Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Było PODDASZE, jest ogród i takie tam


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DarioAS

    4062

  • malgos2

    1528

  • OK

    1104

  • monia i marek

    733

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oj...znam ten ból brudne okna przed porodem...też myłam...i firankę też wieszałam za co dostał mi się pożądny opernicz...

 

Ja też okna w ciąży myłam :lol: , nawet już po terminie wyszorowałam kuchenne, do którego żeby się dostać trzeba po blacie i zlewie łazić :roll: :roll: :roll: Miało mi to przyśpieszyć poród, ale jak wiecie nic to nie dało :roll: :wink: :roll: Firanek nie mam więc nie wieszałam :lol: :lol: :lol:

 

Nie gniewajcie się dziewczyny, ale uważam, że to absolutnie niepoważne i nieodpowiedzialne - to narażanie życia swojego dziecka. Co by było gdyby któraś z takiej wysokości spadła na dół?? Powiem Wam, że moja teściowa mając 40 lat (a więc nie jako starsza kobieta) spadła podczas mycia okien i tak potwornie się potłukła, że nikt by nie uwierzył - okna na normalnej wysokości, kobieta zwinna i szczupła :roll: , to był moment :( . Odchorowała to baaaardzo poważnie. Oczywiście macie prawo mieć odmienne zdanie, ale moje jest takie jak napisałam powyżej. Pewnie, że i na prostej drodze można złamać nogę, czy nieszczęśliwie upaść, ale lepiej unikać takich zagrożeń, prawda?

Mam nadzieję, że nie uraziłam żadnej z Was i że po namyśle przyznacie mi rację.

 

i dlatego ja NIGDY w zyciu zadnego okna nie umyje,a historie Twojej tesciowej wszystkim bede opowiadac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja żeby umyć okno nawet na nic wchodzić nie muszę..

choćbym chciała, to nie mam z czego spaść..

no..

u Dawidka, to może z dywanu na podłogę...

:wink: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Monia, nikomu się nie naraziłaś, wiesz, ja każdej babie bym mówiła to samo :wink:

ale sama lepsza nie jestem.. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry :)

nie wieszam firanki, bo muszę najpierw żabki kupić... :wink:

 

a tak wogóle, to czy kogoś dziś boli łebek??

bo ja od rana dojść do siebie nie mogę :-?

tak mnie boli głowa, że aż mnie na wymioty zbiera, w dodatku jakiegos takiego wkurwa mam..

normalnie na wszystko, nawet na siebie :roll:

kota i psa wyrzuciłam na pole, Dawidka sprzedałam babci na godzinę, usiąść spokojnie nie mogę, poprasowałam wczorajsze pranie, zrobiłam dziś następne, posprzątałam co się tylko dało..

jakoś muszę odreagować :roll:

i wogóle sama nie wiem czego mi się chce :evil: :evil: :evil:

 

niech się wyklaruje ta pogoda, bo naprawdę w jakąś depresję wpadnę, nie mogę tak siedzieć na doopce :roll:

 

a ten brzuch mój...

spadł mi już ponad trzy tygodnie temu, mówią, że do dwóch tygodni po opadnięciu się dziecko urodzi..

ciekawe kto to wymyślił :-?

on mi już normalnie wisi :o

nawet z Dawidkiem tak mi nie wisiał, jak teraz...

i nic :roll:

 

mógłby kto chociaż na kawkę do mnie wpaść :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam leniwa jestem, nie wyobrazam sobie, zeby okno nieumyte albo firanka niepowieszona byly w stanie w ostatnich dniach ciazy tak mnie ruszyc. :roll:

 

większość kobiet jak już jest w tym magicznym terminie..

to przez to czekanie na rozwój wydarzeń właśnie wtedy bierze się do roboty..

to po części instynkt "urządzania gniazda", żeby wszystko lśniło na przyjście nowego potomka i wogóle baby sobie wtedy miejsca znaleźć nie mogą.

łażą jak ja..

z kąta w kąt nasłuchując swojego ciała i zastanawiając się czy to już czy nie już.. :wink:

sama zobaczysz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze muszę coś załatwić..

dziś wieczorkiem jedziemy psa ogolić a jutro ma nie padać, jadę z młodym po kurtkę i czapę, bo już wszystko małe :roll:

 

muszę go zabezpieczyć zanim zniknę z domu, bo nie chce się martwić o niego, jak mnie nie będzie :wink:

 

to jednak chyba pogoda, wszystko przez to pewnie, że mamy na zmianę słonko i zaraz chmurki z deszczem :roll:

i co słonko wyjdzie to mi lepiej, co zajdzie, to gorzej :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, jak tak planujesz to nic z tych planów nie wyjdzie :wink:

 

A gdybys miała jechać po kurtkę to widziałam wczoraj w 5-10-15 niedrogie, coś koło 50-70 zł ale superowe dla dzieciaków.

Ja wczoraj wyszykowałam swojej buty z wkładkami za ponad 200 i na swoje juz kasy nie mam :-? i tak chodzę w trzewikach od ciąży ciągle i tych samych. Ale na budowę sie sprawdzają bo cement super sie zmywa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dla siebie butów też nie mam :-?

ale teraz nie mam na to weny :roll:

 

najbliższy sklep 5-10-15 niestety mam w Karkowie, więc aż tak daleko na zakupy nie dojadę, muszę cos tu wybrać..

wczoraj chciała mi pomóc koleżanka, była w jakimś nowym sklepie..

kurteczka dla Dawidka...

120 zł :o

 

no..

na dwa miesiące (bo zimową i tak też bedzie trzeba kupić) to troche dużo :-?

 

skąd oni te ceny biorą?? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...