Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Widzę, że wszyscy rozsiedli się na sofach i o pogodzie gadają. Godzina się nie zgadza, ale z jakąś angielską herbatką mi się to kojarzy. Herbatki nie mam, ale się przyłączę. U nas w nocy przymroziło i rano szło się kiepsko po lodzie w różnych postaciach, ale słoneczko od samego rana świeci, więc na pewno kole południa będę brnęła w śniegowej brei. Pracowicie tę breję rozdepczemy, nadamy jej najróżniejsze kształty, ona w nocy sobie zamarznie i jutro znów będziemy fikać. Z tej okazji wyjęłam swoje górskie nieprzemakalne buty i w nich dumnie paraduję. Niestety, mimo fachowej podeszwy, po lodzie się ślizgają koncertowo, a mnie dalej prawa stopa nap..la, co dodaje uroku moim codziennym wędrówkom. W dodatku właśnie się dowiedziałam, że jutro będę miała jeszcze bardziej niż każdy "normalny" wtorek popierdzielony dzień (najpierw trzy spacery w te i we wte - razem z 7 kilometrów, potem wyjazd do sąsiedniej miejscowości, szybki powrót pod dom, od razu do przedszkola, do innej miejscowości i wreszcie do domu).

Mimo wszystko słoneczko nie pozwala mi na zły nastrój! I dobrze, bo roboty mam dzisiaj huk! Chlebek juz rośnie, więc biegnę polakierować ostatni kawałek półki i już będę mogła urządzać się w nowej szafie, która zaistniała (na razie tradycyjnie bez drzwi) w naszej łazience! O właśnie, skoro juz jestem w necie, to poszukam drzwi do szafy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frosia, u mnie mnóstwo prasowania na zmiłowanie czeka, mogę też...? :oops:

Agduś, Ty to jakoś tak robisz, że nawet nie widać, ile Ty tego ponarabiasz, cały czas jesteś spokojna i nie spieszysz się. :o

Tego to ja się już nigdy nie nauczę. Szacunek wielki dla Ciebie za to, naprawdę. 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frosia to byłoby tak: przyniesienie drewna z drewutni, porąbanie trochę, żeby było znowu na kilka dni, obiad na jutro (na dzisiaj jeszcze jest), odgruzowanie, przynajmniej częściowe, chałupy ... i to chyba wszystko. Do wieczora pewnie jeszcze coś znajdę :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, bo ja sobie luzik zrobiłam, kiedy byliście i wtedy naprawdę niewiele robiłam to i spieszyć się nie musiałam. A na co dzień to mam tyle pomysłów, co by zrobić, że nie wiem nigdy, co wybrać. No i spieszę się, niestety, często. Strasznie tego nie lubię!

Dzisiaj polakierowałam dwie półki w szafie jeszcze raz (wiem, miałam tylko krawędź, ale jakoś się rozpędziłam) i poukładałam w niej, co pociągnęło za sobą porządki w łazience. Znalazłam na Allegro dużo drzwi drewnianych do wyboru, ale tylko je sobie wrzuciłam do obserwowanych. Ogarnęłam chałupę i wykonałam bardzo kulawo normalne biegi na zwykłych trasach. Jeszcze Andrzejowi uciekł bus i nie mógł odebrać Magdy, więc musiałam czekać z Małgo na koniec Madziowego angielskiego. Przy obecnych warunkach terenowych nie da się czekać inaczej niż spacerując, na co moja stopa zareagowała gwałtownym protestem. Cholera!!! Zupełnie mnie to wybija z mojego rytmu!!! No chodzić normalnie nie mogę!!! Nap...la mnie na akord!!! Już nawet zalęgła się we mnie rzadko spotykana myśl, żeby lekarce głowę pozawracać, ale stwierdziłam, że zanim się do niej dostanę po skierowanie do ortopedy, a potem doczekam się wizyty u specjalisty, to mi ta noga albo się wyleczy, albo odpadnie. Sama postawiłam sobie diagnozę, że to ścięgno, a ściegna się nie leczy, o ile pamiętam (a tamto pamiętam doooskonale), tylko czeka, aż samo minie. Pomijam wyraźne zastrzeżenie lekarza, u którego byłam daaawno temu z naderwanym ścięgnem, żeby ABSOLUTNIE go przez dwa tygodnie nie obciążać. No bo kto za mnie poodprowadza i poprzyprowadza? No kto?

 

Nie lubię otwartych szaf! Zdecydowanie wolałabym, głównie ze względów estetycznych, mieć wreszcie drzwi do nich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Przepytałam dzisiaj Wero, czemuż to ksiądz zakazywał chodzenia na Avatara. Okazało się, że to jest film niebezpieczny dla ich wiary. A dlaczego? tego ksiądz jeszcze nie wie, ale się dowie i powie na następnej religii.

Czyż nie słaba musi być ta wiara, skoro taki film może jej zaszkodzić?

Jedno dziewczę natychmiast odrzekło księdzu, że w takim razie przechodzi na buddyzm (o dziwo nie było to moje dziecię). Moje odpaliło, że zostanie protestantką (MUSIAŁA się odezwać, ale przynajmniej tym razem nie była pierwsza). Zapytałam, czy wie, czym protestantyzm różni się od katolicyzmu. Nie wie. Moim skromnym zdaniem mogliby liznąć co nieco religioznawstwa w szkołach (ja miałam w LO). No ale pewnie to też by było niebezpieczne... Póki co, wcisnę Młodej odpowiednie lektury, coby chociaż pobieżnie się zapoznała i wiedziała, o czym mówi, skoro mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą i najtańszą reklamą dla wielu przedsięwzięć artystycznych jest ... nawoływanie jaśnie wielmożnych księży do bojkotowania tychże. Tak było z "Harry'm Potter'm" i tak jest teraz z "Avatarem"! Twórcy i producenci powinni im co nieco odpalać ... chociaż i tak do biednych to nasi księża nie należą.

 

Ja nie robiłam nic ... prawie nic ... Frosia, coś Ci z tym drewnem nie za bardzo poszło, sama musiałam targać :-?

 

Szafy też musze mieć zamknięte ... no fobia jakaś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą i najtańszą reklamą dla wielu przedsięwzięć artystycznych jest ... nawoływanie jaśnie wielmożnych księży do bojkotowania tychże. Tak było z "Harry'm Potter'm" i tak jest teraz z "Avatarem"! Twórcy i producenci powinni im co nieco odpalać ... chociaż i tak do biednych to nasi księża nie należą.

 

Dziwne jest to, że w naszym w 98% katolickim kraju te filmy nie robią klapy. Albo owieczek jest mniej, albo jeszcze nie zbaraniały całkiem i nie polezą za przewodnikiem stada wszędzie, dokąd każe.

 

Ależ piękną pogodę mamy! W nocy trochę zmroziło, ale już przed 7 było ciepło. Zmieniłam kurtkę na cieńszą. Bałwan się stopił, zostały z niego smętne resztki. Wiosna idzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą i najtańszą reklamą dla wielu przedsięwzięć artystycznych jest ... nawoływanie jaśnie wielmożnych księży do bojkotowania tychże. Tak było z "Harry'm Potter'm" i tak jest teraz z "Avatarem"! Twórcy i producenci powinni im co nieco odpalać ... chociaż i tak do biednych to nasi księża nie należą.

 

Dziwne jest to, że w naszym w 98% katolickim kraju te filmy nie robią klapy. Albo owieczek jest mniej, albo jeszcze nie zbaraniały całkiem i nie polezą za przewodnikiem stada wszędzie, dokąd każe.

 

Ta liczba 98% to ilość osób zapisanych do danych parafii i to sprzed 30 lat chyba. Kiedyś ksiądz chodził po kolędzie i zapisywał wszystkich jak leciało. a tu dzieci podrosły, wyprowadziły sie i już nie do końca tacy katolicy. Ciekawe jak sie ma to 98% do liczby ludzi którzy ksiedza po kolędzie nie przyjmują i do kościoła nie chodzą? O tym już nie mówią bo wtedy ta liczba baardzo zmalałaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ta liczba 98% to ilość osób zapisanych do danych parafii i to sprzed 30 lat chyba.....

może i sprzed 30 lat, ale 98% to wynika chyba z różnych ankiet, spisów i może z ilości chrztów :roll:

tylko te dane podają ludzie i nie którym chyba brak odwagi żeby napisać inaczej niż .... katolik

(no chyba, że jest prawosławnym, protestantem .....)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...