wombaty2 08.08.2007 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 witam przeczytalem pobieznie Twoj dziennik... niezle przeboje..., zwlaszcza na poczatku dzieki za slowa pocieszenia na stronach naszego dziennika trzymaj sie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 09.08.2007 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Hey YreQ nie wiem co napisać, żeby Cie podnieść na duchu i poprawić nastrój. Nie dość, że klopoty na budowie, to jeszcze choroba babci, operacja mamy wszystko na raz. Masz prawo sie złościć i miec złe dni... Jestem z Toba myślami pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 09.08.2007 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 nic nie cieszy, jak nie ma z nami osób na których nam najbardziej zależy. To prawda... Ale trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze, ta wiara jest bardzo ważna... Pozdrawiam Cię serdecznie, Aga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 09.08.2007 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 dzięki dziewczyny za podtrzymywanie mnie na duchu...... ........ale poczytajcie dzisiejszy wpis w dzienniku .................... i powiedzcie......" czyż nie dobija się koni????" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 09.08.2007 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 NO NIE!!! Przeczytalam wlasnie i sie zagotowalam normalnie, jednak nic tak czlowieka nie zaskoczy, jak granice ludzkiej podlosci, a raczej brak tych granic. Nie pozostaje nic innego, jak olac sasada, zalatwic wode poprzez strazakow - jesli masz taka mozliwosc, chyba, ze uda sie jednak od tego drugiego sasiada. Miejmy nadzieje, ze prawnicy wydumaja cos wreszcie. Ale mimo wszystko wierzę, że wodę tak czy inaczej załatwię, dom kiedyś wybuduję, ogrodzenie postawię.... I tego się trzymaj! Bo teraz to juz chyba moze byc tylko lepiej.. tego Ci zycze i pozdrawiam serdecznie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.08.2007 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Witaj Aga. Ciśnie mi się na usta tylko: " O mój Boże!!!" Jak ja Ci współczuję..Takich ludzi na swej drodze spotykać to jakieś fatum normalnie. Dobrze, że choć ta druga ekipa dokładniejsza.. Co do wody, może studnia? Jak nie, to rzeczywiście wypożyczyc od strażaków beczkowóz i wodę. Mój mąż na fundamenty wodę woził z bloku w baniakach 30-to litrowych bo jeszcze studni nie było. Teraz choć mamy tylko 5 betonów wody, to chętnie dałabym Wam, naprawdę.. CO do drzwi, jak tylko obejrzałam to pomyślałam: chcę takie. Ale poczytałam, jaka obsługa i mogę tylko zaproponować www. euronord.com.pl Podobne, niedrewniane, widziałam na żywo- zachwycające, cena zbliżona. Popatrz sobie. Acha, jeszcze meble, które miałaś na zdjeciu. Te stare po 3 tys. Czasem warto poszukać w takich sklepach ze starymi meblami, można do 1 tys. niezłe cacka znaleźć, które nawet samemu daje się odświeżyć. i co to znaczy pewno kiedyś się odezwę........... ? jak już tyle przeszliście to ta reszta, co zostaje to pryszcz. Ogrodzicie sie wysokim płotem od wszelkich nienawistnych spojrzeń i będziesz słuchać podczas poranków przy kawce ciszę Pozdrawiam serdecznie wiolasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 09.08.2007 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Aga jedyne co moge tu napisać to: phii... i (teraz będzie niezbyt elegancko) olej to. Po tych ludziach można sie było tego spodziewać, nie jestem wcale zaskoczona. Nie ma co żałować, że nie będziesz sie do nich nigdy uśmiechała i że nie będzie z nimi miłej sąsiedzkiej pogawędki. Powiem więcej... bardzo dobrze, że nie będzie... bo to jacyś podli ludzie i od takich trzymaj się z daleka. Trzeba byc zadowolonym, że ich podłość tak szybko sie objawiła, bo jeszcze nieopatrznie byś ich polubiła... i wtedy to dopiero byłoby ci przykro. Wodę sobie załatwisz innym sposobem, zresztą widzę w dzienniczku, że pomysłów ci nie brakuje . Nie trac czasu na wkurzanie się na "malutkich" podłych ludzi. Myśl o tych których kochasz... i Koziorżcu brnij dalej a zobaczysz że pod twoim uporem wszystkie przeszkody prysną. A tak poza tym, to jak ja w końcu założe mój dzienniczek, i opisze moje przygody to... to sie okaże że Twoi sąsiedzi to malutki pikuś pozdrawiam i trzymaj sie przecież wiesz że będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 09.08.2007 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Witaj Aga. Ciśnie mi się na usta tylko: " O mój Boże!!!" Jak ja Ci współczuję..Takich ludzi na swej drodze spotykać to jakieś fatum normalnie. Dobrze, że choć ta druga ekipa dokładniejsza.. Co do wody, może studnia? Jak nie, to rzeczywiście wypożyczyc od strażaków beczkowóz i wodę. Mój mąż na fundamenty wodę woził z bloku w baniakach 30-to litrowych bo jeszcze studni nie było. Teraz choć mamy tylko 5 betonów wody, to chętnie dałabym Wam, naprawdę.. CO do drzwi, jak tylko obejrzałam to pomyślałam: chcę takie. Ale poczytałam, jaka obsługa i mogę tylko zaproponować www. euronord.com.pl Podobne, niedrewniane, widziałam na żywo- zachwycające, cena zbliżona. Popatrz sobie. Acha, jeszcze meble, które miałaś na zdjeciu. Te stare po 3 tys. Czasem warto poszukać w takich sklepach ze starymi meblami, można do 1 tys. niezłe cacka znaleźć, które nawet samemu daje się odświeżyć. i co to znaczy pewno kiedyś się odezwę........... ? jak już tyle przeszliście to ta reszta, co zostaje to pryszcz. Ogrodzicie sie wysokim płotem od wszelkich nienawistnych spojrzeń i będziesz słuchać podczas poranków przy kawce ciszę Pozdrawiam serdecznie wiolasz dzięki wielkie...... fatum, to dobre określenie...... może zły duch wkrótce nas opuści...... na stronie tych drzwi kiedyś już byłam, ale wrócę i poczytam...... a ze Stobrawy bardzo mi się podobają..... będę pamiętała, że do poratowania wodą jesteś chętna.....może w przyszłości mała kawka? p.s. jak kiedyś zdarzyło mi sie poryczeć z powodu pierwszej ekipy, moja sąsiadka powiedziała wówczas: "pani Agnieszko, proszę nie płakać, szkoda nerwów, jeszcze nie raz w czasie budowy przyjdzie Pani zawieśc się na ludziach..." nie wiedziałam wówczas, że mówiła o sobie i swoim mężu...przykre pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 09.08.2007 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 p.s. jak kiedyś zdarzyło mi sie poryczeć z powodu pierwszej ekipy, moja sąsiadka powiedziała wówczas: "pani Agnieszko, proszę nie płakać, szkoda nerwów, jeszcze nie raz w czasie budowy przyjdzie Pani zawieśc się na ludziach..." co za prorocze słowa własnie przeczytałam ciąg dalszy twojej opowieści... to są jacyś chorzy ludzie. Az sie proszą żeby im sprawe wytoczyć o zniesławienie... A nie zastanawialiście się nad wywierceniem studni?? fakt że na pewno troszke to kosztuje, ale później zawsze tańsza woda do podlewania ogródka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 10.08.2007 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Przeczytałam dalej. Jako wielka optymistka stwierdzam, że w całej tej historii z wodą musiało tak być i dobrze, że teraz poznałaś sąsiadów a nie potem, jak już wyciągneliby od Was kasę na różne inne inwestycje. I w ten sposób poznaliście też DOBREGO sąsiada A tak nie mielibyście okazji będę pamiętała, że do poratowania wodą jesteś chętna.....może w przyszłości mała kawka? dobry pomysł nie jest zły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 10.08.2007 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Czytam i oczom nie wierzę.... Napisałbym co o tym sądze, ale nie chcę urazić niewinnych W takim kraju nigdu nie będzie dobrze, skoro sąsiedzi nie potrafią podać sobie ręki Ehhh Na szczęście jak widać normalni też tam mieszkają. Naprawdę współczuje takich tfu sąsiadów. Z tego wynika, że do moich to powinienen co najmniej ze skrzynką piwa uderzyć bo są naprawdę w porządku. Tyle, że jeden dopiero zamieszkał, a drugi właśnie sie buduje, więc wszyscy borykamy się z podobnymi problemami i kolejnych sobie nie fundujemy.... Ehh, im starszy jestem tym mniej ludzi rozumiem.... Dobrze, że znaleźliście wyjście i budowa idzie do przodu Trzymajcie się mocno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2007 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Grzebuszka napisała: A nie zastanawialiście się nad wywierceniem studni?? fakt że na pewno troszke to kosztuje, ale później zawsze tańsza woda do podlewania ogródka Zastanawialiśmy się, ale wodę mamy strasznie głęboko ponad 30 metrów Generalnie sąsiad zablokował czy wstrzymał, jak kto woli, nam budowę domu....bo to, że sam nie chciał odsprzedać wody ( a chętny do bezprawnego odsprzedania wodociągu był) to jedno, ale że poszedł do gościa za naszym płotem i nie wiadomo jakich mu rzeczy naopowiadał, żebyśmy stamtąd też nie mogli ciągnąc - to już zakrawa ....sama nie wiem na jaką złośliwośc. Osobiście z sąsiadami nie rozmawiałam na tematy wody - robił to mój mąż. Dziasiaj na działce odebrał sms-a od sąsiada................dla dobra czytających nie będę przytaczała oszczerstw rzucanych pod naszym adresem ( już wystarczy, że ekipa budowlana widząc te akcje kiwała z niedowierzaniem głowami.... ale ostatnie zdanie pisane w liczbie mnogiej - czyli dotyczące mnie również - mówiło o tym , że " teraz wyszło NASZE prawdziwe oblicze i że bez wstydu jesteśmy........" Jesli chodzi o straż pożarną - to jest to rozwiązanie....a i jaki wstyd...... dookoła sąsiedzi a do mnie strażacy z wodą przyjeżdżają.............jeszcze się tam nie wprowadziłam, a już mam wrogów i nie dlatego, że podła ze mnie baba i się wykłócam, tylko dlatego, że jakiś człowiek wydał mi warunki do wpięcia , które nie są zgodne z oczekiwaniami mojego sąsiada. Polska jest pełna absurdów, do tej pory oglądałam je u Jaworowicz a teraz odczuwam na własnej skórze.... Sail - u nas też miało byc pięknie, żywopłot zamiast siatki od sąsiadów, wspólne robienie przetworów, nawet obiecałam im, że jak pojadę do kamieniołomów po kostkę granitową to im też przywiozę, bo po co za transport mają płacić, też wydawało mi się, że wspólne problemy łączą - też mieli problemy z ekipą budowlana- swoim sąsiadem, sprawa znalazła się w sądzie, przegrali coś ponad 25 tys.......ale się pomyliłam - nie możemy miec dobrze...oni mieli zatarg z sasiadem to my tez musimy. Mam nadzieję, że TWOI sąsiedzi okażą się normalni a nie obłąkani. Z całego serca ci tego życzę. Na 14 jedziemy do radcy prawnego. Do "zobaczenia" później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 10.08.2007 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 A nie zastanawialiście się nad wywierceniem studni?? fakt że na pewno troszke to kosztuje, ale później zawsze tańsza woda do podlewania ogródka Zastanawialiśmy się, ale wodę mamy strasznie głęboko ponad 30 metrów 30 m x jakieś 100-150 zł/m to daje 3-4,5 tyś. zł A uniezależnienie sie od sąsiadów i wodociągów - bezcenne Wody za darmo też ci nie podłączą... ja mając rurę w działce, za studnie z wodomierzem i zaworami, w tym rurka ponad poziom terenu (studnia jakieś 8 m od głównego wodociągu) zapłaciłem 2,4 tyś. Warto przemyśleć Mi geolodzy robiący badania przed budową powiedzieli, że u mnie nawet gdybym chciał to jest to nie do końca dobry pomysł, bo ponoć w tych rejonach woda jest mocno zażelaziona. Koszty uzdatnienia potem nie są zerowe Sprawdźcie to i przemyślcie sprawe - może jednak warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2007 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Sail......myślimy ...... wcześniej też myśleliśmy ale pod kątem podlewania ogródka.....ale potrzeby się zmieniają jak....... sąsiedzi - lotem błyskawicy okazac się może, że studnia będzie mi potrzebna do ŻYCIA....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2007 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Grzebiuszka wczoraj i dzisiaj wysłałam prywatne wiadomości - nie wiem czy doszły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 10.08.2007 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 YreQ, nie przejmuj się sąsiadami aż tak bardzo. Ja mam z jednej strony sąsiada, starsi mili ludzie. Mają córkę tak jakoś w moim wieku. Ona ma synka czterolatka. I synek postanowił sobie zrobić z naszej budowy plac zabaw. Najpierw delkatnie prosiliśmy, żeby sobie poszedł, ale jakby miał niedosłuch Więc któregoś dnia, wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do domu, tłumacząc, że tam są maszyny, gwoździe, ciężkie pustaki. Mamusia zrobiła takie oczy i rzuca hasło: co niegrzeczny był???????????????????? Matko jedyna, nie rozumi kobita, że budowa to nie jest plac zabaw dla dzieci, zwłaszcza obcych, bez opieki rodziców?????? No mówię ci, jaja Teraz to mi się śmiać chce i jak przełazi to dziecko pod siatką, to wołam matkę, żeby po niego przyszła No i to tyle w kwestii sąsiedztwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2007 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Sail - dzwoniliśmy w jedno miejsce...od 200 do 300 zł za mb studni + osprzęt..... i to do 20 metrów, a głębiej trzeba mieć zgodę .... cyt. wydziału ochrony środowiska, bo cieki trzeba łączyć... Nie jestem merytorycznie przygotowana z odwiertów, więc nie wiem o co chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2007 17:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Kasieńko....... na dzień dzisiejszy nie ptrafię inaczej. Rozpętali wojnę wciągając w to innych sąsiadów i jak się zawezmą, to nie będę miała skąd wody pociągnąć w ogóle. Na budowę przyjadą strażacy jak będzie trzeba i baniaki napełnią, ale jak tu mieszkać bez wody i żyć bez zgody ??? Nawiasem...pisząc.... ciekawa jestem, czy ktoś polewał u siebie strop z węża strażackiego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mk1719501284 10.08.2007 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 YreQ woda jest chyba jeszcze niżej, w Karczowiskach chyba nikt nie ma studni - wszyscy podlewają wodę z podliczników.. nie zazdroszczę wam problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 10.08.2007 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 YreQ woda jest chyba jeszcze niżej, w Karczowiskach chyba nikt nie ma studni - wszyscy podlewają wodę z podliczników.. nie zazdroszczę wam problemów Witaj ...... a kto by zazdrościł.....? O głębokości u nas wiem ze słyszenia..... żaden "magik" jeszcze tego nie sprawdzał, mówiono nam o 30-40 metrach Różdżkarze też mają dni.... raz lepsze raz gorsze..... może mu wyjść jeszcze głębiej.... Na początku - podczas załatwiania działki- myśleliśmy tylko o podlewaniu kwiatków, ale teraz już o podlewaniu siebie, zupki, prania, samochodu, okien ....czyli o wodzie do życia myślimy.... Jak w końcu nie dostaniemy normalnych warunków, to przez opieszałość urzędników jad sąsiadów rozprzestrzeni się na pozostałych i będę stawiała dom w paszczy lwa..... Żartuję....zmęczona jestem i wisielczy humor mam.... ....szukam na forum info. o obkładaniu kominów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.