawsze ma wielu ojców!!!!!

http://wiadomosci.onet.pl/1556035,11,item.html

 

Trzeba podkreślić "pierwiastek" to nie tylko sukces że nareszcie polacy i politycy mają wspólny cel, ale wreszcie w Unii pokazujemy że nie tylko Niemcy, ale i my mamy walczyć o "interes narodowy"

 

To jest moment że wszyscy (wlączając forumowczów) powinni"

Skąd to to stanowisko? Część polityków PO trwa przy pomyśle pierwiastka, który skądinąd wprowadził do polskiej polityki Jacek Saryusz-Wolski. Ale też Platforma wie dobrze, że są takie momenty, gdy trzeba stać za własnym rządem, nawet bez wielkiego przekonania. Bo to są właśnie europejskie standardy.

 

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=209&ShowArticleId=49167

[lewakk]

Zmien pigulki. Mniej emocji wiecej trzezwosci zwlaszcza , ze francuskie media na polskiej polityce zagranicznej nie zostawiaja suchej nitki nawet cytowane Figaro, dziennik jakby nie bylo o korzeniach satyrycznych.

 

Wojtek jak zwykle zgodnie z prawdą!!!!!

 

"Polska ma prawo walczyć o swoje"

 

A co, jeśli polski rząd ma rację? Już samo postawienie tego pytania jest dziś w Europie przestępstwem. Warszawa ma wszak złą reputację, a jej dyplomację okrzyknięto nachalną i nacjonalistyczną - pisze w "Fakcie" Jean Quatremer, publicysta francuskiego "Liberation", specjalista od spraw europejskich.

 

 

Oświadczanie, że Polska jest gotowa umrzeć w obronie własnych racji jest śmieszne i nie stanowi najlepszej metody na osiągniecie kompromisu. Jednak, jak pokazał przykład Rosji, nie wszystkie polskie wątpliwości są bez sensu. O nie! Przecież sposób głosowania w Radzie Unii Europejskiej zasługuje na zastanowienie.

Zarzucony projekt konstytucji europejskiej, zanegowany przez Francję i Holandię, zakładał, że do podjęcia decyzji będzie konieczne 55 proc. głosów państw członkowskich reprezentujących 65 proc. obywateli UE. Jest to system niezwykle prosty, w porównaniu do nicejskiego systemu ważenia głosów, który obecnie obowiązuje. Ważenie głosów, czyli po prostu tajemnicze obliczenia, dają każdemu z krajów określoną liczbę głosów (Niemcom i Francji po 29, 27 Polsce i tylko 13 Holandii), a do podjęcia decyzji wymagane jest uzyskanie większości w liczbie 73, 91 procent (tak, dobrze przeczytaliście!) wszystkich głosów. Ogromna większość krajów członkowskich w nowym, uproszczonym traktacie chce bez dyskusji powrócić do systemu podwójnej większości.

 

To zadziwiający zapał, ponieważ system zaproponowany przez bliźniaków Kaczyńskich, polegający także na ważeniu głosów, jest nie tylko sprawiedliwszy, ale i bardziej... federalistyczny niż zasada podwójnej większości. Bo im mniejsze różnice pomiędzy krajami, to system uzyskuje bardziej federalistyczny charakter. Na przykład w niemieckim parlamencie (Bundesracie) różnice głosów między poszczególnymi landami wahają się od dwóch do sześciu. W USA każdy stan powołuje dwóch senatorów. W centralnym banku europejskim każdy kraj ma po jednym głosie, niezależnie czy są to Niemcy, czy maleńki Luksemburg. Także przyznanie 9 głosów Niemcom, 8 Francji i Wielkiej Brytanii i 6 Polsce jest powrotem do korzeni prawdziwie europejskiej idei. Przypomnijmy, że w 1957 roku każdy z krajów wielkiej trójki miał po 10 głosów a pozostałe trzy mniejsze kraje Beneluksu dysponowały w sumie 10 głosami.

 

Innymi słowy, czy uzależnianie liczby głosów w Radzie Europejskiej od ilości mieszkańców nie jest myleniem pojęć? Unia jest unią państw i narodów. Te ostatnie są reprezentowane w Parlamencie Europejskim. I tam akurat nie dziwi fakt, że Niemcy mają więcej głosów niż inne kraje. Natomiast Rada Europejska składa się z przedstawicieli państw. Tymczasem nie można w prosty sposób sprowadzać państwa do liczby jego ludności. W rzeczywistości liczy się wyłącznie możliwość decydowania kwalifikowaną większością, nie zaś ciężarem gatunkowym każdego z państw. Tej zasady Warszawa nie próbuje podważyć. Szkoda tylko, że nie złożyła swoich propozycji w trakcie negocjowania Traktatu Konstytucyjnego zamiast upierać się przy systemie nicejskim. Dziś całkiem izolowane żądania polskie mogą być musztardą po obiedzie.

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

Jean Quatremer, francuski dziennikarz, publicysta "Liberation", specjalista od spraw europejskich

 

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=209&ShowArticleId=49143

[lewakk]

DZiękuję braciom Kaczyńskim!!!!!

 

Nie jestem zwolennikiem zagorzałym Kaczyńskich ale teraz chciałbym im serdecznie podziękować za ich wielki wkład w obronę tzw. wąskiej definicji wódki.

A. Stubb

fiński eurodeputowany do PE

 

Jak widać warto walczyć o interes narodowy!!!!

[Luc Skywalker]

DZiękuję braciom Kaczyńskim!!!!!

 

A gdyby , czysto chipotetycznie , ktorys z braci odwrocilby sie do ciebie tylem i przyjal pozycje lekko do przodu , to co pocalowalbys ?

[lewakk]

chipotetycznie

[lewakk]

Po Sarkozym i prasie francuskiej... teraz Niemcy:

 

"Polska propozycja wskazuje wyjście z tej sytuacji - twierdzi Posener. - Polska zasługuje na podziękowanie, a nie szyderstwa - podkreśla, dodając: Na końcu może okazać się tak, że to nowi Europejczycy są lepszymi Europejczykami."

http://wiadomosci.onet.pl/1557619,12,item.html

 

Anglicy z Financial Times

"Jak mocne są argumenty Polski za tym, że siła głosu w UE powinna być oparta na pierwiastku kwadratowym z liczby ludności. Intuicja podpowiada, że to formuła arbitralna, ale myli się. Matematyka jest po stronie POlski!!!

Wolfgang Munchau

 

NAreszcie ktoś skutecznie walczy o Polski interes, trzymajmy kciuki!!!!!!

 

Co ciekawe nie jest to jak chce Gronkiewicz-Waltz jej pomysł, ani PO, choć to kontruktywna posawa PO że w sprawach tak waznej wagi jest razem z rządem, ten pomysł na głosowanie wyrasta z tradycji myśli politycznej UE, był już wielokrotnie proponowany ostatnio prez Szwecję potem Hiszpanię....

 

Pierwszy sukces już jest!!!!

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=95&ShowArticleId=49336

[Luc Skywalker]

lewak oczywiscie masz racje . Hipotetycznie .

Niektorzy lubia , jak w trakcie , uzywa sie brzydkich slow . No to gdybys slyszal : "spieprzaj dziadu , spieprzaj dziadu..." , to co , czy nie byloby przyjemnie ?

[rrmi]

Pierwszy sukces już jest!!!!

tu masz kolejny

Niedlugo wszedzie beda sie z nas smiac

[braza]

Niedobrze mi już od tych "sukcesów"

[2112wojtek]

DZiękuję braciom Kaczyńskim!!!!!

 

Nie jestem zwolennikiem zagorzałym Kaczyńskich ale teraz chciałbym im serdecznie podziękować za ich wielki wkład w obronę tzw. wąskiej definicji wódki.

A. Stubb

fiński eurodeputowany do PE

 

Jak widać warto walczyć o interes narodowy!!!!

 

Euforia godna klakiera a naiwne emocje zwyciezają resztki rozsadku.

Cytowany zas bezmyslnie Stubb powiedzial natomiast dzisiaj , ze "Polska szczeka pod niewlasciwym drzewem" a "wdzieczny" Kaczynskiemu Sarkozy od wspolnych z nim debat ma mocno skwaszoną minę

Ale co tam.Watpliwy sukces zostal odtrąbiony, szkoda , ze w polowie nie tak istotny jak np sprytnie i po cichu wygrywane interesy Angoli i Francuzow.

Widły w dlon i wiwat rex.

[lewakk]

Pierwszy sukces już jest!!!!

tu masz kolejny

Niedlugo wszedzie beda sie z nas smiac

 

RRMI masz jak zwykle rację!!!!

 

Polska polityka zagraniczna powinna zależeć od akceptacji kilkudziesięciu skrajnie lewicowych i feministycznych maniifestantów.....!!!! Swoją drogą to bardzo poważna manifestacja, na nie jednej wiejskiej zabawie jest tych manifestantów więcej a jakoś nie piszą o tym w mediach...

 

Ja np wolę posłuchać Verheugena:

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=49696

 

No ale każdy ma inne preferencje....

 

Cieszy mnie że wreszcie i politycy w Sejmie i polacy popierają KAczyńskich..., ale oczywiście jak zwykle skrajna lewica SLD no i kilka osób na forum ma inne zdanie.....

 

Ciekawe że zamiast pierwiastka nie mają nic do zaoferowania!!!!!

 

Na razie trzymajmy kciuki!!!!

http://galba.salon24.pl/20253,index.html