Komentarze do Brazowego Uroczyska

[DPS]

A Mayland to rację ma - nie rób tam kamienia, bo powstanie Ci miniatura groty jakiejś, tylko figurki Matki Boskiej będzie brakowało.

Zerwałabym tę półeczkę po prawej stronie kominka i po prostu urządziła tam nastrojowo podświetlony kącik.

Jeśli półka ma zostać koniecznie, to dorób jeszcze jedną albo dwie, będą coś w rodzaju regału tworzyły, można to też podświetlić jakimś światełkiem delikatnym, a na podłodze niech sobie tam stoi jakiś fajny gazetnik na przykład.

No to się wymądrzyłam, a co!

 

Dzień doberek i dziękuję za powiadomienie o zdjątkach w dzienniku!

[Yeti]

(...)A i zwierzyna na pewno podchodzi, rano często widać świeże ślady ... tylko nie wiem, czyje, tropicielem to ja nie jestem.

To ja się przyznam - to mogły być moje łapy . Łaziłem ostatnio trochę po Uroczysku, tylko czasu na pisanie już brakło...

Widzę, że i tobie liście już prawie całkiem spadły

A tak w ogóle, to ta twoja dzicz coraz bardziej "uczesana" i jakaś taka cywilizowana się robi ...i na dodatek jeszcze jakieś nowe, obce gatunki wprowadzasz - mam nadzieję, że zapanujesz jednak nad ekspansją luksusu w formie tego blaszanego coreanusa i nie wyprze on z obejścia rodzimej kasztanki

[mayland]

Masz promocje na sofy.

http://n.enewsletter.pl/066/54144/images/03.jpg

[compadre]

Braza, a Ty gdzie?

[Gwoździk]

Braza, a Ty gdzie?

 

...szuka rozmaryna ...

[Żelka]

Wlasnie przechodzilam tu obok i widze, ze Gwozdzik tu jest, wiec weszlam zapytac jak sie czuje w te wilgotne dni?

[Gwoździk]

Wlasnie przechodzilam tu obok i widze, ze Gwozdzik tu jest, wiec weszlam zapytac jak sie czuje w te wilgotne dni?

 

...dobry ocynk kochaniutka...

[compadre]

Braza, jesteś? Zostaw krety, norki i myszy. To twój ekosystem Skazani jesteście na współpracę i koegzystencję - jak Gwoździk na rybki i czaple (choć udaje krwiożerczego)

[braza]

Rozmarynu nie szukam, a gdyby nawet to i tak nie wiem, jak wygląda A ekosystem mam gdzieś - myszy i tym podobnych gryzoni w domu nie będę tolerować!

 

Dobra, kamienia nie dam, pomaluję. Półki nie rozwalę, toż sama ją tam kazałam umieścić, a więcej mi nie potrzeba, ta służy tylko do zasłonięcia od góry drewna - gdzieś je trzymać muszę, a nie znosze gdy wala mi się pod nogami.

 

Yeti, noż qurcze, że też nie poznałam Twoich śladów

 

Maylandziu, dzięki! Chyba jednak muszę wybrać się do Poznania...

 

 

Witam wieczornie.

[wiolasz]

Ot i rozmaryn

 

http://www.kuradomowa.com/kuchnia/ziola/rozmaryn.jpg

 

Ja dałabym tam 2 półki, do góry i obowiązkowo podświetlone

[compadre]

Kluczowe jest stwierdzenie "nie będę tolerować". Czy to znaczy, że zamierzasz przeprowadzić eksterminację szanownych stworzeń w sposób typowy dla gatunku ludzkiego, czyli okrutnie i boleśnie? Jeśli tak, to zaczynam wątpić, w coś w co i tak wątpię czyli w ludzi

[braza]

Pólek wystarczy, zostaje jedna - to i tak wielki kompromis z mojej strony. Nad podświetleniem się zastanowię - może być, ale nie musi.

 

Compadre - może i one są biedne stworzenia, ale to nie ja je takimi stworzyłam. Często zdarza się, że ludzie nie mający "gryzącego" problemu nie potrafią sobie wyobrazić, jak można skrzywdzić taką śliczną mała myszkę - należałam do tej grupy ludzi jeszcze do niedawna. Od pierwszych chłodów trochę inaczej na nie patrzę, jednak nie zadaję bólu - jest kot, jest odstraszacz elektroniczny, niestety, chwilowo była też trutka. Była, bo na razie nie muszę jej rozkładać - jeśli jednak przyszłość okaże się dla mnie mniej łaskawa, będę musiała i nad tym sposobem się zastanowić chociaż wolę nie ze względu na kociczkę. Nie będę tolerować w domu żadnego, nawet naśliczniejszego gryzonia - przykro mi, jeśli Cię rozczarowałam.

 

Nawet ładny ten rozmaryn ... ale i tak na żywo pewnie go nie poznam

[compadre]

Trochę mnie uspokoiłaś

[compadre]

Wymiana poglądów to potęga

[Gwoździk]

Trochę mnie uspokoiłaś

 

... a nie mówiłem Szefowa, że to jakiś cichy wielbiciel musi być ... ten rozmaryn ...

[braza]

Noż qurczę ... jak ja się przed Szanownym wytłumaczę

 

Co słychać Ocynkowany Przyjacielu??? Doooobraaaa ... zaraz mi odpowiesz: "To se idź i poczytaj" ... już idę...

[compadre]

Gwoździk! Cieszę się że jesteś

[compadre]

Wiem,ze pomyślisz nad wackami, czaplami i norkamii. Wierzę w Ciebie

[Gwoździk]

... chcesz mi sprzedać odkurzacz za kilka tysięcy, czy co ?

 

... nie ze mną te brunery ...

[braza]

A mi się właśnie spalił odkurzacz, ale ostrzegam, nie mam kilku tysięcy!!!!