nitubaga 06.08.2008 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2008 oj ja myslę to wcale nie żart....kobita jak jest zdeterminowana to wieeeele potrafi zdziałać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 07.08.2008 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Aga, mnie już nic nie zdziwi, nie zdziwiłabym się nawet, jeśli napiszesz, że sama ten gaz podłączasz Hej witanko Jak już dorwałam po bólach swojego instalatora (bo łaskaw był odebrać telefon) i inwestor zmusił go do przyjazdu - ten otworzył skrzynkę montuje kolanka i redukcje i pyta mnie gdzie uszczelaka do redukcji jest ? No bo JA to powinnam wiedzieć - no super. Inwestorek przekazał mu zapakowane pudełko od wykonawcy siesi z ową redukcją i okazało się , że nie wiadomo czy powinna być w komplecie czy to instalator ma ją mieć czy nie wiadomo kto. A w ogóle to mój ins. powiedział, że "na marginesie to łączenie tego nie należy do jego obowiązków i nic by się wykonawcy sieci nie stało jakby sam to podłączył, tylko, że chyba miał lenia" i takie tam teksty. Że w kryzysie ostatnio jestem to nie zrobiło to na mnie najmniejszego wrażenia - byłam mdła jak zupa bez soli. Skomentowałam tylko,że każdy zwala winę na drugiego a wszyscy kasę wzięli - instal. za budynek i za to co w skrzynce a ci od sieci od kolektora do skrzynki i że niestety ale nie ma podmiotu trzeciego, który by był jeszcze pomiędzy nimi na odcinku dwóch kolanek i redukcji - a kto dał dupy nie wnikam, bo wy sami najlepiej wiecie - ja zapłaciłam więc mam prawo żądać - i że napewno gość od sieci jakby miał kompletną skrzynkę to sam redukcię by mi podłączył i sam dowiózł by brakującą uszczelkę". No i na tym nie koniec, bo na moje "czyli nie mogę podpisać umwy z gazownią na przesył gazu ? " A on, że i owszem, niech przyjadą , puszczą gaz, zacznie im się ulatniać to będą wiedzieli gdzie i będą musieli uszczelkę założyć" Czujecie temat? mam z pełną odpowiedzialnością pozwolić ludzim puścić gaz wiedząc, że uszczelki nie ma........ Czasami mam wrażenie, że ktoś mi zgotował "maxi truman szoł" Ale, że generalnie "zupa bez soli" jest niebezpieczna, to wali mnie to co kto sobie już o mnie pomyśli i w gazowni wiedzą już że uszczelki nie ma. A umowa ? jeszcze nie podpisana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 07.08.2008 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Dzisiaj przeczytałam dziennik YreQ i jestem pełna podziwu dla wytrwałości . Ja zaczynam budowe tzn. troche mam ściany i zamówioną terive i mało kasy ale tego to każdy ma mało jak buduje systemem gospodarczym. Troche ci zazdroszcze stalowych nerwów ale to dopiero wyjdzie w czasie. Pozdrowionka hej - no jak się zepnę to mam stalowe ale jak poluźniona jestem to puszcza mi na spawach A co wyjdzie w czasie to nie wiem, napewno nie skołatane nerwy i wrzody żołądka bo z nimi budowę zaczynałam. Grunt, że na trzeźwo jeszcze jadę i prochów łykać nie muszę - co najwyżej ibuprom na ból głowy Pozdrawiam i życzę powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 07.08.2008 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 No i na tym nie koniec, bo na moje "czyli nie mogę podpisać umwy z gazownią na przesył gazu ? " A on, że i owszem, niech przyjadą , puszczą gaz, zacznie im się ulatniać to będą wiedzieli gdzie i będą musieli uszczelkę założyć" Czujecie temat? No po prostu mnie zatkało... Powiedz mi, skąd się bierze u nas takie myślenie i takie sytuacje w ogóle? Kurcze, to jakby scena z serialu "Alternatywy 4" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 07.08.2008 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Grunt, że na trzeźwo jeszcze jadę i prochów łykać nie muszę - co najwyżej ibuprom na ból głowy Pozdrawiam i życzę powodzenia. polecam kota- zdrowszy niż tabletki a działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 07.08.2008 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 yyyyyyya o so chodzi z tym kotem....bom nie wtajemniczona.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 07.08.2008 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Koty zabierają na siebie bóle głowy. To wiem sama z autopsji (wczoraj nasz Maniek położył się nad ranem nad moją głową i w ciągu kilku minut jakoś mi te bóle przeszły). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 08.08.2008 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 kochana mam ten schemat schodów.... nareszcie go wyiskałam z tych moich notatek.... to co zapodać? zapytasz swego stolarza? hę? plisss... a tak wogóle to dobry wieczór.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 08.08.2008 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 dziewczyny o szóstej rano byłam już na budowie, potem teren , potem znianawidzony market-dopiero wróciłam i witam i żegnam Was ciepło - padam na twarz-wybaczcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 08.08.2008 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 idź odpocznij..... po takim dniu to tylko "siku, paciorek i spać" pozdrawiam....a jak znajdziesz chwilkę jutro to bym Ci głowę chwilę zawróciła... tymi schodami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 09.08.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2008 O szóstej rano na budowie? Wolę nie pytać, czemu Ty bohaterka jesteś Ja o szóstej rano dziś to smacznie spałam, lało jak z cebra, więc tym lepiej się spało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 09.08.2008 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2008 ooooooo widzę, że gospodynie jeszcze odpoczywa - to dam jej jeszcze spokój... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2008 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2008 Hej dziewczyny - wczoraj od 7 do 20 na budowie- ale pomimo ewidentnego padnięcia na ryj wieczorem- kawał dobrej roboty wykonaliśmy. Dziś mam gości - zajrzę wieczorem Nitubaga - schemat wrzuć mi na maila - wysyłam na pw - jutro dzwonię do stolarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 10.08.2008 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2008 dzięki - jesteś Wielka..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 13.08.2008 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Haaaaalooooooo!!!! Jest tu kto?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 14.08.2008 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 chyba tylko ja .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 14.08.2008 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 Aga, wszystko ok? Nic nie piszesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anula74 14.08.2008 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 widzę, że wybrałaś światełko takie jak Semir, mnie też się bardzo podoba pozdrawiam Anula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.08.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2008 Aga, wszystko ok? Nic nie piszesz... no właśnie....wszystko w porządku....??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 15.08.2008 17:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2008 helołłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł przybywam z odchłani "zajechaniem budowlanym zwanym" Coś tam skrobnęłam w dzienniku. Ale internet dla mnie od ponad tygodnia to towar deficytowy - nie ma mnie w mieszkaniu, jestem w domu -budową ciągle przeze mnie zwanym - a tam bez neciku i zarobiona jestem. Wracam zatynkowana i zagruntowana i zanim łapy doszoruję ( bo rękawiczki to u mnie żywot mają i są nieużywane) to 1 w nocy jest i niestety "anim czytata anim pisata" Kasiu - o schody się nie martw; jak coś będę wiedział to dam Ci znać. U mnie wszyscy zdrowi (tak myślę) choć wyczerpani okrutnie. Przydałby mi się teraz jakich przyjaciel(ółka), który spakowałby bez mojej wiedzy moje gatki , parę dżnsów , ręcznik i koszulkę i wysłał nad morze, jezioro czy na drugi koniec świata na dni parę - no może wziąć jeszcze gitarę Ściakam Was mocno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.