Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Kurna, juz wróciłam z Rzeszowa :-?

 

wychodzę z domu, rozglądam sie wokół jak złodziej, czy psa nie widać. NIe widać, acha, to idę dziarskim krokiem póki nie nadleci zza jakiegoś domu. Dochodzę do połowy drogi, snieg sypie mi po oczach, łzy mi świat zasłaniają a zresztą i tak tylko płatki wokół, ale idę. A tu stoi coś czarnego, uszy do góry i ogonem merda. Myślę cholera! moze nie zauważy, idę dalej, głowę w kurtkę schowałam... po paru krokach zerkam dyskretnie a pies za mną po cichu...a obok niej ten drugi...myśle, pogonię ją do domu to moze się uda. Gówno, za przeproszeniem, tak równą odległosć utrzymywała, żeby mnie z oczu nie stracić. Dwa razy ją odganiałam, za każdym razem zostawała na miejscu aż w końcu mówię: zostań! To siadła i siedzi na drodze, nie rusza sie. Myśle, spoko, szkolenie się na coś przydało bo siedzi i nie idzie dalej. Minęłam zakręt, weszłam na jezdnie (no powiedzmy, bo nikt tu od tamtego roku nie odśnieżał i sam śnieg leży) i kieruję sie na przystanek. Doszłam, zdążyłam papierosa odpalić, wyjać 5 zł na bilet, podnoszę wzrok a tam dwie pary uszu, jedne czarne- to Luny, drugie białe w czarne ciapki z nosem przy ziemi idą moim śladem. Zatrzymali sie 5 metrów przede mną, Luna piekny siad zrobiła i patrzy zachwycona bo mnie znalazła...No i co? dobra acz głupia pańca w tył zwrot zrobiła i do domu psa ciągnie. Jeszcze cholery mało samochód nie przejechał, bo ona nie patrzy gdzie idzie, czy coś jedzie tylko leci...ot i cała moja wyprawa do miasta sie skończyła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A wiesz że myslałam, zeby ją wyszkolić do poszukiwań? ale to naprawde duużo zachodu z tym i chyba nie dałabym rady. ALe pojętna jest cholera. A mój mąż jak zobaczył Twego owczarka to powiedział: piekny :lol:

Z tym szkoleniem na psa ratownika to dłuższa droga i w zasadzie ciągłe szkolenie, ale jak masz czas to może warto :D

 

Braza, właśnie jak się owczarkowej mieszka w nowym domku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

jak tam, poodśnieżane? bo jak nie, to Straż Miejska mandat gigant wlepi.

Brazuś, wszystkie chodniki wzdłuż posesji, wiesz, na błysk mają być.

Trzeba wstać o 4 rano i pojeździć łopatą...no nie, w końcu Uroczyska to nie dotyczy...Szczęściara :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola dobrze mówi 100 zł za chodnik 500 zł za wypychanie śniegu na ulicę :lol: :lol: :lol:

 

 

tak, tylko pługom można śnieg z ulicy zepchnąć na nasze odśnieżane w pocie czoła chodniki,

i zabawa od początku :roll: ot, dziwna sprawiedliwość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wusia, myśmy ją prowadzali na szkolenie, zeby się trochę nas słuchać zaczęła i kur od sąsiadów wiecej nie przynosiła na śniadanie. Ale zamiast 36 godzin wykorzystaliśmy 15 bo trzeba było spory kawałek jeździć i czasu nie było, a cholercia pojętna jest i szybko łapała o co chodzi, wiec stwierdzilismy, ze te 15 godzin wystarczy.

Ale gdyby to szkolenie na psa ratownika było blisko mnie, to poszłabym z nią i tam, bo wiesz, nigdy nie wiadomo, moze byłaby dobra i komuś życie uratowała. JA wogle mam fioła na punkcie psów więc dla mnie to przyjemność, tyle że to baaardzo czasochonne jest i mąż nie do końca rozumie mnie z tymi psami. No ale ja jego z samolotami też nie rozumiem to wychodzi na 0

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a znaczy trening posłuszeństwa i bardzo dobrze większe psy według mnie powinny obowiązkowo takie szkolenia odbywać nawet dla dobra właścicieli :wink: chyba że ktoś sie co nieco na tym zna to może sam psa podszkolić :D ale na ratownika to już musi trening specjalny :-? ja jak zanabędę psiaka to sama troszku popróbuję nieraz się to robiło i wychodziło bo na taką szkółkę to też musiałabym kawałeczek jeździć :-? nie mam zamiaru na psa obronnego tresować tylko zwykłe posłuszeństwo żeby przychodził, siadał, przy nodze chodził, nie kradł jakby takie zapędy były :lol: i żarł tylko z własnej michy :wink: a z ziemi nie brał i od obcych :lol: tylko coś czuję że na taką tresurę to pójdzie pies i mąż tylko mąż w drugą stronę żeby psa nie dokarmiał z ręki i byle gdzie :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a znaczy trening posłuszeństwa i bardzo dobrze większe psy według mnie powinny obowiązkowo takie szkolenia odbywać nawet dla dobra właścicieli :wink: chyba że ktoś sie co nieco na tym zna to może sam psa podszkolić :D ale na ratownika to już musi trening specjalny :-? ja jak zanabędę psiaka to sama troszku popróbuję nieraz się to robiło i wychodziło bo na taką szkółkę to też musiałabym kawałeczek jeździć :-? nie mam zamiaru na psa obronnego tresować tylko zwykłe posłuszeństwo żeby przychodził, siadał, przy nodze chodził, nie kradł jakby takie zapędy były :lol: i żarł tylko z własnej michy :wink: a z ziemi nie brał i od obcych :lol: tylko coś czuję że na taką tresurę to pójdzie pies i mąż tylko mąż w drugą stronę żeby psa nie dokarmiał z ręki i byle gdzie :evil:

Dla mnie uczone posłuszeństwa powinny być psy duże i małe.

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marjucha dla mnie to też oczywiste ale dla wielu ludzi nie dlatego napisałam że duże obowiązkowo bo jak Ci się jakiś mały szaprnie na smyczy to go utrzymasz a jak taki 45 kg czy większy to już problem bywa bo przeczołga pies po trawie i nie tylko a wiadomo że jak masa wieksza to i uszkodzenia spowodowane "napadem" takiego pieseczka też większe są już nie mówię że atakuje ale nawet skoczy taki piesek 45 i więcej radośnie na człowieka to trudno na nogach ustać :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WUsia, nauka brania jedzenia tylko od swoich jest baardzo trudna. Na zwykłym kursie posłuszęństwa tego nie nauczysz. Szcególnie psa, który ciągle przebywa z dzieciakami, tak jak moja, i wiecznie czeka na coś dobrego. A wiadomo, ze dzieciaki czekolady często jadają :wink:

 

Moja Luśka do Storatu ze mną się nie nadaje, bo za pana wybrała sobie męża. A mąż nie ma czasu.

 

Poza tym, jak psiak duży to ludzie bardziej sie go boją niż małego, z założenia. WIęc moim zdaniem to obowiazek nauczyć takiego przychodzenia na zawołanie.

WIecie, powiem szczerze, nauczenie psa to pryszcz, ale potem ta konsekwencja jest najtrudniejsza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marjucha dla mnie to też oczywiste ale dla wielu ludzi nie dlatego napisałam że duże obowiązkowo bo jak Ci się jakiś mały szaprnie na smyczy to go utrzymasz a jak taki 45 kg czy większy to już problem bywa bo przeczołga pies po trawie i nie tylko a wiadomo że jak masa wieksza to i uszkodzenia spowodowane "napadem" takiego pieseczka też większe są już nie mówię że atakuje ale nawet skoczy taki piesek 45 i więcej radośnie na człowieka to trudno na nogach ustać :-?

Niby tak, ale zauważyłem że częściej zdarza mi się spotkać "niezrównoważonego" małego psa niż dużego. :roll:

Oczywiście co do konsekwencji to racja, ale jak dla mnie w Polsce brakuje odpowiednich rozwiązań prawnych w kwestii posiadania psa.

Wolę żeby psów było mniej, ale żeby mieli je ludzie którzy naprawdę tego chcą i tacy byliby gotowi przeszkolić swoje psy z zakresu PT, bo IPO u Nas jak na razie to tylko dla zapaleńców :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...