braza 05.11.2009 15:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Noooo, taka cfana jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 05.11.2009 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Nie będziesz cfana, jak będziesz musiała na wiosnę kupić komplet, wtedy ja sie pośmieję, bo ja już mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.11.2009 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 A u nas Mąż jeździ na wyłączność, to i On zajmuje się autem. Opony też już zmienił na zimowe. Do nas dzisiaj wreszcie troszeczkę słońca dotarło, chwilami nawet całkiem ładnie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.11.2009 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Braza, weź Ty przestań nas w niepewności trzymać! Jaki powrót do miasta??? Myślałam, że ten piec to w jakimś celu kupiłaś! I ten samochód! A Ty jak te mrówki na kocyk Telimeny - wejdą, nie wejdą, wejdą, nie wejdą... wracam, zostaję, wracam, zostaję... Skoro na takie tematy zeszło, to u nas też małż dba o samochód: kupuje, myje, wymienia, dolewa i w ogóle. Ja obiecałam, że kiedy kupimy nowe autko, nauczę się zmieniać koła. No dooooobra, wiosną się przyglądnę, jak będzie zmieniał na letnie... Andrzej twierdzi, że chyba mogłabyś zarejestrować na Was dwoje, ale potem, czegokolwiek byś nie chciała zrobić, to będziesz potrzebowała jego podpisu, a to może być kłopotliwe nieco. Zresztą wywiedz się wszystkiego telefonicznie zanim pojedziesz, chyba że lubisz wycieczki do miasta. Wybierz ubezpieczyciela i też się wypytaj, jak bardzo się opłaca rejestrować na Was dwoje - czy zniżka warta zachodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.11.2009 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Jeśli coś mi do głowy przyjdzie i będę chciała zrobić co nieco z autkiem, to się wcześniej zabezpieczę w pełnomocnictwa. Agduś, ja to już nie pamiętam, kiedy mówiłam, że wracam ... chociaż to sprawa nadal otwarta. Czekam na Szanownego!! Wiolasz - ja mam letnie opony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.11.2009 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Magpie - witam cieplutko Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej!!! I dziękuję za informacje - jak się Szanowny nie pospieszy z powrotem, to będę musiała sama grzać do rodzinnego miasta a zwierzaki ostawić sąsiadowi ... nie podoba mi się to... Przypomniałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compadre 05.11.2009 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Że się włączę nieproszony. Ty Braza siedź tam choćby i minus 10 C na dole było. Wiosna ci wszystko wynagrodzi. To będzie bajka, raj. A poza tym, pamiętaj o zwierzakach. Ich zawieść nie możesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.11.2009 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Magpie - witam cieplutko Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej!!! I dziękuję za informacje - jak się Szanowny nie pospieszy z powrotem, to będę musiała sama grzać do rodzinnego miasta a zwierzaki ostawić sąsiadowi ... nie podoba mi się to... Przypomniałam... Agduś, ale ja to pisałam w kwestii załatwiania spraw z samochodem: OC, Urząd Skarbowy, rejestracja. Gdyby Szanowny był w domu, to nie ma problemu, jedno jedzie, drugie koczuje dalej i karmi majątek ruchomy. Mam dwa tygodnie na załatwienie US i OC - czyli musze jechać sama (chyba, że deklarację podatkową mogę wysłać listem , jutro zapytam) Compadre, cieszę się, że zajrzałeś Obawiam się jednak, że te minus 10 na dole to jednak by mnie skutecznie wystraszyło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 05.11.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Magpie - witam cieplutko Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej!!! I dziękuję za informacje - jak się Szanowny nie pospieszy z powrotem, to będę musiała sama grzać do rodzinnego miasta a zwierzaki ostawić sąsiadowi ... nie podoba mi się to... Przypomniałam... Agduś, ale ja to pisałam w kwestii załatwiania spraw z samochodem: OC, Urząd Skarbowy, rejestracja. Gdyby Szanowny był w domu, to nie ma problemu, jedno jedzie, drugie koczuje dalej i karmi majątek ruchomy. Mam dwa tygodnie na załatwienie US i OC - czyli musze jechać sama (chyba, że deklarację podatkową mogę wysłać listem , jutro zapytam) Compadre, cieszę się, że zajrzałeś Obawiam się jednak, że te minus 10 na dole to jednak by mnie skutecznie wystraszyło... Dużo ma jeszcze do tej emrytury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compadre 05.11.2009 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Znam cie Braza lepiej niż ty sama siebie - na podstawie dziennika i komentarzy:) I wiem, że wytrzymasz minus 10 C:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.11.2009 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Ciekawe, ciekawe... Czuję się zaintrygowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 05.11.2009 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Noooo szczególnie tymi 5 wpisami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compadre 05.11.2009 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 5 wpisami... Owszem niewiele. Ale jeszcze o mnie usłyszycie Ścielę sobie siedlisko koło Nasielska. 1,18 ha. Dostęp do rzeczki lokalnej i zalety wszelakie. Zawsze marzyłem o czymś takim co ma Braza. Czyli kompletne odludzie i głusza. To moje akurat jest w środku wsi. Niestety. A Pomorze Zachodnie znam. Mieszkałem tam. Tereny Brazy też znam. Choć jej samotni nie. Ale dokładnie przestudiowałem jej dziennik i komentarze. To... moja historia. Choć nigdy nie dokonana A zresztą, może i tak wyląduje jak Braza... Aczkolwiek byłbym bardziej konsekwentny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.11.2009 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 A czemuż to masz rejestrować samochód w Kołobrzegu???? Jeżeli masz zameldowanie na pobyt czasowy, to możesz zarejestrować w swojej okolicy (w powiecie)! Tego akurat jestem pewna, bo tak mieliśmy zarejestrowaną Felusię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.11.2009 19:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Compadre, no...no... Agduś, nie mam zameldowania czasowego i ... na razie nie chcę mieć! Do emerytury to Szanownemu jeszcze trochę zostało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compadre 05.11.2009 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Są trzy historie, które znam od deski do deski: Geda, Asafa i Twoja. Ged niestety obumarł chwilowo, Asaf szaleje, a u Ciebie porywy namiętności jak w serialu o miłości (do ziemi rzecz jasna) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 05.11.2009 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Fajne historie Te porywy to pasują bo Brazunia to przecież kobieta jak sie patrzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.11.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Skoro na takie tematy zeszło, to u nas też małż dba o samochód: kupuje, myje, wymienia, dolewa i w ogóle. Ja obiecałam, że kiedy kupimy nowe autko, nauczę się zmieniać koła. No dooooobra, wiosną się przyglądnę, jak będzie zmieniał na letnie...[/quote] Agduś ale co tu się przyglądać jedziesz do oponiarza uśmiechasz się szczerze wachlując rzęsami pytasz czy możesz wymienić opony bo mąż Cie wysłał i potem się przyglądasz czy równo wyważają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 05.11.2009 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Wracałyśmy kiedys z Lublina. Zaraz za wyjazdem z miasta złapałysmy kapcia. W aucie 2 baby. Stanęłyśmy na poboczu przy otwartym bagażniku zastanawiajac się, gdzie jest koło zapasowe. Jeszcze nawet nie pomyślałysmy o wymianie a juz auto się zatrzymało jakieś i następne a inne tylko trąbiły Panowie nam koło zmienili i powiedzieli, ze same nie dałybyśmy rady bo klucza nie miałysmy do tych kół a i były po wymianie i bardzo mocno przykręcone Więc wszystko da się zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.11.2009 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Ja właśnie licze na coś takiego, jak spotkało Maylandzię Compadre, miło mi bardzo z powodu tego co napisałeś. A z tą zmiennością ... no cóż ... Wusia ma rację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.