GosiaczekKr 18.09.2008 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Tylko biedna Ania chyba zrezygnuje z tego powodu bo ją kręgosłup bardzo boli.. A ztego co pisala do lekarza miała dziś jechać...może zafunduje jej jakiś masaż szyjki i się coś rozwinie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TomKa 18.09.2008 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Hej Aniu! I co tam lekarz mądrego powiedział ? Może płeć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 18.09.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Płeć już teraz bez znaczenia - byle szybko, sprawnie, bezboleśnie i zdrowo dla obu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda 34 18.09.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Jeszcze do Ani wpadłam zapytać czy już na sali porodowej jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.09.2008 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 no więc... wcale ne będzie łatwo, szybko i bezboleśnie będzie tak jak z Dawidkiem chyba w nocy nie zasnę, bo aż się boję myśleć.. czekamy nadal.. i poczekamy sobie zapewne jeszcze trochę.. szyjka skrócona.. tak.. o ponad 70%.. ale zero rozwarcia to samo miałam z młodym.. skurcze, brak szyjki.. a rozwarcia za sku****na w środę jadę na ktg do Krakowa, a jak do 10 dni po terminie nic się nie będzie działo, to do szpitala patrzyłam w kalendarzyk z 2006 r... to samo, w takim samym czasie.. tylko z Dawidkiem to chociaz te 2 cm rozwarcia było, a teraz.. na opuszek może... i jak tu wierzyć, że dobrze będzie.. skoro skurcze już dają znać o sobie i zapowiadają się nie mniejsze i nie krótsze niż przedtem tak więc.. czekamy nadal.. ciekawe czy zachaczę o październik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.09.2008 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 a.. z tego wszystkiego na płeć nie popatrzyliśmy.. tylko na wagę.. będzie juz 3,5 kg waga bardziej chłopięca... i łożysko się już postarzało, dużo zwapnień jest, dlatego na ktg jadę zaraz po terminie no, a przypominam, że termin mam na poniedziałek.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.09.2008 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Czesc Ja tez urodzilam sporo po terminie... Dopytywanie sie znajomych "czy to juz? jedziesz juz rodzic? a ile juz jestes po terminie?" na poczatku bylo przyjemne, potem zaczelo meczyc. Bo ile razy mozna odpowiadac na to samo, glupie pytanie, na ktore wlasciwie nie ma odpowiedzi? Tym bardziej, ze czekanie po terminie to duzy stres, bo zagrozenia dla dziecka i matki tez rosna z kazdym dniem. Coz, po paru dniach wymyslilismy historyjke, ze lekarze pomylili sie z wyznaczeniem terminu i ze wyznaczyli nam go o jakies 3 tygodnie za wczesnie - ufff... mozna bylo odpoczac bez presji. Czego i Ani zycze a ile po terminie urodziłaś?? mi też juz sie nie chce codziennie na to samo odpowiadać telefony zaczęły sie juz dość sporo temu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 18.09.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Aniu, ja miałam skurcze porodowe i ujście na 1cm Wiem jakie to okropne, ale nie możesz się z góry przygnębiać Myśl pozytywnie!!! Będzie dobrze, zobaczysz Za tydzień będziemy podziwiać Wasze fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.09.2008 21:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 no... ewentualnie za dwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 18.09.2008 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Może i za dwa, ale nie stresuj się!! Im spokojniejsza będziesz, tym lepiej pójdzie Wiesz, że dasz radę, bo dzielna jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 18.09.2008 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Aniu, nie podjęłaś tematu oddychania przeponą. Umiesz?Kiedy złapie Cię skurcz, wpychaj powietrze nie do płuc, tylko do brzucha. Powinnaś to poćwiczyć.Wtedy skurcze są znacznie mniej bolesne, wręcz odchodzą. A po drugie, w trakcie porodu bardzo pomaga myślenie nie o sobie i swoim cierpieniu, ale o dziecku, które na szczęście nie zdaje sobie sprawy, jak jemu jest ciężko wydostać się na świat http://bffc.net/icons2/sympathize.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.09.2008 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 i... kot go nie poznał!! http://images49.fotosik.pl/11/31909c5e0e3550fdmed.jpg dopiero dziś rano załapał, że ten pies, to ten pies co był... Rozwalił mnie ten twój kot :) Będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 19.09.2008 05:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Aniu dasz rade, z Dawidkiem dalas a teraz bedzie latwiej dzien dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 19.09.2008 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Aniu, będzie dobrze, zobaczysz Popatrz ile dobrych duszek myśli teraz o Tobie I będziemy razem z Tobą myślami przy porodzie Trzymaj się cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scur 19.09.2008 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Dzień dobry, miłego dnia wszystkim życzę, a Ani i jej "brzuszkowi" najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolariska 19.09.2008 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Ania nie dołuj się. Pomyśl, że wcale nie musi być tak samo trudno jak z Dawidkiem. Może tym razem nie masz w tej chwili rozwarcia, ale jak się akcja zacznie to i rozwarcie szybko pójdzie i dzidzia już będzie na świecie śliczna, zdrowa i kochana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 19.09.2008 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Dzień dobry południowo jak pogoda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.09.2008 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 bardzo Wam dziękuję za wsparcie no, dzis już myślę bardziej pozytywnie.. żeby zabić nudę wzięłam się za porządki.. pogoda jest dobijająca, gdyby chociaż ładnie na polku było to zawsze inaczej, a tak to się siedzi w tych czterech kątach i głupieje z nudów.. poczyściłam z kurzu kwiecie salonowe, powycinałam stare pędy itd.., przygotowałam obiadek, posprzątałam.. juz mi dobrze Gosia ma przyjechać za chwilkę z Kingusią na kawkę, to siem zrelaksuję jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.09.2008 13:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Aniu, nie podjęłaś tematu oddychania przeponą. Umiesz? Kiedy złapie Cię skurcz, wpychaj powietrze nie do płuc, tylko do brzucha. Powinnaś to poćwiczyć. Wtedy skurcze są znacznie mniej bolesne, wręcz odchodzą. A po drugie, w trakcie porodu bardzo pomaga myślenie nie o sobie i swoim cierpieniu, ale o dziecku, które na szczęście nie zdaje sobie sprawy, jak jemu jest ciężko wydostać się na świat http://bffc.net/icons2/sympathize.gif coś tam przy poprzednim porodzie próbowałam, ale jakoś dużo nie dało, może faktycznie jak teraz trochę poćwiczę, to będzie lepiej dzięki za radę, napewno skorzystam podczas poprzedniego porodu też starałam się nie myśleć o sobie, tylko o dzieciątku i o tym, że to jeszcze troszkę... jeszcze troszkę... skurcze da się wytrzymać, ale jak trwają kilka godzin, a nie kilkanaście... a dokładnie to miałam je przez 20 godzin na samej porodówce, wcześniej cały dzień w domu, tylko, że nie co 2 minuty a co 10 minut jak miałam juz bóle parte.. to się normalnie cieszyłam, że to juz i wcale mnie nie bolały nie wiadomo jak.. tak myślę, ze te kobietki co piszą o tym, jak bolesne są bóle patre nie miały chyba takich skurczów przed.. i nie mają porównania o jedno jestem spokojniejsza.. już raz to przeszłam i wiem w miarę co i jak a za pierwszym razem dochodzi jeszcze strach przez tą nieświadomość co to będzie.. i wiem czym sobie moge pomóc troszkę.. przedtem nie poszłam ani pod prysznic (nikt mi nie powiedział, że to łagodzi), ani nie miałam przy sobie żadnych tabletek przeciwbólowych, nie robiłam nic szczególnego żeby to przyśpieszyc.. kazały mi tylko chodzić.. i tak przez dwie doby chodziłam po korytarzu na porodówce... i w fali skurczu gryzłam męża po ramionach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 19.09.2008 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Nie truj się żadnymi lekami przeciwbólowymi, bo one na te sprawy nie działają, niestety. Będzie dobrze Szlaki "przetarte" i zawsze jest łatwiej za drugim razem. Wiem po sobie http://www.fancysplace.com/smileys/baby.gif http://www.fancysplace.com/smileys/baby2.gif http://www.fancysplace.com/smileys/agree.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.