EZS 22.02.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 od gówniarzy to jeszce mogłabyś oberwać. Lepiej na sołtysa pokrzyczeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 22.02.2012 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Bo faceci to wszystko na spokój biorą. I czekają. Kiedy kobieta do akcji w końcu wkroczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.02.2012 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Ja bym po prostu chłopaków poprosiła grzecznie, żeby kawałek odjechali i pewnie by odjechali. A skoro Sołtys wolał się miotać (a Ty razem z Nim) to co się chłopaki mieli wysilać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 22.02.2012 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Ja nie wolałam się miotać. Ja wolałam nie wrzeszczeć zbyt intensywnie, bo źle się czułam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.02.2012 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Ja, kiedy ktoś mi się wryje wymuszając, to najwyżej otrąbię. Srał go pies - i tak chama nie wychowam. A może to nie cham, tylko ktoś się zagapił albo sierota jakaś zagubiona? Za to w Andrzeja złe wstępuje i jedzie, nie wpuszcza wciskających się, ryzykuje o włos zadrapanie samochodu, bo musi wychowywać społeczeństwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 22.02.2012 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Ja bym po prostu chłopaków poprosiła grzecznie, żeby kawałek odjechali i pewnie by odjechali. A skoro Sołtys wolał się miotać (a Ty razem z Nim) to co się chłopaki mieli wysilać ... O to to... poprosić grzecznie, to nawet największy burak się zastanowi... i w większości wykona prośbę... Ale to trza i samemu być w dobrym humorku... Ja nie wolałam się miotać. Ja wolałam nie wrzeszczeć zbyt intensywnie, bo źle się czułam... Jakbym się źle czuła to też nie podjęłabym działań żadnych... ewentualnie ostateczne... z wrzaskiem i siekiereckom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.02.2012 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Czasami ludzie się wciskają, bo nie mają wyjścia. U nas kultura jazdy taka, że z podporządkowanej mało kiedy kogoś wpuszczą, najczęściej w ruchliwych miejscach trzeba stać dobre kilka minut, albo... wcisnąć się, bo inaczej nikt nie wpuści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 23.02.2012 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Masz rację Depsiu, żadko spotka się gentelmena co wpuści człowieka ot tak. Zwykle można wjechać jak stoją i nie mogą dalej jechać bo korek, a i wtedy potrafią zastawić skrzyżowanie, żeby nikt się przed nich nie wtrynił.Mam to na codzień, jak wracam do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.02.2012 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Niestety, o tzw. kulturze jazdy w Polsce to możemy tylko pomarzyć. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, jak choćby umożliwienie komuś wyjazdu z parkingu tuż przy ulicy. Zawsze się zatrzymuję i ... z łagodnym uśmiechem słucham trąbienia "spieszących" się za mną Takie trąbienie jest dla mnie jednocześnie sygnałem do powolnego i absolutnie zgodnego z przepisami ruszenia dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.02.2012 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Niestety, o tzw. kulturze jazdy w Polsce to możemy tylko pomarzyć. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, jak choćby umożliwienie komuś wyjazdu z parkingu tuż przy ulicy. Zawsze się zatrzymuję i ... z łagodnym uśmiechem słucham trąbienia "spieszących" się za mną Takie trąbienie jest dla mnie jednocześnie sygnałem do powolnego i absolutnie zgodnego z przepisami ruszenia dalej ja sie juz boje, wyskoczylo kiedys na mnie z bejsbolem 2 karkow, bo za bardzo im tarasowalam droge - jechalam za wolno, choc nie wiem czy jazda 60-70 w miescie to wolna jazda. ale chlopcom bylo za wolno, bo scigali sie na 2 pasach. a gdzie ja kurka mialam zjechac baranom. szkoda gadac, temat rzeka, kultury jazdy w pl po prostu nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.02.2012 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 ja sie juz boje, wyskoczylo kiedys na mnie z bejsbolem 2 karkow, bo za bardzo im tarasowalam droge - jechalam za wolno, choc nie wiem czy jazda 60-70 w miescie to wolna jazda. ale chlopcom bylo za wolno, bo scigali sie na 2 pasach. a gdzie ja kurka mialam zjechac baranom. szkoda gadac, temat rzeka, kultury jazdy w pl po prostu nie ma. a widzisz, bo cię nie widać w samochodzie i myśleli, że sam jedzie... przylecieli sprawdzić. Jakbyś siedziała grzecznie wyprostowana, to by ci tylko pomachali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 23.02.2012 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 hihihiiii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.02.2012 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Ja wpuszczam, Andrzej też, jeżeli ktoś grzecznie czeka mrugając, że chce wjechać. Przepuszczam też pieszych. Ot, takie hobby mam. I jeszcze nikt mnie za to nie otrąbił! Ale to może dlatego, że jeżdżę tylko po Niepołomkach i w okolicach, a tu nie ma wielkich korków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.02.2012 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Ostatnio obserwuję, że jakoś częściej kierowcy zatrzymują się przed przejściem. Nie wiem, czy czasem w nowym kodeksie nie jest już tak, że pieszy ma pierwszeństwo, nawet jak jeszcze nie wszedł na pasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.02.2012 16:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Jest, Depsiu. Kierowca ma obowiązek puścić pieszego, gdy ten czeka przy przejściu. Niestety, wielu kierowców ma ten przepis (jak i wiele innych) głęboko w d... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.02.2012 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Eeee, powiem Ci, Kochana, że w naszym sąsiednim mieście (haha) wyraźnie daje się zauważyć, że przynajmniej połowa kierowców wie o tym przepisie.Aż dziw, prawda?Mój Boże, połowa, wzruszyłam się normalnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.02.2012 17:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 No wiesz, ja też mam wilgotne oczy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.02.2012 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 A mnie niedawno mało nie trafiło, kiedy kierowca jadący z prawej się zatrzymał (przed przejściem stało kilkoro dzieci w kamizelkach odblaskowych - obowiązek taki szkoła narzuciła) a z lewej jechała kolumna samochodów i żaden się nie zatrzymał!!! Kierowca z prawej stał, my staliśmy, a bydło z lewej jechało ciurkiem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 23.02.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Hmmm... Choć jedna rzecz w Rzeszowie jaką warto pochwalić: zawsze wpuszczają naprawde...Ja też się nauczyłam od razu na początku nauki jazdy bo kazdy instruktor w mojej szkole tego wymagał: jak Ty wpuscisz to i ciebie wpuszczą.. Przyszłam zwabiona tą dietą kawa + papieros :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 23.02.2012 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2012 Ostatnio obserwuję, że jakoś częściej kierowcy zatrzymują się przed przejściem. Nie wiem, czy czasem w nowym kodeksie nie jest już tak, że pieszy ma pierwszeństwo, nawet jak jeszcze nie wszedł na pasy. DPSia, to z pewnością nie Kodeks, to twój urok osobisty Hmmm... Choć jedna rzecz w Rzeszowie jaką warto pochwalić: zawsze wpuszczają naprawde...Ja też się nauczyłam od razu na początku nauki jazdy bo kazdy instruktor w mojej szkole tego wymagał: jak Ty wpuscisz to i ciebie wpuszczą(...)Chyba się wybiorę do Rzeszowa, może choć raz i mnie przepuszczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.