Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

aaaaaaaa

ale skrót dziwny.

Na obronne maż chciał wysłać naszą ale bałam się, ze jak dziecko kiedyś nawet dla żartów pośle psa na drugiego dzieciaka to dopiero będzie. Zresztą, strach byłoby zostawić psa luzem na podwórku, nie wiadomo co mu strzeliłoby mu do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaaaaaa

ale skrót dziwny.

Na obronne maż chciał wysłać naszą ale bałam się, ze jak dziecko kiedyś nawet dla żartów pośle psa na drugiego dzieciaka to dopiero będzie. Zresztą, strach byłoby zostawić psa luzem na podwórku, nie wiadomo co mu strzeliłoby mu do głowy.

Myślałaś stereotypowo :wink:

To zupełnie nie tak wygląda, a dzięki temu szkoleniu pies jest jeszcze bardziej posłuszny i zrównoważony.

To naprawdę fajna zabawa i dla psa i dla przewodnika :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ale pies po takim szkoleniu to nie jest zabawne. Szczególnie jak masz podwórze nieogrodzone, dzieciaki swoje i nie tylko latają wszędzie, sąsiedzi chodzą, wchodzą na podwórze, wychodzą, ogólnie mnóstwo ludzi się kręci wokół domu i wtedy musiałabym tego psa albo zamykać albo pilnować. Nigdy w życiu nie zaufałabym takiemu psu, żeby zostawić w jego towarzystwie dziecko.

Dzieci są nieobliczalne i psy też. Duzo zależy od własciciela ale nigdy nie wiadomo co może psa przestraszyc, albo co może mu w głowie zaświtać. Miałam w przeszłosci kontakt z takim psem i zostały mi blizny na kolanie, bo własciciel- ojciec koleżanki- postanowił zrobić ze swojego psa obronnego. Ja miałam wtedy może 7 lat. I sam sie dziwił, bo przecież pies był uczony przez niego i tak dobrze mu szło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazunia - DZIĘKUJEMY :D

 

I Tobie i Szanownemu Marynarzowi (ach - te MORSKIE OPOWIEŚCI .... 8) !)

I Karli (Kalambury już chyba na zawsze włączymy w repertuar Wigilijny :D :D) .

 

Dzięki Wam mieliśmy Prawdziwe Święta.

 

A Sylwester, choć głównie przegadany (nietypowe to dla nas, tancjorów.. ;-)) wspominamy baaardzo miło (ja tam gadać mogę bez końca) i jeśli to jakaś wróżba na nowy roczek - no to ja się cieszę!

 

Bardzo nam się u Was miło czas spędzało, swobodnie, bezprestensjonalnie.. No i ta WYŻERKA!!!

 

Nie poznaliśmy Agdusiów, ale się mówi trudno. I mówi się też - następnym razem :wink:

 

Jesteśmy pod wrażeniem Szanownego Pana, który oprócz super dla nas ciekawych opowieści o życiu na morzu (i nie tylko..) gotował, rąbał drewno, palił w kuchni, itp, itd..... i w ogóle - pozazdrościć :D

 

Byliśmy u Brazylii - jest piękna! Choć ze mnie żadna koniara, ale byłam pod wrażeniem .. nawet raczyła wziąć ode mnie kawałek chlebka, choć podejrzewam, że wyłącznie po to aby mi zrobić przyjemność........

 

I - NAJLEPSZEGO W TYM NASZYM NOWYM ROKU DLA WSZYSTKICH!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ale pies po takim szkoleniu to nie jest zabawne. Szczególnie jak masz podwórze nieogrodzone, dzieciaki swoje i nie tylko latają wszędzie, sąsiedzi chodzą, wchodzą na podwórze, wychodzą, ogólnie mnóstwo ludzi się kręci wokół domu i wtedy musiałabym tego psa albo zamykać albo pilnować. Nigdy w życiu nie zaufałabym takiemu psu, żeby zostawić w jego towarzystwie dziecko.

Dzieci są nieobliczalne i psy też. Duzo zależy od własciciela ale nigdy nie wiadomo co może psa przestraszyc, albo co może mu w głowie zaświtać. Miałam w przeszłosci kontakt z takim psem i zostały mi blizny na kolanie, bo własciciel- ojciec koleżanki- postanowił zrobić ze swojego psa obronnego. Ja miałam wtedy może 7 lat. I sam sie dziwił, bo przecież pies był uczony przez niego i tak dobrze mu szło.

Ale ja piszę o obronie sportowej :o

Mój pies jest po takim kursie i zero agresji.

Tak jak pisałem, myślisz stereotypowo, albo mylisz z jakimś innym rodzajem szkolenia obronnego.

U mnie na podwórku cały czas biegają dzieci(nie moje :wink: ) i uwierz mi że Parys nie przejawia śladów agresji.

Ty piszesz o tym, że ktoś we własnym zakresie szkolił psa, a to nie tak.

Takiego szkolenia nie może zrobić byle Ziutek(nie ubliżam Ziutkom :wink: ) spod budki z piwem.

Nie próbuję Cię przekonywać, że masz zrobić takie szkolenie, ale uświadomić jak to mniej więcej wygląda.

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jasne, że pies szkolony jest lepszy niż ten nie szkolony. W końcu po to robi się szkolenie, żeby agresję psa skanalizować i nauczyć go, że wolno mu atakować wyłącznie w ściśle określonych sytuacjach i na komendę.

Pies nie szkolony nie wie, że nie wolno mu atakować, jeżeli coś mu się nie spodoba (nigdy nie wiadomo, co to będzie) - to zaatakuje.

 

Ale, Marjuszku - posiadanie psów tylko przez osoby szkolące się wraz z nimi to przesada. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiolcia powiem tak mój ojciec lat temu kilka... miał psa służbowego owczarka po służbowym szkoleniu my miałyśmy lat malutko i jedyną krzywdę jaką zrobił ten pies to było zrzucenie mojej siory ze schodów jak ją ogonem zahaczył przy starcie do furtki :lol: :lol: :lol: był spokojny, posłuszny, chodził po ulicy obojętny na świat nie ważne czy mijał go człowiek czy pies on szedł przy nodze atakował tylko na wyraźną komendę albo kiedy widział zagrożenie dla właściciela czyli bezpośredni atak na Twoją osobę typu ktoś się rzucił na Ciebie i takie tam więc zdecydowanie takie szkolenie jako psa obronnego jak najbardziej przy czym dla ludzi normalnych którzy nie potrzebują psa mordercy do dokuczania sąsiadom ale psa przy którym czujesz się bezpiecznie bo:

a - nie narozrabia bez powodu

b- znokautuje przeciwnika bez poważniejszych obrażeń np waląc klienta w szczękę albo poniżej pasa - owczarki niemieckie atakują tak nawet bez szkolenia :lol: :lol: :lol:

 

bo nie chodzi o to żeby pies na komendę do ataku zagryzł klienta tylko żeby go unieruchomił typu skoczył przewrócił i przypilnował żeby nie wstał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wusia, to wiem ale...

 

atakował tylko na wyraźną komendę albo kiedy widział zagrożenie dla właściciela czyli bezpośredni atak na Twoją osobę typu ktoś się rzucił na Ciebie i takie tam

 

tu nikt nie przekona mnie że pies, akurat kiedy mąż mnie wkurza a ja mu po łbie zdzielę bo pierdzieli jak potłuczony, nie rzuci się na mnie.. albo kiedy dla zabawy łaskoczę Julkę a ta drze się wniebogłosy i śmieje się. Inna sytuacja kiedy Julka z wrzaskiem lata z koleżanką bo ganiają sie po podwórzu.

Psa "obronnego" (bo kundelek mały) po szkoleniu miał taki mój wujek. Jego żona miała bosko, pies bronił jej jak tylko mąż głos na nią podnosił :lol: gorzej z możliwością seksu było :wink:

Ja jestem za szkoleniem psa, jak najbardziej, tylko bardziej wierzę w to: umiesz liczyć licz na siebie.

 

Zresztą, Wusia, tu już piszesz o baardzo profesjonalnie wyszkolonym psie, z którym miałaś przyjemność żyć. Takiego na żywca nie znam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło raju, Maksiu przyszedł :o :D Faaajnieee, to ja czekam na tę niezapowiedzianą :wink:

 

Wiolaszka, w zakresie szkolenia obronnego zgadzam się w 100% z Marjuszkiem - dobrze wyszkolony pies nigdy nie zrobi Ci krzywdy ani Twoim bliskim, nie skoczy do gardła bez powodu. Nie wyszkolony pies (obronnie) może okazać się niezłą bombą ... Moja psuka nie przeszła IPO, nawet z posłuszeństwem na chwilami problemy - tylko w domu, na szczęście, poza jest zdyscyplinowana. Taka jej uroda, a i naszych na pewno w tym sporo błędów.

I jestem za mądrym ... podkreślam mądrym określaniu kto może mieć psa. Zresztą, na marginesie, słuchając ostatnich doniesień jestem też za określeniem, kto może mieć dzieci :-?

 

Gagatko, jak dobrze że już jesteś na Forum! To my dziękujemy bardzo za Wasz czas i obecność :D :D Nasłuchaliście się szczekania Katmy chyba na cały rok :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, co tam szczekanie Katmy :-) Ja nic nie pamiętam... :wink:

 

Ale - Mocarcik jest the best!

Ja nie wiem, jak to możliwe, że taki kochany pies mógł zostać porzucony (bo tak to przecież właśnie było)....

 

..zresztą każdy pies....

 

 

Mam kilka fotek :D

Wyślę, a Ty zdecydujesz czy któreś upublicznić 8)

 

 

(na który adres wysłać..?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wioluś powiem Ci tak na Twoje wątpliwości :wink: przyszła do nas strasznie gadatliwa i głośna kuzynka która w rozmowie intensywnie pomagała sobie rękami :wink: ten profesjonalnie wyszkolony jak to nazwałaś pies jest uczony atakować na ruch ręki sugerujący uderzenie więc kiedy ta kuzynka wyrzuciła łapy w górę wyrażając oburzenie bo coś tam :wink: to po prostu oparł sobie łapki na jej ramionachzajrzał jej głęboko w oczy co skutecznie głos jej odjęło i poszedł spać pod stołem :lol: :lol: :lol: a kiedy rodzicielka wpadła na pomysł wymierzenia sprawiedliwości nam przy użyciu ręki :lol: to po prostu warknął ostrzegawczo bo dziatek bić nie wolno było :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...