Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze - do wspomnień a potem na bieżąco


YreQ

Recommended Posts

Moje gratulacje!!! :D

 

Zalany strop to kolejny ważny etap budowy za Wami. Też tak strasznie to przeżywałam. Bałam się, że betonu zabraknie i nie będą chcieli dowieźć 1 czy 2 metrów.

 

Czekam niecierpliwie na zdjęcia stropu , no i życzę deszczu w weekend :D :wink:

 

Basiu już są, czekam na Twoje z dachu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Moi drodzy............czytelnicy, podglądacze i kciuków trzymacze :D :wink:

 

Dzięki za psychiczne wsparcie, rzecz się dokonała...... tosz to cud :D

 

 

Z dużym prawdopodobieństwem, sił ostatkiem..... dokonam niebawem wpisu w dzienniku, bo to jeden z ważniejszych dni podczas całej budowy. :p

 

 

No, YreQ, nie trzymaj swoich czytelników, podglądaczy i kciuków trzymaczy za długo w niepewności :D :D :D i pisz, pisz!

 

Amonite................ Twoja prośba jest dla mnie rozkazem :wink:

Uzupełniłam i już nic nie dopisuję :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realizacja marzeń często okupiona jest stratą nerwów i wieloma wyrzeczeniami.......... ale mówię Wam .....WARTO.

 

Podstawą życia prócz rodziny,wiary, nadziei i miłości jest posiadanie w nim celu i konsekwentne do niego podążanie.....

 

Pięknie powiedziane....

 

Gratuluję udanego zalewania, Aga! :) W końcu "nadejszla ta wiekopomna chwila" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz na glowe kapac nie bedzie 8) teraz zeby tylko popadalo troche i bedzie cacy :lol:

 

my ukladamy, chociaz prawde mowiac to juz prawie skonczylismy ukladac Rubika za rondem os. Sienkiewicza.... okolica taka sobie, nic ciekawego ale do Castoramy na lotnisku blisko :wink:

 

Spiekoty nie ma więc jest ok, może posiąpić jutro pod wieczór, bo rano lotem błyskawicy na działeczkę pojadę - chociaż ekipa mówiła, że będzie..... i lać też będzie :wink:

 

Kumam, kumam, na Rumiankowj mam rodzinę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny krok do przodu :p

Jak tak patrzę na tę płytę świeżutko zalaną, to wydaje mi się naprawdę duża. :D

 

 

Mi też...a zupełnie inny odbiór był na fundamencie - :( pytałam męża czy MY sami wyznaczając sobie dom - aby się nie walnęliśmy z wymiarami :roll: :oops: :D

A prawdę powiedziawszy jedno i drugie to tylko złudzenie - domek będzie nie za duży nie za mały dla Agi rodzinki doskonały :D :wink:

 

P.S. Dla mnie to krok MILOWY...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę tej radości z budowania, takiego poczucia spełnienia marzeń, że jest to kolejny ważny krok w życiu, który nawet moze coś zmienić...

 

Dla mnie to po prostu kolejny etap budowy...może jak spędzę tam pierwsze ognisko czy grill to pomyślę inaczej :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiolaszko................. dom jako coś własnego, czego powstanie można zawdzięczać tylko sobie, by móc się zrealizować, by uświadomić sobie "damy radę", by móc żyć w spokoju z mężem i dziećmi ( :roll: ) był zawsze moim wielkim marzeniem.... kiedyś nie do zrealizowania....teraz .... zobaczymy........mam głęboką wiarę w to, że się uda.

 

Nasz strop miał być zalany najpóźniej do 15 czerwca - ale człowiek nigdy nie wie, kiedy na swej drodze natrafi na ludzi, którzy potrafią odebrać nadzieję.

 

Dlatego dla mnie to takie ważne i dlatego TAK SIĘ CIESZĘ.

 

I myślę, że ty również potrafisz się tak cieszyć.......tylko każda z nas robi to inaczej, bo ma inne doświadczenia życiowe. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dla mnie to takie ważne i dlatego TAK SIĘ CIESZĘ.

 

my to chyba z jednej gliny som ulepione :D

 

ja się cieszę z każdego położonego pustaka jak dziecko :D

 

:D :D :D czytałam, co się u Ciebie wyrabia... :wink: O matko i córko moja...drzwi, garaż - ty pędziwiatr jesteś :wink:

 

Trzeba się cieszyć z najmniejszych rzeczy.......... będziemy widzieli wówczas te duże.......

 

Kasiula pamiętaj o Wrocławiu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRZEBIUSZKA - OKNOPLAST KRAKÓW - W OBUSTRONNYM KOLORZE CIEMNEGO ORZECHA.

 

No i .......... zdziwiony był , że chcieliście je odebrać ? Mój mąż dzisiaj powiedział, że stalowe nerwy macie....i pyta czy przechować Wam stemple ??? :wink:

 

pewnie był zdziwiony, nie bardzo chciał oddać :evil: , cos mówił, żebysmy w poniedziałek odebrali, ale już nie odwazylismy sie ryzykowac, że kolejny tydzień nie uda nam sie z nim skontaktować. Odebraliśmy i teraz się zastanawiamy czy dużo braków jest w tej naszej adaptacji :-? :-?

A nerwy... oj nerwy były.... balismy sie, że się zaprze i nie odda, albo, że drzwi nie otworzy... było minęło :)

chowajcie stepmelki :):)

 

mi tez się orzech podoba :D , zastanawiam się tylko czy brac obustronny czy jednostronny :)

 

obejrzałam sobie zdjęcia z zalania... piękny strop :) i jaki duży!!!!

:):)

 

a tak w ogóle to czytam sobie te wasze opowieści budowlane i troszke zazdroszczę i radości i porażek i tego, że w ogóle coś się dzieje i niby wiem, że już za chwileczkę już za momencik tez mnie to czeka ... ale tak z drugiej strony wcale w to nie wierzę :) Wydaje mi się , że ja już zawsze zostane na etapie przygotowań do budowy i na tym będzie koniec :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz..... wczoraj jak siedziałam i gapiłam się z duszą na ramieniu jak wlewają nam ten beton....to pomyślałam sobie, że tylko dzieci nie rodzą się w bólach :roll: ( no bo co to za ból :wink: ) wszystko inne rodzi się w PRAWDZIWYCH BÓLACH........U WAS TEŻ BĘDZIE DOBRZE...........będziesz miała domek...a kuchnię już wyrysowałaś...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz..... wczoraj jak siedziałam i gapiłam się z duszą na ramieniu jak wlewają nam ten beton....to pomyślałam sobie, że tylko dzieci nie rodzą się w bólach :roll: ( no bo co to za ból :wink: ) wszystko inne rodzi się w PRAWDZIWYCH BÓLACH........U WAS TEŻ BĘDZIE DOBRZE...........będziesz miała domek...a kuchnię już wyrysowałaś...?

 

masz rację :) podoba mi sie stwierdzenie, że tylko dzieci nie rodzą się w bólach :):):)

ja czasami tak się pocieszam, że im więcej wkładamy w coś wysiłku, tym bardziej później nas to cieszy :)

 

kuchnie już wyrysowałam... ale nie wiem czy to będzie ostateczna koncepcja :) jakas taka nieustawna ta moja kuchnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a tak w ogóle to czytam sobie te wasze opowieści budowlane i troszke zazdroszczę i radości i porażek i tego, że w ogóle coś się dzieje i niby wiem, że już za chwileczkę już za momencik tez mnie to czeka ... ale tak z drugiej strony wcale w to nie wierzę :) Wydaje mi się , że ja już zawsze zostane na etapie przygotowań do budowy i na tym będzie koniec :)

 

ja do dziś mam takie wrażenie choć już strop mają zalewać :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...