Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cena inna przed i po robocie Jak z tego wyjśc


Recommended Posts

Witam wszystkich

We wrzesniu 2006 roku wybrałem wykonawce na dach. Ów wykonawca rozpisał mi ceny za zawiązanie więźby oraz położenie dachówki, osadzenie okien. W cenie położenia dachówki były rynny oraz kominy.

Po zakończonej robocie przedstawił mi rozpiske w której za rynny policzył sobie osobno, za położenie folii oraz ołatowanie również.Co przekracza umówioną kwotę o przeszło 2000 zł.

Zaznaczam ze nie miałem zadnej podpisanej umowy.

Proszę poradzcie mi co mam w tej sytuacji zrobic..

Jak moge sie zachowac .

Dziekuje za pomoc damian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zapytaj się wykonawcy jak by zareagował gdyby w hurtowni kupował np. szlifierkę i obiecaliby mu cenę 700,-, wydali towar na Wz a fakturę by dostał później pocztą na 1000.-

Niech wykonawca pokaże klasę i udowodni, że słowo droższe od pieniędzy. Każde renegocjacje robi się przed robotą, bo wtedy zawsze mógłbyś zlecić tę pracę komuś innemu ( teraz to teoria, ale tak teoretycznie mogło by się zdarzyć ).

 

Sami mieliśmy dokładnie taką samą sytuację i zapłaciliśmy tylko tyle ile było umówione. Jak ty byś mu płacił mniej niż się umówiliście to też by protestował. A właśnie, powiedz mu, że sobie to przemyślałeś i zapłacisz mu 2000.- mniej. Ciekawe jak zareaguje.

NIE PŁAĆ WIĘCEJ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje wam za rady sa dla mnie bardzo cenne. Pojutrze spotykam sie z wykonawca i zrobie tak jak mówicie. Po to zawiera sie dżentelmeńska umowe zeby póxniej jej dotrzymac. Rozumiem ze można zwiekszyc o 200-500zł , bo to różnie jest, ale 2000zł. to juz przesada.

A pieniążkami to raczej nie moge rzucac bo domek buduje na kredyt a tu pole jest zawężone.

Poza tym dachówki sie nie położy bez ołatowania.Szok szok dla takiego szaraka jak ja który zarabia niewiele ponad 2000tys zł. Do teraz nie moge dojsc do siebie.

Jeszcze raz dziekuje za słowa otuchy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie uprzedził cię, że cena się zmieniła przed/w trakcie roboty, to masz prawo nie zaakceptować podwyżki. Zrobisz jak zechcesz, ja na twoim miejscu pogadałbym z człowiekiem i wypracował jakiś kompromis, ewentualnie utargował dodatkową usługę albo coś takiego, żeby wszyscy byli w miarę zadowoleni.

Jeśli człowiek może jakoś udowodnić, że poniósł większe koszty, to trzeba imho wziąć to pod uwagę.

Z drugiej strony, gęba nie cholewa jak mawia mój majster.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany powykonawcze w kosztorysie są właściwe, jeżeli zmianie uległ zakres i rodzaj robót - np. jakieś utrudnienia, Twoje zmiany w trakcie prac, wady lub trudności z materiałem itp. Natomiast sama zmiana ceny usługi powinna być zgłoszona przed przystapieniem do prac. Ale niekiedy wykonawca chcąc dać atrakcyjną cenę "machnął" się na kosztorysie lub w trakcie wzrosły mu koszty robót i widzi, że nie wyjdzie na swoje lub nawet dołoży. Myślę, że nie chodzi o to kto kogo "wyroluje" i naciągnie na koszty i to właśnie trzeba sprawdzić - czy wzrost kosztów jest uzasadniony i tak naprawdę o ile. Wykonawca powinien przekonująco się wytłumaczyć ,warto porównać ceny z innymi firmami. Inwestor też nie powinien naciągać i wykorzystywać wykonawcy, ani tym bardziej tym się szczycić jaki to był sprytny - i oczywiście wice wersa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dstasiu

Wygląda na to że nie dogadaliscie się konkretnie. Należy pamiętać że oferta cenowa którą dostałeś od wykonawcy w 2006r była ważna góra 7dni. Jesli chciałeś przedłużenia ważności oferty to trzeba było poprosić o oznaczenie terminu wazności czyli klauzulę na ofercie "oferta ważna np. 6 miesięcy albo rok" Pozatym czemu nie umówiłeś się konkretnie przed robotą ? Teraz ceny które podał wykonawca są już dawno nieważne i nieobowiązujace. Jeśli nie dogadałeś się konkretnie z wykonawcą bezpośrednio przed robotą to znaczy że zgodziłeś się na to że wykonawca poda ci cenę po robocie i wtedy będzie cie sie rozliczać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też umawiałam sie zimą na 17.000 a teraz będe płacić 23.000 - robocizna poszła do góry. Trudno, nie narzekam. Za uczciwą pracę WARTO płacić uczciwie.

 

A ja tego nie rozumiem. Z murzarzami umawiałem się w listopadzie 2006, z dekarzem w grudniu. No i cena została na umówionym poziomie.

 

Fakt jest jednak taki, że umowy mamy w formie papierowej.

 

Jeśli umówiłbym się nawet bez kwita, podalibyśmy sobie ręce :wink: a zakres robót nie byłby większy niż wynikało to z umowy to czemu płacić więcej ???? Rozumiem jeszcze 200-500 zł. Ok.

 

Dodam jeszcze, że moja pensja nie zminiła się od chyba 3 lat...no ale jak uważasz, że warto była lekką ręką puścić 6 tysiaków to Twoja sprawa w końcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Jeżeli różnica dotyczy tylko robocizny to bym nie płacił - cena została ustalona i zaakceptowana wcześniej.

 

Ponadto Barbossa - sorry, wzywanie do okazania klasy jest w przypadku rynku budowlanego - jest lekko wesołe .. Można okazać swój GEST ale nie klasę .... Okazywanie klasy może być odczytane jako słabość i skrzętnie wykorzystywane przez ekipy.

 

Ciekawy jestem, czy podobną "klasę" czy gest okazaliby murarze, gdyby okazało się, że cena robocizny poszła w dół ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...