Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NASTRÓJ...


Recommended Posts

A ja mam swietna prace :)

Taka w ktorej pracuje z ogromna przyjemnoscia, ze swietnymi ludzmi (i wcale nie najgorszymi zarobkami :)

Czy to wiekiie szczescie? dla mnie to obecnie cos zupelnie normalnego :)

Nie wyobrazam sobie pracowania przez 2 lata (sic!) w miejscu i z osobami o ktorych wypowiadalabym sie : nienawidzę :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 244
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja mam swietna prace :)

Taka w ktorej pracuje z ogromna przyjemnoscia, ze swietnymi ludzmi (i wcale nie najgorszymi zarobkami :)

Czy to wiekiie szczescie? dla mnie to obecnie cos zupelnie normalnego :)

Nie wyobrazam sobie pracowania przez 2 lata (sic!) w miejscu i z osobami o ktorych wypowiadalabym sie : nienawidzę :o

 

gratuluje świetnej pracy i wyśmienitego nastroju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam swietna prace :)

Taka w ktorej pracuje z ogromna przyjemnoscia, ze swietnymi ludzmi (i wcale nie najgorszymi zarobkami :)

Czy to wiekiie szczescie? dla mnie to obecnie cos zupelnie normalnego :)

Nie wyobrazam sobie pracowania przez 2 lata (sic!) w miejscu i z osobami o ktorych wypowiadalabym sie : nienawidzę :o

 

Gratuluje świetnej pracy.

Ja tez taka miałam tylko szefa z którym nie mogłam sie dogadać. :evil:

I nie nienawidzę .......juz mi przeszło, nabrałam dystansu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrazam sobie pracowania przez 2 lata (sic!) w miejscu i z osobami o ktorych wypowiadalabym sie : nienawidzę

Zielonooka - o co jak o co, ale o brak wyobraźni nigdy bym Cię nie posądziła... :wink:

 

Ja potrafię sobie wyobrazić, że z róznych powodów i w wyniku różnych zbiegów okoliczności można mieć pracę w której nie ma szans na spełnienie, której się nie lubi.

Fakt - gdybym mówiła że kogośtam z pracy nienawidzę to byłby to sygnał że chyba ze mną jest coś nie w porządku. Bo choć pracowałam z totalnymi kretynami którym podlegałam i którymi zarządzałam - to nigdy nie brałam tego aż tak "do siebie" - wszak nienawiść to wyjątkowe uczucie :roll: podobnie jak miłość...a oni nie zasługiwali na tak dużą atencję :-?

 

Ja swojej pracy też nie lubię (tak ogólnie) ale po prawie 10 latach pracy wiem, że w moim mieście lepszej nie znajdę (przeprowadzkę do stolicy przerabiałam - wybrałam rodzinę - obecnie "karierę" robi tam mąż -wystarczy). Każdego dnia w wolnej chwili szukam pozytywów mojej pracy - udomowiłam to miejsce czyniąc mniej bezosobowym - na biurku mam zdjęcie moich skarbów, ulubioną drewnianą figurkę (podróbka z ikei) dzięki której mogę zobrazowac swój nastrój. Celebruję picie naprawdę pysznej kawy w ulubionej filiżance ...to niuanse - ale po ostrym szarpnięciu moimi nerwami takie szczegóły pozwalaja mi wrócic do równowagi i przypominają, że to tylko praca - środek do osiągnięcia innego celu, a nie cel sam w sobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam swietna prace :)

Taka w ktorej pracuje z ogromna przyjemnoscia, ze swietnymi ludzmi (i wcale nie najgorszymi zarobkami :)

Czy to wiekiie szczescie? dla mnie to obecnie cos zupelnie normalnego :)

Nie wyobrazam sobie pracowania przez 2 lata (sic!) w miejscu i z osobami o ktorych wypowiadalabym sie : nienawidzę :o

 

Gratuluję dobrej posadki. Fajnie, że jestes zadowolona z tego co robisz i z kim pracujesz. Ale nie każdy ma to szczęscie. I to nie są pojedyncze przypadki chodzenia z przymusu do pracy. Nie wszystkie firmy są normalne tj. takie jakie być powinny. Ja też mogę powiedzieć, ze nienawidze swojego szefa. I pewnie po powrocie z wychowawczego nie będe tam pracować, bo się zwolnię. Ale nie każdy może sobie na taki ruch pozwolić. Chociażby ze względów finansowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się zrobiły swojskie klimaty......

nia ma to jak sobie ponarzekać :roll:

Wszystko jest do dupy i w ogóle stara bida, a co u pani, u mnie, szkoda gadać........beznadzieja, no, to tak jak u mnie......itd :p

Sory dziewczyny, ale od takich klimatów to ja z daleka....

więc już mnie nie ma 8)

(co innego, jak ktoś ma prawdziwy problem, ale narzekanie ot tak bo pogoda, bo tramwaj uciekł, bo cukier się rozsypał ............. :-? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to bach....

Kuleczka....tu nie chodzi o narzekanie...tylko stwierdzenie niezaprzeczalnego faktu, że leje i tym samym pogoda wpływa hmm...osłabiająco. Ale ja się z tej pogody cieszę :D :wink: glebogryzarka łatwiej wgryzie się w ziemię i ...szybciej urośnie trawka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...