Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Było PODDASZE, jest ogród i takie tam


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DarioAS

    4062

  • malgos2

    1528

  • OK

    1104

  • monia i marek

    733

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no więc...

:cry: :cry: :cry: :cry:

wcale ne będzie łatwo, szybko i bezboleśnie :cry:

 

będzie tak jak z Dawidkiem :roll:

chyba w nocy nie zasnę, bo aż się boję myśleć..

 

czekamy nadal..

i poczekamy sobie zapewne jeszcze trochę..

szyjka skrócona..

tak..

o ponad 70%..

ale zero rozwarcia :roll:

to samo miałam z młodym..

skurcze, brak szyjki..

a rozwarcia za sku****na :roll: :-?

 

w środę jadę na ktg do Krakowa, a jak do 10 dni po terminie nic się nie będzie działo, to do szpitala :roll:

 

patrzyłam w kalendarzyk z 2006 r...

to samo, w takim samym czasie..

 

tylko z Dawidkiem to chociaz te 2 cm rozwarcia było, a teraz..

na opuszek może... :roll:

 

i jak tu wierzyć, że dobrze będzie..

skoro skurcze już dają znać o sobie i zapowiadają się nie mniejsze i nie krótsze niż przedtem

:roll: :roll:

 

tak więc..

czekamy nadal..

ciekawe czy zachaczę o październik 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a..

z tego wszystkiego na płeć nie popatrzyliśmy..

tylko na wagę..

będzie juz 3,5 kg :roll:

waga bardziej chłopięca...

:lol: :lol: :lol: :lol:

 

i łożysko się już postarzało, dużo zwapnień jest, dlatego na ktg jadę zaraz po terminie :wink:

no, a przypominam, że termin mam na poniedziałek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc :)

Ja tez urodzilam sporo po terminie... Dopytywanie sie znajomych "czy to juz? jedziesz juz rodzic? a ile juz jestes po terminie?" na poczatku bylo przyjemne, potem zaczelo meczyc. Bo ile razy mozna odpowiadac na to samo, glupie pytanie, na ktore wlasciwie nie ma odpowiedzi? Tym bardziej, ze czekanie po terminie to duzy stres, bo zagrozenia dla dziecka i matki tez rosna z kazdym dniem.

Coz, po paru dniach wymyslilismy historyjke, ze lekarze pomylili sie z wyznaczeniem terminu i ze wyznaczyli nam go o jakies 3 tygodnie za wczesnie - ufff... mozna bylo odpoczac bez presji. Czego i Ani zycze :lol:

 

a ile po terminie urodziłaś??

mi też juz sie nie chce codziennie na to samo odpowiadać :wink:

telefony zaczęły sie juz dość sporo temu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, nie podjęłaś tematu oddychania przeponą. Umiesz?

Kiedy złapie Cię skurcz, wpychaj powietrze nie do płuc, tylko do brzucha. Powinnaś to poćwiczyć.

Wtedy skurcze są znacznie mniej bolesne, wręcz odchodzą.

 

A po drugie, w trakcie porodu bardzo pomaga myślenie nie o sobie i swoim cierpieniu, ale o dziecku, które na szczęście nie zdaje sobie sprawy, jak jemu jest ciężko wydostać się na świat http://bffc.net/icons2/sympathize.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo Wam dziękuję za wsparcie 8)

no, dzis już myślę bardziej pozytywnie.. :roll:

 

żeby zabić nudę wzięłam się za porządki..

pogoda jest dobijająca, gdyby chociaż ładnie na polku było to zawsze inaczej, a tak to się siedzi w tych czterech kątach i głupieje z nudów..

 

poczyściłam z kurzu kwiecie salonowe, powycinałam stare pędy itd.., przygotowałam obiadek, posprzątałam..

juz mi dobrze 8)

Gosia ma przyjechać za chwilkę z Kingusią na kawkę, to siem zrelaksuję jeszcze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, nie podjęłaś tematu oddychania przeponą. Umiesz?

Kiedy złapie Cię skurcz, wpychaj powietrze nie do płuc, tylko do brzucha. Powinnaś to poćwiczyć.

Wtedy skurcze są znacznie mniej bolesne, wręcz odchodzą.

 

A po drugie, w trakcie porodu bardzo pomaga myślenie nie o sobie i swoim cierpieniu, ale o dziecku, które na szczęście nie zdaje sobie sprawy, jak jemu jest ciężko wydostać się na świat http://bffc.net/icons2/sympathize.gif

 

coś tam przy poprzednim porodzie próbowałam, ale jakoś dużo nie dało, może faktycznie jak teraz trochę poćwiczę, to będzie lepiej 8)

dzięki za radę, napewno skorzystam :wink:

 

podczas poprzedniego porodu też starałam się nie myśleć o sobie, tylko o dzieciątku i o tym, że to jeszcze troszkę...

jeszcze troszkę...

skurcze da się wytrzymać, ale jak trwają kilka godzin, a nie kilkanaście...

a dokładnie to miałam je przez 20 godzin na samej porodówce, wcześniej cały dzień w domu, tylko, że nie co 2 minuty a co 10 minut :roll:

jak miałam juz bóle parte..

to się normalnie cieszyłam, że to juz :roll:

i wcale mnie nie bolały nie wiadomo jak..

tak myślę, ze te kobietki co piszą o tym, jak bolesne są bóle patre nie miały chyba takich skurczów przed..

i nie mają porównania 8)

 

o jedno jestem spokojniejsza..

już raz to przeszłam i wiem w miarę co i jak 8)

a za pierwszym razem dochodzi jeszcze strach przez tą nieświadomość co to będzie..

i wiem czym sobie moge pomóc troszkę..

przedtem nie poszłam ani pod prysznic (nikt mi nie powiedział, że to łagodzi), ani nie miałam przy sobie żadnych tabletek przeciwbólowych, nie robiłam nic szczególnego żeby to przyśpieszyc..

kazały mi tylko chodzić..

i tak przez dwie doby chodziłam po korytarzu na porodówce...

i w fali skurczu gryzłam męża po ramionach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie truj się żadnymi lekami przeciwbólowymi, bo one na te sprawy nie działają, niestety.

Będzie dobrze :) Szlaki "przetarte" i zawsze jest łatwiej za drugim razem. Wiem po sobie http://www.fancysplace.com/smileys/baby.gif http://www.fancysplace.com/smileys/baby2.gif http://www.fancysplace.com/smileys/agree.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...