Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Nadwyrężyłam się dzisiaj, dokończyłam wreszcie ogród: okopałam truskawki (ale ich nie oflagowałam, więc jest szansa, że zaowocują), dokończyłam ostatnie grządki i wywiozłam śmieci ... Ręka mnie boli, plecy mnie bolą i spać mi się chce jak diabli!!!

 

Ooo, witaj w klubie - ja się tak czuję zwykle, kiedy schodzę z pola. :lol2:

Ale jestem tez zawsze bardzo wtedy zadowolona - raz, że już koniec pracy danego dnia, dwa - że zrobione!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Potwierdzam... kaszel u psa to chore serce...

Pinkuś kaszlał, a ja głupia myślałam, że wełny się nawdychał, nałykał jak strop ocieplali.. ale, że za długo kaszlał to po przyjeździe z turnusu z Borów Tucholskich poszłam do weta.. a tu serduszko...

...za późno poszłam.. :(

 

Braza.. za mała ta mapka była... ale teraz to już wiem...

Noooo i co też Ci kobieto przyszło do głowy?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo Arnika, nie mam pojęcia! Zgłupiałam na stare lata totalnie!!:rolleyes: Jakbyś gdzieś w pobliżu była (z Pobiera to 130 km) to dawaj!!!

 

2 tygodnie temu Katma dostała lek na poprawę krążenia - Karsivan. Dawka się skończyła a ona kaszle dalej, za bardzo poprawy nie widzę. Słychać to szczególnie w momentach, gdy się ekscytuje (a ekscytuje się często) i słaba jest cały czas. Teraz to już się poważnie niepokoję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm to ciut drogi, choć już nie tyle ile ode mnie...

Wiesz... kiedyś mam zajechać do TAR, do Kali i do Ciebie, Arcica też jest w planach i DPSia.. i jak to wszystko pogodzić, jak najmniejsza odległość to marne 400km ode mnie...

A w drodze do i z Pustkowa to powiem, że w jedna będę gnała.. na kolacje;) choć ja nie z tych co sobie nie mogą odpuścić, bo zapłacone.. Bezpieczeństwo najważniejsze a i samopoczucie kierowczyni też, tyle tylko, że ja trasę od siebie nad morze, ale wybrzeże zachodnie, robię w 7-8 godzin bo autostrady są...

Więc i droga przez Twoje okolice jakby trochę wydłużona w czasie.....

Ale nie mówię nie...

GPS pokazał, że samej drogi bym miała 10,5 godziny, a autostradami po Polsce 8 godzin i 8 min....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co, Okruch trawę wsuwa??? Nasza psuka często to robi ... suróweczki potrzebuje :lol2:

 

 

Mój patafian tyż jest wegetarianinem...od wczoraj żre trawę a normalne posiłki ma... hmmmm... no tam ma...:mad:

 

Ale jestem tez zawsze bardzo wtedy zadowolona - raz, że już koniec pracy danego dnia, dwa - że zrobione!

O to to... dwa drzewka wsadzone, kfiotki przesadzone... wycieczka przyjemna wykonana... no i pierwszy wieczór na łosiobistym tarasie :)

 

Pozdrów Katunię od nas. Powiedz, żeby się nie wygłupiała i nie chorowała!

łod łosia tyż :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre gatunki traw zawierają wit B 17 znaną z działania antynowotworowego tak gdzieś kiedyś wyczytałam, a może to co jedzą wasze pieski( mój napewno podjada perz) to jest perz, zwany również psia trawą. Jest bardzo podobny do trawy.Odróżnić go można od trawy po szorstkiej wierzchniej blaszce liściowej.Z obserwacji wiem że pies zjada perz kiedy ma problemy żołądkowe lub jelitowe. Przy problemach jelitowych perz czyści ścianki jelit szczególnie z połkniętej sierści. Przy problemach żołądkowych po zjedzeniu perzu, wymiotuje treścią pokarmowo-śluzową . Czy z tego perzu pobiera jakieś substancje odżywcze, nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje przemylenia odnośnie chwastów (czy to mozliwe, że współgrającę z ... wrodzonym lenistwem?):

 

Otóż więc - są przepożyteczne! To moje słowo, choc odkrycie stare jak świat i w zasadzie żadne.

 

U mnie jest np. masa pogadrycznika, niemożliwego prawie do usunięcia, więc:

 

Z młodych liści można na wiosnę sporządzać sałatkę o aromatycznym, gorzkim smaku, ale zawierającą cenne witaminy. Przyrządza się podobnie, jak szpinak. Można również siekać, wrzucać do zupy i robić barszcz, a z rozwiniętych dorodnych roślin najlepiej do wykorzystania nadaje się ogonek liściowy.

Jako roślina lecznicza: Surowiec: ziele i korzeń zawierające m.in.: białka, tłuszcze, prowitaminę A, witaminę C. Działanie i zastosowanie: Roślina posiada działanie słabe uspokajające, moczopędne, przeciwzapalne. Herbata z suszonych liści podagrycznika (1 łyżeczka na 1 szklankę wrzątku, parzyć pod przykryciem przez 15 minut, przecedzić i w razie potrzeby pić 3-4 razy dziennie po 2/3 szklanki) to lek zalecany w kuracji podagry, żylaków odbytu, stanów zapalnych nerek i pęcherza, pomocniczo w kamicy nerkowej oraz na poprawę przemiany materii. Świeże liście przykładane na rany powodują szybsze ich gojenie się. Sokiem wyciśniętym z nich można nacierać miejsca ukąszeń przez owady.

 

 

Więc po co w ogóle usuwać???

Idę robić sałatkę!

 

Poszukajmy co może perz..... (dla ludzi, bo dla zwierzaków to juz napisała JAGODA ;-))!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo moja też podjada trawę i czasem też zdarza sie przy mnie zwrócić zawartość żołądka...dodatkowo jeszcze glinę je :jawdrop:, psy sąsiadów tez glinę podjadają, wie ktos dlaczego?

 

Ja dzis zbiedniałam mocno po wizycie u weta- a miało byc zwykłe coroczne szczepienie, + to tamto sramto i jeszcze kot i sie zebrało...

 

Się witam z Państwem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny deszczyk nam się dzisiaj trafił i chociaż wygonił mnie z ulubionego o tej porze miejsca miejsca na tarasie to nawet się na niego nie złoszczę ... ogród wody potrzebował, a mi się nie chciało. Warto było odczekać ;)

 

Z Katmą jadę jutro, do innego weta, tak dla odmiany.

 

P.S. W nowym numerze Angory na str 14 jest cudowne zdjęcie-collage zatytułowane "PiS idzie na wojnę" - popatrzcie, mnie to zdjęcie doprowadziło do łez ze śmiechu!!!!!! W sieci nie mogę znaleźć, niestety, to collage Pawła Wakuły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny deszczyk nam się dzisiaj trafił i chociaż wygonił mnie z ulubionego o tej porze miejsca miejsca na tarasie to nawet się na niego nie złoszczę ... ogród wody potrzebował, a mi się nie chciało. Warto było odczekać ;)

 

:jawdrop:

 

W życiu nie myślałam, że takiego dictum u Ciebie doczekam!!!

 

Idę dojść do siebie.

Braza mówi językiem prosto ode mnie, czysto rolnik, no...

Wciąż jestem w szoku i podziw mój rośnie w tempie geometrycznym!

 

U nas, kurde, deszcz nijak nie chce padać! :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że chwasty są pożyteczne!

W ostatnich latach zaczęło mnie nawet nieco drażnić słowo "chwasty".

To nie szkodniki - to dzikie rośliny po prostu, a nie chwasty. :lol:

Przecie z nich wielki pożytek jest! :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...