Było PODDASZE, jest ogród i takie tam

[monia i marek]

jeżu cycki cytryna posmarowane, nie moge swiat na glowie staje

ale sprawy odstawiania od cycka tez sa mi obce

pozdrawiam wieczornie

 

Ty się nie śmiej,Ania, tylko zapisz gdzieś ten przepis, bo będzie kiedyś jak znalazł

[anjamen]

no, no juz niedlugo, mam nadzieje

[TomKa]

Ani dzisiaj nie ma? Czyżby już?

Coś mi się zdawało, że miał być wrzesień?

[OK]

Albo znowu ma gości

[malgos2]

Albo po roze pojechala...

[DarioAS]

róża...

przyjechała..

goście byli...

jeszcze nie już

[OK]

No widzisz? Możemy Ci robić rozpiskę dobową

 

Cześć

[malgos2]

Lepiej sie umowmy, do kogo Ania ma wyslac SMSa jak juz bedzie do szpitala jechac...

[OK]

Do wszystkich

 

Co za różnica, do kogo? Ważne żeby wysłała - już my się powiadomimy

[malgos2]

Do wszystkich moze nie zdazyc... I polozna moze jej telefon z reki wyrwac.

[DarioAS]

muszę jechać z Dawidkiem i ze sobą na badania, obojętne w który dzień

mogę dostosować sie do Ciebie

 

ja tez za bardzo nie mam z czym, ale coś zawsze uskubię...

 

czas mnie nagli..

jak pomyślę ile mi jeszcze wolności zostało..

a potem to już ciężko będzie z domu wyjść

 

Aniu, może czwartek lub piątek. Nawet chyba bardziej w czwartek, ale jutro potwierdzę.

 

nie ma sprawy

prawie, pogoda jeszcze się trzyma w miarę

[DarioAS]

Do wszystkich moze nie zdazyc... I polozna moze jej telefon z reki wyrwac.

 

ostatnio rodziłam z telefonem...

pod poduszką, ale nikt się nie czepiał

 

jak będę rodzić, to napewno nie dam znać, tylko albo w drodze do Krakowa albo juz po porodzie...

w trakcie raczej o tym nie pomyślę

 

dam znać wszystkim

[malgos2]

Nie no, spoko, pozwolimy Ci urodzic zanim wyslesz SMSa...

[OK]

[DarioAS]

tyle się własnie rozpisałam u Onnej...

i kot przelazł mi po klawiaturze

 

idę spać, bo już mi się nic nie chce

padam..

ostatnio coraz wcześniej

 

do jutra

[TomKa]

zatem do jutra

[DarioAS]

czy Wy też tak przsypiacie jak ja??

ciśnienie mam chyba kanałowe...

 

wogóle dziś jakieś przesilenie pogodowe, od rana łażę jak...

spać mi się chce ale mi się nie chce i pętam się jak cień po domu

 

rano byłam z młodym na badaniach, dzielny był

siku zrobił ładnie do kubeczka, a krew z paluszka mu pani pobrała

i choć bez śniadanka pojechał, to wytrzymał aż do badań o głodzie.

A pobór krwi tak go zaciekawił, że ani nie pisnął w trakcie...

 

dumna jestem

[wiolasz]

Ania, dzielnego masz chłopaka

 

Ciężko o tej porze roku z taką pogodą chodzić z brzuszkiem, i to pod koniec jeszcze. Ale już wieczory i ranki chłodniejsze to oddetchniesz może, co?

[DarioAS]

wiesz, mi tak nie przeszkadza ten upał, tylko ciśnienie

ostatnio jak byłam na badaniach miałam 90/60, no i czułam się tylko ciut słabiej niż zwykle, a teraz to chyba nawet tyle nie mam, bo się wcale nie czuję...

[onna]

tyle się własnie rozpisałam u Onnej...

i kot przelazł mi po klawiaturze

 

idę spać, bo już mi się nic nie chce

padam..

ostatnio coraz wcześniej

 

do jutra

 

och, jak ja strasznie żałuję, kot by dostał ode mnie....

Właśnie zjedliśmy obiadek i dogorywamy. U nas w domku upału się nie czuje, super są te grube mury.

teraz muszę odpocząć chwilkę (przy kombinowaniu z szafą...) a potem sprzątanko w kuchni, prasowanie (ppranie zrobiłam ogromne, bo małż wreszcie suszarkę zawiesił) no i musze wreszcie porządek z fugami zrobić. Zabieram sie do tego juz od jakiegoś miesiąca :/

 

Ania, a Ty nie możesz czegoś na podnieisenie ciśńienia??? Wiem co to znaczy jak tak slabo człowiekowi.. nic przyjemnego.. Ja to sie nawet boję zasnąć jak tak się czuję...